poniedziałek, 23 marca 2020

Fallen Crest. Uniwersytet

Tytuł: Fallen Crest. Uniwersytet
Tytuł oryginału: Fallen Crest University
Cykl: Fallen Crest (5)
Autor: Tijan Meyer
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 408
Wydawnictwo: Kobiece

"A ty nie będziesz mógł mnie powstrzymać, bo ona ci na to nie pozwoli. To będzie w tym wszystkim najlepsze. Nie będziesz w stanie zrobić kompletnie nic, a załatwię to tak, że ona trafi prosto do mnie. Będę się rozkoszował tą chwilą, kiedy odejdzie od ciebie i przyjdzie do mnie, a gdy już wyrwę twoje serce, zdobędę też jej."

Sam długo czekała na ten dzień - rozpoczęcie studiów. Tylko myśl o pójściu do college'u dawała jej nadzieję na uwolnienie się z domu i spod wpływu okrutnej matki. Teraz ta jest zamknięta w szpitalu i póki co nie zagraża dziewczynie oraz jej szczęśliwemu związkowi, ale na horyzoncie pojawił się kolejny wróg...

  
"Tym razem mi zaufaj." 

Mason po raz pierwszy ma do czynienia z profesjonalnymi futbolistami i to stanowi dla niego wyzwanie. Ale największym zagrożeniem dla niego i Sam, a także ich związku jest Sebastian Park. Oboje starają się nawzajem siebie chronić i na swój sposób walczyć z wrogiem. Czy kolejny wróg ich zjednoczy czy rozdzieli?

  
"Nie zamierzałam być jednym z jego słabych punktów." 

Fallen Crest Uniwersytet przyszła do mnie niestety już po przeczytaniu następnego tomu opublikowaniu jego recenzji. Dzięki niemu uzupełniłam sobie wiele informacji, o których wcześniej nie wiedziałam. Całą powieść dosłownie pochłonęłam. Owszem, były tu problemy jak zwykle, ale była dla mnie tak lekka, niemalże czułam jej świeży powiew. Dzięki niej udało mi się odstresować i rozluźnić pomimo tak ciężkiego czasu i mnóstwa stresu. Przede mną jeszcze poprzedni to do nadrobienia i ostatni i już mi żal, że ta seria dobiega końca, bo jest cudowna. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
10/10   

5 komentarzy:

  1. Mam szybkie pytanko: czy Ty czytasz książki z serii nie po kolei? Bo z tego, co zauważyłam, wcześniej recenzowałaś tom 6, a teraz 5? Nie wiedziałam, że tak można. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mi mówi, że ta seria sprawdzi się idealnie na wakacjach. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały ten cykl planuję przeczytać. Jestem go bardzo ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że najpierw miałaś okazję czytać 6 a pózniej 5 :D ale ważne, że w końcu dotarło :) . Ja mam tak samo, jak się kończy coś dobrego to tak mi smutno, że to już koniec ... Cieszy mnie to, że Ci się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie do tej serii nie ciągnie, ale ważne, że tobie się podobała. Może i ja w wakacje po nią sięgnę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń