poniedziałek, 2 czerwca 2025

Księgarnia w Paryżu

Tytuł: Księgarnia w Paryżu
Tytuł oryginału: The Paris Bookseller
Autor: Kerri Maher
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Znak JednymSłowem



"Na pewno słyszałyście, bo wszyscy słyszeli, że muzyka George'a informuje nas wprost, że nastąpił koniec harmonii. Ta piękna muzyka, która zwodzi nas iluzją, że w życiu rządzi ład i że życie ma sens, to łgarstwo."


Sylvia przeprowadza się z Ameryki do ukochanego Paryża, miasta, które od zawsze przyciągało ją i jej matkę swoim niezwykłym klimatem i pięknem. Po dłuższym poszukiwaniu swojego celu, postanawia otworzyć pierwszą księgarnię z angielską i amerykańską literaturą w Paryżu. Mimo początkowych obaw  właścicielki o powodzenie tego biznesu, zaczyna się tam gromadzić emigracyjna bohema.


"
Posiadanie księgarni to coś więcej niż handlowanie zdaniami. To przekazywanie napisanych zdań w odpowiednie ręce."

Sylvie zaczyna otaczać się wybitnymi postaciami, a prowadzenie księgarni nadaje sensu jej życiu, z czasem jednak porywa się na większe przedsięwzięcie. Postanawia wydrukować Ulissesa Jamesa Joyce'a, co jest dosyć ryzykownym posunięciem. Na szali stawia księgarnię, pieniądze i reputację. Ale to właśnie dzięki niej świat może przeczytać obsceniczne arcydzieło XX wieku.



"
Nie każda gwiazda jest Gwiazdą Polarną, chérie. Niektóre są mniej oczywiste, bardziej subtelne. Co nie znaczy, że są mniej ważne czy mniej jasne."

Jak można zauważyć, większość książek czytam dla zwykłej rozrywki, czasami jednak sięgam po takie, które nie zostały napisane dla rozrywki, a do przekazania wiedzy. Właśnie taka jest Księgarnia w Paryżu, przedstawia historię miejsca - księgarni Shakespeare and Company, miejsca, które w międzywojennym Paryżu było przestrzenią do szerzenia się kultury, swobody i wolności - a także tło powstawania Ulissesa. Przyznam szczerze, że o ile jestem zakochana w Warszawie tego okresu to, Paryż nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia. Nie pokochałam go, nie zafascynowałam się nim. Nie mogę jednak odmówić mu kilku rzeczy, przez które zyskał moją sympatię. Najbardziej podobała mi się panująca tam wolność, związki homoseksualne, mimo że nie afiszowano się z nimi, były akceptowane, kobiety miały dużo swobody (w porównaniu do innych państw), z powodzeniem mogły prowadzić własny biznes, były (w miarę poważnie) traktowane podczas filozoficznych dysput chociażby o literaturze, a do tego życie kulturalne mogło się swobodnie rozwijać. Nie zabrakło tu także przedstawienia napięć w związku z pojawiającym się kryzysem i obawami związanymi z nadciągającą wojną. Powieść porusza także inne kwestie - relacje Sylvi z odwiedzjącymi ją pisarzami, samym Jamesem czy Adrienne - przyjaciółką, kobietą bez, której nie wyobrażała sobie życia. Pokazuje nie tylko jej zawodowe życie, ale też i prywatne, naznaczone emocjami i sensualnością. Dzięki temu czułam, że mam do czynienia z ludźmi z krwi i kości i dzięki temu odebrałam tą książkę bardziej osobiście. Jak już wspomniałam na początku, nie jest to książka napisana dla dostarczenia rozrywki, momentami jest trudna, wymagająca skupienia i skłaniająca do refleksji, ale warto po nią sięgnąć, bo dzięki niej można dowiedzieć się o wspaniałej kobiecie, które dołożyła cegiełkę do zmiany świata. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak JednymSłowem.

