Tytuł oryginału: Nevermore: Enshadowed
Autor: Kelly Creagh
Cykl: Nevermore (2)
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Jaguar
"- Czy… Czy cokolwiek z tego jest rzeczywiste? – spytała. – Czy ty jesteś rzeczywisty?
Podniósł dłoń do jej policzka, jego palce musnęły jej skórę.
- Nawet jeśli to wszystko jest snem – szepnął – to ja nim nie jestem."
Varen zniknął w pułapce koszmarnej rzeczywistości. Isobel jest zdeterminowana, by go odnaleźć. Nie jest to jednak takie proste. Wydaje się, że zamknęła jedyne przejście, które łączyło dwa światy. Okazuje się jednak, że nie było ono jedyne, bo stwory z innego świata, jego świata się przedostają.
"Wspomnienia. To pajęczyny, w które łapie się umysł. Możesz próbować je
odganiać. Ale coś zawsze zostaje."
Od czasu zniknęcia Varena Isobel staje się inna. Zamyka się w sobie, bo przecież nikt by jej nie uwierzył, że chłopak został uwięziony w innym wymiarze. Zaczyna widzieć i słyszeć to, co dla innych jest niedostrzegalne. Rodzice się o nią martwią i bacznie obserwują. Dziewczyna nie ma więc wielu okazji do szukania sposobu na uwolnienie ukochanego. Jedyną jej szansą jest wyjazd do Baltimore, gdzie pojawia się Reynolds, który przedostaje się z innego świata...
"Stopniowo nabierała leku przed nocą, przed tym, czym sen mógł nasączyć
jej nieświadomy umysł, przed dziurami, jakie mógł wypalić w jej sercu.
Przed ziarnami zwątpienia, które mógł zostawić w jej duszy."
Wszystkto tu jest niejasne. Co jest snem, a co jawą. Sama Isobel często tego nie rozróżnia. Pełno tu niedopowiedzeń i brak konkretów. Powracają dziwne stwory - Noki. Sama nie za bardzo rozumiem czym one są, ale zaczęły mnie fascynować. Były złe, ale jednak dostrzegłam w nich okruchy dobra. Załamywał się czas. To coś co uwielbiam. Zmieniła się Isobel. Przestała być głupią nastolatką. Stała się poważniejsza. Miała misję, uwolnić Varena, a tym samym wywiązać się z danej obietnicy. Traktowała to bardzo poważnie. Przejmowała się jego losem. Podobał mi się także jej stosunek do rodziców. Przestała być pretensjonalną nastolatką, a zaczęła zwracać uwagę na to, że martwią się o nią i troszczą. Tym razem polubiłam bardzo jej ojca, który złagodniał i przestał być takim bufonem. Z kolei nie do końca potrafiłam zrozumieć zachowanie matki, która wcześniej była bardzo wyrozumiała, a teraz stała się nazbyt opiekuńcza i chciała trzymać córkę pod kloszem. No i przyznam, że byłam zszokowana zachowaniem Varena. Co prawda niewiele go było w tym tomie, ale za to jego zachowanie wywołało najwięcej emocji. Sama powieść była swego rodzaju łącznikiem między pierwszym tomem, a trzecim, którego jestem szalenie ciekawa, bo zakończenie ogromnie mnie zaskoczyło i myślę, że w tomie trzecim będzie się dużo działo.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Moja ocena:
8/10