
Autor: Pani Bukowa
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 208
Wydawnictwo: Znak Literanova
"Ktoś mądry kiedyś powiedział, że gdyby ze
strefy komfortu należało wychodzić, to nie nazywałaby się strefą
komfortu, tylko strefą wychodzenia. Jestem pewna, że ten ktoś nadal
siedzi w swojej strefie i jest zadowolony z życia, podczas gdy inni się
miotają - ze strefy do strefy. Bo przecież jeśli wyjdziesz z jednej
strefy, to znajdziesz się w innej, tylko mniej komfortowej."
Jeśli kiedykolwiek miałaś wyrzuty sumienia, że nie biegasz codziennie półmaratonu, nie jesz jarmużu, nie segregujesz kolorami idealnie wyprasowanych ubrań i w ogóle jesteś czasami taka trochę nieogarnięta... to ta książka jest właśnie dla ciebie!
Dzięki niej:
- dowiesz się, co zrobić, żeby w ogóle nic nie robić i być zadowoloną z życia,
- nauczysz się pielęgnować swoją strefę komfortu, żeby już nigdy nie musieć z niej wychodzić,
- a przy tym uwolnisz swoją kreatywność i będziesz się świetnie bawić!*
"Leniwce całe życie prawie nic nie robią, a jakoś żyją."
Pani Bukowa jest ekspertką w nicnierobieniu. Ona nadaje lenistwu niemal naukową rangę. W książce znajduje się wiele ciekawostek, labiryntów, wykreślanek, tabelek i zagadek.
"Wiesz, co jest najgorsze w spaniu cały dzień? Nic."
Weź się ogarnij to książka nietypowa. Dała mi ona wiele radości i wniosła w szare dni wiele lekkości i pozytywnego podejścia do życia. Pokazuje, że nie jesteśmy idealni, bywamy leniwi i uciążliwi, mamy swoje gorsze dni, nie potrafimy stosować się do diet i wciąż robimy bałagan. Ale to nie koniec świata. Pani Bukowa pokazuje jak nie robić z tego tragedii i obrócić wszystko w żart i na spokojnie podejść do życia. Weź się ogarnij to książka dla wszystkich nieidealnych ludzi z dystansem i poczuciem humoru.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.
Moja ocena:
10/10
Raczej nie kusi mnie ta książka, ale fajnie, że Tobie się podobała. 😊
OdpowiedzUsuńKurcze, ja nie wiem czy potrzebuję tej książki. Ja już nic nie robię i bardzo sobie to chwalę :D Przydałaby się raczej taka, co by mnie kopnęła w zadek, żebym wreszcie zaczęła coś robić :D
OdpowiedzUsuńLubię takie publikacje- traktuję je oczywiście z przymruzeniem oka, ale można się nieźle pośmiać i...coś dobrego z niej wyciągnąć:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)