środa, 29 marca 2023

Szablą i rapierem

Tytuł: Szablą i rapierem
Autor: Mariusz W. Kliszewski
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 532
Wydawnictwo: Novae Res


"Gdańsk robił wrażenie, szczególnie z niedległych wzgórz na zachód od miasta. Konrad widział liczne szeregi wysokich kamienic, nad którymi wznosiły się wieże świątyń, z tą największą - kościoła Najświętszej Maryi Panny o celanym, majestatycznym korpusie dominującym nad czerwonymi dachami domów."

Jest 1626 rok. Trwają najazdy szwedzkie. Majątek Konrada Macholi w Prusach Królewskich zostaje zniszczony. Młody szlachcic postanawia wyjechać z niego i poszukać szczęścia gdzie indziej. Trafia do Gdańska, gdzie dowiaduje się, że z kartuskiego klszatoru zginęła przechowywana od lat tajemna receptura eliksiru długowieczności.


 "Może warto zagrać w otwarte karty?" 
 
Konrad postanawia pomóc zakonnikom w odnalezieniu zagubionego manuskryptu. Młodzieniec liczy na sowitą nagrodę, która umożliwi mu poślubienie ukochanej Luizy, któej ojciec zgodzi się na ślub dopiero, kiedy Konrad będzie w posiadaniu pokaźnego bogactwa. Machola wyrusza więc w niezpieczną podróż, która zaprowadzi go do nieznanych odległych miejsc i zmusi do stoczenia niebzpiecznych walk...


 "Już niedługo, Konradzie." 
 
Ostatnio coraz częściej sięgam po powieści, których fabuła rozgrywa się w minionych wiekach. Czytając mogę się przenieść w czasie i wyobrażać sobie, że włąśnie tam żyję i wraz z bohaterami przeżywam ich przygody. Tak miałam i tym razem. Autor musiał włożyć mnóstwo wysiłku w to, by dobrze oddać realia XVII wieku. Do tego wykreował bohatera, którego polubiłam i z radością śledziłam jego losy. Na uwagę zasługuje również plastyczny język, dzięki któremu powieść czytało mi się lekko i przyjemnie.
 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res. 
 
Moja ocena:
7/10
 

czwartek, 23 marca 2023

Dzika przygoda

Tytuł: Dzika przygoda
Tytuł oryginału: Something Wilder
Auotr: Christina Lauren
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Poradnia K

"Tamten Leo był zdecydowanie naukowym maniakiem, ale odnosił się do swojej profesji w taki sam pełen pasji sposób, w jaki malarz potrafi mówić o sztuce. Robił co mógł, chcąc sprawić, żeby zakochała się w matematyce. Chryste Panie, on miał nawet swoje ulubione równanie!"


Lily, córka fanatycznego poszukiwacza skarbów, po jego śmierci została z niczym. Zmuszona jest radzić sobie sama, by jakoś wiązać koniec z końcem. Dziewczyna nie odziedziczyła po ojcu zamiłowania do poszukiwania skarbów, ale posiada jego mapy i dzięki nim rozkręciła interes. Prowadzi wycieczki po Parku Narodowym Canyonlands dla głodnych wrażeń turystów. Gardzi tym z całego serca, jednak marzenia o odzyskaniu ukochanego rancza nie pozwalają się jej poddać.


"Stanowczo bardziej niż czegokolwiek innego pragnęła, by ta podróż była już ostatnia."

W jednej z grup uczestnikiem jest Leo, chłopak, któy przed laty zniknął z jej życia. Lily nigdy mu tego nie wybaczyła, a teraz, on, widząc swą szansę, postanawia zawalczyć o jedyną w życiu dziewczynę, którą kochał.



