Tytuł oryginału: Shine and Shimmer
Cykl: Glitter and Sparkle
Autor: Shari L. Tapscott
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 269
Wydawnictwo: Kobiece
"Wchodzę do małej księgarni naprzeciwko parku, biorę głęboki oddech. Pachnie tu książkami w miękkiej oprawie, kawą i innymi cudownościami tego świata. Gdy podchodzę do działu z beletrystyką, zza lady macha do mnie uroczy białowłosy jegomość w swetrze w romby."
Riley, przyjaciółka Lauren, jest zagubiona. Skończyła szkołę średnią i nie wie co robić w życiu. Wciąż leczy swoją zranioną dumę po Harrisonie i stara się nie okazywać tego przyjaciółce. Jest zagubiona. Wyjeżdża na wakacje do ciotki, aby dotrzymać jej towarzystwa i zastanowić się nad tym, co powinna robić dalej.
"Tak między nami, „miły” wcale nie musi oznaczać „nudny”."
Zaraz po przybyciu w oko dziewczyny wpada przystojny malarz Zeke. Aby się do niego zbliżyć, kłamie, że ma zdolności manualne, zajmuje się diy, i daje się namówić na sprzedaż swoich wyrobów na festynie.
Poznaje również drugiego chłopaka. Linus to typowy chłopak z sąsiedztwa, chociaż miły, początkowo nie robi na niej większego wrażenia. Miły, uczynny, dobry, pracuje w sklepie z grami wideo.
Jak ma pogodzić dwie nowe znajomości i jeszcze znaleźć czas na błyskawiczne nauczenie się podstaw wytwarzania mydła?
Jak ma pogodzić dwie nowe znajomości i jeszcze znaleźć czas na błyskawiczne nauczenie się podstaw wytwarzania mydła?
"Zadziwiające, ile może zdziałać zwykła wizyta u fryzjera. Ze słodkiego szczeniaczka przeobraził się nagle w niezłe ciacho."
Pamiętacie jak zachwyciłam się Odrobiną Brokatu? Odrobina Blasku to godna jej kontynuacja. Jest tak samo dobra. Czyta się ją lekko i bardzo przyjemnie, wręcz pochłania. Bardzo polubiłam Riley. Właściwie to polubiłam ją już w poprzednim tomie, ale teraz lepiej ją poznałam i polubiłam jeszcze bardziej. Co do Zeke i Linusa? Na początku nie wiedziałam komu kibicować i pewnie, gdyby jeden z nich nie okazał się takim kretynem, do samego końca bym nie wiedziała. Powieść pod koniec miała trochę dramatyzmów, których się nie spodziewałam i były one miłą niespodzianką, bo sprawiły, że stała się jeszcze lepsza, z głębią i mocniej do mnie dotarła.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Moja ocena:
10/10
Fajnie, że kontynuacja też jest dobra. Mam w planach obie części. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńWygląda na ciepłą powieść na jesienne chłodne wieczory:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)