wtorek, 21 marca 2023

Jego własność

Tytuł: Jego własność
Autor: Ludka Skrzydlewska
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Editio

"Zawsze miałam pecha do facetów.
Na początek do mojego ojca, który pierwszy raz trafił do więzienia, gdy byłam jeszcze dzieckiem, a później wracał tam regularnie, aż matka rozwiodła się z nim i nam obu zmieniła nazwisko na panieńskie. Potem do mężczyzn, którzy albo okazywali gejami, albo nie potrafili dochować wierności. A na koniec do szefów uprzykrzających mi życie do tego stopnia, że założyłam własny biznes."

Bronte Dixon kocha sztukę i z nią związała swoje życie. Pracuje jako rzeczoznawczyni i jest w tym dobra. Niestety przez jeden błąd może wszystko stracić. Niedawno potwierdziła wutentyczność trzech podrobionych grafik przedstawionych jej przez narzeczonego. 


 "Gdyby jednak wygląd pasował do charakteru tego człowieka, wszyscy uciekaliby z krzykiem."

Jedną z grafik kupuje William Wolfe, gangster i kolekcjoner. Szantażuje on Bronte i zmusza do pracy dla niego w zamian za umożenie długu. Dziewczyna nie ma innego wyjścia, jeśli nie chce, by tajemnice z przeszłości ujrzały światło dzienne i zniszczyły jej reputację.


  "Jeśli on myśli, że przyznam mu rację, to chyba w ogóle mnie nie zna.
Albo zna i właśnie uznał to za wyzwanie."

Bardzo lubię twórczość pani Ludki Skrzydlewskiej. Jeszcze nigdy się na niej nie zawiodłam. Mimo to kiedy zaczęłam czytać tą powieść, miałam do niej trochę sceptyczne nastawienie. Odstręczała mnie brutalność Wolfa, niezbyt spodobał mi się ten gangsterski świat. Obawiałam się, że będzie tu bardzo toskycznie i schematycznie. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne. Wolfe okazał się trochę inny niż początkowo został przedstawiony. Był bezwględny jedynie dla tych, którzy wyrządzili mu jakąkolwiek szkodę. Powieść tą jednak pokochałam głównie za postać Bronte. Była kobietą pewną siebie, pełną klasy i elegancji. Ceniła sztukę i zachwycała się nią. Kiedy ją poznawałam, jakaś część mnie chciała nią być. Byłam i jestem nią zachwycona. Kiedy dotarłam do końca powieści, żałowałam, że skończyła się tak szybko. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
8/10 

7 komentarzy:

  1. Już kilka książek z tego gatunku, które prezentowałaś na blogu poleciłam mojej koleżance i była nimi bardzo zainteresowana. Tym razem, zrobię tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja.
    Książka z dreszczykiem emocji :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie po nią sięgnę, skoro tak dobrze się ją czyta :)

    OdpowiedzUsuń