wtorek, 27 grudnia 2022

Heaven

Tytuł: Heaven
Autor: Karolina Glabisz
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Novae Res

"Bóg stawia na naszej drodze różnych ludzi. Każdy jest po coś, każdy ma nas czegoś nauczyć, ale jest to jak najbardziej transakcja wiązana. Być może na początku tego nie widzicie, ale z czasem wszystko zaczyna układać się w całość. Każdy z nas zasługuje na to, żeby mieć obok siebie kogoś, kto będzie go wspierał i rozumiał."

 

Aimee pogubiła się. Po stracie matki nie mogła sobie poradzić z pustką, tęsknotą i żalem. Nikt jej nie rozumiał. Ojciec nie potrafił z nią rozmawiać. Wpadła w złe towarzystko, podjęła parę złych decyzji i w konsekwencji tego została wysłana na przymusowe wakcje do ciotki do niewielkiej kanadyjskiej miejscowości.
 

"Tak długo żyłam poza sobą, że zapomniałam, jak to jest być sobą."

Początkowo Aimee jest bardzo zniechęcona perspektywą wakacji z dala od swoich przyjaciół. Sybko jednak okazuje się, że to zesłanie może stać się dla niej błogosławieństwem, a to za sprawą kuzynki i pewnego przystojnego, utalentowanego chłopaka. Przeszłość jednak nie pozwoli o sobie zapomnieć.


 "Ty uciekasz, ale czas się nie zatrzymuje. Wszystko inne pozostaje."

Ciężko mi jednoznacznie określić tą powieść. Wszystko zaczęło się zwyczajnie. Aimme przyjechała na wakacje do ciotki, poznała tam przystojnego chłopaka, z którym szybko nawiązała więź, chociaż na każdym kroku starała się utrzymywać między nimi dystans. Później zaczęło się robić to schematyczne, on próbował się zbliżać, ona go odrzucała, on już miał tego dość. Później zrobiło się jeszcze dziwniej, a może nawet nie dziwniej, tylko trochę nierealnie. Autorka wrzuciła tu wątek kryminalny, który nie był potrzebny, a do tego wyszedł bardzo nienaturalnie. Co do samego zakończenia, to też nie za bardzo mi się podobało, było takie nijakie i mało konkretne. Niemniej jednak sama historia bardzo mi się podobała. Polubiłam również bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych, ale i pobocznych. Żałuję jedynie, że powieść nie została lepiej dopracowana.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
6/10
 

5 komentarzy:

  1. Nie dla mnie, ale może polecę tę książkę koleżance, która lubi podobne klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe... Zachęciłaś mnie tym, że bohaterka zatęskniła za samą sobą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie dla mnie lektura ;)

    OdpowiedzUsuń