Autor: Lucyna Klimczak
Rok wydania: 2016
Liczba stron:366
Wydawnictwo: Sensus
"Wyobraź sobie, że w wyniku nieznanych okoliczności jesteś na jachcie, który ma ograniczoną powierzchnię. Kogo nie może tam zabraknąć? Jak dasz odczuć osobom, które ze sobą zabierasz w rejs, że są dla Ciebie najważniejsze?"
Świat wciąż tylko goni, goni i goni do przodu nie dając nam ani chwili na wytchnienie. Ciągle tylko praca, praca, praca... albo nauka i nauka. A po tym wszystkim obowiązki domowe lub inne dodatkowe zajęcia. W tym całym zabieganiu nie ma czasu na refleksję, relaks, leniuchowanie czy spędzenie miłego czasu w gronie bliskich. W takim życiu czasami można zagubić własne wartości i cele.
"Na początku było Słowo (...). Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało."
Co-dziennik to książka, która z pewnością pozwala zatrzymać się i zastanowić nad życiem, nad życiowymi celami, nad wszystkim. Zawiera zbiór zadań na każdą porę roku, na każdy dzień. Pytania w nim zawarte skłaniają do twórczego myślenia, a czasami do tego najprostrzego. "Jakie zapachy uwielbiasz z rana?" "Jakie jest Twoje podejście do dotyku?" Trudne?- Nie. Inspirujące?- Tak. Dzięki tym pytaniom z pewnością można oderwać się od rzeczywistości, spojrzeć na świat oczami dziecka, zastanowić się nad definicją szczęścia i szaleństwa i nad tym co jest dla nas najważniejsze na świecie. Taki dziennik z pewnością pomoże rozwiązać problemy z pozoru trudne, jednak w rzeczywistości dosyć łatwe, a także pomóc w osiągnięciu celu, a jeżeli nawet nie, to na pewno umili czas w dążeniu do niego. Co-dzienik może być także świetnym prezentem dla kogoś bliskiego.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Helion.
Moja ocena:
9/10
Kiedyś miałam mój dziennik i jakoś mnie nie powaliło. Z tym myślę, że też spasuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
Może i fajna koncepcja, jednak chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda sympatycznie, chciałabym coś takiego dostać :)
OdpowiedzUsuńZ tym prezentem dla kogoś bliskiego to podsunęłaś mi naprawdę dobry pomysł :) Będę musiała się nim zainteresować, bo wydaje się być interesujący :)
OdpowiedzUsuń