niedziela, 28 lutego 2021

Życie Pana Moliera

Tytuł: Życie Pana Moliera
Tytuł oryginału:
Жизнь господина де Мольера
Autor: Michaił Bułhakow
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: MG

"Milczenie trwało długo. Cóż może pomóc w tak niezwykłej sprawie? Bicie? Nie, bicie niczego tutaj nie załatwi. Co powiedzieć synowi? Że jest głupi? Tak, stoi jak krowa, ma w tej chwili twarz przygłupka. Ale jego oczy wcale nie są głupie (...)."

 

Michaił Bułhakow uważał Moliera za kogoś szczególnie mu bliskiego, choć Molier miał więcej szczęścia jako pisarz: jego sztuki były wystawiane, sam w nich grywał i cieszył się zasłużoną sławą. Bułhakow przeciwnie – Życia pana Moliera nigdy nie ujrzał w druku ani na scenie. Powieść trafiła do czytelników 22 lata po śmierci autora.*


 "Mały ma ogromne zdolności..."

 W Życiu pana Moliera Michaił Bułhakow przedstawia pełną upokorzeń i rozczarowań egzystencję twórcy, którego współcześni nie doceniają, gdyż swym geniuszem przerasta otoczenie o całe epoki, a jego losy zależą od kaprysu tyrana. Losy Bułhakowa również zależały od tyrana, przejmująco brzmią więc ostatnie słowa powieści: „…ja, któremu nigdy nie będzie sądzone go zobaczyć, przesyłam mu na pożegnanie moje pozdrowienie”.*


 "Do czego dąży każda żywa istota?"

Znam twórczość Moliera, którą swego czasu byłam zachwycona, jednak o samym twórcy niewiele wiedziałam i postanowiłam to zmienić. Muszę przyznać, że jest to biografia nietypowa. Nie ma tutaj suchych faktów, wszystko jest pięknie napisane, ale jednak jakby czegoś tu brakowało. Przede wszystkim za mało istotnych szczegółów, za dużo prozy codziennego życia. Brakowało mi tutaj jakiejś barwności, wszystko wydawało mi się za bardzo stonowane i trochę nudne. Powieść sama w sobie była lekka i nawet dobrze mi się ją czytało, ale zabrakło mi tutaj jakiejś iskry, która porwałaby mnie i trzymała do aż do zakończenia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
6/10

*opis wydawcy

 


sobota, 27 lutego 2021

Chłopiec, który przeżył Auschwitz

Tytuł: Chłopiec, który przeżył Auschwitz. Historia Prawdziwa
Autor: Tomasz Wandzel
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 219
Wydawnictwo: MG

"Za domem rozciąga się las, na którego skraju znajduje się kilkanaście grobów żołnierzy radzieckich i polskich, zabitych w tej okolicy przez Niemców. Tam również czasami chodzimy na spacer. Za każdym razem patrzę z ciekawością na krzyże zrobione z dwóch gałęzi."

 

Grisza ma pięć lat, kiedy z mamą, babcią i rodzeństwem trafia z Białorusi do obozu w Auschwitz. Kilka miesięcy później zostaje sam. Śmierć zabiera mu tych, których kocha najbardziej. Na własnej skórze przekonuje się jak jego życie niewiele znaczy dla oprawców. Dowiaduje się jak wygląda piekło, chociaż jest przecież na ziemi. 



  "Czy to znaczy, że teraz zostałem całkiem sam?"

Grisza przeszedł zapalenie płuc, dwa razy był "pacjentem" doktora Mengele, ale mimo to udało mu się przeżyć i doczekać wyzwolenia obozu. Po wojnie tułał się po różnych miejscach, domach dziecka. Przeżyte wydarzenia odcisnęły na nim piętno i dopiero w 1963 rok zdecydował się opowiedzieć swoją historię. Opowieść Griszy, małego chłopca, który przeżył Auschiyz jest historią prawdziwą.


"Robi mi się smutno i zaczynam płakać."

Do niedawna niezbyt interesowałam się Drugą Wojną Światową. Ostatnio zmieniły to studia, na tym semestrze właśnie zajmowałam się tą tematyką i zaczęła mnie ciekawić. Chętnie więc teraz poszerzam swoją wiedzę z tego zakresu. Chłopiec, który przeżył Auschwitz, to bardzo przejmująca powieść, a wszystkie emocje tylko jeszcze się pogłębiają ze względu na to, że to historia prawdziwa, to wspomnienia człowieka, który to wszystko widział, który to przeżył i do tego był małym dzieckiem. To nie pojęte jakie okropności może wyrządzić człowiek człowiekowi. Aż brak mi słów, żeby wyrazić jak bardzo mnie to wszystko dotyka, jaki żal i wściekłość czuję, że do takich okropieństw i zbrodni doszło i że nie oszczędziły one nawet dzieci. Jestem dumna z tego człowieka, że zdecydował opowiedzieć swoją historię, bo to z pewnością musiało być trudne. Ale my ludzie współcześni i kolejne pokolenia tego potzrebujemy. Musimy wiedzieć co się tam działo, żeby nie tylko uczcić tych ludzi pamięcią, ale i mieć przestrogę na przyszłość.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
9/10
 

czwartek, 25 lutego 2021

Bolesław Chrobry. Puszcza

Tytuł: Bolesław Chrobry. Puszcza
Autor: Antoni Gołubiew
Cykl: Bolesław Chrobry (1)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 576
Wydawnictwo: MG

"Szły noce i dnie, słoty i pogody, wiatry i mgły. Koguty biły skrzydłami i piały na wschód słońca. Sroka skrzeczała na płocie. Szły lata, jesienie i zimy. Wrony kołowały nad szarymi śniegami. Drzewa szumiały gałęzią."

 

Pierwszy tom monumentalnego dzieła o początkach polskiej państwowości. Powieść historyczna z czasów Mieszka I i początków panowania Bolesława Chrobrego.*


  "Ością się w serce wbiła."


…Bo wszystko zaczęło się w puszczy. Nasi przodkowie mieszkali na wielkich, porośniętych prastarą puszczą obszarach między Wisłą a Wartą. Walkę o ich zjednoczenie prowadził wielki mąż stanu tamtego okresu - piastowski książę Mieszko I, a po nim Bolesław Chrobry – pierwszy król Polski*

"Myśli się tłuką, mieszają w ciasnocie."

Książka opisuje losy kształtującego się państwa polskiego w czasach Mieszka i Bolesława. Jest to powieść wielowątkowa, dużo tu boahterów. Autor dobrze przedstawił tu realizm ówczesnego świata i pokazał wydarzenia historyczne, jednak jest coś co wszystko mi psuło. Studiuję historię i uwielbiam książki historyczne, kroniki, a tutaj... Tutaj jest powieść z realiami historycznymi, gdzie występują dialogii. I właśnie to mi przeszkadzało. Wkładanie słów w usta postaciom historycznym, które żyły tak dawno, że niewiele o wszystkim wiadomo. Wydaje mi się to bardzo nierealne i bardzo mi przeszkadzało. Może inni będą zachwyceni i w taki przyjemny sposób poznają historię, ale mi osobiście bardzo się to nie podobało.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.


Moja ocena:
6/10

 *opis wydawcy

wtorek, 23 lutego 2021

Dziki Łubin

Tytuł: Dziki Łubin
Tytuł oryginału: Wilde Lupinen
Autor: Charlotte Link
Cykl: Czas Burz (2)
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 640
Wydawnictwo: Znak

"Będziemy zawsze tęsknić za tymi ciemnymi lasami, rzekami i jeziorami, rozległymi łanami zboża, potężnymi bukami i za dzikimi łubinami. Prawdziwy Domberg czuje się dobrze tylko tu i nigdzie indziej na świecie. "

 


Jest rok 1938. Świat szykuje się do kolejnej wojny. W Trzeciej Rzeszy panuje antysemityzm i strach. Felicja zamiast rodzinie, ponownie poświęca się fabryce i rozważa podjęcie współpracy z nazistami. W jej życiu po raz kolejny pojawą się Alex i Maksym, a ona będzie musiała poradzić sobie z na nowo rodzącymi się uczuciami.


 "Marzenie, które się nie spełnia, powinno się kiedyś pogrzebać, bo trąci się na nie zbyt wiele czasu. Trzeba umieć wyrzucić jedno za burtę, żeby móc zacząć coś innego od nowa."

Belle, córka Felicji, popełnia podobne błędy jak jej matka. Poślubia Maxa, z którym właściwie nic jej nie łączy i już od dnia ślubu zaczyna żałować, że się z nim związała. Niebawem poznaje przystojnego Andreasa, przy którym czuje, że żyje. Targana wątpliwościami i poczuciem winy walczy o karierę i marzenia o zostaniu gwiazdą filmową.


 "Nie masz ty szczęścia do mężczyzn!" 

Powieść Dziki Łubin to kontynuacja losów Felicji i jej rodziny. Autorka dużo uwagi poświęciła Belle, córce Felicji, która ma podobne problemy i rozterki sercowe jak jej matka. Kobiety są do siebie bardzo podobne, chociaż Belle jest trochę delikatniejsza od matki. Przyznam szczerze, że nie przepadałam za mężem Belle i zastanawiałam się co też jej strzeliło do głowy, że postanowiła za niego wyjść. Byli zupełnie różni, mijali się ciągle, nie potrafili ze sobą rozmawiać. Z kolei Andreasa uwielbiałam, podobny do Alexa, a przy tym jeszcze przyjemniejszy w obyciu, po prostu skradł moje serce, szczególnie kiedy pokazał, że ma uczucia, że nie boi się ich pokazać. Tym razem jeszcze bardziej znienawidziłam Maksyma, a pokochałam Alexa i jeszcze bardziej polubiłam Felicję. Sama powieść także podobała mi się bardziej od poprzedniej. Wydaje mi się, że została bardziej ułożona. W porównaniu do niej Czas Burz wydawała mi się chaotyczna. Tutaj, pomimo wojny, jeszcze większych okrucieństw, licznych rozterek wszystko wydawało mi się bardziej charmonijne, a końcowe wydarzenia wywołały sporo emocji.

  Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

Moja ocena:
10/10

poniedziałek, 22 lutego 2021

Czas Burz

Tytuł: Czas Burz
Tytuł oryginału: Sturmzeit
Autor: Charlotte Linki
Cykl: Czas Burz (1)
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 572
Wydawnictwo: Znak


"Alex uśmiechnął się i wypił łyk wina. Teraz, kiedy jego marzenia miały się spełnić, z przyjemnością odwlekał o kilka minut decydujący moment. Jack Callaghan doskonale to rozumiał. W życiu każdego mężczyzny są chwile, które wymagają poświęcenia im nieco więcej czasu, niż to konieczne."


Jest rok 1914. Świat szykuje się do wojny. Osiemnastoletnia Felicja spędza spokojne chwile w rodzinnym majątku w Lulinnie w Prusach Wschodnich. Dumna, uparta i wpatrzona w siebie dziewczyna nie interesuje się sytuacją polityczną w przeciwieństwie do jej przyjaciela z dzieciństwa i wielkiej miłości, Maksyma Marakowa, który jest zagorzałym komunistą. Felicja marzy o porywającym uczuciu, jednak chłopak odrzuca ją i opuszcza Prusy, by poświęcić swoje życie dla socjalistycznych ideałów.


 "Bo za najpiękniejszymi, najodważniejszymi ideami stoi tylko człowiek, a on zawsze będzie żałosny i nędzny, zawsze..."

Zrozpaczona dziewczyna, pragnąca życia, pośpiesznie wychodzi za przystojnego i bogatego przedsiębiorcę z Monachium, Alexa Lombarda. Ten trudny i trochę szorstki mężczyzna kocha swoją żonę, jednak ona nie potrafi zapomnieć o swojej wielkiej miłości, a ich silne osobowości nie pozwalają im na choćby odrobinę porozumienia. Okrutna wojna odbierze Felicji wielu bliskich, a na jej drodze znów stanie Maksym Marakow. Kobieta stanie przed trudnymi wyborami, które mogą zaważyć na jej przyszłości...


 "Płacz (...) płacz, jak długo chcesz. Jeśli nie możesz zapomnieć, to płacz tak długo, aż będziesz mógł to przynajmniej znieść."

Czas Burz to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi. Książka jest dosyć gruba i zawiera mnóstwo wątków. Poznajemy całą rodzinę Dombergów - dziadków, rodziców, wujostwo, kuzynów Felicji, a ich losy często przeplatają się z losami Felicji. Postaci są bardzo dobrze wykreowani, wszyscy bez wyjątków, tak, że można och sobie dokładnie wyobrazić, ze wszystkimi wadami i zaletami. Sama Felicja jest dosyć specyficzną osobą. Jest twarda, stabilnie stąpa po ziemi, ma głowę do interesów, pragnie miłości, a jednocześnie ją odrzuca, pragnie życia i nie znosi nudy, nie boi się wyzwań i doskonale radzi sobie z każdą sytuacją, często siegając po manipulację, kłamstwa i półprawdy. I mimo że nie wygląda wygląda  w tym opisie na postać, która wzbudzałaby sympatię, to ja się nią zachwyciłam. Zaimponowała mi swoją niezłomnością. Bardzo też polubiłam Alexa i nie mogłam zrozumieć jak Felicja mogła być wobec niego taka zimna. Gdybym to ja była na jej miejscu spotkała takiego Alexa, chyba od razu zapomniałabym o Maksymie, którego osobiście niecierpiałam i nie rozumiałam jak ona mogła nie zauważać tego jakim okropnym człowiekiem był. Dla niego liczył się tylko socjalizm, komunizm i rewolucja, chociaż ostatecznie sam do końca w niego nie wierzył. Jak widziecie, książka dostarczyła mi mnóstwa emocji, a to dopiero początek, bo przede mną kolejne tomy tej wyjątkowej sagi.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

Moja ocena:
9/10

niedziela, 21 lutego 2021

Harry i Meghan

Tytuł: Harry i Meghan. Chcemy być wolni
Tytuł oryginału: Finding Freedom
Autor: Omid Scobie & Carolyn Durand
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Znak Horyzont


"Wolność. To słowo, które można było odnieść do wielu aspektów ich nowego życia, zarówno prywatnego jak i zawodowego. Mając nadzieję zmieniać świat, zamierzali angażować się w projekty, które rozwiązywałyby konkretne problemy."


