Autor: Michał Skuza
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 366
Wydawnictwo: Novae Res
"Nagle ciszę przerwały wrzaski dobiegające z głównego placu. Sara spojrzała na łucznika i oboje przytaknęli, ruszając w tamtym kierunku. Gdy dobiegli, byli zszokowani na widok tego, co zobaczyli. Na środku placu stała Rachelle, a na przeciwko niej dziwna bestia o nieokreślonym kształcie."
Była era życia, teraz nadeszła era śmierci. Fala śmierci obficie zbiera swoje żniwo. Wszystkie krainy zostały zaatakowane przez dziwne stwory niosące śmierć zwane Pokręconymi. Wszystko to związane jest z dziwnymi snami, a raczej wizjami pięknej, zielonookiej wiedźmy Sary, w których widzi chłopca na korze czarodziejskiego drzewa na najdalszej z wysp.
Była era życia, teraz nadeszła era śmierci. Fala śmierci obficie zbiera swoje żniwo. Wszystkie krainy zostały zaatakowane przez dziwne stwory niosące śmierć zwane Pokręconymi. Wszystko to związane jest z dziwnymi snami, a raczej wizjami pięknej, zielonookiej wiedźmy Sary, w których widzi chłopca na korze czarodziejskiego drzewa na najdalszej z wysp.
"Wojna zawsze pochłania najlepszych."
Sara pragnie zrozumieć znaczenie swoich wizji. Poszukując odpowiedzi na liczne pytania wikła się w szalone misje, a na jej drodze wciąż pojawiają się Pokręceni, żądni życia, które mogą odebrać. Czeka ją długa wędrówka przez przestrzenie magicznych królestw z najbliższą jej sercu dziewczynką śniącą nieprzeniknionym snem.
"Strzelała zielonym ogniem na lewo i prawo, powalając mniejszych Pokręconych, którzy również atakowali miasto."
Helvete to debiut Michała Skuzy. Powieść pełna jest magii, dziwnych, fantastycznych stworzeń, nieznanych krain i królestw... Fabuła jest ciekawa i wielowątkowa, dzięki temu historia jest niebywale rozbudowana. Początkowo nie mogłam wczuć się w klimat powieści, jednak z czasem, kiedy poznałam coraz więcej szczegółów, przygody Sary coraz bardziej zaczęły mi się podobać. Bardzo polubiłam większość bohaterów, chociaż byli i tacy, którzy mnie denerwowali. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i nie pozostaje mi nic innego jak życzyć autorowi dalszych sukcesów i czekać na kolejne teksty wychodzące spod jego pióra.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Moja ocena:
8/10
Nie mój gatunek. 😊
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym się wciągnęła w fabułę, ale książka się wydaje ciekawa. :)
OdpowiedzUsuń