piątek, 28 czerwca 2019

Pokój w dolinie

Tytuł: Pokój w dolinie
Tytuł oryginału: Peace in the Valley
Cykl: Ranczo Staffordów (3)
Autor: Ruth Logan 
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Dreams

"Flirtował z nią. Bardzo jej się to podobało, choć mogła na poczekaniu stworzyć długą listę powodów, dla których to nie mogło się udać. Ale gdy doszła do końca listy, wciąż myślała o tym uśmiechu. O tym, jak uniósł kapelusz. A wrześniowa randka...
Na samą myśl znowu się uśmiechnęła."

Trey Walker Stafford mieszka w Waszyngtonie i jest sławnym piosenkarzem muzyki country. Podkochują się w nim wszystkie kobiety, a wokół jego osoby kręci się wiele osób. Mężczyzna pragnie normalności, lecz wie, że nawet ona nie pomoże mu uzyskać spokoju. Trey wraca na rodzinne ranczo Duble S, które opuścił przed laty wbrew woli wuja Sama, który przygarnął go po śmierci rodziców. Teraz muzyk ma szansę odwdzięczyć się schorowanemu wujowi stając się jego dawcą.

  
"Wszyscy znaleźliśmy się tutaj w tej chwili z jakiegoś ważnego powodu, wyznaczonego przez Boga." 

Lucy Carlton jest przytłoczona wszystkim. Ma na utrzymaniu troje dzieci i nastoletnią szwagierkę. Posiada podupadającą firmę i jest bardzo nieufna wobec Staffordów. Niechętnie przyjmuje pomoc od Treya, którą mężczyzna oferuje na prośbę przybranego ojca Sama, który pragnie zadośćuczynić dawne błędy. Czas spędzony na wspólnej pracy, pomaga się im zbliżyć, a Lucy na nowo zaufać sąsiadom. Wkrótce jednak wychodzą na jaw dawne błędy Lucy, które dla mężczyzny są nie do zaakceptowania...

  
"Teraz od niej oberwiesz. Zasłużyłeś sobie." 

Pokój w dolinie to już trzeci i ostatni tom z serii Ranczo Staffordów. Niestety nie czytałam pierwszego tomu, czego z całego serca żałuję i pragnę nadrobić. Drugi za to skradł moje serce. Pokój w dolinie to wartościowa i bardzo refleksyjna historia dwojga skrzywdzonych przez los ludzi. Lucy w młodości popełniła błędy, których żałuje do dziś. Jedyną jej radością są dzieci, dla których pragnie być dobrą matką. Trey z kolei czuje, że zawodzi innych, żonę, której nie potrafił wyciągnąć z nałogu, ojca, przed którym się zbuntował... Tuth Logan Herne tworzy historie z przesłaniem i życiową mądrością. Pokazuje też, że Bóg ma dla nas plan, że nie zostawia nas samych, że czeka na moment, by pokazać jak wiele chce nam dać. Autorka w przepiękny sposób pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by zacząć naprawiać swoje życie i szukać miłości  nawet tam, gdzie się jej nie spodziewało.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Moja ocena:
10/10   

Wszystkie moje jutra

Tytuł: Wszystkie moje jutra
Tytuł oryginału: All my tomorrows
Autor: Elizabeth Camden & Jody Hedlund & Karen Witemeyer 
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Dreams

"Bawiła się trzymaną w ręku torebką, na przemian otwierając ją i zamykając. Życzyłaby sobie, aby był znacznie straszy, poorany zmarszczkami i w ogóle brzydki. Tymczasem stał przed nią mężczyzna niezwykle atrakcyjny - ona zaś nigdy nie nauczyła się nawiązywać kontaktów z płcią przeciwną."

Victoria to kobieta niebywale silna ale i tak samo pokrzywdzona przez los. Żyje w kobiecej kolonii w Harper's Station, która utrzymuje się z wytwarzanych przez kobiety produktów. Zadaniem Victorii jest je sprzedać. Kobieta wyrusza wraz z synem i pewnym burkliwym, choć bardzo pomocnym dostawcą w podróż, by sprzedać wyroby i tym samym utrzymać kolonię i pracujące w niej kobiety. Victoria będzie musiała zmierzyć się z przeszłością, bólem i strachem.