Harry i Meghan to jedna z najbardziej rozpoznawalnych par. Od pierwszych doniesień o ich kiełkującym romansie para często była ofiarą medialnych sępów i hien. Nagłówki gazet donosiły  o każdym szczególe ich życia, ale czy suche fakty to to samo co prawdziwe uczucia i emocje pary, które za wszelką cenę próbowała ukryć?
 

 "Pojawiła się okazja, by zmienić zasady gry na lepsze"

Harry i Meghan wciąż byli obserowani i oceniani na każdym kroku. Często musieli mierzyć się z hejtem i nienawiścią, wszechobecną krytyką, a o jakiejkolwiek prywatności mogli tylko pomarzyć. A oboje są wrażliwi, pragną prawdziwego życia i swobody, a życie w rodzinie królewskiej nie mogło im tego zapewnić. Dlatego postanowili odejść, by być wolni.
 

 "Meghan robi dokładnie to co wszyscy. Uwielbia tradycję." 
 
Okładka tej książki jest przecudowna, a za tak piękną okładką kryje się również ciekawa i rzetelna opracowana treść. Autorami książki jest dwójka dziennikarzy królewskich, którzy ujawniają prawdziwe szczegóły dotyczące życia pary. Przedstawili tutaj prawdziwe wydarzenia, dobrze pokazali relacje panujące w rodzinie królewskiej i emocje, które towarzyszyły wszystkiemu co się działo, chociaż czasami zastanawiałam się czy rzeczywiście mogli aż tak dokładnie znać te emocje i wszystko poprawnie odczytać. Nie zakłóciło mi to jednak przyjemności z czytania i zachwycania się nad decyzjami, które podejmowali Harry i Meghan.
 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.


Moja ocena:
8/10
 

 

Czy to normalne?

Tytuł: Czy to normalne? Seks, związki i statystyka
Tytuł oryginału:
Normal Bar. The Surprising Secrets of Happy Couples and What They Reveal About Creating a New Normal in Your Relationship
Autor: Christiana Northrup & Pepper Schwartz & James Witte
Cykl: My (1)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Kompania Mediowa


"Już samo spotkanie innej osoby może spowodować fizyczny lub emocjonalny pociąg. Ta reakcja nie wyłącza się tylko dlatego, że jesteś w poważnym związku."

 

Kiedy bizneswoman Chrisanna Northrup zaczęła czuć znużenie w małżeństwie, postanowiła sprawdzić, jak jest u innych par i jak inni widzą to, co jej i mężowi w życiu intymnym wydaje się „normalne”. Northrup zaprosiła do współpracy dwoje czołowych amerykańskich socjologów, którzy przebadali ponad 100000 osób z całego świata, zadając najbardziej osobiste pytania.*

"A więc... czy ludzie, którzy uważają, że tworzą związek z bratnią duszą, odczuwają większą satysfakcję z życia seksualnego?"


Badacze otrzymali pełen obraz życia współczesnych par, od komunikacji w związku przez satysfakcję w sypialni i wierność po podział finansów. Uwzględniając wiele zmiennych - wiek i płeć, różnice rasowe i geograficzne oraz preferencje seksualne - autorzy wy- ciągnęli ciekawe wnioski, udzielając odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jak upływ czasu zmienia namiętność w związku? Jakie są potrzeby seksualne par? Co wywołuje konflikty w małżeństwie? Które nawyki doprowadzają partnerów do szału? I jak na tym tle wypadają pary gejowskie i biseksualne?*


 " Jeśli fakt, że ktoś żyje w związku z bratnią duszą oznacza, że jego życie seksualne i życie uczuciowe ze sobą współgrają, to z naszej ankiety wynika, że na świecie żyje mnóstwo bardzo zadowolonych par."

 Zdecydowałam się na wykorzystanie gotowego opisu ze względu na wyjątkowość i nietypowość książki. Większość jej to badania przeprowadzone na ludziach z całego świata, zarówno kobietach jak i mężczyznach, żyjących w związkach, małżeństwach czy singlach. Na podstawie ich odpowiedzi stworzono normy jakie obowiązaują w związkach. Dodatkiem do tego są cytaty ankietowanych, a także krótkie historie związane z danym problemem i sposób jego rozwiązania, no i oczywiście wskazówki dla czytelnika jak poradzić sobie z potencjalnym problemem. Przyznam, że książka jest ciekawa, bo bazuje na badaniach, można dzięki niej poznać pewne zależności i to co dla mnie najważniejsze, to znajdują się w niej gotowe przepisy na poradzenie sobie z popularnymi problemami w związku. Na razie przeczytałam ją z ciekawości czerpiąc z niej wartościowe informacje, ale odkładam ją na półkę wiedząc, że jeśli będę mierzyła się z poważniejszymi problemami to zaglądnę do niej, by zainspirować się planem na ich rozwiązanie.

Za egzamplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kompania Mediowa.

