poniedziałek, 27 stycznia 2025

Zanim się pożegnamy

Tytuł: Zanim się pożegnamy
Tytuł oryginału: Before We Say Goodbye
Autor: Toshikazu Kawaguchi
Cykl: Zanim wystygnie kawa (4)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja

"Tak często w życiu stajemy na rozstaju dróg. Każdy żal wynika z czegoś, co wydarzyło się w pewnym momencie, mimo że nigdy nie sądziliśmy, że nas to spotka. Kiedy to nasze własne działanie doprowadza do nieoczekiwanego skutku, jak mielibyśmy nie żałować? W końcu czy kiedykolwiek dostajemy drugą szansę?"

Jest taka kawiarnia, dzięki której można cofnąć się w czasie. Jest też wielu takich, którzy chcieliby wrócić do przeszłości, by pożegnać się z bliskimi, spotkać jeszcze raz tych, których się kochało czy cofnąć słowa, które powiedziało się w gniewie. W kawiarni istnieją jednak surowe zasady, a jedna z nich jest taka, że i tak nie można zmienić przyszłości. Trzeba także wrócić do teraźniejszości zanim wystygnie kawa...


"Gdyby ludzie mogli zrobić coś od nowa, nie musieliby żałować...."

Są tutaj cztery historie. Mężczyzna, który pragnie coś przekazać żonie. Kobieta, która nie potrafi poradzić sobie ze stratą ukochanego psa. Dziewczyna, która żałuje, że nie przyjęła oświadczyn. Dziewczyna, która poróżniła się z ojcem. Każda z tych historii jest fikcyjna, ale w jednej z nich znalazło się historyczne wydarzenie - trzęsienie ziemi z 2011 roku, które nadal pozostaje żywe w pamięci Japończyków.


"Każdy musi sam zdecydować jakie uczucia budzą w nim słowa innych ludzi i jakie działanie chce podjąć."

Wiele dobrego słyszałam o książkach z tego cyklu i kiedy sięgnęłam po tę pozycję, miałam do niej bardzo dużo oczekiwania. Z przykrością muszę powiedzieć, że ich nie spełniła. Oczekiwałam, że mnie poruszy, wywoła wiele emocji, a niczego takiego nie poczułam. Niemniej jednak nie jest to zła książka, powiedziałabym nawet, że została bardzo dobrze napisana. Pokazuje, że czas mija nieubłagalnie, że nie wolno zwlekać z naprawianiem błędów, bo możemy już nie mieć na to okazji, że trzeba cieszyć się życiem, spędzać dużo czasu z bliskimi, bo nie wiemy ile nam i im go jeszcze zostało. To są największe wartości, o których często zapominamy w naszym zabieganym świeci i dlatego warto po tą książkę sięgnąć, by zatrzymać się na chwilę i sobie o tym przypomnieć. 

Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Relacja.

Moja ocena:
7/10

niedziela, 12 stycznia 2025

Demoniczny mecenas

Tytuł: Demoniczny Mecenas
Autor: Melisa Bel
Cykl: Co za para! (5)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 286
Wydawnictwo: MELISA BEL

"– Tak bar­dzo lubi pani książ­ki? – za­in­te­re­so­wał się. To wy­ja­śnia­ło­by rzut­ki i bły­sko­tli­wy umysł dziewczy­ny.
– Są moją naj­więk­szą przy­jem­no­ścią w życiu – odpo­wie­dzia­ła z pasją. – Dają mi wy­tchnie­nie i ulgę, prze­no­szą do miejsc, które mogę od­wie­dzić tylko w wy­obraź­ni. Są moją od­skocz­nią od życia codzienne­go.
"

Kiedy młodziutka Clara poznaje przystojnego Victora Hyde'a, od razu traci dla niego głowę. Cyniczny i pewny siebie mecenas zdaje się podzielać jej uczucia. Ich płomienna relacja jednak bardzo szybko się kończy. Dziewczyna zrywa znajomość i wychodzi za mąż za innego mężczyznę. Hyde czuje się zdradzony i oszukany.


"Świat nie jest ani czarny, ani biały, jednak trzeba przyznać, że hm... jest przy tym nieznośnie przyziemny i rozczarowująco konwencjonalny."

Po trzech latach Clara znów pojawia się w jego życiu. Przychodzi do niego z prośbą o pomoc. Victor już nie jest tym samym mężczyzną, którego poznała przed laty. Teraz jest cyniczny i zgorzkniały. Zgadza się jej pomóc, jednak nie ukrywa, że pragnie także zemsty. Żąda również wygórowanej zapłaty. Czy Clara będzie gotowa by ją zapłacić?

"Zawsze bardziej pragniemy czegoś, czego nam się odmawia lub czego nie możemy mieć."

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i mogę zapewnić, że nie ostatnie. Melisa Bel stworzyła historię piękną i przejmującą, a zarazem lekką w odbiorze. Czytałam ją z dużym zaciekawieniem. Styl autorki była dla mnie powiewem świeżości w romansach historycznych. Ta powieść nie była dla mnie przewidywalna..., no może w jakimś sensie tak, ale nie miałam wrażenia, że dokładnie krok po kroku wiem co się wydarzy. To było cudowne. Podobała mi się też kreacja bohaterów. Byli wyraziści, konkretni, czasami pełni sprzeczności, ale to tylko sprawiało, że wydawali się jeszcze bardziej ludzcy. Aż chciało się ich poznawać i śledzić ich rozwijającą się relację. Podobnie było z całą fabułą, tu również nie było niepotrzebnego rozwlekania tematu, a jak już wspomniałam na początku - było ciekawie. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści autorki, po które z pewnością sięgnę. 

Za książkę serdecznie dziękuję autorce Melisie Bel.

Moja ocena:
10/10