"Jedyne co potrzebujecie wiedzieć, to to, że czeka nas przygoda. I nie martwcie się chłopaki, nie będziemy tu sami zbyt długo. "

 

Duet Christiny i Lauren za każdym razem zachwyca mnie czymś nowym. Kiedy zaczynam czytać ich powieść, to nigdy nie wiem czego mogę się spodziewać. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze. Tak samo było i tym razem. Tu jest tyle wąktów, tyle wszystkiego się dzieje, że ciężko to opisać. Mogę Wam jednak zdradzić, że bohaterowie nie raz znajdą się w wielkim niebezpieczeństwie, będzie tu dużo emocji i trochę wzruszeń.  Cały czas nie mogę wyjść z podziwy jak autorki świetnie pokazły przewrotność ludzkich charakterów. Pokazały, że nawet jeśli dobrze znamy swoich bliskich, to potrafią oni nas zaskoczyć i pokazać swoje ukryte oblicze. Cały czas aż nie mogę w to uwierzyć w to wszystko co się działo, szczególnie już pod sam koniec historii. Moje emocje dosłownie się kotłowały. Uwierzcie mi, nie było tu czasu na nudę. To naprawdę była dzika przygoda.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Moja ocena:
8/10 

wtorek, 21 marca 2023

Jego własność

Tytuł: Jego własność
Autor: Ludka Skrzydlewska
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Editio

"Zawsze miałam pecha do facetów.
Na początek do mojego ojca, który pierwszy raz trafił do więzienia, gdy byłam jeszcze dzieckiem, a później wracał tam regularnie, aż matka rozwiodła się z nim i nam obu zmieniła nazwisko na panieńskie. Potem do mężczyzn, którzy albo okazywali gejami, albo nie potrafili dochować wierności. A na koniec do szefów uprzykrzających mi życie do tego stopnia, że założyłam własny biznes."

Bronte Dixon kocha sztukę i z nią związała swoje życie. Pracuje jako rzeczoznawczyni i jest w tym dobra. Niestety przez jeden błąd może wszystko stracić. Niedawno potwierdziła wutentyczność trzech podrobionych grafik przedstawionych jej przez narzeczonego. 


 "Gdyby jednak wygląd pasował do charakteru tego człowieka, wszyscy uciekaliby z krzykiem."

Jedną z grafik kupuje William Wolfe, gangster i kolekcjoner. Szantażuje on Bronte i zmusza do pracy dla niego w zamian za umożenie długu. Dziewczyna nie ma innego wyjścia, jeśli nie chce, by tajemnice z przeszłości ujrzały światło dzienne i zniszczyły jej reputację.


  "Jeśli on myśli, że przyznam mu rację, to chyba w ogóle mnie nie zna.
Albo zna i właśnie uznał to za wyzwanie."

Bardzo lubię twórczość pani Ludki Skrzydlewskiej. Jeszcze nigdy się na niej nie zawiodłam. Mimo to kiedy zaczęłam czytać tą powieść, miałam do niej trochę sceptyczne nastawienie. Odstręczała mnie brutalność Wolfa, niezbyt spodobał mi się ten gangsterski świat. Obawiałam się, że będzie tu bardzo toskycznie i schematycznie. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne. Wolfe okazał się trochę inny niż początkowo został przedstawiony. Był bezwględny jedynie dla tych, którzy wyrządzili mu jakąkolwiek szkodę. Powieść tą jednak pokochałam głównie za postać Bronte. Była kobietą pewną siebie, pełną klasy i elegancji. Ceniła sztukę i zachwycała się nią. Kiedy ją poznawałam, jakaś część mnie chciała nią być. Byłam i jestem nią zachwycona. Kiedy dotarłam do końca powieści, żałowałam, że skończyła się tak szybko. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
8/10 

poniedziałek, 20 marca 2023

Zdeptane kwiaty

Tytuł: Zdeptane kwiaty
Autor: Renee Linn
Cykl: Zdeptane kwiaty (1)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 694
Wydawnictwo: Novae Res

"W latach siedemdziesiątych, w których przyszło mi dorastać, miało już nie być dyskryminacji narodowościowej, i na pozór jej nie było, ale jeśli ktoś miał obco brzmiące nazwisko i był innego wyznania, to od razu był Niemcem."

