Tytuł oryginału: Wuthering Heights
Autor: Emily Brontë
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Świat Książki
"Cały świat jest straszliwie przepełniony wspomnieniami tej, która istniała i którąm stracił."
Mały Heathcliff, jako sierota, trafia do domu Ernshawów. Wszyscy są mu przeciwni. Z czasem jednak zyskuje sympatię służącej i swej rówieśnicy Katarzyny, córki swych opiekunów. Wciąż jest natomiast prześladowany przez przyszłego dziedzica Hindleya. Po śmierci pana Ernshawa, Hindley, robi z Heathcliffa niewolnika. Pomimo, że Katarzyna jest damą nie zmienia nastawienia do brudnego i nieokrzesanego chłopca. Co więcej jest trochę taka jak on. Z czasem młodzi stają się sobie coraz bliżsi. Zaczynają darzyć się gorącym uczuciem i stają się niemalże nierozłączni. Mogłoby wydawać się, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Jednak los postanawia spłatać im figla. Wszystko ulega zmianie, gdy dziewczyna poznaje nowych przyjaciół z sąsiedztwa. Staję wówczas piękną damą i nie przypomina już tamte Katarzyny. Zaczyna spędzać więcej czasu z Edgarem i Izabelą niż z Heathcliffem. Chłopak czuje się wtedy bardzo upokorzony i odrzucony. Co więcej, pewnego wieczoru podsłuchuje rozmowę Katy i służącej Nelly. Katarzyna zwierza się jej, że nigdy nie mogłaby wyjść za Heathcliffa. Młodzieniec znika wtedy na trzy lata, aby powrócić jako bogaty mściciel. Od jego powrotu, wszystkich spotyka nieszczęście. Mężczyzna dokłada wszelkich starań, żeby wszyscy, którzy uczynili jego życie koszmarem, przeszli piekło...
" Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po porostu nic wspólnego."
źródło |
Opis irytujących mnie postaci (a raczej ich zachowań):
- Nelly Dean. Z jednej strony była przyjaciółką Heathcliffa, kiedy był młody, pomagała mu. Kiedy jednak powrócił i zanim jeszcze poznała jego zamiary, stała mu się wrogiem.Podobnie było z młodym Haretonem (synem Hindleya). Kiedy był małym chłopcem zastępowała mu matkę i uwielbiała go. Kiedy spotkali się po długiej rozłące (chłopiec wyrósł na hultaja i nie pamiętał swojej piastunki) również i jego krytykowała jakby zapomniała o swoich uczuciach do niego. Następnie, kiedy młodzieniec zmienił się i chciał się stać dżentelmenem, zaczęła go ponownie ubóstwiać. Bardzo mnie to irytowało, chociaż i tak polubiłam panią Dean.
- Linton (syn Heathcliffa). Ten to chyba był najgorszy ze wszystkich. Gorszy chyba nawet od swojego ojca. Nie patrzył na nikogo i na nic. Pragnął wyłącznie swojej wygody. Wciąż tylko narzekał jak mu źle, jak mu niewygodnie i jak... ugh... Duża wina jednak spoczywa na matce, która wychowała go w ten sposób. Szkoda jedynie, że przed śmiercią skrzywdził kilka dobrych ludzi.
- Katarzyna. Wciąż nie rozumiem jak mogła wyjść za Edgara Lintona kochając Heathcliffa. Nie rozumiem również jak mogła zatruwać życie tym dwóm mężczyznom (których kochała), kiedy wrócił Heathcliff. Mogła przecież wywołać skandal i uciec z nim daleko. Z pewnością dostałaby w takiej sytuacji rozwód. Edgar z pewnością by cierpiał (ale z pewnością nie tak jak to się później stało). No i z pewnością wtedy Heathcliff nie niszczył by tak wszystkich dookoła. W ogólnym rozrachunku chyba to byłoby o wiele lepsze rozwiązanie niż to jakie zastosowała Katarzyna.
"Oddałam mu serce, a on je zdeptał i porzucił. Ludzie pozbawieni serca nic już czuć nie mogą."
Historia Heathcliffa opowiedziana została przez służącą Nelly Dean. Opowieść jej jest czasami aż nazbyt szczegółowa, co sprawia, że w niektórych momentach staje się nudna.
źródło |
Wichrowe Wzgórza to nie tylko historia burzliwej miłości i pasmo nieszczęść. To także powieść społeczno-obyczajowa obnażająca dziką stronę natury ludzkiej. Jest to jedna z tych powieści, które poruszają do głębi i skłaniają do refleksji. Ta powieść bardzo mocno wyryła mi się w pamięci i w sercu...
"Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!"
Moja Ocena
10/10
Książka bierze udział w wyzwaniu Czytam ile chcę.
Uwielbiam tę powieść, po prostu uwielbiam! Zawsze mocno przeżywam jak sobie o niej przypominam!
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Ja teraz już też. Ma w sobie to coś co nie pozwala o sobie zapomnieć. Poza tym jest najbardziej wyrazista z całej serii Angielski Ogród.
UsuńPowieść, która towarzyszy nam w myślach przez bardzo długi czas, chętnie do niej wracamy. :)
OdpowiedzUsuńNiby klasyka i niby powinnam chcieć po nią sięgnąć... ale... jakoś tak na razie nie czuje potrzeby, by ją czytać ;P
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Posiadam "Wichrowe Wzgórza" i ogromnie mnie intrygują, chociaż jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać. Były wspomniane w jednej książce, którą ostatnio czytałam :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam kilka razy i jeszcze nie raz do niej wrócę:)
OdpowiedzUsuńFilm oczywiście widziałam, jednak książka wciąż przede mną ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest o wiele piękniejsza niż film.
UsuńCzytałam książkę i film też widziałam ;) Ogólnie uwielbiam :) Jeden z klasyków, do których zawsze warto wrócić :)
OdpowiedzUsuńMój najukochańszy klasyk :) Co prawda był moją lekturą obowiązkową na studiach, ale tylko dla niego zarwałam noc, bo nie mogłam się oderwać od czytania :) Dla innych klasyków już nie miałam ochoty się tak poświęcać :)
OdpowiedzUsuńDla takiej lektury to i ja zarwałabym noc.
UsuńKsiążkę czytałam jakieś dwa lata temu. Muszę przyznać, że jest to jedna z lepszych pozycji z jakimi miałam do czynienia, przepiękna lektura!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Jedna z najpiękniejszych i najsmutniejszych historii. Wybralas piękne cytaty:)
OdpowiedzUsuńMogłabym wracać do tej książki raz po raz. Niezwykła lektura, która na zawsze zapada w pamięć. Czytałam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuń