Cztery Strony Miłości

Tytuł: Cztery Strony Miłości
Autor:  Joanna Sykat
Rok wydania: 2016
Liczba Stron: 288
Wydawnictwo: Replika




Książka trafiła do mnie w ramach konkursu dla blogerów organizowanego przez Przegląd Czytelniczy



Łucja jest 42-letnią nauczycielką muzyki. Poznajemy ją jako nieszczęśliwą mężatkę. Swojego męża nazywa M. Codziennie wraca do domu, którego nie znosi. Nie ma w jej życiu choćby cienia radości. A to wszystko za sprawą męża, który z dnia na dzień odsunął się od niej, wyprowadził się ze wspólnej sypialni i podzielił resztę mieszkania na pół. Kobiecie nie podoba się to, ale przystaje na taki układ. Wszystko komplikuje budowany dom i zaciągnięty na niego kredyt.
Łucja nie rozumie dlaczego mąż stał się chłodny i nawet nie raczy choćby się do niej odezwać, spojrzeć na nią. Nie zamierza także wytłumaczyć jej co się stało. Żadne z nich nie ma odwagi, aby wnieść pozew o rozwód.

źródło

 Łucja wspomina także tajemniczego Szymona. Kobieta poświęca mu wiele ciepła w swoich myślach. 

Przez całą powieść zastanawiamy się co jest powodem odwrócenia się M od żony. Czy uda im się znaleźć wspólną drogę. Kim jest niezwykły mężczyzna, o którym kobieta nieustannie myśli?

Wraz z kolejny stronami odkrywamy całą historię krok po kroku. Czasami wydarzenia z przeszłości i te obecne splatają się ze sobą do tego stopnia, że ciężko jest je odróżnić, co trochę utrudnia czytanie. Jednak z każdą stroną dowiadujemy się coraz więcej informacji i zaczyna się wszystko układać w bardzo wyraźną całość. 

Cztery strony miłości, to powieść o złudnych wyobrażeniach, apatii, trudnych relacjach i rozgoryczeniu. Autorka nie przebiera w słowach, nie ubarwia, nie koloryzuje. Pokazuje, jak niewiele trzeba, by stać się sobie obcym. Stać się obcym tak po prostu. Z dnia na dzień....

Moja ocena:

7/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Replika i blogerce z bloga Przegląd Czytelniczy