 

 

Mała Basia Lotze nie potrafi zrozumieć, dlaczego na każdym kroku spotyka się z niechęcią, kpiną i upokorzeniami. Rówieśnicy się z niej wyśmiewają, a dorośli również zachowują się niewiele lepiej. Dopiero wiele lat później zaczyna rozumieć skąd się bierze ta niechęć wobec niej i jej rodziny.


 "Moje pochodzenie - fakt posiadania niemieckich korzeni - przez cały okres dorastania, w szkole, po ślubie i może mniej teraz, było źródłem niezliczonych przykrości, prześladowań, udręki i wstydu." 

Przyczyną nieszczęść jakie spadają na rodzinę Lotzów, jest ich pochodzenie. Są potomkami osiadłych na Mazowszu niemieckich osadników. Od swoich sąsiadów dzieli ich także odmienne wyznanie, które kojarzone jest z Niemcami. Na własnej skórze odczuwają również skutki represji, jakim po II wojnie światowej poddano w Polsce osoby o niemieckich korzeniach.


"Ludzie mówią o kimś źle, bo o sobie nie mogą powiedzieć nic dobrego."

Raczej nie będzie w tym nic odkrywczego, jeśli powiem, że na lekcjach historii uczymy się dat, faktów, a przy odrobinie szczęścia procesów przyczynowo skutkowych. I podobnie jest na studiach. Jest historia gospodarcza, historiografia, edytorstwo, poznawanie epok historycznych... Ale przez te wszystkie lata nauki nie miałam okazji poznać jak wyglądała codzienność w jakiejkolwiek epoce, w jakimkolwiek wieku. Czasami nauczyciele czy wykładowcy wspominali czasy PRL-u, ale mówili o tym co zawsze, o tym, że nic nie było, były kartki na żywność itd. Dzięki tej książce mogłam się w końcu dowiedzieć jak wyglądało to życie dokładnie. Tutaj jeszcze dodatkowo mogłam poznać je ze strony osoby najbardziej pokrzywdzonej, bo osoby, która należała do jednej z grup, które w tym czasie były prześladowane. Historia, która jest tutaj opisana, jest oparta na faktach. Nazwiska i nazwy miejscowości zostały zmienione i nie da się ich odszukać, ale historia zawiera w sobie prawdę. Powstała w oparciu o dokumenty, badania genaologiczne i wspomnienia rodzinne. 

Co do moich wrażeń podczas czytania, to dosłownie płynęłam przez tą powieść. Liczy sobie ona dość sporo stron, ale mam wrażenie, że pochłonęłam ją w mgnieniu oka. Szkoda jedynie, że nie zostały tu przedstawione daty, by wyraźniej można było sobie wszystko dopasować do wydarzeń historycznych, by wszystko sobie lepiej zobrać. Niestety czasami te opowieści przez to były trochę niejasne. Niemniej jednak nie odebrało mi to radości z czytania.

 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
7/10
 


niedziela, 19 marca 2023

Hedvigis

Tytuł: Hedvigis. Dziedziczka królestwa
Autor: Krzysztof Konopka
Cykl: Hedvigis (1)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 366
Wydawnictwo: Novae Res


"Powiadam ci, że zwyciężymy. Chwyćmy się tej nadziei, zamiast poddawać się rozpaczy. Ta bowiem tylko pozornie przynosi ukojenie, w rzeczywistości zaś pozbawia chęci do życia."



Po śmierci króla Ludwika Andegaweńskiego, rządy w Koronie i na Węgrzech sprawuje jego żona Elżbieta Bośniaczka. Wdowa po Ludwiku stara się zapewnić silną pozycję dwoim dwóm córkom, któe mają objąć trony po swym ojcu. Nie ułatwiają tego możni, którzy sami pragną zyskać jak najwięcej korzyści w czasie bezkrólewia.


"Pycha gubi władców, jednak ciebie nie dosięgnie, bo twoje serce jest czyste."