Moja ocena:
8/10

sobota, 24 maja 2025

Glennkill. Sprawiedliwość owiec

Tytuł: Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Tytuł oryginału: Glennkill. Ein Schafskrimi
Autor: Leonie Swann
Cykl: Sprawiedliwość owiec (1)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 484
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja


"- Stado owiec można łatwo spędzić, bo coś o nich wiesz. Wiesz, że zawsze zostaną razem. Zrobią wszystko, żeby zostać razem. Dlatego można je spędzić. A pojedynczej owcy już nie. Pojedyncza jest nieprzewidywalna. Samotność ma swoje dobre strony."

W małym irlandzkim miasteczku zostaje znalezione ciało pasterza na jego własnym podwórku. Zostało one przebite szpadlem. Jego sprytne i niesłychanie inteligentne owieczki postanawiają rozwikłać przyczynę i okoliczności tej zagadkowej śmierci.


"
Owce nie należą do stworzeń gadatliwych. A to dlatego, że pyszczki mają często pełne trawy, a czasem trawę mają i w głowie."

Podejrzani są wszyscy, a świat widziany owczymi oczami jest niezwykły. Już na pierwszych stronach pada stwierdzenie, że "szpadel to nie choroba", co jest początkiem wnikliwych analiz tych uroczych czterokopytnych zwierzątek. A mają one do dyspozycji dobry wzrok, niezastąpiony węch i niezwykłą intuicję. Do tego są niezwykle zabawne i spostrzegawcze, niejeden raz zaskoczyły celną uwagą na temat ludzi.



"Przybite owce wymieniły spojrzenia. I na przekór wszystkiemu znowu zaczęły się paść. Chciały pokazać Pannie Maple, jak cudowne i proste i cudownie bezmyślne może być owcze życie."

Kocham owieczki, to moje ulubione zwierzątka i w związku z tym nie mogłam nie sięgnąć po tę pozycję. Zachwyciła mnie ona pod każdym względem. Było w niej mnóstwo spostrzegawczych uwag o ludzkim życiu, dużo nieoczywistego humoru i całkiem sporo mądrości. Nie jest to książka, którą można pochłonąć na raz. Ja się nią delektowałam, każdym rozdziałem, każdą stroną i każdym akapitem. Byłam pod ogromnym wrażeniem zbudowanego klimatu, w którym owieczki są mądrzejsze od ludzi, wydają się nieomal guru mądrości, mimo że czasami w głowach mają już wcześniej wspomnianą trawę. To wszystko mnie zachwyciło, bo owieczki czasami same wiedziały, że niewiele wiedzą, że właściwie to nie rozumieją o co chodzi, że ludzie są dziwni, ale z drugiej strony były przekonane o swojej wyjątkowości, bo miały doskonały węch, którego ludzie nie mieli zupełnie. Po prostu nie dało się nie kochać ich prostoty i prostoty życia jakie wiodły. Podczas czytania zatęskniłam na zielonym pastwiskiem i pasącymi się na nim wyjątkowymi wełenkami. 

Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Relacja.

Moja ocena:
10/10


środa, 9 kwietnia 2025

Cicha woda brzegi rwie

Tytuł: Cicha woda brzegi rwie
Autor: Renata Kosin
Cykl: Jemiołki (3)
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 
Wydawnictwo: Książnica

"Gdyby Pan Bóg stworzył kobiety do usługiwania mężom, synom i czort wie komu jeszcze, po co dawałby im inne talenty? A prawie każda jakiś ma, tylko czasem sama o tym nie wie, tyle ma innych spraw na głowie."



Gaja miewała kiedyś przeczucia, myślała że po ślubie ich straciła, ale powróciły. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że nas Jemiołkami zawisła czarna chmura, a ona jedyna może zapobiec złu. 


"Kiedy człowiek stoi w miejscu, wtedy się zapada, zwłaszcza tutaj, gdzie ziemia gliniasta i mokra przez bliskość rozlewiska."

Nic jednak nie jest oczywiste, bo w okolicy pojawił się podejrzany mężczyzna, powróciła córka, która zawsze sprawiała problemy, proboszcz stał się podejrzanie zadowolony, a i lokalny pijak zdaje się mieć z tym wszystkim coś wspólnego. Czy Gai uda się rozwikłać tą sprawę nim będzie za późno?