  
"Przez resztę swojego życia chciałbym codziennie udowadniać ci, że naprawdę wierzę w to, co mówię." 

Elise pragnie pomagać najuboższym. Wraz z nowo mianowanym pastorem wędruje po zaułkach Nowego Jorku głosząc Dobrą Nowinę. Ale dla kobiety to za mało. Wie, że pięknymi słowami nie nakarmi pustych żołądków. Pragnie zrobić dla nich coś więcej. Niestety inne panie ze wspólnoty nie życzą sobie jej działania. Przed kobietą walka o lepszy los dla ubogich i skrzywdzonych, a przed pastorem... o serce kobiety, którą pokochał...

  
"Jesteś dla mnie wszystkim." 

Julia od zawsze pragnęła zostać lekarzem i podróżować. Jednak przez nieposłuszeństwo względem przełożonych, dziewczyna zostaje wydalona ze studiów. Aby znów się dam dostać korzysta z pomocy przystojnego i niedostępnego prawnika, do którego zaczyna coś czuć...

  
"Ten palec mieści więcej odwagi niż wy wszyscy razem wzięci." 

Wszystkie moje jutra to zbiór trzech opowiadań. Karen Witemeyer, Jody Hedlund i Elizabet Camden to cudowne autorki, które stworzyły poruszające historie o trudach życia, poświęceniu i miłości. Każda kolejna historia podobała mi się coraz bardziej i z każdą kolejną historią miałam ochotę na więcej i bardzo żałowałam, że tak szybko dotarłam do końca. Książka na pewno trafi do serca każdej wrażliwej duszy i da ukojenie.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Moja ocena:
9/10   

Wiele powodów by wrócić

Tytuł: Najlepszy powód, by wrócić
Cykl: Najlepszy powód, by żyć (2)
Autor:Augusta Docher
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: OMGBooks

"Chcę bieli. Coraz więcej bieli. Tonę w niej, pływam, jestem bielą.
Czemu nikt po mnie nie przyszedł?
Wypatruję oczy, nasłuchuję, czekam. Ja też chcę pójść tam, dokąd poszedł Chłopiec.
Chcę, żeby ten ktoś, Przewodnik, chwycił mnie za rękę i powiódł ze sobą."

Marcel i Dominika po wielu przejściach wiodą szczęśliwe życie. Nie brak im problemów, ale wszystko wskazuje na to, że powoli wychodzą na prostą. Zaczynają tworzyć nową rodzinę- Dominika, Marcel i jego słodka mała córeczka Amelka. Wszystko do czasu niespodziewanego wypadku, który odmieni ich życie..

  
"Biel, biel, biel. Cisza i spokój. Miłość i bezpieczeństwo.
Łagodność."

Stan Marcela po wypadku jest bardzo ciężki. Dominika jest zdruzgotana. Dziewczyna spędza długie godziny w szpitalu czuwając przy ukochanym. Nie przestaje wierzyć, że Marcel wyjdzie z tego i znów będą razem. Kiedy chłopak się budzi, znów wraca nadzieja na wspólną przyszłość. Wszystko jednak na powrót traci sens, kiedy okazuje się, że Marcel nie pamięta ostatnich dwóch lat. Nie pamięta Dominiki. Nie pamięta łączącego ich uczucia. Dziewczyna zrobi wszystko, by przywrócić mu pamięć... Ale co zrobić, kiedy chłopak jej unika...


"Dlaczego mnie nie chcecie?
Ile jeszcze muszę tutaj czekać?
Jeśli w nieskończoność? Poczekam." 

Poprzednia część- Najlepszy powód, by żyć, zrobiła na mnie duże wrażenie i na długo pozostała w moim sercu. Często wracałam myślami do Dominiki i Marcela. Poprzedni tom, pomimo że również nosił w sobie ogromną tragedię, wypadek Dominiki, jej słaby stan fizyczny i psychiczny, to książka wydawała mi się lżejsza od tej. Tutaj jest więcej smutku i przygnębienia. Przez większość czasu czułam tylko smutek i strach o to, że ta dwójka nie będzie razem. Dopiero grubo po połowie książki dostrzegłam promyczek nadziei, zakradła się tutaj taka świeżość i historia wciągnęła mnie jeszcze bardziej. Na moich ustach zaczął błądzić uśmiech i nie potrafiłam już odłożyć książki  nie poznając jej zakończenia.

