Tytuł oryginału: Let It Snow
Autorzy: Maureen Johnson,
John Green, Lauren Mayracle
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 312
Wydawnictwo: Bukowy Las
"Stałem jeszcze przez chwilę pod markizą, ale w
końcu uznałem, że zły humor w towarzystwie przyjaciół jest lepszy niż
zły humor w samotności."
Święta to magiczny czas. Trzy gwiazdy literatury młodzieżowej napisały na ten czas trzy połączone ze sobą opowiadania. Tłem fabuły jest szalejąca zima w miasteczku Gracetown. Śnieżyca zmienia miasteczko w białą krainę pełną marzeń, obaw, trudnych spraw, przebaczenia i wszechogarniającej miłości... Jesteście gotowi na tę wyprawę?
"To, co dla jednych jest obłędem, dla innych stanowi gwarancję zdrowia psychicznego."
Jubilatka dowiaduje się, że jej rodzice trafili do więzienia,a na święta ma pojechać do dziadków. Dziewczyna jest załamana z tego powodu, bo ten czas planowała spędzić ze swoim chłopakiem. Młodzi mieli w święta świętować swoją rocznicę związku. Nieszczęśliwa dziewczyna wsiada więc do pociągu i wyrusza w niezwykłą podróż, w trakcie, której spotka wspaniałego chłopaka, który pomoże jej zrozumieć na czym polega prawdziwa miłość...
"Kiedy masz szesnaście lat, musisz być geniuszem w sztuce niedopowiedzeń."
W kolejnym opowiadaniu poznajemy grupę przyjaciół zmierzających do baru, w którym zatrzymała się grupa cheerleaderki. Przemierzają oni miasteczko z podniszczonym "Twisterem" i nitką dentystyczną. Czy w czasie tej nieprzewidywalnej wyprawy dwoje przyjaciół ma szansę za znalezienie miłości? I czy warto zaryzykować swoją przyjaźń w imię miłości?
"Wyglądasz jak zboczony drwal, który lubi przecierać się za dziecko."
W ostatniej opowieści poznajemy różowowłosą Addie. Dziewczyna jest załamana, bo przez swój błąd straciła wspaniałego chłopaka. Wszystko pogłębia fakt, że akurat dokładny rok temu, w święta poznali się i zostali parą. Addie pragnie naprawić swój błąd i za wszelką cenę odzyskać Jeba. W tej opowiastce jest też wątek o śwince Gabrielu, który nadaje tej historii zabawnych sytuacji...
"Ogarniało mnie rozgoryczenie, ponieważ byłam z
człowiekiem, którego kochałam, i chciałam, żeby układało się między
nami idealnie,ale nie mogłam starać się o wszystko sama."
Na ogół lubię opowieści. Dlatego też wiele spodziewałam się po tej książce. Dodatkowo też koleżanka, która mi ją pożyczyła, bardzo ją zachwalała. Trzeba też zauważyć, że opowiadania napisali autorzy, którzy są znani od tej dobrej strony. No i tak jak spodziewałam się szału, spotkało mnie lekkie rozczarowanie. Pierwsza opowieść zaczęła nietuzinkowo, ale miejscami trochę zaczynała mnie męczyć. Druga z kolei wcale mi się nie podobała i była dla mnie dosyć nudna. Ostatnia historia miała dosyć ciekawy zarys, ale głównym tematem były błędy i rozpaczanie rozkapryszonej nastolatki, którą początkowo uważałam za inteligentną dziewczynę oraz bieganie za prosiaczkiem o imieniu Gabryś...
"Spojrzałem sceptycznie na JP. Ważył może sześćdziesiąt pięć kilogramów. Bardziej imponującą muskulaturę mają nawet wiewiórki."
Nie mogę jednak tylko krytykować tej książki, bo nie jest ona do końca taka zła. Trzeba przyznać, że tematem przewodnim są święta i miłość i to autorom udało się pokazać fenomenalnie. Czytając czułam i magię świąt i magię miłości... Jakże cudownej miłości... Książka obfituje także w śmieszne sceny, zabawne dialogi i barwne opisy. Myślę, że mimo wszystko warto przeczytać ją w okresie świąt, chociaż zdecydowanie bardziej polecam ją młodszym czytelnikom, których nie będą denerwowały liczne sceny, które według mnie były absurdalne...
"Świadomość, że coś jest piękne, a przeżywanie tego to dwie zupełnie różne sprawy."
Za książkę dziękuję M.
Moja ocena:
7/10
raczej nie moja działka
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne opowiadania brzmią cudownie, ale nie wszystkie o miłości...
OdpowiedzUsuńMam w planach, mimo, że troszkę nie moja tematyka, bo bardzo zachęca mnie ten klimat :) Niestety w te święta za późno się ogarnęłam i teraz muszę czekać prawie cały rok :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Koleżanka, która nie lubi romansów bardzo zachwalała mi tę książkę. Ale o ile ja lubię romanse (i to bardzo), to akurat do tej książki mnie nie ciągnie. Szczerze mówiąc, nie lubię tych autorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam, Zjadam Szminkę
Uwielbiam tą książkę, chyba pierwsza moja przeczytana świąteczna książka! :)
OdpowiedzUsuńNa takie książki muszę mieć odpowiedni nastrój, z przyjemnością przeczytam, ale przed następnymi świętami Bożego Narodzenia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chciałabym przeczytać :) może w następne Święta? ;)
OdpowiedzUsuń