"Najgorzej, jak się człowiek zastanawia, co ludzie powiedzą, i żyje nie pod swoje, a cudze dyktando."

Jak to u mnie bywa rozpoczęłam swoją przygodę z Jemiołkami od trzeciego tomu. Początkowo czułam się odrobinę zagubiona, ale bardzo szybko się odnalazłam. Autorka bardzo zgrabnie opisała postacie i łączące ich relacje. Od tego momentu poczułam się niemalże członkiem społeczności i żywo interesowałam się jej losami. Mimo, że nie jestem wielką fanką sielskości wsi, zawsze bardziej ciągnęło mnie do miasta, to Jemiołki mają w sobie jakąś magię, że z miejsca ich pokochałam. Pełnia ciepła, serdeczności, sielskości i autentyczności… chociaż czasami miałam wrażenie, że niektóre zwyczaje już nawet na wsiach nie są praktykowanej to i tak mnie urzekł ten klimat. Czułam się nim otulona niczym ciepłym kocykiem. Co również jest dziwne, mimo że nie brakowało tu sporów i waśni to podczas czytania czułam cudowną błogość. Czułam jakbym chciała odwiedzić to miejsce i zostać w nim na jakiś czas. Jestem wdzięczna, że mogłam chociaż na chwilę tam trafić za sprawą tej powieści.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Książnica.

Moja ocena:
8/10

środa, 26 lutego 2025

Crescendo

Tytuł: Crescendo
Autor: Becca Fitzpatrick
Cykl: Szeptem (2)
Rok wydania: 2024
Liczba stron:
Wydawnictwo: Poradnia K



"Widziałam wszystko wyraźnie: jego gładkie słowa, czarne błyszczące oczy, doświadczenie z kłamstwem, uwodzeniem, kobietami. Zakochałam się w diable."


Patch dla Nory poświęcił marzenie o zostaniu człowiekiem. Został jej aniołem stróżem. Powinno to być największym dowodem miłości, ale Norę dręczą wątpliwości. Patch się od niej oddala, a co gorsze, wydaje się być zainteresowany jej największą rywalką Marcie Millar.


"- Kocham cię - wymruczał w moje włosy - Jestem teraz szczęśliwszy niż kiedykolwiek wcześniej."

Norę zaczynają prześladować sny o ojcu, aż zaczyna się zastanawiać czy Patch nie miał czegoś wspólnego z jego śmiercią. W życiu Nory pojawia się także Scoth, przyjaciel z dzieciństwa, którego zamiary nie są jasne. Dziewczyna coraz częściej odczuwa, że znajduje się w niebezpieczeństwie i nie wie komu może zaufać…


"Jego seksowny uśmiech zwiastował kłopoty, ale uznałam, że nie wszystkie kłopoty są złe."

W Szeptem jestem zakochana, uwielbiam Norę i Patcha, ten mroczny klimat, nutkę niebezpieczeństwa… Crescendo, mimo pięknego tytułu, wypada trochę słabiej. Nora jest bardzo niezdecydowana, brakuje tu jej charakteru z pierwszego tomu. Zachowanie Patcha również nie wzbudziło we mnie sympatii, wraz z Norą byłam wobec niego podejrzliwa i sceptycznie nastawiona. Vee również mnie irytowała, jeszcze bardziej niż w tomie pierwszym, a Scoth… no cóż, wprowadził tu trochę emocji, ale nie zostałam jego fanką. Mimo, że Crescendo wypadło trochę słabo, nie żałuję poznania tej historii. Widocznie dopadła go klątwa drugiego tomu.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Moja ocena:
8/10


wtorek, 11 lutego 2025

Kusząca propozycja

Tytuł: Kusząca propozycja
Autor: Małgorzata Kasprzyk
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 266
Wydawnictwo: Amare

"Pod koniec marca Emi była już na skraju załamania nerwowego, ale starała się, aby nikt tego nie zauważył. Nie chciała dawać satysfakcji ludziom, którzy nie byli jej przychylni. Na pewno by się cieszyli, gdyby wiedzieli, że ma poważne kłopoty! Wolała zatem trzymać swoje sprawy w tajemnicy i robić dobrą minę do złej gry, chociaż przychodziło jej to z coraz większym trudem."

