czwartek, 6 kwietnia 2017

Firstlife

Tytuł: Firstlife. Pierwsze Życie
Tytuł oryginału: Firstlife
Autor: Gena Showalter
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: HarperCollins 

 "Zawsze kiedy Trojka i Miriada toczą bój, gwałtowność starcia przelewa się do Krainy Żniw i objawia w postaci trzęsień ziemi, tornad, tsunami i czasem, jeśli konfrontacja jest naprawdę zażarta, upadających asteroid."


Często zastanawiamy się gdzie nasza dusza trafi po śmierci. Może do nieba, a może do piekła, a może po prostu zniknie. W tym świecie życie to dopiero początek, przedsmak prawdziwego życia. Po pierwszym życiu można trafić do jednej z dwóch frakcji- Trojki bądź Miriady. Obie te krainy rządzą się swoimi prawami tak bardzo różnymi od siebie i od niepamiętnych czasów toczą ze sobą wojnę. Trojka jest krainą światła, gdzie każde życie ma największą wagę. Miriada zaś jest krainą ciemności, gdzie najważniejsza jest siła, a wygrani są uwielbiani. Każda osoba musi opowiedzieć się po którejś ze stron. W przeciwnym razie pozostanie Niezwerbowanym i trafi do Krainy Wielu końców, gdzie będzie cierpieć po nieskończoność.

   
"Założył maskę obojętności, ale nie udało mu się ukryć goryczy w głosie. Irytuje mnie ta nuta."

Ten już od urodzenia wzbudzała wielkie zainteresowanie zarówno Miriady jak i Trojki ze względu na swe wielkie moce. Obie frakcje walczą o nią zaciekle, bowiem ona ma decydujący wpływ na wojnę, która toczy się od tak dawna. Tenley jednak pochopnie podejmować decyzji, która zaważy na jej dalszym wiecznym życiu. Wkrótce jednak okaże się, że zwlekanie z decyzją to nie był najlepszy pomysł. Na dodatek czekają ją konsekwencje i wiele pułapek. 


  
"Zwycięzców się wielbi, do przegranych czuje odrazę." 

Gena Showalter jest autorką takich powieści jak "Alicja w kranie zombie", "Alicja królowa zombie". O jej książkach słychać wiele dobrego. Sama jednak nie miałam jeszcze przyjemności spotkać się z jej twórczością. Nowa książka Geny Firstlife przykuła moją uwagę nietypowym tytułem i niebywale oryginalną okładką. Z tego też powodu wiele spodziewałam się po tej książce. Niestety do końca spełniła ona moje oczekiwania...

Najbardziej raziła mnie sama Tenley, która była bardzo niezdecydowana. Ciągle wahała się, po której stronie się opowiedzieć. Nie chciała przyłączyć się do Trojki i sama ne wiedziała dla czego. Jeszcze bardziej wzbraniała się przed wstąpieniem do Miriady również nie wiadomo z jakich powodów. Autorka również nie poradziła sobie z kreacją sfer, a wielka szkoda, bo akurat bardzo mnie zainteresowały i były dla mnie dużą nowością, jeżeli chodzi o książki fantastyczne. Pobieżne informacje i krótkie cytaty charakteryzujące Miriadę i Trojkę, a także krótkie wiadomości wymieniane pomiędzy Robotnikami,a ich zwierzchnikami to zdecydowanie za mało.  

Jednak książka nie była zła. Przede wszystkim pomysł na fabułę był bardzo oryginalny. Akcja cały czas pędzi i można się w niej zatracić. Wszystko jest okraszone niesamowicie zabawnymi komentarzami i dialogami, w taki sposób, że w niektórych momentach nie mogłam się opanować i zaczynałam się śmiać. 

Pomimo, że książka nie do końca spełniła moje oczekiwania, liczę na kontynuację. Jestem szalenie ciekawa dalszych losów Tenley. Mam nadzieję również, że dowiem się coś więcej o Trojce i Miriadzie, a także słaby wątek romantyczny nabierze kształtów. 
  
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins. 

Moja ocena:
7/10  

8 komentarzy:

  1. Jakoś mnie nie przekonuje ta książka a i recenzje o niej nie są zbyt zachęcające, więc nie sięgam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uważam, że pomysł na fabułę by bardzo ciekawy, ale coś w wykonaniu zawiodło...

    OdpowiedzUsuń
  3. Również czekam na kontynucję pomimo, że główna bohaterka jest momentami denerwująca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobała mi się, jednak nie należy do najlepszych książek. Bohaterowie męscy są cudowni i pomysł na fabułę :D mimo wszystko polubiłam tą historię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszędzie tej książki pełno :( Ja jednak nie zamierzałam jej czytać, choć muszę przyznać, że czuję się coraz bardziej kuszona... :p

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka podpowiada mi, abym po nią sięgnęła. Trochę pomysł z frakcjami kojarzy mi się z Niezgodną. Może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie ta książka mocno rozczarowała. Męczyłam się z nią miesiąc. :(

    OdpowiedzUsuń