Tytuł oryginału: Etched in Bone
Cykl: INNI (5)
Autor: Anne Bishop
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: Initium
"Nie był samotnym samcem, kręcącym się w pobliżu Meg, ale członkiem większego stada, skupionego na obronie terytorium, na którym mieszkali wszyscy- a to oznaczało, że należy go ostrzec przed gośćmi Dziedzińca."
"Zachwiała się, jakby wymierzył jej policzek."
Simon Wilcza Straż i Meg Corbyn, ludzka wieszczka, stają przed niezwykle trudnym zadaniem utrzymania kruchego pokoju. Ich wysiłki spełzają jednak na niczym, gdy do miasta przybywa brat porucznika Montgomry'ego, szukający pola do łatwego zysku i szemranych interesów. Ludzie zaczynają się bronić przed przedstawicielem własnego gatunku, co zwraca uwagę starszych i ciekawi jak to możliwe. Meg, która zna zarówno ludzi jak i Innych oraz wszystkie zagrożenia, wie jak zakończy się ta historia. W swoich wizjach widzi grób...
"Wilki ruszyły w stronę swych ofiar, które natychmiast poderwały się z ziemi. Jastrzębia straż uderzyła z dużą siłą trzy z nich. Ptaki spadły na ziemię, gdzie Wilki dokończyły dzieła."
Zapisane w Kartach to ostatni tom cyklu INNI. Nie znam poprzednich części i teraz bardzo tego żałuję. Trochę nie do końca wiedziałam o co chodziło, wiele było wyjaśnione co działo się w poprzednich tomach. Szkoda, że autorka nie przytoczyła kilku fragmentów, by można było lepiej rozeznać się w sytuacji.
Nie pamiętam już czy recenzowałam jakieś książki tej autorki, ale mam ich kilka na półce i wszystkie bardzo dobrze wspominam. Dlatego kiedy tylko zobaczyłam, że Zapisane w Kartach jest autorstwa Anne Bishop, musiałam ją przeczytać. Książka jest świetnie napisana, ma ciekawych bohaterów i delikatny wątek romantyczny. Dominuje tutaj walka i pierwotna siła, a także surowe obyczaje. Już od dawna nie miałam okazji sięgnąć po tego typu książkę. Żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po poprzednie tomy, ale teraz z pewnością to nadrobię.
Moja ocena:
8/10
Mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o tę serię. Nie wiem czy dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńOd dawna zamierzałam zabrać się za książki tej autorki i ciągle odkładałam to na później. Chciałabym to wkrótce nadrobić. ;)
OdpowiedzUsuńJakoś za daleko mi do tej autorki... może kiedyś to zmienię...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Tym razem nie mój gatunek i nie moje klimaty.:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie zaczęłam się zastanawiać o co chodzi, kiedy dotarłam do momentu, kiedy piszesz, że to ostatni tom cyklu. Chyba trudno byłoby mi się wgryźć w tak mocno posuniętą historię, dlatego podziwiam, że w ogole przebrnęłaś - ja bym się nie podjęła ;)
OdpowiedzUsuń