Moja ocena:
8/10
 

 

piątek, 19 lutego 2021

Noli me tangere!

Tytuł: Noli me tangere!
Autor: Anderas Hoff
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Novae Res


"Zgiń, przepadnij, maro nieczysta!
A jednak z grobu wyszła i gdzieś po świecie chodzi. Rozejrzał się dookoła, wrzasnął na woźnicę, aby zaciął konie i kareta pomknęła przez Mrtwe do Tuczna. Uspokoił się, dopiero widząc z daleka na wysokim pagórku rozświetlony na powrót pana tuczyński zamek."

 

Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, możnowładca i zagorzały krzewiciel katolicyzmu, spotkawszy na swej drodze piękną chłopkę ze swych włości, postanawia ją pohańbić. Jest ona bowiem córką protestanta. Szybko okazuje się, że dziewczyna jest katoliczką, a jej imiona to Maria Magdalena. Gwałcona dziewczyna rzuciła mu w twarz słowa: Noli me tangere!

"Świat się zmienił."


Cztery wieki poóźniej na tej samej drodze dokonało się morderstwo młodej dziewczyny wracającej z randki. Dziewczyna miała na imię Maria Magdalena. W toku śledztwa okazuje się, że zwłoki dziewczyny zostały ułożone w takiej samej pozie jak w wizerunku św. Marii Magdaleny z pobliskiego kościoła...


 "Noli me tangere!"

Książka podzielona jest na dwie historie. Wszystko zaczyna się w czasach współczesnych, ale ludzie znają wydarzenia z przeszłości i wierzą, ze zmora wraca chcąc dokonać zemsty. Dzięki temu poznajemy historię z przeszłości, a także mamy przybliżoną historię Chrześcijaństwa, bo mowa tu o soborach i herezjach. Akrat to były fragmenty, które mnie zaciekawiły, podobnie jak wątek o apokryfie. Pozostałe jednak raczej mnie nie zainteresowały, jedynie trochę byłam ciekawa, kto stoi za morderstwem dziewczyny, ale wszelkie powiązania z kochankiem, informacje podawane przez jej przyjaciółkę czy wmieszanie się do śledztwa księdza nie zrobiły na mnie wrażenia.

 Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.


Moja ocena:
5/10

 

czwartek, 18 lutego 2021

Zły Czas

Tytuł: Zły Czas
Autor: K.N. Haner
Cykl: Niebezpieczni mężczyźni (2)
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 248
Wydawnictwo: Editio

"Mam na imię Blaire.
Jestem Królową Koki.
Zostałam żoną Phixa.
Wspólnie moglibyśmy stworzyć imperium, ale nasze życie to nie sielanka.
To jest wojna, a ja właśnie oddałam pierwszy strzał
Wróciłam do żywych."

Blaire została znaleziona naga na wysypisku śmieci między kontenerami. Wszystko co jej się przydarzyło, było jak koszmarny sen, ale to nie sen. Dziewczyna trafiła w środek mafijnego piekła. A może była tam od dawna? Była córką szefa mafii, wykonywała dla niego paskudną robotę. Całe jej życie było piekłem.


  "Teraz mam robić interesy z ludźmi, którzy mnie skrzywdzili, więc czym jest spojrzenie w oczy komuś, kto zabił kogoś, kogo nienawidzę?
To nagroda."

Myślała, że jest nikim, ale staje na czele schedy zostawionej jej przez ojca. Zostaje Królową Koki. Musi być silna i pokazać tym wszystkim mężczyznom kim jest. Polują na nią wszyscy, w tym jej mąż, Phix, najlepszy zabójca. Blaire będzie musiała zdecydować komu ufać i na kim może polegać, a to nie będzie łatwe, bo każdy pragnie jej pieniędzy i władzy.

"Dopadła mnie świadomość, że wróciłam do rzeczywistości, której nienawidziłam, która mnie przerażała. "

Z książkami K.N. Haner mam tak, że albo ich nienawidzę albo kocham. Tym razem na szczęście padło na to drugie. Co nieczęsto się zdarza, bardzo polubiłam bohaterkę. Blaire to silna kobieta zniszczona przez życie, które podniosła się i postanowiła walczyć o siebie. Zaimponowała mi tym. Ponadto nie była jedną z tych głupiutkich dziewczyn, które ciągle zmieniają zdanie i puszczają się z każdym. Bardzo kontorwersyjną postacią również był Phix, zabójca, który jednak ma serce. Żałuję, że zaczęłam tą historię dopiero od drugiego tomu, ale dopiero teraz zorientowałam się, że to drugi tom. To jednak pokazuje, że autorka świetnie przedstawiła wydarzenia poprzedniego tomu, że wszystko było w miarę jasne i spójne i nawet nie zorientowałam się, że to drugi tom. Już nie mogę doczekać się kontynuacji. Do tego czasu, mam nadzieję, nadrobię zaległości.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
9/10

  



wtorek, 16 lutego 2021

W sieci kłamstw

Tytuł: W sieci kłamstw
Autor: Agnieszka Baron
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 382
Wydawnictwo: Novae Res


"Gdy w oddali rozszedł się się dźwięk syren, wystraszony mężczyzna czmychnął w stronę lasu. Dziewczynka z rozwartymi oczami wpatrywała się w leżące nieruchomo ciała jej rodziców, niczego nie rozumiejąc. Z kącika oka wypłynęły łzy, jedna po drugiej, trwało to nieskończenie długo, dopóki nie znalazł jej sanitariusz i nie uratował jej."