Królowa Elżbieta będzie musiała także zadbać o bezpieczeństwo dziewczynek, bo przeciwnicy nie zawahają się przed niczym, by uniemożliwić Jadwidze i Marii objęcie tronu. Próby porwania i liczne spiski mają na celu przekazanie tronu innemu kandydatowi. Wszystko wskazuje na to, że droga młodziutkiej Jawdigi do objęcia spadku po ojcu nie będzie usłana różami.


 "Niechaj jak najdłużej świeci słońce jej panowania."

W sytuacjach, kiedy fabuła książki opowiada wydarzenia, które już znam, ciężko jest, żeby coś mnie zaskoczyło. Bo przecież doskonale znam losy królowej Jadwigii, a mimo to doskonale mi się czytało tą powieść. Bardzo polubiłam tą małą wyjątkową dziewczynkę. Co najbardziej mnie urzekło to to, że świetnie tu została pokazana siła kobiet w czasach, kiedy kobiety niewiele miały do powiedzenia. Na każdym kroku podziwiałam to i inspirowałam się. Po tym co tutaj dostałam, z niecierpliowścią czekam na kolejny tom.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
8/10
 

środa, 15 marca 2023

VAMPS

Tytuł: Vamps. Świeża krew
Tytuł oryginału: Vamps. Fresh Blood
Autor: Nicole Arend
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Jaguar

 

"Lokalizację VAMPS utrzymujemy w ścisłej tajemnicy. Staramy się zminimalizować podróże do akademii i z niej. W związku z tym spędzicie z nami najciemniejsze miesiące aż do zakończenia roku szkolnego, które będzie miało miejsce trzydziestego pierwszego marca."


Dillon Halloran jest dampirem. Całe życie wychowywał się z ludzkim ojcem w głębokiej prowincji irlandzkiej. Dopiero przed tygodniem poznał swoje drugie dziedzictwo i życzenie matki, która zniknęła zaraz po jego urodzeniu, by dołączył do wampirzej szkoły w Albinen.


 "- Nie interesowała się moim światem. Dlaczego więc ja miałbym się interesować jej?
– Nie zmienisz swojego pochodzenia."

Albinen to ekskluzywna akademia, do której uczęszczają tylko potomkowie wielkich wampirzych rodów. Dillon od początku czuje, że tam nie pasuje. Jest inny. Dorastał w skromnych warunkach, zawsze uważał się za człowieka i jest pierwszym dampirem przyjętym do tej szkoły. W akademii, wśród wampirów, czuje się jak dziwoląg i na każdym kroku stara się dotrzymać kroku innym. Wkrótce okaże się, że jest bardziej wyjątkowy niż by sobie tego życzył.

 


"Z cichym drżeniem, przypominającym trzepot skrzydeł nietoperza, rozpłynęli się w powietrzu. Poza porzuconymi stertami bagaży na placu nie było już po nich śladu. "


Dawno nie miałam w ręku książki o wampirach, a musze przyznać, że mam do tych istot wielki sentyment, bo to dzięki nim zaczęłam swoją przygodę z czytaniem i tak trwa ona do dziś. Od razu zaznaczę, że Vamps to książka, które nie ma zbyt wiele wspólnego ze Zmierzchem. Jest bardziej mroczna, mniej w niej wątków romantycznych i same wampiryw zupełnie inny sposób zostały przedstawione. Tutaj wampiry nie tylko polują na krew, ale pragną sprostać oczekiwaniom rodziców i własnych ambicji. Na ich tle wyróżnia się Dillon, chociaż powiedziałabym, że jego postać jest trochę nijaka. Jest wybitnie szlachetny, altruistyczny, zbyt dojrzały jak na swój wiek, ryzykuje swoim życiem nawet dla wrogów, zawsze stara się postąpić słusznie, nie ma w nim niczego wyrazistego. Zbytnio poddaje się losowi i nie stawia żadnego oporu ani tym co się z nim dzieje ani grupie, której przewodzi. O wiele bardziej wyrazisty był Bram, jego rywal, czy koleżanki z grupy Cora, która ciągle bawiła się uczuciami jego i Brama, oraz Celeste, która miała wybujałe ambicje. W samej powieści dużo się dzieje, ale napisana została tak, że można spokojnie się w niej zanużyć i powoli śledzić wydarzenia. Musze także przyznać, że wielokrotnie byłam zakoczona, bo po przeczytaniu kilku rozdziałów, myślałam że rozgryłam już wszystko, że wiem kto jest jego matką, że wiem jak potoczą się jego losy z Corą, a jednak z czasem przekonałam się, że wszystkie moje założenia były błędne. Samo zakończenie sprawiło, że mam ochotę na więcej. Nie mogę doczekać się kontynuacji losów Dillona i jego przyjaciół.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

