Tytuł oryginału: The Raven Boys
Autor: Maggie Stiefvater
Cykl: The Raven Cycle (1)
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: Uroboros
"Gansey odkrył, że najważniejsza jest wiara w
istnienie rzeczy niezwykłych. Trzeba rozumieć, że są częścią większej
całości. Niektóre sekrety odsłaniają się tylko przed tymi, którzy są ich
warci."
Blue pochodzi z rodziny wróżek, jednak sama nie ma mocy przewidywania przyszłości, czy odczytywania przeszłości. Natomiast jest swego rodzaju wzmacniaczem energii. Od dzieciństwa zmaga się z przepowiednią, że kiedy pocałuje chłopaka, którego kocha, on umrze. Początkowo wszystko wydawało się dla niej łatwe, bo nigdy nikim się nie zainteresowała. Aż pewnego razu do jej domu wprowadziła się przyrodnia siostra jej mamy, która przepowiedziała jej, ze w tym roku się zakocha. Wtedy też, w noc św. Marka dziewczyna pierwszy raz zobaczyła ducha chłopaka, który w ciągu roku miał umrzeć...
"Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać."
Gansey, Adam, Ronan i Noah to chłopcy z elitarnej szkoły dla bogaczy. Są tak
różni jak tylko można sobie wyobrazić. Łączy ich jednak olbrzymia
przyjaźń i poszukiwania legendarnego Króla Kruków- Glendowera. Według prastarej legendy ten, kto odnajdzie
i obudzi króla, otrzyma wszystko czego zapragnie. Gansey wraz z przyjaciółmi prowadzi wieloletnie poszukiwania. Podczas nich trafiają między innymi do domu wróżek. Niestety kobiety nie zamierzają mu pomóc. Jedynie Blue, w tajemnicy przed nimi, postanawia dołączyć się do poszukiwań, aby choć raz zobaczyć na własne oczy magię, której sama nie posiada.
"Moje słowa to broń masowego rażenia, a ja nie mam pojęcia jak ją rozbroić."
W ten sposób łączą się drogi, które nigdy nie powinny się połączyć, chociaż było im to przeznaczone. Blue, Gansey, Adam, Ronan i Noah, każde z innego powodu wyrusza na poszukiwanie Gelndowera. Niestety, żadne z nich nie spodziewa się jak ta wyprawa jest niebezpieczna i jakie poniesie za sobą skutki. Jakby tego było mało, tą samą drogą podąża człowiek, który już kiedyś prowadził te poszukiwania...
"Rozpoznała to dziwne szczęście, płynące z
miłości do czegoś niekoniecznie konkretnego; to dziwne szczęście, które
czasem bywa tak bezgraniczne, że można je pomylić ze smutkiem."
Każdy z bohaterów ma swoją historię, a
ich dziwactwa mają uzasadnienie w przeszłości. Niektóre z nich są
całkiem łatwe do przewidzenia, inne zaskakują. I to jeszcze jak zaskakują! Każdego z bohaterów polubiłam, a wręcz pokochałam. Blue jest świetną nastolatką, bardzo poważną, nawet może zbyt poważną, ale to właśnie w niej polubiłam. Tę dojrzałość. Zamiast paplać o byle czym z przyjaciółkami, ona starała się ratować świat i nie użalać się nad sobą. Gansy z kolei urzekł mnie swoim sposobem bycia, niezwykłą inteligencją i zamiłowaniem do starych samochodów. Adama polubiłam za jego pokorę, skromność i ofiarność, chociaż czasami denerwowało mnie, że czuł się aż tak mało wartościowy. Ronana uwielbiam za to, że jest buntownikiem. Jak tu nie kochać buntownika? A Noaha? Za to, że był bardzo serdeczny dla nich wszystkich i wprowadzał jakąś swoistą radość. Trzeba też przyznać, że ciotki Blue, Persefona i Calla, były niesamowite i momentami wprowadzały mnie w świetny humor.
"Biedni się martwią, że są biedni - medytował kiedyś Adam - a teraz się okazuje, że bogaci się martwią, że są bogaci."
Największą zaletą powieści jest sama jej fabuła. Pomysł nie jest oklepany. Jest wręcz magiczny. Historia poszukiwania Glendowara od samego początku mnie zauroczyła. Powieść dostarczyła mi dużo radości i pozytywnej energii. Nie dość, że została napisana prostym i przyjemnym językiem z elementami łaciny, której pragnę się nauczyć, to jeszcze została nafaszerowana wieloma zagadkami i tajemniczymi zjawiskami. Muszę tez zwrócić uwagę na wątek romantyczny, którego... praktycznie nie ma. Jest to z jednej strony dla mnie miła odmiana po wielu romansach, które czytałam w ostatnim czasie, ale z drugiej strony miałam lekki niedosyt. Wątek romantyczny został poprowadzony bardzo subtelnie i niemalże całkowicie wtopił się w tło. Dzięki temu wszystkie te sceny były przeze mnie czytane z zapartym tchem, a ponadto wydawały mi się niezwykle piękne. Liczę, że znajdę ich trochę więcej w kolejnych częściach i mam nadzieję, że nie stracą tej swojej mocy.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foskal i Wydawnictwu Uroboros.
Moja ocena:
10/10
Mnie sie w ogóle nie podobała ta książka. Bardzo mi się dłużyła i nudziła. Ale wiadomo każdy ma inny gust i ciesze się , że Ci się spodobała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
Zapraszam na kolejny tag. Tym razem o mało popularnych książkach oraz na ankietę na blogu :)
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/06/unpopular-opinions-book-tag.html
Bardzo, bardzo chcę przeczytać! <3 Twoja recenzja obudziła we mnie na nowo tą rządzę XD Muszę w końcu ją zdobyć! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Póki co nie mam dla niej czasu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej niepochlebne opinie, więc na razie sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu szukam tej książki, a teraz czuję się jeszcze bardziej zachęcona. :)
OdpowiedzUsuń