Amanda jako dziecko straciła rodziców w wypadku. Teraz życie również jej nie rozpieszcza. Została zwolniona z pracy i dowiedziała się, że jest zdradzana przez męża. Nie mając nic do stracenia postanawia towarzyszyć bratu, dziennikarzowi śledczemu, w podróży na Mazury.


"Była jego zjawiskiem."


Nieoczekiwany splot wydarzeń rzuca Amandę w sam środek porachunków dwóch wrogich sił, a jej ukrywana przed światem choroba sprawia, że kobieta traci grunt pod nogami. Miotając się między tajemniczym, pociągającym Gregiem, a własnym rozsądkiem, stara się za wszelką cenę wyjść na prostą. Na horyzoncie jednak pojawia się wróg z przeszłości, który pragnie osobistej zemsty …*


 "Dlaczego mnie nie chcesz?"

W sieci kłamstw to debiut. Przyznam szczerze, że czytając, nie czuć tego. Książka jest świetnie napisana, historia jest spójna, a bohaterowie wyraziści. Ponadto ciągle mnie coś zaskakiwało, było mnóstwo wątków, których zakończenia nie sposób było przewidzieć. Podczas czytania towarzyszłya mi zarówno lekkość, jak i zaciekawienie, a także cały wachlarz emocji. Z tyłu ciągle czaił się dreszcz niepewności i zgrozy. Autorka poruszyła tutaj kilka ważnych kwestii, jak choroba, chęć zemsty, zdrada i mafijne porachunki. Wszystko to stworzyło spójną całość na tle malowniczych Mazur. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res. 

Gratuluję autorce udanego debiutu!

 

Moja ocena:
8/10

 

Góry Polski

Tytuł: Góry Polski. 60 najpiękniejszych szlaków na weekend
Autor: Dariusz Jędrzejewski
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 383
Wydawnictwo: Bezdroża

"Sezon nad morzem czy jeziorami trwa 3-4 miesiące. W górach - cały rok. Sudety i Karpaty, położone wzdłuż południowych granic kraju, równie atrakcyjnie przezentują się wiosną i latem, co jesienią i zimą. O każdej porze roku oferują aktywny wypoczynek, dlatego warto tu przyjechać choćby na kilka dni."

Jeśli jesteście ze mną od dłuższego czasu to wiecie, że uwielbiam podróże jeszcze bardziej niż książki i chociaż mam diabelnie słabą kondycję, to uwielbiam także chociaż po górach. Jak na razie udało mi się poznać Bieszczady, Pieniny, Góry Świetokrzyskie i przejazdem Zakopane. Wiem jednak, że są góry i mnóstwo urokliwych miejsc, w których jeszcze nie byłam. Dlatego sięgnęłam po ten egzemplarz, by zainspirować się do zaplanowania kolejnej podróży.
 


   "Pod szczytem Krzyżnej Góry można odpocząć w urokliwym schronisku Szwajcarka, które niedługo będzie świętnować 200 lat istnienia."

Sudety, Beskidy, Pieniny, Bieszczady, a może Tatry? Przyznam szczerze, że pojechałabym wszędzie. Wszędzie jest pięknie i malowniczo. Ten przewodnik oprowadza aż po 60 najpiękniejszych szlakach polskich gór. Można się wybrać o każdej porze roku na dłuższe wędrowanie czy choćby na weekend, a zawarte propozycje przeznaczone są zarówno dla doświadczonych miłośników górskiego trekingu, jak i początkujących, a także dla rodzin z dziećmi.


  "Krajobraz przypomina nieco afrykańską sawannę."

Ten przewodnik to istna perełka dla mnie i innych miłośników gór. Są tu wszystkie najważniejsze informacje, dzięki którym wiemy jakie atrakcje na nas czekają, jakich widoków możemy się spodziewać i mamy krótki opis szlaków, dzięki czemu wiadomo jak on wygląda, pozwala zorientować się czy nie będzie zbyt trudny, a nawet informuje o tym, że poradzą sobie na nim rodzice z dziećmi. Jest to duże ułatwienie dla osób, które planują takie wycieczki. Całość dopełniają przepiękne zdjęcia, które sprawiają, że już mam ochotę wybiec z domu i pojechać w góry, szkoda jedynie, że tyle jest śniegu, bo marznąć akurat nie lubię, ale w lecie z pewnością wybiorę się w kilka miejsc.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bezdroża.