Moja ocena:
8/10

piątek, 10 marca 2023

Brudna Gra

Tytuł: Brudna Gra
Autor: Alicja Skirgajłło
Cykl: Dziedzictwo (1)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Editio

"W pewnym momencie do baru weszła para, mężczyzna z elegancką, młodą kobietą. On wyluzowany i już jakby mi znany, ona spięta, zupełnie niepasująca do tego miejsca. Młoda, piękna, rudowłosa dziewczyna. Nie widziałem z daleka, ale na pierwszy rzut oka nie miała więcej niż dwadzieścia kilka lat."

 

Kira Sadowska właśnie ukończyła studia w akademii sztuk pięknych. Właśnie odebrałą dyplom i planuje podróż do Paryża ze swoim chłopakiem i najlepszą przyjaciółką. Niestety w jednej chwili wszystkie plany legły w gruzach, kiedy okazało się, że jej ukochany zdradza ją właśnie z tą przyjaciółką. Dziewczyna będzie musiała zmienić nie tylko swoje plany, ale także zmienić mieszkanie oraz zastanowić się nad przyszłością. Jednak to nie koniec niespodzianek, bo los ma dla niej kolejną.


"Kiedy się ode mnie odsunął, poczułam pustkę. Pragnęłam, by znowu mnie pocałował, jednak tego nie zrobił. Uśmiechnął się do mnie jedynie i wyszeptał:
-Dobranoc, Kiro..."
 
Okazuje się, że ojcem Kiry był Tomasz Abramowicz, właściciel największej w Polsce firmy marketingowej. Dziewczyna nigdy go nie poznała, a teraz, po jego śmierci odziedziczyła cały jego majątek. Z pomocą przychodzi Kirze Eryk, współwłaściciel firmy Abramowicza. Mężczyzna sprawia wrażenie, że dziewczyna znaczy dla niego więcej niż tylko partnerka biznesowa, ale czy ona potrafi jeszcze ufać?

 

 "To, czego się dopuściłem i jak bardzo głęboko w tym tkwiłem, powodowało, że z dnia na dzień coraz bardziej siebie nienawidziłem. Nie zasługiwałem na to wszystko, co dał mi los." 
 
Twórczość pani Alicji jest mi dobrze znana. Miałam już okazję przeczytać książki wychodzące spod jej pióra i były to zdecydowanie udane spotkania. Tym razem trochę się rozczarowałam. Wszystko kręciło się wokół toksycznych relacji, oślizgłych typów, którzy niesamowicie mnie irytują, ogłupionej dziewczyny i seksu. Bywały ciekawe fragmenty, ale o wiele więcej było takich, które mnie męczyły i wtedy przerzucałam kartki, by dotrzeć do jakiegoś jaśniejszego punktu historii. Niemniej jednak zakończenie sprawiło, że ciekawią mnie dalsze losy Kiry. Mam nadzieję, że tym razem dziewczyna będzie silniejsza i lepiej będzie potrafiła sobie dobierać ludzi, który będą blisko niej.
 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.
 
Moja ocena:
5/10  


czwartek, 9 marca 2023

Pośladki w górę

Tytuł: Pośladki w górę! Kompleksowy trening i praktyczna wiedza
Autor: Kasia Bigos
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Helion

"Piękna, kształtna i jędrna pupa nie od dziś jest celem i marzeniem wielu kobiet. Wszystkie ochy i achy nad seksi krągłościami Jennifer Lopez nikogo już nie dziwią. Przecież nikt nie lubi smutnych, poddających się grawitacji, a czasem także cellulitowi pośladków, na których spodnie jakoś nie trzymają się najlepiej."

Skoro pozostajemy w kobiecych tematach, to przyszłam z czymś co tym razem pozwoli nam upiększyć się od zewnątrz. Ale jędrne pośladki to tylko efekt uboczny, bo dzięki ćwiczeniom będziemy zdrowsze i lepiej będziemy się czuły w swoim ciele.


 "Ale w pogoni za krągłościami zapominamy często o tym, co w treningu jest najważniejsze; optymalne funkcjonowanie naszego ciała, bez blokad, bólu i dysfunkcji." 

Kiedy patrzę na Kasię i widzę jakie ma piękne wysportowane ciało to jej tego zazdroszczę. Ale ona nie dostała tego w prezencie a zwyczajnie wyćwiczyła. Dla mnie jako osoby, która woli siedzieć cały dzień i czytać książki to coś bardzo trudnego, ale sięgnęłam po tą książkę i zaczęłam robić ćwiczenia i wiecie co? One wcale nie są takie trudne. Jest dokładnie opisane jak je robić, jakiś przyrządów można do nich używać, by były efektywniejsze. Wiadomo, że potrzeba włożyć w te ćwiczenia trochę wysiłku, bo bez niego nie da się zbudować mięśni, ale po nim tylko czuję się lepiej. Lepiej psychicznie i lepiej w swoim ciele, już nie jestem taka spięta, a to, że w przyszłości zobaczę efekty w ujędrnionych pośladkach, to tylko dodatkowa korzyść, która tym bardziej motywuje.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Helios. 


Moja ocena:
8/10
 


wtorek, 7 marca 2023

Kiedy kobiety był smokami

Tytuł: Kiedy kobiety były smokami
Tytuł oryginału:
When Women Were Dragons
Autor: Kelly Barnhill
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 424
Wydawnictwo: Literackie

"Moja matka uwielbiała nici. Zachwycało ją, że nawet jedną można skręcać i splatać na nieskończenie wiele sposobów, że jest jak struna, może tworzyć całe wszechświaty. W małym notesie, do którego nie wolno mi było zaglądać, wszystkie jej sploty miały wykresy, którym towarzyszył algebraiczny opis sposobu, w jaki każda pętelka, każdy skręt i kolanko krzyżowały się, zachodziły na siebie i się przenikały."

 

Alex mieszka w domu, w którym się nie rozmawia. Żyje w społeczeństwie, w którym kobiety są marginalizowane, a na trudne pytania się nie odpowiada, milczy się i udaje, że problem nie istnieje. Ale on istnieje. Istnieje też zjawisko przesmoczenia, a najwięszke nastąpiło 25 kwietnia 1955 roku. Wtedy straciła ciotkę Marlę, bo ona się przesmoczyła, ale o tym się nie mówiło. Bo ciotki Marli nie było, nigdy nie było, a jej kuzynka stała się jej siostrą...


 "Miałam cztery lata, gdy pierwszy raz ujrzałam smoka. I kiedy zrozumiałam, że na ten temat nie wolno mówić.

Z czasem, kiedy Alex dorastała, na jej barkach zaczęło ciążyć coraz więcej obowiązków. A ona chciała tylko się uczyć. Początkowo przybrała strategię matki i wymazała pamięć o przesmoczeniu ze swojego życia, ale to powróciło. Ciągle gdzieś odbywały się przesmoczenia i ten temat w końcu będzie musiał się pojawić.


 "Zbyt zawstydzające, by na nie patrzeć. Zbyt niestosowne. W końcu chodziło o smoki, istoty nieczyste, skażone kobiecością."

 
Trochę ciężko mi opisac tą książkę, bo z jednej strony jest ona po części fantastyczna, a z drugiej strony całą jest manifestem feministycznym. Sama nie końca wszystko rozumiem (bo w niej właśnie nie chodzi o to, żeby zrozumieć), ale czuję ten bunt kobiet, które chcą wyzwolić się spod patriarchatu, by nikt nie mówił im co mogą, a czego nie, by mogły same decydować o sobie, o swoim losie, o tym czy chcą się uczyć, czy pracować, czy prowadzić gospodarstwo domowe. Nie brakowało tu szownistów, ale też walecznych kobiet, które się przesmaczały, by być wolne. Podczas czytania towarzyszyło mi mnóstwo emocji, poczułam silną więź z Alex, którą podziwiałam na każdym kroku, i inspirowałam się wszystkimi kobietami. Książkę polecam z całego serca. Dzięki niej poczułam pełnię swojej kobiecej siły. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

Moja ocena:
8/10


sobota, 4 marca 2023

Stay Gold

Tytuł: Stay Gold
Autor: Tobly McSmith
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: HarperCollins


"- Od jak dawna czujesz się w ten sposób? - zapytała.
- Od zawsze - odparłem Siedziałem ze spuszczoną głową, unikając wzroku ojca, który nerwowo chodził w tę i z powrotem.
- Stało ci się co złego, kiedy byłaś mała? - zapytał próbując znaleźć winnego.
- Nie.
- A jeśli kiedyś zmienisz zdanie? - dopytywała mama.
- Nie zmienię.
"

 

Życie nastolatków nie jest łatwe. Z błahego powodu można zostać wykluczonym, napiętnowanym i skazanym na towarzyską banicję. Każdy z nastolatków chce być fajny, lubiany, popularny, przez co często gnębi słabszych. Ciężko jest być innym, posiadać własną indywidualność, bo wszyscy się wtedy odwracają. Ciężko jest być sobą, dlatego wielu woli żyć w cieniu i się nie wychylać, by znów nie być dziwadłem.

"Da sobie radę. Przymyka powieki i robi pierwszy krok, jakby wchodził do zimnego basenu."

Pony zmienił szkołę. Kiedy przyznał się do transpłciowości, wywowało to aferę jakiej się nie spodziewał. Teraz pragnie zacząć wszystko od nowa. Chce pozostać niezauważony. Georgia również planuje zmienić coś w swoim życiu. Zrozumiała, że w życiu są ważniejsze rzeczy niż bycie cheerleaderką. Planuje dać sobie spokój z chłopakami i dotrwać do końca szkoły. Jednak pierwszego dnia szkoły oboje wpadają sobie w oko.


 "Obudziłam się i ujrzałam ducha. Ducha cheerleaderki, który zabrał moją kokardę! Byłam jak sparaliżowana, niezdolna mu się przeciwstawić. Przecież wiesz, że dałabym się za nią pokroić.

 Z chęcią sięgam po książki, które poruszają tematy tabu. Bardzo się cieszę, że takie książki powstają, szczególnie, że sa one skierowane przede wszystkim do młodzieży. Przez długi czas uważałam, że to dorośli powinni poznać te problemy, by móc być wsparciem dla swoich dzieci, ale czytając książki takie jak ta, to widzę, że przede wszystkim edukaowana powinna być młodzież, bo ona również często nieświadoma wielu problemów może zrobić równieśnikom ogormną krzywdę. 

Co do samej powieści, to nie zauważyłam żeby wyróżniałą się czymś szczególnym spośród innych powieści młodzieżowych poruszających problemy płciowości czy orientacji skesualnych. Dzięki lekkiemu językowi czytało mi się ją szybko i przyjemnie, polubiłam bohaterów, jednak nie poczułam się w żaden sposób z nimi mocniej związana. Zabrakło tutaj czegoś, przez co powieść towarzyszyłaby moim myślom przez dłufi czas. Niemniej jednak polecam ją przeczytać, szczególnie młodzieży, bo porusza ważne problemy i wiele można z niej się dowiedzieć.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

Moja ocena:
6/10