poniedziałek, 10 września 2018

Panny Młode Jesień

Tytuł: Panny Młode Jesień
Tytuł oryginału: Autumn Brides
Cykl: Rok ślubów (4)
Autor: Katrhryn Springer & Katie Ganshert & Beth K. Vogt
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 345
Wydawnictwo: Dreams


"Jesse zerknął na dziewczynę. Wiedział, że nie powinien tego robić. Wiedział, że ona tego nie chciała. Ale z jakiegoś powodu nie powstrzymało go to od wypowiedzenia tego jednego słowa, które miało moc odmiany ludzkiego życia."

Annie nigdy nie czuła się szczęśliwa i nigdy nie znalazła swojego miejsca na ziemie. Kiedy przeprowadza się do małego miasteczka Red Leaf, które jest tak monotonne, że wszystko można przewidzieć, w końcu czuje, że znalazła dom. Jednak zastępca szeryfa, Jesse Kent nie może uwierzyć, że jego mama oddała klucze do swojej księgarni kobiecie, którą poznała przez internet. Jesse już raz widział, jak jego matka została wykorzystana i postanawia bacznie przyglądać się tej całej Annie Price. Wszystko zmieniają przygotowania do rekonstrukcji historycznej wesela, w której główne role mają zagrać Anna i Jesse, podejrzliwość zaczyna zmieniać się w prawdziwe uczucie.

   
"Jesteś kobietą moich snów."

Ukochany ojciec Emmy jest umierający. Kiedy dziewczyna odkrywa jego listę życzeń, a ostatnie z nich dotyczy jej i tylko ona może mu pomóc ją zrealizować, postanawia spełnić jego marzenie. Nikt poza Jakiem i Emmą nie zna prawdziwego powodu, dla którego biorą ślub- by umierający ojciec kobiety mógł poprowadzić ją do ołtarza. W miarę jak Jake i Emma planują jesienne wesele, staje się jasne, że ich umowa napotka kilka przeszkód – a największą z nich okażą się uczucia, którymi tych dwoje darzy siebie nawzajem.

 "Moje serce więdło jak kwiat pozostawiony zbyt długo na słońcu bez wody."

Saddie nie wierzy w prawdziwą miłość i żyli długo i szczęśliwie. Po raz kolejny mężczyzna, z którym związek opierał się na romantycznych wiadomościach przez telefon, zostawił ją właśnie przez telefon. Jedyny mężczyzna, który troszczył się o nią i odłożyć swojego iPhone'a i odbyć z nią normalną rozmowę jest Erik, jej najlepszy przyjaciel. Czy mężczyźnie, który od lat skrycie podkochuje się w Sadie uda się ją przekonać, że randki „dla zabawy” są preludium do „dopóki śmierć nas nie rozłączy”? 


"Dźwięk jego śmiechu wśliznął się do domu, gdy zamknęła drzwi. Saddie oparła się o nie, zatapiając we wspomnieniu jego pocałunku." 

Jak wiecie, uwielbiam tą serię. Każda z poprzednich opowieści wywołała we mnie wiele emocji, nawet tak silnych, że płakałam. Tym razem, pomimo że książka również bardzo mnie poruszyła, nie była aż tak porywająca jak poprzednie. Historia Annie i Jessego była cudowna. Ta początkowa nieufność, a później walka z uczuciem. Zakończenie, takie bajkowe, bardzo mnie rozczuliło. Opowieść Emmy i Jake'a po prostu mnie powaliła. Była taka szczera i prawdziwa i zawierała gorycz bólu. Podziwiałam bohaterkę, że jest w stanie zaryzykować swoje złamane serce, by tylko spełnić marzenie ojca. I bardzo podobało mi się, że Jake tak od razu zaoferował pomoc w tym całym udawaniu, chociaż byłam okropnie zła, że nie potrafił pokazać jej, że na prawdę ją kochał. I ta opowieść choć tak piękna i poruszająca, nie jest bez wad. Brakowało mi w niej pokazania prawdziwych uczuć, zarówno ze strony Emmy jak i Jake'a. Niby były, ale jakby w tle. A gdyby one zostały lepiej pokazane, ta opowieść byłaby jeszcze piękniejsza. Ostatnia historia była również na swój sposób piękna, ale nie do końca do mnie przemówiła. Bardzo polubiłam bohaterów i podobał mi się plan Ericka i szczerze mu kibicowałam, ale opowieść jakoś nie do nie końca do mnie przemówiła. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams

Moja ocena:
9/10    

2 komentarze:

  1. Jeszcze się nie zabrałam za te książki ale...wszystko przede mną:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń