wtorek, 7 czerwca 2016

Powrót Smoków

Tytuł: Powrót Smoków
Tytuł oryginału: The return of dragons 
Autor: Morgan Rice
Rok Wydania: 2014
Liczba Stron: 210
Wydawnictwo: Ebook




"-ŻOŁNIERZE!- wykrzyknął jej ojciec silnym, grzmiącym głosem- WALCZYMY ZA WIECZNOŚĆ!"





Piętnastoletnia Kyra wychowuje się w zdominowanym przez mężczyzn forcie swego ojca. Mimo że jest tam jedyną dziewczyną, jej największym marzeniem jest zostać wielkim wojownikiem. Nigdy nie zajmowały jej typowe kobiece czynności. Od zawsze czuła, że jest inna od wszystkich, dlatego pragnie zrozumieć źródło pochodzenia swych nadzwyczajnych zdolności i tajemniczej mocy. Jednak ojciec trzyma wszystko w tajemnicy i zamierza wyjawić jej sekretu. Kiedy dziewczyna osiąga wiek dojrzałości, Lord Gubernator chce zabrać ją od rodziny. By temu zapobiec, ojciec planuje wydać córkę za mąż. Kyra stanowczo się temu sprzeciwia i wyrusza na samotną wyprawę do niebezpiecznego lasu, gdzie spotyka rannego smoka. Pomaga mu i zostaje z nim związana. Podczas tego spotkania morduje w obronie własnej kilku żołnierzy lorda, co wywołuje konflikt. 


"Wszyscy, nareszcie, przerażeni, uświadomili sobie co ich czeka. Zemsta."


W książce są również wątki poboczne, które wydają się nie mieć  nic wspólnego z powieścią (chociaż nawiązują do wydarzeń w królestwie). Piętnastoletni Alec przejmuje na siebie obowiązek służby w Płomieniach oraz Merk, który jest najemnikiem i walczy ze swoją mroczną naturą, ciągle jest wystawiany przez los na wielką próbę. 





Bardzo spodobał mi się pomysł na głównego bohatera. Jest inny niż wszyscy, samodzielny, waleczny, czasami buntuje się, a na dodatek jest... kobietą. Jak już wcześniej wspominałam Kyra mieszka w forcie ojca, który pełen jest żołnierzy. Dziewczyna czasami, wbrew woli ojca, ćwiczy z nimi na poligonie. Jest na prawdę dobra i często ich pokonuje. Przyznam, że od samego początku bardzo polubiłam Kyrę. Nie była laleczkowatą pannicą, która chce być traktowana przez wszystkich jako księżniczka, chce by wszyscy jej tylko nadskakiwali, bo jest jedyną wysoko urodzoną młodą damą. Ona chce walczyć. I kocha to, bo to jej pasja, a żołnierze ojca traktują ją z szacunkiem i są jej przyjaciółmi. Ona sama bardziej przypomina ojca niż kobietę. Nie jest również zadufana w sobie, ale potrafi współczuć i nieść pomoc. Czyje się także odpowiedzialna za swoich braci...

Bardzo pozytywnie oceniam również całą powieść. Jest napisana bardzo lekkim i przyjemnym językiem. Akcja toczy się płynnie i wartko. Nie jest ona zbyt humorystyczna, lecz autorka rekompensuje to świetnymi opisami. W książce znajduje się wszystko co niezbędne poza wątkiem romantycznym. Jednak wcale nie odczułam jego braku. Aż sama się zdziwiłam, że przeczytałam ją całą i nawet nie zastanowiłam się, kiedy pojawi się jakiś wspaniały książę na białym rumaku dla Kyry. Książka napisana jest w takim tonie, że aż nie pasowałoby to. Dziewczyny jest tak wspaniałym wojownikiem, że nie potrzebuje nikogo, aby ratował ją z opałów. Polecam ją wszystkim miłośnikom fantasy oraz powieści przygodowych. 

Moja ocena
9/10

Książka bierze udział w wyzwaniu Czytam ile chcę. 

6 komentarzy:

  1. Kobieta i taka waleczna? Fantasy nie czytam, ale jeżeli powieść ma elementy powieści przygodowych, to kto wie, czy nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytam tego typu gatunków, ale książka z Twojego opisu wydaje się ciekawa. Świetna recenzja. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wydaje mi się, żebym odnalazła się w tej powieści:/
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow wysoka ocena, świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale bardzo mnie zachęciłaś :)
    Pozdrawiam www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł już zapisałam, jeśli tylko będzie w bibliotece z pewnością się w nią zapoznam, zapowiada się bardzo interesująco. :)

    OdpowiedzUsuń