Tytuł oryginału: All the Crooked Saints
Autor: Maggie Stiefvater
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Uroboros
"Marisita zaczęła płakać, tak troszeczkę. Jej łzy nie były wywołane wyłącznie niepokojem. Były to łzy, które płyną łatwo, ponieważ wcześniejsze wygładziły im już drogę. Poprzedniej nocy, zanim przybyli Tony i Pete, rozważała straszliwą decyzję. Oto, jak ona wyglądała: czy powinna wyjść na pustynię bez jedzenia i iść, dopóki przestanie pamiętać, kim była."
Bicho Raro to niezwykłe miejsce. To właśnie tam zdarzają się cuda. To właśnie tam przybywa masa pątników w poszukiwaniu cudu. Żyje tam rodzina Soria, w której rodzą się święci. Mieszkają oni tam od wieków, w tym pustynnym stanie w Kolorado. Rodzina Soria stara się ograniczyć kontakty z pątnikami do minimum. Ciąży nad nimi klątwa. Po dokonaniu cudu, nie można pomóc pątnikowi, bowiem można ściągnąć na siebie mrok...
"Jednak wszyscy mamy w sobie mrok. Rzecz w tym, ile zdołamy pomieścić w sobie światła."
Beatriz, Daniel i Joaquin
postanawiają, że zawalczą o swoją przyszłość i stawią czoło rodzinnej
legendzie. Beatriz to bardzo inteligentna dziewczyna, która twierdzi, że
uczucia jej nie dotyczą. Daniel, który został mianowany Świętym z Bicho
Raro, czyni cuda dla wszystkich poza sobą oraz Joaquin, delikatny
chłopak, który nocami przeistacza się w Diablo Diablo – tajemniczego
prezentera pirackiej stacji radiowej.
Nad pustynne Kolorado nadciąga mrok, który można pokonać tylko wtedy,
jeśli ma się odwagę spojrzeć w głąb siebie i zmierzyć się z własnymi
uczuciami. Jak cuda odmieniają los pątników, tak los rodziny Soria
odmieni się wraz z przybyciem do miasteczka Pete'a Wyatta i historią
pewnej miłości.
"Oboje czuli się bardziej spójni niż wcześniej, choć do tej pory nie zdawali sobie sprawy, że brakowało im spójności."
Pewnie już z wcześniejszych recenzji wiecie jak uwielbiam Maggie Stiefvater. Ona jest niesamowita! Pisze tak niezwykłe powieści w tak niepowtarzalnym klimacie jak nikt inny. Po jej książki sięgam więc najmniejszego wahania. Tym razem też tak było. Powieść miała tak samo inny klimat niż wszystkie inne powieści, ale był to ten sam klimat co w Królu Kruków, więc fanom tamtej serii gorąco go polecam, bo na pewno przypadnie Wam do gustu. Jak zwykle, autorka umieściła jedną bohaterkę, pośród chłopaków, która jest niezwykłą dziewczyną. Chociaż była inna i tak przypominała mi Blue z Króla Kruków. Tym razem jednak książka aż tak mnie nie pochłonęła jak poprzednie powieści autorki. Była dla mnie trochę ciężka i początkowo trochę niezrozumiała. Dopiero w połowie się wciągnęłam.
Moja ocena:
8/10
Nie jest to książka dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńNie skuszę się jednak. :) Ale popatrzę na inne książki autorki.:)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Muszę w końcu poznać pióro tej autorki! :) Ta powieść wydaje mi się dosyć nieszablonowa i pewnie by mnie zaciekawiła. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)