Autor: Joanna Baran
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 107
Wydawnictwo: Białe Pióro
Patronat medialny: Królewskie Recenzje
"Kiedy weszli do mieszkania, zza niedomkniętych drzwi biblioteki dobiegały podniesione głosy kilku osób. Zatrzymali się w pobliżu z nadzieją, że może usłyszą coś na temat szkicu i obrazu.
Ich uszy z mieszaniny dochodzących dźwięków wyłowiły znajome parsknięcie i śmiech, przypominający rżenie konia."
Będąc w podstawówce, nie zawsze czytałam tak chętnie jak teraz. Miałam jednak etapy, kiedy siedziałam wieczorami i zaczytywałam się w wypożyczonych z biblioteki książkach przygodowych. Wspominam je teraz bardzo miło. Niewiarygodna Historia Pewnego Szkicu przywołała na powrót te wspomnienia.
"Trochę mi głupio-mruknęła do siebie-bo to nie ładnie podsłuchiwać."
Niewiarygodna Historia Pewnego Szkicu to historia, która wydarzyła się naprawdę. Kinga i Robert Koralik mają zostać pod opieką babci, gdyż rodzice pragną wyjechać na kilka dni. Pech chciał, że babci również nie ma w domu, ale jest u niej studentka psychologi, która jest chętna zaopiekować się dziećmi pod nieobecność rodziców. Wszyscy zauważają brak obrazu, który był zabytkowy. Państwo Koralikowie jednak nie zawracają sobie tym głowy i zostawiają swoje dzieci pod opieką studentki. W przeciwieństwie do rodziców, Kinga i Robert, postanawiają rozwikłać zagadkę zaginionego szkicu.
"Kinga wiedziała, że nie ma sensu przedłużać rozmowy z kimś, kto natychmiast zasypia."
Niewiarygodną Historię Pewnego Szkicu czytało mi się niezwykle przyjemnie. Opowieść była bardzo ciekawa i wciągająca. Jest cieniutka, ale za to wymaga od dzieci bystrego umysłu, ciekawi i zmusza do myślenia. Pomimo że wiek dziecięcy już dawno mam za sobą wciągnęła mnie i wraz z bohaterami próbowałam odgadnąć intrygującą zagadkę. Z pewnością przypadnie młodym czytelnikom do gustu.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Białe Pióro.
Moja ocena:
10/10
Warto się skusić, skoro to prawdziwa historia. 😊
OdpowiedzUsuń