Tytuł oryginału: All She Ever Wanted
Autor: Barbara Frethy
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Bis
"- (…) Zawsze potrafiłeś znaleźć sposób, by dostać to, czego pragnąłeś – powiedziała cicho.
- Podobnie jak ty.
Uśmiechnęła się smutno.
- Z wyjątkiem ciebie. Nie dostałam ciebie."
- Podobnie jak ty.
Uśmiechnęła się smutno.
- Z wyjątkiem ciebie. Nie dostałam ciebie."
Przed dziesięcioma laty, podczas studenckiej imprezy, piękna i przez wszystkich uwielbiana Emily spadła z dachu. Zostawiła po sobie jedynie smutek i niewypowiedziany żal. Pogrążone w rozpaczy przyjaciółki momentalnie odsunęły się od siebie i postanowiły na swój sposób pogodzić się z utratą Emily. Żadna z dziewczyn nie zapomniała tej tragicznej nocy. Wyrzuty sumienia dręczyły każdą z nich, bo przecież były nieopodal, jednak każda zajęta własnymi sprawami. Gdyby nie to, może zdołałyby uratować przyjaciółkę. A teraz jej już nie ma. Nie dostanie szansy od losu, by móc wieść szczęśliwe życie.
"W życiu nie chodzi jedynie o zarabianie, lecz o zajmowanie się czymś, co się kocha."
I nagle na listach bestsellerów pojawia książka nieznanego nikomu autora, która opowiada losy czterech dziewczyn, ich los. Nikt nie wie kim jest tajemniczy pisarz i dlaczego oskarża jedną z nich o zabójstwo. Nie wiadomo także skąd wie o nich tyle rzeczy. Mianowicie w książce zapisuje wypowiedziane przez dziewczyny przed laty słowa, dokładnie opisuje dokonane wydarzenia. Podejrzanych jest wielu, a czasu mało.
"Wiedza jest zawsze lepsza niż jej brak. Gdy ją posiadasz, możesz radzić sobie z tym, co jest, zamiast z tym, co może być."
Pomimo, że książka "Upadły Anioł", bo tak zatytułował ją tajemniczy autor, jest fikcją literacką, wiele osób szybko odkrywa prawdę. Zamęt wywołany powieścią na powrót łączy przyjaciółki. Dziewczyny pragną za wszelką ocenę odkryć prawdę i dowieść niewinności Natalie. Przeszłość wraca do nie niczym bumerang. Natalie, Madison i Laura muszą dotrzeć do wszystkich osób, które mogą mieć z tą sprawą coś wspólnego. Pragną na wszelką cenę dowiedzieć się co wydarzyło się tamtej nocy i jak na prawdę zmarła Emily.
"Bał się otrzymać zbyt wiele miłości. A ona bała się, że nigdy nie dostanie jej dosyć."
Podczas poszukiwań kobiety ponownie staną się sobie bliskie. Będą wspólnie działać jak za dawnych. Wciąż jednak będą odczuwać pustkę i brak Emily jakby te dziesięć lat wcale nie minęło. Nieoczekiwana prawda o przyjaciółce wywoła w nich wielki szok, ale również dzięki temu więcej się o niej dowiedzą.
Poszukiwania jednak nie tylko wznowią utraconą przyjaźń ale także i miłość. Laura odzyska utraconą pewność siebie i wolę walki o marzenia. Postanowi też wbrew wszystkiemu zawalczyć o swoje szczęście i być może o rozpadające się małżeństwo. Madison będzie miała kolejną szansę, by przekonać do siebie mężczyznę, który jest bliski jej sercu od wielu lat. Natalie z kolei ponownie spotka miłość swojego życia, mężczyznę, który zadał jej tyle bólu, ale, którego jednak nigdy nie wyrzuciła ze swojego serca. Kobieta boi się jednak po raz kolejny zaufać mu i oddać serce. Boi się, że po raz kolejny zostanie odrzucona...
"W życiu nie chodzi o to, co mogłoby być albo co powinno się było zrobić. Dokonujemy wyborów, czasami dobrych, czasami złych."
Wszystko czego pragnęła to romans, dla którego tragiczna śmierć Emily stanowi jedynie tło. Watek kryminalny jest dobrze skonstruowany, a zagadka do rozwiązania niezwykle trudna, bo podejrzany jest każdy i każdy mógł mieć motyw, by zabić nieszczęsną dziewczynę. Muszę przyznać, że do końca nie miałam pojęcia czy rzeczywiście dziewczyna została przez kogoś zepchnięta czy to był zwyczajny wypadek, a jeśli rzeczywiście ktoś przyczynił się do jej śmierci to kim on był. Do samego końca było to dla mnie wielką zagadką.
Wątek romantyczny był na pozór pospolity, a jednak miał w sobie coś niezwykłego. Relacje Natalie i Cole'a były dość skomplikowane. Cole, brat Emily, był pierwszą i jedyną wielką miłością Natalie. Natalie z kolei była jedyną dziewczyną, o której nie potrafił zapomnieć, pomimo, że nie wierzył w miłość, nie przyznawał się do niej i nie pragnął związku. Pomimo ponownego spotkania, ich relacje nie odżyły tak szybko jakby mogło się wydawać, a Cole nie doceniał tego co dostał ponownie od losu i marnował darowane mu szanse. Trochę mnie przez to irytował. Co prawda bardziej interesowały mnie losy Madison i Dylana. Chyba jeszcze żadna para nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak ta. Ale nie zdradzę więcej, bo nie chcę Wam psuć niespodzianki w odkrywaniu tych niesamowitych postaci. Najmniej zainteresowała mnie Laura, która była zakompleksiona, wycofana i pozwalała sobą pomiatać. Oczywiście bardzo było mi jej żal i kibicowałam jej, aby jak najszybciej odkryła swoją wartość i zaczęła walczyć o siebie i o swoje szczęście.
No i była także Emily. Pomimo, że nie żyła, niemalże wyczuwałam jej obecność w gronie przyjaciółek. Została tak cudownie przedstawiona, że boleśnie odczuwałam jej brak jakbym sama była jedną z jej przyjaciółek. Na szczęście nie zepsuło mi to radości z czytania książki, a wręcz wzmocniło emocje, co graniczy z cudem, bo na ogół nie znoszę wspomnień o utraconych osobach i ciągłego rozpaczania. Tutaj zabieg ze śmiercią Emily i wspomnienia o niej, a także poszukiwanie prawdy wypadły fenomenalnie.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bis.
Moja ocena:
10/10
Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją a maksymalna ocena jeszcze bardziej zachęca, by dać szansę książce. Może okazać się naprawdę interesującą i wciągającą lekturą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)