poniedziałek, 11 września 2017

Przedpremierowo: Czaromarownik

Tytuł: Czaromarownik
Data premiery: 13.10.17
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Kobiece


Uwaga! Jest to pierwsza recenzja kalendarza na moim blogu. Jak dotąd pojawiały się recenzje głównie powieści, czasami poradników. Jednakże jakiś czas temu Wydawnictwo Kobiece zaproponowało mi, bym zrecenzowała ten oto wspaniały Czaromarownik. Jak mogłam się nie skusić?


Czaromarownik nie jest zwykłym kalendarzem. Posiada on w sobie nie tylko kartki do zapisków, ale również posiada wiele przydatnych porad, a także jest wzbogacony horoskopem i ciekawymi cytatami. Można w nim znaleźć tajemne receptury na wykonanie własnego rytuału, porady dotyczące zdrowia i urody. Jednym słowem jest to kalendarz i trochę poradnik w jednym, który jest niezbędnikiem każdej kobiety.


"Nie musisz żyć pod dyktando pędzącej cywilizacji." 


Czaromarownik jest cudownie rozplanowany. Jeden dzień rozpisany jest na jednej stronie. Mamy, więc dużo miejsca na swoje notatki. Dodatkowo każda kartka z dniem opatrzona jest informacjami na temat świąt oraz imienin, a także mottem. Uwielbiam motta na każdy dzień. To jest po prostu wspaniałe! Po każdym tygodniu zamieszczone są informacje dotyczące magii. Nie jest to coś, czym się pasjonuję i co mnie pociąga, ale myślę, że będzie to dla mnie swego rodzaju ciekawostka i miłe urozmaicenie. Ale poza magią zamieszczane są także inne ciekawostki. 


"Różnorodność życia czyni je prawdziwie pięknym." 

Pierwsze co urzekło mnie w Czaromarowniku to przepiękna okładka. Ten niezwykły kalendarz wydawany jest już od kilku lat. Myślę, że z roku na rok okładka jest coraz to piękniejsza. Tegoroczna wprawia mnie po prostu w zachwyt i sprawia, że nie mogę przestać na nią spoglądać. 

Czaromarownik to cudowny kalendarz. Jeszcze nigdy nie miałam okazji dostać czegoś tak cudownego w swoje ręce. Każda z Was powinna go mieć w swoim domu! Polecam!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
10/10   

5 komentarzy:

  1. Chyba się na niego skuszę, bo wydaje się dużo ciekawszy od zwykłych kalendarzy. Bardzo zachęcają mnie te poradnikowe elementy w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, chyba jestem jak fotek pory jedyną rozczarowaną duszą...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako, że mam słabość od takich publikacji - biorę tę pozycję w ciemno.

    OdpowiedzUsuń