Tytuł oryginału:
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 1040
Wydawnictwo: Dreams
"Dzień był pochmurny i mglisty. Drobny deszcz padał na Paryż, spalony, krwią obryzgany, strząśnięty aż do podstaw ostatnim konwulsyjnym drganiem Komuny, która jak rozjuszone zwierzę, konając, pragnęła gryźć jeszcze."
Wojna francusko-pruska. Mający siedemdziesiąt cztery lata, hrabia Emmanuel d'Areynes, o wieści o nadchodzących wojskach pruskich dostaje apopleksji. W tym czasie Prusacy zajęli jego posiadłość, a on sam dostał się pod opiekę ich lekarza. Jego stan jest krytyczny. Musi spisać testament.
"Maria Blanka kochała tak tkliwie księdza Raula, jak jej matka, która nauczyła dziewczę szanować go i wielbić, a dziwnym przeciwieństwem uczuwała rodzaj wstrętu do swego mniemanego ojca, Gilberta Rollina."
Rajmund Schloss, główny nadzorca majątku hrabiego, postanawia zająć się testamentem. Postanawia sprowadzić z Paryża krewnego chorego, księdza Raula. W pociągu poznaje młodą ciężarną kobietę. Bratanek hrabiego, ksiądz Raul, postanawia jak najszybciej pojechać do majątku umierającego hrabiego. Powiadamia także kolejną krewną hrabiego o jego tragicznym stanie.
"On nie ma serca ani sumienia!... Jakżem ja była szaloną i najcięższą dotkniętą ślepotą, bo mając oczy, nie widziałam!..."
Bogactwo i bieda przeplatają się ze sobą zabierając po drodze zemstę, śmierć i niegodziwe plany. Każdy walczy o majątek, jakby to on był najważniejszą wartością w życiu człowieka. Powieść wielowątkowa, pełna szczegółów, zawiłości, intryg z historycznym tłem. Niezwykła i ponadczasowa. Z pewnością warto przeczytać. Każda strona, a sporo ich, jest godna uwagi.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Dreams.
Moja ocena:
9/10
Już sam tytuł bardzo mnie zaciekawił, a i fabuła brzmi obiecująco, więc na pewno będę szukać tej książki. 😊
OdpowiedzUsuń