Za książkę serdecznie dziękuję autorce pani Auguście Docher.

Moja ocena:
9/10  

środa, 26 czerwca 2019

Niewyjaśnione Tajemnice

Tytuł: Niewyjaśnione Tajemnice
Tytuł oryginału: Unsolved Mysteries
Autor: Joel Levy
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Alma-Press

"Przez ponad sto lat poszukiwacze skarbów próbowali znaleźć wejście do studni na kanadyjskiej wyspie, gdzie miały znajdować się łupy, których ukrycie przypisywano wielu różnym osobom, od templariuszy po Williama Szekspira. Za każdym razem jednak, kiedy byli już blisko, przytrafiało się nieszczęście."

Wszyscy lubimy zagadki. Wszyscy jesteśmy ciekawi otaczającego nas świata i próbujemy rozwikłać każdą napotkaną tajemnicę. Dlatego jest tak wielu odkrywców, czy poszukiwaczy złota. Niektóre zagadki jednak nie zostały do końca wyjaśnione, a jest ich całkiem sporo i to z całego świata i wszystkich epok.

  
"Miejsce, żeby było tajemnicze, nie musi istnieć realnie."

Zgromadziliśmy tu klasyczne zagadki z różnych epok i regionów świata, od starożytnych tajemnic kryjących się w piaskach pustyni po współczesne zjawiska na niebie.

- Kim naprawdę był młody mężczyzna bez przeszłości, który pojawił się na ulicach Norymbergi w 1828 roku?

- Co nowego do naszej wiedzy o historii cywilizacji ludzkiej wnoszą dziwne znaki na południowoamerykańskim naczyniu sprzed 5000 lat?

- Jak to możliwe, że przestępcy udaje się wyskoczyć z lecącego nad Ameryką samolotu pasażerskiego z walizką pełną pieniędzy i przez 40 lat nikt nie jest w stanie go ani schwytać, ani choćby zidentyfikować?*

  
"Pragnienie zgłębiania tajemnic mówi coś istotnego o ludzkiej kondycji." 

Od dziecka fascynowały mnie tajemnice. Chyba wszyscy się ze mną zgodzicie, że mają w sobie coś niezwykłego i magicznego. Dlatego stwierdziłam, że ta książka to dla mnie świetna okazja, by dowiedzieć się czegoś więcej i znaleźć odpowiedzi na niektóre nurtujące mnie pytania. Autor w prosty sposób daje zarys historyczny każdej zagadki i kilka szczegółów, związane z nią legendy i ciekawostki. Całość jest bardzo czytelna i przejrzysta, a do tego bogato ilustrowana fotografiami, rysunkami i mapami. Lekturę pochłonęłam w jeden wieczór.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Alma-Press.

Moja ocena:
9/10   

*opis wydawcy 

Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka

Tytuł: Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka. Miłość i Korona
Autor:
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 300
Wydawnictwo: MG


"Ach, jak bezcenna, pożądana i oczekiwana jest miłość!
Choćby się ukrywała na dnie oceanu, szybowała pod chmurami albo zeszła w głąb ziemi, zawsze znajdą się tacy, którzy po nią popłyną, pofruną lub zejdą w piekielne czeluści."


Życie kobiet w dawnych czasach było niezwykle trudne. Nie miały takiej władzy jak mężczyźni. Jedynie niektórym udało się osiągnąć taką pełnię władzy, że były niemalże niezależne. Większość jednak była marionetkami w rękach rodziców, powinności czy układów politycznych, odgrywając swoje role, wyrzekając się uczuć, splątane pociągającymi ich sznurkami. 


"Ach, jak urocza, niewinna i mocna jest miłość pierwsza!"

Bywa, że kobieta musi wybierać między obowiązkiem, stanowiskiem, władzą a miłością... W przypadku królowej taki wybór wydaje się oczywisty, bo cóż może być ważniejszego od korony? A jednak Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka udowadnia, że kto umie kochać prawdziwie może się spodziewać nagrody, bo miłość jest szczodra i potrafi wynagrodzić tych, którzy jej wiernie służą. Królowa Eleonora to kolejna bohaterka cyklu opowieści o polskich władczyniach, które przypomina Janina Lesiak. Niezwykła, lojalna, uczciwa i mądra; zasługuje na pamięć i sympatię, choć na Zamku Królewskim w Warszawie, gdzie mieszkała przez trzy lata, nie ma po niej śladu. A ponieważ wyjątkowe kobiety nadają życiu smak i urodę, trzeba się od nich uczyć rozumu, odwagi, charakteru, piękna i wdzięku. Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka jest świetną nauczycielką; wystarczy tylko jej posłuchać... Przyjaciel królowej, biskup Andrzej Trzebicki mówił o niej: Pisklę przedzierzgnęło się w łabędzicę. Teraz, to dojrzała kobieta, rozwinęła się, nawet chyba trochę urosła?... Zachowała wdzięk dziecka, ale połączyła go z powagą matrony, co daje niezwykłą implikację. Nadal jest giętka i lekka, jednak już umie trzymać się prosto, zna swą wartość i wymaga szacunku. Jest urocza i dostojna, stateczna i wesoła, ale głównie jest niezłomna w swej wierności dla męża i króla. To należy w niej najbardziej cenić.*

  "Miłość jedyna powinna przypinać skrzydła, bo taka jest jej natura (...)."

Eleonora swoim życiem i miłosną historią zaciekawiła mnie już kilka lat temu, kiedy zaczęłam pasjonować się historią. Jej nieszczęśliwa miłość do Karola i kompletnie nieudane małżeństwo z Michałem Korybutem Wiśniowieckim zrobiła na mnie wrażenie i jej postać zostawiła we mnie po sobie ślad. Kiedy tylko ujrzałam książkę, postanowiłam po nią sięgnąć i dowiedzieć się czegoś więcej o tej Habsburżance. 

Janina Lesiak stworzyła cudowną, porywającą historię o niezwykłej kobiecie, inspirowanej miłością. Autorka nie owija w bawełnę. Wszystko pokazuje czasami nawet z brutalną szczerością i nie przemilcza niewygodnych faktów. Barwnie opisuje wydarzenia i stara się wejść w psychikę bohaterów i ukazać ich motywy. A do tego wszystko jest napisane lekkim językiem. Taką powieść czyta się z przyjemnością.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
Moja ocena:
9/10 

*opis wydawcy

poniedziałek, 24 czerwca 2019

Czarna Bandera

Tytuł: Czarna Bandera
Tytuł Mistrzowie Polskiej Fantastyki (31)
Autor:
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 303
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"- Pobujali? Znaczy - na szubienicy?
- No chyba, że nie z murwą na huśtawce.(...) Byłam wtedy młodą i niewinną dziewicą.
- Byłaś kiedyś dziewicą? (...) A ja już myślałem, że każda kokota od razu rodzi się ze znakiem kurestwa wypisanym na obliczu i piczą jak stąd do Havany.
"

Najprawdziwsza morska fantastyka. Mocna jak rum z portowej tawerny, ociekająca namiętnościami, krwią i słoną wodą, jak pokład okrętu w czasie abordażu.*


"-To pewna śmierć.
-Pewna śmierć lepsza niż życie w niepewności.
"
 

Zbiór opowieści o najgorszych łotrach, piratach i buntownikach, jacy w XVII i XVIII wieku pływali po morzach świata. Ludziach, którzy dusze zastawili diabłu i ladacznicom w zamtuzach, cnotę zaś cisnęli w morze razem z Biblią i? swym byłym kapitanem.*


"Jam jest pan kapitan Śmierć,
Każdy śmiertelnik musi oddać mi cześć,
Wszystkich ich wyduszę, zginą z moich rąk,
Kto śmie się sprzeciwić, zazna srogich mąk!
"
 

Okładka książki jest cudowna i przywodzi mi na myśl Piratów z Karaibów, które swego czasu bardzo pochłonęły moją uwagę. Dodatkowo, Jacek Komuda oczarował mnie swoją twórczością i dlatego od razu zabrałam się za czytanie Czarnej Bandery. Książka składa się z opowiadań o piratach z XVII i XVIII w. Bohaterowie to ludzie przepełnieni złem, nie ma w nich ani krzty dobra. Akcja płynie wartko, a fabuła jest barwna. Jedyną drobną wadą jest niezwykła brutalność, która czasami mnie przeraża i odpycha.

 Moja ocena:
9/10

*opis wydawcy
  

niedziela, 23 czerwca 2019

Inna Blue

Tytuł: Inna Blue
Tytuł oryginału: A Different Blue: A Novel
Autor:
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 302
Wydawnictwo: Editio

"Ale żałowania nie da się uniknąć. Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Żal to nieodłączny element życia. Niezależnie od tego, co wybierzesz , zawsze będziesz się zastanawiać, co by było, gdybyś wybrała inaczej. Niekoniecznie podjęłam złe decyzje. Po prostu je podjęłam. I żyłam z nimi, z żalem i wszystkim."

Blue Echohawk nie ma własnej historii. Nie wie kim tak na prawdę jest, ani jak się nazywa, czy kiedy się urodziła. Wie tylko, że została porzucona przez swoją matkę jako dwulatka, a jej matka nie żyje. Nie ma nikogo bliskiego. Jej przybrany ojciec również nie żyje. Ma około dziewiętnastu lat i czuje się zagubiona. Jest twarda, surowa i onieśmielająca, ale to tylko maska. Udaje, że wszystko jest w porządku, ale jest samotna i wcale nie podoba jej się swoje życie...

  
 "Dawno, dawno temu był sobie mały ptaszek, umieszczony w gnieździe. Chciany. Otoczony troską. Nie lękał się, bo wiedział, że jest jastrzębiem, pięknym ptakiem, wartym podziwu, zasługującym na miłość..."

Wszystko zmienia się, kiedy do jej szkoły trafia młody nauczyciel, pan Wilson. Mężczyzna postanawia jej pomóc, bo wie, że pod fasadą zołzy kryje się zagubiona dziewczynka. Nie wie jednak co sprawiło, że Blue stała się taka nieprzystępna. I dlatego pragnie poznać jej historię. A ona opowiada mu o sobie jako o małym ptaku...


"Cały czas żałuję, że nie miałaś lepszego życia... innego życia. Ale inne życie zrobiłoby z ciebie inną Blue. A to byłaby największa tragedia z wszystkich." 

Amy Harmon to cudowna autorka, która pisze tak niezwykłe powieści, że czasami aż sama nie mogę wyjść z podziwu dla jej twórczości. Miałam już okazję przeczytać kilka jej książek i byłam nimi zachwycona, poruszyły mnie do głębi. Inna Blue również nie jest zwykłą powiastką. Ona posiada głębię. Nie wiem jak autorka to robi, ale kiedy czytałam, miałam wrażenie, jakbym uczestniczyła w tych wydarzeniach i była zarówno Blue jak i Wilsonem. Czułam to co oni, a może nawet i więcej. Przeżywałam to wszystko, cierpiałam, kochałam... Bardzo podobała mi się metamorfoza Blue, kiedy po kolei zrzucała z siebie wszystkie skorupy i zaczynała pokazywać siebie. Wilson również zrobił na mnie wrażenie, szczególnie pod koniec, kiedy przestał być tylko nauczycielem. Amy Harmon niezwykle przedstawiła przeróżne relacje ludzkie, przyjaźń i miłość. I już czekam, kiedy sięgnę po kolejną jej książkę, bo wiem, że się nie zawiodę i po raz kolejny poruszy we mnie wszystko o czym do tej pory nie miałam pojęcia i zmieni mnie, bo każda jej książka mnie zmienia i poszerza moją perspektywę na świat.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
10/10  

piątek, 21 czerwca 2019

Przebaczenie

Tytuł: Przebaczenie
Tytuł oryginału: Damnable Grace
Cykl: Kaci Hadesa (5)
Autor:
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 524
Wydawnictwo: Editio

"I nie miałam nic przeciwko temu. Bo w tym całym zamęcie on był iskierką nadziei. Tylko ten widok, widok jego twarzy sprawiał, że czułam się bezpiecznie. Bo on też miał w sobie mrok. Był moim kompanem podróży. Obydwoje podróżowaliśmy tą samą niełatwą drogą. Pozwoliłam więc jego anielskim oczom czuwa nade mną i zasnęłam na krześle."

Rudowłosa Phoebe urodziła się i wychowała w Zakonie. Jako święta siostra miała tylko jedno zadanie- swoim ciałem ściągać do zgromadzenia więcej mężczyzn. Od dziecka uczona była jak kusić i sprawiać mężczyznom przyjemność. Była dobra w tym co robiła. Dlatego została podarowana w prezencie Meisterowi, okrutnemu przywódcy Bractwa Aryjskiego. 

  
"Bezpieczna..." 

Xavier "AK" Heyes jest byłym snajperem w służbach specjalnych. Teraz należy do Katów Hadesa. Nie boi się zabijać, ale wciąż prześladują go krwawe wspomnienia z przeszłości, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Kiedy trzeba odbić Phebe z rąk Bractwa Aryjskiego, AK zgłasza się na ochotnika. Uwolnienie dziewczyny sprawia, że demony przeszłości powracają. Obydwoje mają wspomnienia, o których lepiej nie pamiętać. Obydwoje poranieni przeszłością niosą sobie nawzajem ukojenie...

  
"Zasługiwałyśmy na szczęście." 

Przebaczenie to już piąty tom z serii Kaci Hadesa i chociaż nie przeczytałam dwóch poprzednich części, to bez problemu odnalazłam się w fabule. Wszystko było dla mnie jasne, a jednocześnie myślę, że nie natknęłam się na spojlery poprzednich części. Tym razem auorka stworzyła historię Phebe i AK. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Tacy prawdziwi, bez koloryzowania czy zbędnych cech. To nie jest lekka powieść. Pełno w niej niebezpieczeństw. To świat sekt, gangów i przemocy. Nie ma tu słodyczy, kwiatów i serduszek. To bezlitosny świat, w którym pełno krwi i strachu. Jest surowy, ale jest w nim też jakieś piękno. To książka, na którą trzeba być gotowym. Jeśli nie przerażają Cię wulgaryzmy, przemoc i brutalny świat, to polecam Ci tę książkę z całego serca.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
9/10   

Diabeł Łańcucki

Tytuł: Diabeł Łańcucki (1 i 2) Tytuł Mistrzowie Polskiej Fantastyki (29, 30) Autor: Rok wydania: 2019 Liczba stron: 231 i 206 Wydawnictwo: Fabryka Słów


"Zaprawdę powiadam ci, Hermolas - chamska gęba Smoliwąsa była już niebezpiecznie sina ze złości - ty mnie się strzeż, bo ja tej zniewagi nie puszczę płazem."




Awanturnicza, niepozbawiona elementów fantastycznych opowieść o burzliwych dziejach konfliktu między Diabłem Łańcuckim a szlachtą Ziemi Sanockiej i Przemyskiej.
Stanisław Stadnicki zwany Diabłem, właściciel Łańcuta i zamku nazywanego Piekłem, już za życia był legendą. Powiadano, że zaprzedał duszę czartowi. Za nic miał wszelkie granice. Bił, łamał prawo i w cyniczny sposób nim się zasłaniał. Porywał ludzi, nakładał kontrybucje na miasta i torturował sąsiadów.*


 "Jak to jest, panie bracie, umierać?"

Stanisław Stadnicki, pan na ziemi sanockiej i przemyskiej, rządził na swych włościach żelazną ręką. Palił, gwałcił, mordował i łupił bez opamiętania. Każdy człowiek, każdego stanu mógł być w takich samych opałach. Pewnego dnia jego terror szlachcica urósł do takich rozmiarów, że postanowiona coś z tym zrobić. Zaścianek Dwerniki, dzierżawa Dwernickich, postanowił wespół z tajemniczym Gedeonem i  Jackiem Dydyńskim, wziąć odwet i powstrzymać krwawe rządy. Jednak Stadnicki to Diabeł Łańcucki obrosły w siłę. Walka z nim nie będzie łatwa.


"Tak chciałbym dowiedzieć się, co to znaczy cokolwiek odczuwać..."

Diabeł Łańcucki to dynamicznie napisana historia wspomnianego już Stanisława Stadnickiego. Autor tak jak w poprzedniej książce posłużył się staropolszczyzną i stylizacją, by oddać klimat epoki, co jest dużym plusem powieści. Na dużą uwagę zasługuje także dobrze zarysowane tło historyczne, które pozwala poznać realia epoki. Diabeł Łańcuckie wciągnął mnie bardziej niż poprzednia książka Komudy i już nie mogę doczekać się kolejnych powieści autora.

Moja ocena:
9/10 

 *opis wydawcy

Ilias

Tytuł: Ilias
Autor: Małgorzata Falkowska
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 330
Wydawnictwo: Editio

"Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć. Za bardzo przypominała mi ona o Mado. O jedynej dziewczynie, której skłonny byłem oddać całe swoje serce, tylko po to, by zmiażdżyła je w swej dłoni, wypuszczając z niej drobne kawałki, których nie da się już posklejać."

Gabi właśnie napisała maturę i czekają ją najdłuższe wakacje w życiu. To piękny czas. Jednocześnie zakończyła dwuletni związek z Markiem, którego uważała za miłość swojego życia. Ukochany oznajmił jej, że ma inną. Żeby nie cierpieć tak bardzo i nie rozpaczać, z pomocą ciotki, podejmuje pracę na greckiej wyspie Kos jako animatorka. 

"Po raz pierwszy na Kos byłam szczęśliwa. A może nawet więcej niż szczęśliwa." 

Ilias kolejny raz w tym roku rozwalił samochód. W ramach kary, ojciec zmusza go do pracy. Jednak jako syn właściciela hotelu nie traktuje tego zbyt poważnie. Wciąż mu w głowie przelotne romanse i brak zobowiązań. To właśnie w pracy poznaje Gabi i mimo początkowej niechęci postanawia jej pomóc. Dziewczyna wydaje się zadziorna i niedostępna. A to sprawia, że Ilias pragnie poznać ją bliżej. Oboje jednak mają tajemnice, o których nie chcą mówić. A przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.

"Poczułem, jakby ktoś doczepił mi skrzydła. Jakby dano mi drugie życie lub co najmniej próbę naprawy tego, co w życiu spieprzyłem. A spieprzyłem wiele. Moje życie było jedną, wielką gównianą kulą, którą chciałem zmienić w coś wyjątkowego i ona miała mi w tym pomóc. Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie."  

Ilias to dosyć nietypowa książka. Już od samego początku było dynamicznie, co jest rzadkością w powieściach. Później autorka zwolniła, by dokładniej pokazać fabułę i skupiła się na szczegółach. Po czym akcja znów nabrała tempa. Gabi to cudowna dziewczyna o delikatnym sercu i ciętym języku. Na większą uwagę jednak zasługuje Ilias, który z dupka zmienił się z prawdziwego mężczyznę, z którego można być dumnym. Historia uczucia Gabi i Iliasa oczarowała mnie, sama chciałam przeżyć coś takiego, zmienić drugą osobę na lepsze... Koniec jednak mnie rozczarował. Nie spodziewałam się tego. Z jednej strony pokazuje jak nieprzewidywalne potrafi być życie, jak niesprawiedliwe..., ale z drugiej... po prostu się z tym nie zgadzam. Nie tak to powinno wyglądać. Nie rozumiem dlaczego autorka zdecydowała się na takie zakończenie.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
8/10   

czwartek, 20 czerwca 2019

Zborowski

Tytuł: Zborowski
Tytuł Mistrzowie Polskiej Fantastyki (28)
Autor:
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 270
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Krystyna uciekła do podsieni, zakrywając oblicze rąbkiem chusty. Słyszała za sobą śmiech i gwizdy, krzyki pełne złości. Rozdygotana, szlochająca, odszukała drzwi do rodzinnego domu, otwarła je, wpadła do sieni, zaryglowała wrota za sobą jak przed nadchodzącymi Tatarami, oparła się plecami o deski obite żelazem i... rozpłakała."

Gdy wpada w gniew, niczym wściekły pies, uderza śmiertelnie boleśnie.

Straceniec, którego niewiele szczęścia w życiu spotkało. Wespół z kozacką duszą, Nikoforem Hunią oraz łasym na złoto Bohuszem, brnie w czeluść czarciego kotła. Tam, gdzie smaży się już wielu z tych, których posiekał szablą głodną krwi. Pamięć o strasznym ojcu skazała go na żywot tułacza i najmity. Samuel Zborowski niesie tylko swoją szablę i honor, ale jedno i drugie droższe jest mu niż życie.*

"Zrobiono Ci krzywdę, to ją pomścij. Nie możesz zapomnieć, to się upij."
 
