poniedziałek, 27 lutego 2017

Dręczyciel

Tytuł: Dręczyciel
Tytuł oryginału: Bully
Autor: Penelope Douglas
Cykl: Fall Away (1)
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 305
Wydawnictwo: Editio 


"Byłeś moją burzą, moją chmurą gradową, moim drzewem w ulewie. Kochałam te wszystkie rzeczy i kochałam ciebie. Ale teraz? Jesteś jak pieprzona susza."


Tate i Jared znają się od dzieciństwa. Od tego też czasu są nierozłączni. Łączy ich niebywała przyjaźń. Znają się jak mało kto. Gotowi są dla siebie zrobić wszystko. Wszystko to trwa do pamiętnych wakacji, które chłopak postanowił spędzić z ojcem. Wrócił z nich odmieniony. Przestał być tym słodkim chłopcem. Stał się dręczycielem...

  "Wczoraj trwa wiecznie. Jutro nigdy nie nadejdzie dla ciebie..."

Od tej pory chłopak robi wszystko, aby zniszczyć życie Tate. Rozpuszcza o niej przeróżna plotki, zniechęca chłopaków do umawiania się z nią na randki, ośmiesza ją. Przez to wszystko w bardzo niedługim czasie życie towarzyskie dziewczyny popada w ruinę. Jednak pewnego lata, dziewczyna wyjeżdża na rok do Francji i również wraca odmieniona. Już nie jest tą szarą myszką, która na każdym kroku obawia się ataku czy jakiejkolwiek porażki. Od teraz Tate nie jest bierną ofiarą ale twardą pięknością, która potrafi odeprzeć każdy atak. Jared od razu zauważa tę zmianę i ciągle myśli o dziewczynie, ale już nie w ten sam sposób...

 
 "Płakałam przez ciebie już niezliczoną ilość razy - uniosłam ku niemu powoli środkowy
palec i zapytałam.
- Wiesz co to jest?- poklepałam środkowym palcem kąt mego oka.
- To ja,ocierająca ostatnią łzę, jaką dostaniesz.
"

Dręczyciel idealnie wpisuje się w nurt New Adult. Jest piękna młoda dziewczyna. Jest przystojny młody chłopak. Mamy też pierwszą gorącą miłość, a także wiele problemów ludzi stojących u progu dorosłego życia. Pomimo tego, że schemat w tej powieści jest zachowany, autorce udaje się od niego miejscami uciec i sprawia to efektowne wrażenie. 

Kreacja bohaterów wypadła fenomenalnie. Jared jest dosyć ciekawą postacią, bo nie wiadomo właściwie dlaczego znęca się nad biedną Tate, która nic mu nie zrobiła. Został przedstawiony jako totalny dupek, który zachowuje się irracjonalnie niszcząc życie dziewczyny, a jednocześnie pomaga, broni i ratuje niczym damę w opałach. Tate też zyskuje ogromną sympatię. Poznajemy ją jako świetną dziewczynę, która ma ciężkie życie i od razu jej współczujemy, stoimy po jej stronie oraz kibicujemy, aby wyszła ze wszystkiego obronną ręką. Ponadto jest postacią pełną emocji. Do tego te jej wspaniałe monologi i cięte riposty... Ach!

 
 "-Chcę cię dotknąć - teraz wypowiedział słowa przy moich wargach. - Chcę poczuć, co jest moje. Co zawsze było moje."

Książkę zaczęłam czytać wieczorem. Planowałam przeczytać rozdział, może dwa... Skończyło się na tym, że przeczytałam całą. Była trzecia w nocy. Jak to się stało? Powieść zabrała mnie do innego świata... Cudownego świata. Tak bardzo realnego. Zwyczajne amerykańskie liceum, niegrzeczni chłopcy, piękne dziewczyny, szalone imprezy, szybkie auta, głośna muzyka, cięte riposty... Z czegoś tak zwykłego autorka potrafiła stworzyć tak niezwykłą książkę. Przeczytałam ją bez tchu goniąc od rozdziału do rozdziału szalenie ciekawa dalszych losów tej dwójki, a także wydarzeń z przeszłości. Pochłonęła mnie do reszty. Jest jedną z najlepszych historii miłosnych z jaką miałam okazję się spotkać.

Za książkę gorąco dziękuję Wydawnictwu Helion

Moja ocena:
10/10
(A nawet 20/10)   

9 komentarzy:

  1. Ślicznie napisana recenzja! �� Zachęciłaś mnie strasznie ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią się skuszę. Jestem ciekawa przemiany chłopaka. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To kolejna powieść, która jest moim must have.! :D

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cię wciągnęła ta książka :)lubię takie książki i chyba się na nią skuszę

    OdpowiedzUsuń
  5. To kompletnie nie moja tematyka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i to na prawdę świetna książka! Bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, bardzo wysoką ocenę jej wystawiłaś. Od jakiegoś czasu kusi mnie ta książka, będę musiała ją przeczytać. Skoro aż tak ci się spodobała, to rzeczywiście coś musi w niej być :)
    Pozdrawiam,
    Zagubiona w słowach

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio sporo New Adult czytam, piszesz o "Dręczycielu" tak dobrze, że wrzucę sobie do schowka :-) Będzie musiał pewnie trochę poczekać, bo robi się tam ciasno, ale cóż...

    OdpowiedzUsuń