Tytuł oryginału: A Qest of Heroes
Autor: Morgan Rice
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 244
Wydawnictwo: Feeria Young
"Twoje przeznaczenie zostało już spisane. Ale to, czy je wypełnisz, zależy od ciebie."
Thorgin jest mieszkańcem małej wioski. Od lat marzy, aby stać się wojownikiem i dołączyć do Srebrnej Gwardii, elitarnego oddziału królewskiego. Ojciec jego natomiast nie rozumie pragnień młodego syna i zmusza go do pasienia owiec. Faworyzuje natomiast starszych synów i szkoli ich na przyszłych żołnierzy. Pewnego dnia przybywa Gwardia, aby zwerbować młodych mężczyzn z wioski do swoich szeregów. Młody Thorgin zostaje pominięty, co go bardzo dotyka. Tego samego dnia stacza pojedynek z magicznym niebezpiecznym stworzeniem. Spotyka również największego druida w królestwie, który jest doradcą króla. Starzec rozmawia z nim, jednak mówi wyłącznie zagadkami, co rodzi wiele pytań w Thorginie. Nakłania młodzieńca do walki o swoje marzenia. Tego samego dnia chłopiec wyrusza w podróż za oddziałem Srebrnej Gwardii, aby walczyć o swoje przeznaczenie. A to zmieni jego życie bezpowrotnie...
Morgan Rice od samego początku wciąga czytelnika w swoją opowieść. Przykuwa uwagę i trzyma od początku do końca w napięciu. Książka zawiera wszystko co niezbędne: intrygę, tajemnicę, wiernych rycerzy, miłość, podstęp, zdradę... Nie zabraknie również prawdziwej walki, przyjaźni, wspaniałych uczt na zamku i romantycznych schadzek. Wszystko to nieustannie się ze sobą splata tworząc niesamowitą historię dorastającego chłopca, który w walce o swe marzenia i przeznaczenie musi pokonać wiele przeciwności.
"Jestem przy tobie tylko dlatego, że nie
wyobrażam sobie bycia gdzie indziej. Tylko dlatego, że tego pragnę.
Tylko dlatego, że kiedy nie jestem z tobą, nie potrafię myśleć o niczym
innym."
Wyprawę bohaterów polecam czytelnikom w każdym wieku lubiącym przede wszystkim fantastykę ale i również powieści przygodowe. Jest ona jedną z tych książek, których nie da się odłożyć nie poznawszy zakończenia.
Muszę jednak przyznać, że jestem lekko rozczarowana zakończeniem. I to nie dlatego, że nie było takie jakiego bym sobie życzyła, ale dlatego, że nastąpiło ono w chwili, gdy akcja zaczęła się rozkręcać. Mam tylko nadzieję, że następna część rozpocznie się właśnie w tym momencie, w którym pierwsza się skończyła.
Moja Ocena:
8/10
Brzmi zachęcająco. Bardzo lubię fantastykę i różne wątki o przeznaczeniu. ;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za powieściami przygodowymi, ale fantastyka jest mi mile widziana. :D Chętnie zapiszę sobie tytuł i będę się zastanawiała nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Pierwszy cytat bardzo mi odpowiada, sama sobie nieraz w chwilach zwątpienia podobny tekst przypominam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Książka wydaje się interesująca i będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że młody bohater może niszczyć całą historię. Niestety, zwykle tak jest... W sumie jedyna porządna książka z nastoletnim bohaterem, którą przeczytałam w ostatnim czasie i która była dobra nie tylko jako młodzieżówka to pierwszy tom "Ziemiomorza"... :P Wcześniej chyba dwa tomy "www" były fajnie, ale to SF, a nie fantasy. Unikam raczej młodych bohaterów.
OdpowiedzUsuńhttp://drewniany-most.blogspot.com/
Fantastyka nie jest moją mocną stroną, ale czuję, że dla miłośników gatunku jest to naprawdę dobra lektura. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa. Chętnie sprawdzę. Lubię ten gatunek.
OdpowiedzUsuń