Cykl: Wilk (2)
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 414
Wydawnictwo: W.A.B.
"Na matmie napisałam do Maksa SMS, żeby nie
wpuszczał do siebie Carol, a jeśli się pojawi, od razu wzywał ochronę.
Odpisał, że gdyby chciała podejść do niego bliżej niż na pięć kroków, to
rzuci w nią czymś ciężkim i zacznie krzyczeć."
Wilczycę czytałam kilka lat temu. Nic z niej nie pamiętam, ale pamiętam okładkę. Nie podobała mi się (oczywiście okładka), ale teraz jest obłędna. Wszystko tak pięknie się komponuje... Aż nie mogę się napatrzeć.. I jeszcze tak cudownie łączy się z poprzednim tomem.
"Właśnie po to są przyjaciele-żeby rozumieli cię lepiej, niż ty sam siebie rozumiesz."
Margo oraz Max cieszą się sobą i wakacjami. Pracownicy Instytutu- organizacji prowadzącej eksperymenty na nastolatkach mieszkających w Wolftown- zdają się nie interesować poczynaniami nastolatków. Margo zaczyna odczuwać skutki szczepionki, ale wciąż nie potrafi przemienić się w wilka. Ivette wraca z Francji i zaczyna przypominać sobie przyjaciółkę i wraca do pełni sił. Nagle w spokojnej leśnej okolicy pojawiają się ślady brutalnych morderstw, przywodzące na myśl atak dzikiego zwierzęcia...
"Taaa... też cię lubię, mój ty promyczku słońca."
Wilczyca to kontynuacja Wilka. Powieść jest utrzymana na tym samym dobrym poziomie, a może nawet i lepszym. Już w pierwszej części bardzo zżyłam się z bohaterami, a w tej jeszcze bardziej ich polubiłam. Stali się jakby trochę bardziej dojrzali. Wątek miłosny jest też o wiele lepiej poprowadzony i świetnie rozbudowany. Bałam się trochę, że może on tutaj ucierpieć, bo zawsze mam tak, że jak czytam o początkach związku, to bardziej mnie to wciąga, niż jeżeli on już jest. Czytając Wilczycę, nie było chwili, żebym się nudziła. Autorka świetnie poprowadziła wszystkie wątki rozpoczęte w poprzedniej części i wprowadziła nowe. Historia Margo i Maxa trzymała mnie w napięciu do ostatnich stron.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Moja ocena:
9/10
Wszystko jeszcze przede mną.:)
OdpowiedzUsuń