Samuel Zborowski na trwałe zapisał się w historii jako awanturnik i symbol oporu przeciwko absolutyzmowi kanclerza Zamoyskiego, ścięty za domniemany spisek antykrólewski. Zborowski Jacka Komudy nie opowiada o nim, ale o jego synu, również Samuelu- tułaczu posiadającym jedynie honor i szablę. 


"-Sam będę sądem - warknął Zborowski.- A jeśli trzeba, nawet katem." 

Osoby, które liczyły na powieść historyczną, pewnie na początku trochę się rozczarowały, bo zbyt wiele jest tu fikcji literackiej. Autor jednak rzetelnie oddał realia Polski szlacheckiej, stworzył swoisty klimat tamtych czasów posługując się językiem jak i nawiązując do faktycznych wydarzeń. W każdym z sześciu opowiadań przeplata wątki historyczne z fikcją literacką. Opowieści te przepełnione są okrucieństwem godnym niejednego horroru, dlatego ksiażkę polecam czytelnikom o mocnych nerwach.

Moja ocena:
8/10  

*opis wydawcy 

środa, 19 czerwca 2019

Magia Niszczy

Tytuł: Magia Niszczy
Tytuł oryginału: Magic Breaks
Cykl: Kate Daniels (7)
Autor:
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 460
Wydawnictwo: Fabryka Słów


"Samochód otaczała zimna, bezkresna noc, a ja czułam ciepłe ciało mojego mężczyzny przy mnie. Gdyby jakieś okropne stworzenie stanęło na naszej drodze, Curran wysiadłby z auta i rozerwał je na strzępy. Nie żebym sama nie mogła tego zrobić, ale świadomość, że mam go przy sobie, wszystko zmieniała."

Kate Daniels, chociaż jest towarzyszką Władcy Bestii, pragnie być niezależna pod każdym względem. Prowadzi swoją agencję detektywistyczną i przewodniczy Gromadzie jako małżonka. Ciężko jest wszystko pogodzić, szczególnie, że wciąż podąża za nią Roland- okrutny starożytny czarownik z boskimi mocami.

  
"Jeśli chcesz wojny, damy ci wojnę." 

Kate pragnie trochę spokoju i czasu dla bliskich. Niestety jako małżonka i córka Rolanda, który chce ją zniszczyć, nie może pozwolić sobie na ten luksus. Cień ojca wisi nad nią od lat. Kiedy jako przywódczyni zostaje wezwana na spotkanie przywódców nadnaturalnych frakcji w Atlancie, nic nie wskazuje, na to, by miało to się skończyć katastrofą. Miało to być kolejne nudne zebranie. Jednak z jeden z Panów Umarłych został zamordowany przez zmiennokształtnego, a Kate ma niecałe dwadzieścia cztery godziny, żeby wytropić zabójcę oraz jak najbardziej pokojowo rozwikłać ten problem. Jeśli zawiedzie, może stracić wszystko co jej drogie.

  
"Wyjechałam ze stajni na dwumetrowej oślicy, która wyglądała, jakby okradła krowę i założyła jej ubrania."

Kate Daniels. Wiecie już, że ją kocham i kocham też całą serię. Każda z kolejnych książek wydaje się być lepsza od poprzedniej i zawsze kiedy zaczynam pisać recenzję, zastanawiam się co jeszcze mogłabym napisać, żebyście ją przeczytali i żeby nie brzmiała podobnie do poprzedniej. To jest kolejna powieść z serii, którą jeśli zaczynacie czytać pod wieczór, musicie liczyć się z tym, że zawalicie przez nią noc. Ja mam tak za każdym razem i już sama nie wiem dlaczego nie potrafię zacząć jej czytać wcześniej, skoro zawsze kończy się tak samo. A może właśnie to nocne czytanie tej serii stało się moim małym rytuałem. Za każdym razem, kiedy tylko wejdę do świata Kate, miasta Atlanty, nie potrafię się z niego wyrwać. Zawsze czytam z zapartym tchem do końca i żałuję, że to już koniec. Bo ciągle mi mało. I wciąż jestem ciekawa kontynuacji. Już nie mogę się doczekać.

Moja ocena:
10/10