 

Moja ocena:
9/10
 




poniedziałek, 15 lutego 2021

Po drugiej stronie jeziora II

Tytuł: Po drugiej stronie jeziora
Autor: Agnieszka Karecka
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Novae Res


"Myślałam, że ucieczka będzie dobrym rozwiązaniem, sprawi że poczuję się wspaniałomyślną wybawicielką i hardą, zaprawioną w boju wojowniczką. Nic z tych rzeczy. Nie byłam ani dumna, ani nawet zadowolona z podjętej przez siebie decyzji."


Mia postanawia zostać. Nie chce wracać do swojego prawdziwego świata, z którego pochodzi. Kocha Zayna i nie wyobraża sobie, że mogłaby go opuścić. Nadal kontynuuje ryzykowną misję wyzwolenia Krainy Pięciu Miast.


"Już podjąłem decyzję."
 
Mia będzie musiała przyjąć konsekwencje wyboru. Dowiaduje się, że Zayn jest zaręczony i niebawem ma się ożenić. Dziewczyna czuje się oszukana, ale nadal naraża własne życie, by mu pomóc. Wkrótce wyruszają na kolejną misję, by pokonać okrótną władczynię Elajzę. Wyprawa będzie trudna i niebezpieczna, ale to i tak nic w porówaniu z tym, czego Mia dowie się sama o sobie.
 

"Czy na prawdę nie widzisz, że to tylko gra?"

Po drugiej stronie jeziora to kontynuacja wspaniałej historii i bałam się czy nie będzie cierpiała na klątwę drugiego tomu. Na szczęście moje obawy szybko się rozwiały, bo powieść od pierwszych stron trzyma wysoki poziom. Znów dużo tu tajemnic, niedomówień i intryg, a wątek romantyczny podobał mi się jeszcze bardziej. Autorka świetnie pokazała relacje między bohaterami, chociaż tym razem miałam niedosyt, bo Zayn i Mia prawie wcale nie rozmwawiali a to ostatecznie przyspożyło im problemów i tak w trudnym czasie pełnym niebezpieczeństw. Natomiast jeżeli chodzi o zakończenie to autorka zdecydowanie potrafi zwalić z nóg i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec przygód bohaterów, bo ta przygoda nie może tak się zakończyć. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
 
Moja ocena:
9/10
 

niedziela, 7 lutego 2021

Od nowa

Tytuł: Od nowa
Tytuł oryginału: You Should Have Known
Autor: Jean Hanff Korelitz
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 472
Wydawnictwo: Poradnia K


"Za wszystko odpowiadają kobiety. Są winne zbrodni prawdziwych i wyimaginowanych. Nie myślą dostatecznie jasno, nie dość mocno się starają, nie stawiają sobie wystarczająco wysokich wymagań. Zupełnie jakby samolot spadł na ziemię wyłącznie dlatego, że przestały machać rękami."

 

Grace jest znaną psychoterapeutką – mistrzynią w przewidywaniu obrotu spraw, żoną szanowanego onkologa dziecięcego i matką nastolatka w elitarnej nowojorskiej szkole. Wkrótce ma wydać pierwszą książkę, w której udziela porad kobietom, jak to pierwsze wrażenie połączone z intuicją jest kluczowe w doborze partnera. Nieoczekiwanie idylliczny świat kobiety legnie w gruzach.*


 "Nie zawsze problem sprowadza się do jednych rozstajów w środku lasu. Często niezależnie od tego, co byśmy zrobili na tamtych rozstajach, i tak znaleźlibyśmy się w tej samej sytuacji."


Mąż znika bez wieści, a nowa znajoma zostaje zamordowana. Co gorsza sprawy zyskują wymiar publiczny. Przerażona Grace odkrywa, że jej dotychczasowe życie było czystą iluzją i kłamstwem. Kim właściwie jest mężczyzna, którego kochała? Jak bardzo rozminęła się z teoriami, w które tak mocno wierzyła? I czy rzeczywiście nie mogła wiedzieć…
Przygnębiona własnym niepowodzeniem musi porzucić dotychczasowe życie i zbudować wszystko od nowa – dla siebie i syna.*


 "Siebie zwalniamy z odpowiedzialności za własny wkład w podtrzymywanie iluzji. Musimy się nauczyć odpowiedzialności."