Emilia jest młodą popularną aktorką w serialu "Tylko miłość", w którym gra główną rolę. Swoją karierę zawdzięcza przypadkowi, jednak na sympatię widzów zapracowała sama. Jest naturalna, nie wywołuje skandali i stara się żyć jak każdy człowiek. Niedawno kupiła wymarzone mieszkanie na kredyt. Pech chciał, że właśnie jej kariera zaczyna wisieć na włosku.


  "We dwoje jest łatwiej żyć, bo człowiek ma kogoś, na kogo może liczyć."

Podczas kolacji u reżysera poznaje Czarka, który niedawno został porzucony przez dziewczynę, z któą planował wspólną przyszłość. Emi oraz Czarek szybko się zaprzyjaźniają. Wiedząc o trudnej sytuacji finansowej Emilii oraz jej rozczarowaniu życiem, mężczyzna proponuje jej małżeństwo z rozsądku. Taki układ rozwiązałby problem spłaty kredytu, a dla niego byłby doskonałą okazją do utarcia nosa byłej ukochanej. Co jednak, kiedy pojawią się uczucia?


  "Czy to źle, że wreszcie się otrząsnąłem?"


Mogłoby się wydawać, że życie celebrytów jest takie piękne, bogate, niczym nie muszą się przejmować, dużo zarabiają, obce są im problemy zwyczajnych ludzi... Autorka pokazuje, że niekoniecznie. Emilia ma problemy finansowe, media kradną aktorom prywatność, a z czasem naturalność i szczerość, a czasami zwyczajny, drobny wypadek może skończyć karierę. Autora w tej historii pokazała życie takie jakim jest, prozaiczne, czasami trudne, ale niepozbawione radości i dobra. Powieść czytało mi się bardzo przyjemnie, może i nie było tu zaskakujących zwrotów akcji, ale miło spędziłam czas. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
7/10

poniedziałek, 10 lutego 2025

Spotkaliśmy się w obozowym piekle

Tytuł: Spotkaliśmy się w obozowym piekle
Autor: Krystyna Toczek
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 260
Wydawnictwo: Novae Res


"Jurgen ruszył energicznie w stronę dziewczyny i w ostatniej chwili szarpnął ją za ramię, wymierzając jej siarczysty policzek i odpychając z całej siły na prawą stronę, w kierunku więźniów, którzy mieli, przynajmniej na razie, żyć."

 


Jest rok 1944 rok, obóz koncentracyjny Dora. Do obozu trafia młoda Polka Anna wraz z matką i siostrą. Dziewczyna jest piękna, co nie umyka obozowym strażnikom. Zauważa to także major Jurgen Sztoch, który postanawia ją uratować.


 "Zastanawiam się, Anno, jakim małżeństwem byśmy byli, gdyby nam było dane nim kiedyś zostać." 

Anna i Jurgen, mimo położenia w jakim się znaleźli, zakochują się w sobie. Jurgen nie jest okrutnikiem. Przemyca słodycze i lekarstwa dla lazaretu, stara się być dobry. Jednak obóz to nie miejsce na dobrać i szlachetne czyny. Może przyjść taki moment, że przydzie taki momet, który przkereśli jego karierę.

 
"Żył już tylko dla niej."

Lubię czytać książki, których fabuła toczy się w obozach. Przeczytałam już kilka, którymi byłam zachwycona. Tym razem jednak rozczarowałam się. Zbyt szybko tu się wszystko działo. Zbyt szybko pojawiło się zafascynowanie, uczucie. Wydawało się to i mało prawdopodobne i przesadzone. Czasami było aż nazbyt słodko, jak na obozowe piekło. Zachowanie bohaterów i dialogi wydawały mi się sztuczne. Szkoda, że książka nie okazała się lepsza, bo pomysł na miłość między więźniarką, a  obozowym strażnikiem wydawał się dobry.


 Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
5/10

wtorek, 4 lutego 2025

Pamiętnikarze

Tytuł: Pamiętnikarze. Druga wojna światowa w Holandii słowami jej naocznych świadków
Tytuł oryginału: The Diary Keepers
Autor: Nina Siegal
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: HarperCollins

"Kobiety i dzieci wyciągnięto z domów nocą, zabrano do szkół, a rano deportowano. Wszyscy są tym wstrząśnięci. W tym samym czasie opróżniono całe obozy pracy. Hitler powiedział w przemówieniu, że Żydzi chcą zniszczyć Aryjczyków, więc zamiast tego oni niszczą Żydów."

W krajach Europy zachodniej okupacja niemiecka miała o wiele lżejszy charakter niż miało to miejsce na wschodzie, ale nie dla ludności żydowskiej. Podczas wojny w Holandii zginęło siedemdziesiąt pięć procent holenderskiej społeczności żydowskiej, podczas. Dziennikarka Nina Siegal, dorastająca w rodzinie, która przeżyła Holokaust, postanowiła zbadać sprawę.


"Dziwnie jest być człowiekiem. Twoi przyjaciele odeszli i cierpią w tak strasznych okolicznościach, a mimo to żyjesz dalej."

Nina Siegal stworzyła relację z okupowanej Holandii na podstawie relacji kilku osób - Żydów, holenderskich nazistów, członkinię ruchu oporu i siedemnastoletnia pracownica fabryki bez przynależności politycznej. Przedstawienie relacji z tak różnych punktów widzenia na całą sprawę dało pełen obraz rozgrywających się wydarzeń.


"To, czego doświadczamy, naprawdę warte jest opisania w pamiętniku."

Znamy historię zagłady Żydów w Polsce, ale właściwie niewiele albo i nawet nic nie wiemy o tym jak wyglądało to w innych krajach Europy. A ta lektura świetnie to obrazuje, bo nie przedstawia suchych faktów, ale relacje osób, które to przeżyły, ich myśli i odczucia. Ich strach, ich żal, wstyd, a w przypadku osób z nazistowskiego środowiska zwykła obojętność na losy Żydów, a czasami nawet satysfakcja. Relacje te przeplatają się ze sobą co tylko uwypukla różnorodność podejścia do sprawy pamiętnikarzy, ale również i wzmacnia emocje czytelnika. To jest aż nie do pomyślenia, jak ludzie potrafili być obojętni na ludzką krzywdę, jak zostali zindoktrynowani, że przymusowa praca, albo rozstrzelanie wydawało się im czymś normalnym. Książka należy do tych, które zapadają w pamięć.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

Moja ocena:
9/10



poniedziałek, 27 stycznia 2025

Zanim się pożegnamy

Tytuł: Zanim się pożegnamy
Tytuł oryginału: Before We Say Goodbye
Autor: Toshikazu Kawaguchi
Cykl: Zanim wystygnie kawa (4)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja

"Tak często w życiu stajemy na rozstaju dróg. Każdy żal wynika z czegoś, co wydarzyło się w pewnym momencie, mimo że nigdy nie sądziliśmy, że nas to spotka. Kiedy to nasze własne działanie doprowadza do nieoczekiwanego skutku, jak mielibyśmy nie żałować? W końcu czy kiedykolwiek dostajemy drugą szansę?"

Jest taka kawiarnia, dzięki której można cofnąć się w czasie. Jest też wielu takich, którzy chcieliby wrócić do przeszłości, by pożegnać się z bliskimi, spotkać jeszcze raz tych, których się kochało czy cofnąć słowa, które powiedziało się w gniewie. W kawiarni istnieją jednak surowe zasady, a jedna z nich jest taka, że i tak nie można zmienić przyszłości. Trzeba także wrócić do teraźniejszości zanim wystygnie kawa...


"Gdyby ludzie mogli zrobić coś od nowa, nie musieliby żałować...."

Są tutaj cztery historie. Mężczyzna, który pragnie coś przekazać żonie. Kobieta, która nie potrafi poradzić sobie ze stratą ukochanego psa. Dziewczyna, która żałuje, że nie przyjęła oświadczyn. Dziewczyna, która poróżniła się z ojcem. Każda z tych historii jest fikcyjna, ale w jednej z nich znalazło się historyczne wydarzenie - trzęsienie ziemi z 2011 roku, które nadal pozostaje żywe w pamięci Japończyków.


