piątek, 6 września 2019

W poszukiwaniu szczęścia

Tytuł: W poszukiwaniu szczęścia
Autor: Kinga Suchecka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Novae Res

"Chwilę później obudziła się we mnie złość, jakiej dawno nie czułam. Aż się za nią stęskniłam. Na potrzeby przyjętych postanowień, swój gniew do tej pory ukrywałam pod sztuczną maską uśmiechu. Przypomniały mi się tez słowa mojej mamy, kiedy byłam mała i w przedszkolu jakaś Krysia zabrała mi lalkę (...)."

Każdy z nas chce być szczęśliwy i każdy z nas poszukuje szczęścia krocząc do niego różnymi drogami. Dla każdego szczęście to co innego. A czym jest szczęście dla 24-letniej Anny?

  
"Pamiętaj dziecko, nie daj się, bo cię zażrą! Musisz walczyć o swoje!" 

W tej książce nie znajdziesz idealnych, wymuskanych, seksownych bohaterek, których jedynym zmartwieniem jest nadmiar adoratorów. Poznasz za to historię zupełnie przeciętnej kobiety, mającej kilka marzeń: żyć odrobinę lepiej, ważyć kilka kilogramów mniej, uśmiechać się trochę częściej. 24-letnia Anka wie, że najbardziej dogodny moment na zmiany właśnie nadszedł. Wraz z Nowym Rokiem chce wdrożyć w życie postanowienia, które pomogą jej zawalczyć o nową, lepszą wersję siebie. Ale zanim to zrobi, opróżni jeszcze jedną lampkę wina... *


"Smutnej prawdzie należy się po prostu minuta ciszy." 

W poszukiwaniu szczęścia to zwyczajna książka opisująca codzienność bohaterki, jej przemyślenia, frustracje, wspomnienia i pragnienia. Anna jest bardzo przyjemną postacią, taka prawdziwa, naturalna i zabawna. Niekiedy jej sarkastyczne myśli po prostu mnie powalały. Często parskałam śmiechem, kiedy je czytałam. Ale poza tym książka nie ma w sobie nic przełomowego czy emocjonującego. Jest po prostu zwyczajna, lekka i w miarę szybko się ją czyta.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

  Moja ocena:
7/10 
 *opis wydawcy 

3 komentarze:

  1. Czyli książka idealna wręcz na czytanie w podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie książka musi czymś do siebie przekonać, a w tej niestety nie znajduję nic takiego, więc chyba odpuszczę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanowię sie jeszcze nad nią. Wygląda sympatycznie, tylko z moim czasem jest kiepsko...

    OdpowiedzUsuń