Nieczęsto sięgam po thrillery, podobnie jest z kryminałami, jednak czasami jest coś takiego w okładce i opisie, że postanawiam jednak się skusić. Tak było i tym razem. Dodatkowym atutem była wiadomość, że książka była inspiracją do nakręcenia serialu na HBO. Czy jest jednak fenomenem czy to totalna klapa?Wszystko zaczyna się zwyczajnie, powoli poznajemy bohaterkę. Później jednak... nic mnie nie przekonuje. Książka jest bardziej obyczajówką z lekkim klimatem kryminału. Wszystko jest przewidywalne, a większość wydarzeń nudzi. Jeśli ktoś liczy na dobry thriller psychologiczny to się zawiedzie, ale wielbiciele powieści obyczajowych z kryminałem w tle, mogą tu znaleźć coś dla siebie.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Moja ocena:
4/10
 

piątek, 5 lutego 2021

Małe Kobietki

Tytuł: Małe Kobietki
Tytuł oryginału: Little Womem. Good Wives
Autor: Louisa May Alcott
Cykl: Małe Kobietki (1-2)
Liczba stron: 444
Wydawnictwo: Poradnia K

 

"Słusznie, Jo. Lepiej być szczęśliwymi starymi pannami niż nieszczęśliwymi żonami czy nieskromnymi pannami, które uganiają się, żeby złapać męża.
Pamiętajcie o jednym, moje dziewczynki - matka zawsze gotowa jest być waszym powiernikiem, ojciec waszym przyjacielem, a oboje pełni jesteśmy wiary i nadziei, że nasze córki, zamężne lub nie, będą dumą i pociechą naszego życia."

 

Małe Kobietki w ostatnim czasie zrobiły się niezwykle popularne i podbiły serca wielu czytelniczek. Doczekały się nawet ekranizacji, której niestety nie udało mi się oglądnąć, jednak wszystko jeszcze przede mną.


 "W tej samej chwili Beth przestała się go bać i siedziała rozmawiając z nim tak swobodnie, jakby znała go przez całe życie, bo miłość odpędza strach, a wdzięczność przezwycięża dumę." 

Pan March wyjechał, by walczyć w wojnie secesyjnej. Jego żona zajmuje się córkami - stateczną Meg, żywą i nieco buntowniczą Jo, uzdolnioną muzycznie Beth oraz przemądrzałą Amy. Młode kobiety jak mogą starają się, by urozmaicić sobie nude życie i brak pieniędzy. Swoją radością i optymizmem zarażają również nieśmiałego chłopca z sąsiedztwa Lauriego oraz jego dziadka.


 "..nie pozwól, by słońce zaszło, widząc twój gniew."

Małe Kobietki to powieść napisana przez dziewiętnastowieczną pisarkę niespełna 150 lat temu. To zupełnie inne czasy i realia niż nasze, a mimo to wciąż miło się ją czyta, jakby była napisana wczoraj. Bohaterki mają takie same plany i marzenia, pragną tych samych rzeczy co my obecnie. Historia przenosi nas do innej epoki, wręcz innego świata. Wszystko jest tak dobrze, tak barwnie opisane, że czasami ma się wrażenie, że odbywa się właśnie podróż wehikułem czasu. Jest w niej coś magnetycznego. Ona niesamowicie przyciąga swoim klimatem. Zachwyciła mnie i oczarowała już od samego początku. Dodatkowym atutem jest piękne wydanie i zdjęcia z filmu

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Moja ocena:
9/10 
 

 

czwartek, 4 lutego 2021

Mały Biały Książę

Tytuł: Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma
Autor: Dorota Bindarowska
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 182
Wydawnictwo: Novae Res


"Historia, którą chcę Wam opowiedzieć, zaczęła się pewnej letniej spokojnej nocy, kiedy Mały Biały Książę obchodził swoje siódme urodziny. Była to noc tak spokojna, że nikt nie przypuszczał, że może się zdarzyć coś złego. A jednak..."



Mały Biały Książę miał szczęśliwe i spokojne dzieciństwo w królestwie, którym władali jego rodzice - Biały Król i Biała Królowa. Księciem opiekowała się Biała Czarownica, która strzegła go przed złe, w obawie, że jej siostra, Czarna Czarna Wiedźma, której serce zamieniło się w kamień, mogłaby go skrzywdzić.

 

 

"Kto chciałby użyć na mnie złych czarów?"

Pewnego dnia, kiedy Książę skończył siedem lat, Czarna Wiedźma wykradła Księcia z jego komnaty, żeby zemścić się na królewskiej parze za wypędzenie z królestwa. Czy Małemu Białemu Księciu uda się wyzwolić z jej okrutnych szponów, znaleźć drogę i wrócić cało do domu?

 


"Będę go nosił dla ciebie."

Nieczęsto sięgam po bajki, jednak okładka tej wyglądała tak przeuroczo, a opis był tak zachęcający, że postanowiłam się skusić. Mały Biały Książę to przeuroczy chłopiec z dobrym sercem. Historia o Małym Białym Księciu jest lekka, nienachalna, przyjemna, ciekawa i pouczająca. Jest napisana większą czcionką, dzięki czemu szybko i dobrze się ja czyta, a do tego zawiera ilustracje, które będą cieszyć oko młodszych czytelników. Moje serce skradła, więc dzieciaki będą nią zachwycone.

Za książeczkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
9/10