"Każdy musi sam zdecydować jakie uczucia budzą w nim słowa innych ludzi i jakie działanie chce podjąć."

Wiele dobrego słyszałam o książkach z tego cyklu i kiedy sięgnęłam po tę pozycję, miałam do niej bardzo dużo oczekiwania. Z przykrością muszę powiedzieć, że ich nie spełniła. Oczekiwałam, że mnie poruszy, wywoła wiele emocji, a niczego takiego nie poczułam. Niemniej jednak nie jest to zła książka, powiedziałabym nawet, że została bardzo dobrze napisana. Pokazuje, że czas mija nieubłagalnie, że nie wolno zwlekać z naprawianiem błędów, bo możemy już nie mieć na to okazji, że trzeba cieszyć się życiem, spędzać dużo czasu z bliskimi, bo nie wiemy ile nam i im go jeszcze zostało. To są największe wartości, o których często zapominamy w naszym zabieganym świeci i dlatego warto po tą książkę sięgnąć, by zatrzymać się na chwilę i sobie o tym przypomnieć. 

Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Relacja.

Moja ocena:
7/10

niedziela, 12 stycznia 2025

Demoniczny mecenas

Tytuł: Demoniczny Mecenas
Autor: Melisa Bel
Cykl: Co za para! (5)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 286
Wydawnictwo: MELISA BEL

"– Tak bar­dzo lubi pani książ­ki? – za­in­te­re­so­wał się. To wy­ja­śnia­ło­by rzut­ki i bły­sko­tli­wy umysł dziewczy­ny.
– Są moją naj­więk­szą przy­jem­no­ścią w życiu – odpo­wie­dzia­ła z pasją. – Dają mi wy­tchnie­nie i ulgę, prze­no­szą do miejsc, które mogę od­wie­dzić tylko w wy­obraź­ni. Są moją od­skocz­nią od życia codzienne­go.
"

Kiedy młodziutka Clara poznaje przystojnego Victora Hyde'a, od razu traci dla niego głowę. Cyniczny i pewny siebie mecenas zdaje się podzielać jej uczucia. Ich płomienna relacja jednak bardzo szybko się kończy. Dziewczyna zrywa znajomość i wychodzi za mąż za innego mężczyznę. Hyde czuje się zdradzony i oszukany.


"Świat nie jest ani czarny, ani biały, jednak trzeba przyznać, że hm... jest przy tym nieznośnie przyziemny i rozczarowująco konwencjonalny."

Po trzech latach Clara znów pojawia się w jego życiu. Przychodzi do niego z prośbą o pomoc. Victor już nie jest tym samym mężczyzną, którego poznała przed laty. Teraz jest cyniczny i zgorzkniały. Zgadza się jej pomóc, jednak nie ukrywa, że pragnie także zemsty. Żąda również wygórowanej zapłaty. Czy Clara będzie gotowa by ją zapłacić?

"Zawsze bardziej pragniemy czegoś, czego nam się odmawia lub czego nie możemy mieć."

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i mogę zapewnić, że nie ostatnie. Melisa Bel stworzyła historię piękną i przejmującą, a zarazem lekką w odbiorze. Czytałam ją z dużym zaciekawieniem. Styl autorki była dla mnie powiewem świeżości w romansach historycznych. Ta powieść nie była dla mnie przewidywalna..., no może w jakimś sensie tak, ale nie miałam wrażenia, że dokładnie krok po kroku wiem co się wydarzy. To było cudowne. Podobała mi się też kreacja bohaterów. Byli wyraziści, konkretni, czasami pełni sprzeczności, ale to tylko sprawiało, że wydawali się jeszcze bardziej ludzcy. Aż chciało się ich poznawać i śledzić ich rozwijającą się relację. Podobnie było z całą fabułą, tu również nie było niepotrzebnego rozwlekania tematu, a jak już wspomniałam na początku - było ciekawie. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści autorki, po które z pewnością sięgnę. 

Za książkę serdecznie dziękuję autorce Melisie Bel.

Moja ocena:
10/10