Tytuł: Czerwona Królowa
Tytuł oryginału: Red Queen
Autor: Victoria Aveyard
Rok wydania: 2015
Liczna Stron: 483
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Marre Barrow żyje w świecie, który jest podzielony na czerwonych i srebrnych. Srebrni mają wszystko. Mają pieniądze. Mają bogactwo. Mają władzę. Srebrni to potęga. Marre i innym Czerwonym przysługuje tylko ciężka praca i służba na rzecz Srebrnych. Czerwoni są niczym. Srebrni traktują ich jak robaki. Chcą ich zdreptać i pokazać, kto jest górą.
Marre jest buntowniczką. Nie ma zawodu i w następnym roku musi wstąpić do wojska. Do szkoły chodzi nieregularnie, osiąga słabe wyniki w nauce, a na swoim koncie ma wykroczenia. Kradnie.. Przemyca... Stawia opór...
"Dla wszystkich nadchodzi świt."
Niespodziewanie dziewczyna trafia na królewski dwór Srebrnych. Miała być służącą, a zostaje narzeczoną Mavena- młodszego księcia. Jak to możliwe? Okazało się, że Marre jest połączeniem czegoś niemożliwego- jest czerwoną, a zarazem i srebrną. Od tego czasu jej życie ulega diametralnej zmianie.Musi udawać kogoś kim nie jest- Srebrną, dawno zaginioną i wychowaną przez Czerwonych. Jej osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jest w stanie zrozumieć. Co zatem ma począć? Jak wykorzystać swój dar?
A co z wątkiem miłosnym? Oczywiście pojawia się, ale nie jest on motywem przewodnim, jak w większości powieści dla młodzieży. Na pierwszy plan wysuwa się monarchia, inność Marry, społeczeństwo Norty, a przede wszystkim kolor krwi. Niektórzy uważają, że subtelność wątku miłosnego jest dużym atutem książki. Mi go trochę brakuje. Jest zbyt subtelny.
Książka ma swoje plusy i minusy. Za wielką zaletę uważam świeżość powieści. Nie jest ona kolejną książką o wampirach, demonach czy czarownicach. Jest ona opowieścią o Czerwonych i Srebrnych. Tego jeszcze nie było!
Posiada również kilka minusów, m.in. za mało wątków miłosnych, a pod koniec zbyt zawiła fabuła. Mimo wszystko książkę oceniam bardzo pozytywnie. Bardzo miło spędziłam czas przy lekturze. Gratuluję autorce tak wielkiego sukcesu.
Bardzo wysoka ocena i pozytywna recenzja! Książka jednak na chwilę obecną odbiega od moim upodobań, które cały czas się zmieniają więc może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam, recenzowałam - jednak mnie osobiście rozczarowała.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog, będę zaglądać częściej :)
http://papierowenatchnienia.blogspot.com/
Przeczytana, stoi na półeczce. Zakochałam się w niej. Z niecierpliwością czekam na trzeci tom. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMało wątków miłosnych to dla mnie akurat plus :)
OdpowiedzUsuńPięknego masz bloga :)