Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (6)
Autor: Jarosław Grzędowicz
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 375
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"Naiwne są feministki sądzące, że matriarchat
dałby władzę młodym, aktywnym kobietom. Matriarchat to bezlitosna
tyrania starych bab. Wiedzących wszystko najlepiej, nieznających
dyskrecji ani taktu, wtykających we wszystko swoje wścibskie nosy i
uwielbiających rządzić.
"
Artur Zięba to typowy pechowiec. Traci pracę, a musi utrzymać rodzinę. Idzie więc na układ, dzięki któremu ma zyskać Absolutną
Kartę Kredytową. Robi to nie
myśląc wiele o konsekwencjach.
W gabinecie psychoterapeuty pojawia się mężczyzna pozornie szczęśliwy i spełniony. Prześladuje go jednak uczucie, że o czymś zapomniał, że coś mu umyka.
W gabinecie psychoterapeuty pojawia się mężczyzna pozornie szczęśliwy i spełniony. Prześladuje go jednak uczucie, że o czymś zapomniał, że coś mu umyka.
"Był to dobry dzień, żeby umrzeć albo iść na piwo. Zdecydował się na to drugie rozwiązanie."
Melania jest nieszczęśliwa. Po siedmiu latach małżeństwa twierdzi, że jest nieszczęśliwa u boku męża, a spędzony wspólnie z nim czas był zmarnowany. Kobieta pragnie się zemścić za lata upokorzeń i krzywd.
Naukowiec pokłócony z żoną wybiera się wraz z nią na imprezę firmową. Pojawia się tam także mężczyzna, który budzi w nim zazdrość.
Samotna kobieta wynajmuje obcemu mężczyźnie pokój w swoim domu. Nie wie kim tak na prawdę jest nieznajomy mężczyzna.
"Kochamy potępiać, bo wtedy na chwilę sami stajemy się niewinni i szlachetni."
Książka to zbiór niesamowitych opowiadań. Każde opowiadanie jest inne ale wszystkie łączą nadprzyrodzone siły, które ingerują w życie bohaterów. Ta książka jest na prawdę dobra. I oryginalna. Autor wykazał się ciekawymi pomysłami, jak z resztą, zawsze. Księga Jesiennych Demonów okazała się bardzo wciągającą lekturą ze specyficznym klimatem.
Moja ocena:
9/10
Nie przepadam za krótką formę wypowiedzi, ale w szkole miałam kolegę który nazywał się Artur Zięba, więc może z uwagi na ten fakt, sięgnę po ten zbiór. 😊
OdpowiedzUsuńTrochę średnie to stwierdzenie o matriarchacie, ponieważ zakłada on, że co prawda kobieta jest ważnym członkiem społeczeństwa, ale też że wszyscy są sobie równi.
OdpowiedzUsuń