czwartek, 22 października 2020

Catherine

Tytuł: Catherine
Tytuł oryginału: Courting Catherine
Autor: Nora Roberts
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Harper Collins

 
"
Bogu dzięki, Marla go nie kochała. Po prostu pragnęła „stabilizacji i większej odpowiedzialności za przyszłość”, jak to ujęła, zaś Trenton skomentował chłodno, że małżeństwo, co potwierdzają liczne przykłady, nie gwarantuje ani jednego, ani drugiego."


Na skalistym urwisku nad zatoką w stanie Maine stoi Towers, wspaniała rodzinna rezydencja, w której żyje legenda o niespełnionej miłości i ukrytych szmaragdach. Mieszkankami Towers są cztery siostry, gotowe bronić swojej posiadłości wbrew wszelkim przeciwnościom losu.*

 


"
Miał ładne, regularne rysy twarzy i mógłby uchodzić za lalusia, gdyby nie przenikliwy, niecierpliwy i posępny wzrok."

Caherine jest najbardziej przywiązana do posiadłości i zaciekle walczy o utrzymanie rezydencji. Koszty utrzymania Towers jednak znacznie przekraczają ich możliwości. Kiedy przyjeżdża magnat hotelowy Trenton St. James, kobieta stara się go za wszelką cenę zniechęcić do kupienia posiadłości. Z czasem jednak jej niechęć zaczyna przeradzać się w zgoła inne uczucie, bo Trenton z bezdusznego biznesmena zmienia się w czułego mężczyznę.

 


"Zawsze sądził, że nie jest uprzedzony do kobiet."


Nora Roberts to autorka, po której książki mogę sięgać z zamkniętymi oczami. Są schematyczne, to fakt. Zawsze najpierw jest jakieś uczucie, mnóstwo problemów, zanim cokolwiek dojdzie do skutku. Zawsze to samo. Ale każda historia jest inna, inni są bohaterowie, inne problemy, inny klimat. To wszystko sprawia, że za każdym razem na nowo zachwycam się twórczością autorki i nigdy nie mam dość. Tym razem było tak samo. Książeczka wprawdzie niezbyt obszerna, ale było w niej całe to bogactwo, no i oczywiście dobry humor i cudowne romantyczne chwile. A to dla mnie właśnie najważniejsze!


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Harper Collins.

Moja ocena:
9/10

*opis wydawcy


5 komentarzy:

  1. Kiedyś bardzo lubiłam czytać książki tej autorki, więc chętnie do nich wrócę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie :) myśle, ze mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej po nią nie sięgnę, ale moja mam powinna być tą książką zainteresowana.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. A u Ciebie znów Nora Roberts. Normalnie prześladuje mnie ta autorka. Jeszcze nie zdążyłam przeczytać niczego, co wyszło spod jej pióra, ale jestem coraz bliżej niż dalej. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się idealna na długie jesienno-zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń