niedziela, 30 września 2018

Szkolnik Superdziewczyny

Tytuł: Szkolnik Superdziewczyny
Autor: Agnieszka Mielech
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo:Wilga


"Skąd wziął się Jack-o-lantern, czyli lampion z wydrążonej dyni przygotowywany specjalnie na święto Helloween?
Zgodnie z irlandzką legendą pewien sprytny i lubiący psikusy Jack oszukał samego diabła. Niestety po śmierci jacka jego duszy nie przyjęto ani do nieba ani do piekła. Diabeł wręczył Irlandczykowi jedynie płonący węgielek, którym oświetlał sobie drogę, kiedy błąkał się po ziemi..."

Uwielbiam wszelkiego rodzaju notesy i planery. I pewnie tak jak większość nie wiem później do końca jak je wykorzystać, ale i tak je uwielbiam. Ostatnio robię wiele notatek i zapisków, żeby o niczym nie zapomnieć, więc każdy planer jest w teraz bardzo pożądany. Tym razem przychodzę do Was z planerem dla młodszych czytelników...

 
 "Szczęśliwe dziewczyny są najpiękniejsze!"

Dziewczyny, znacie Emi? Ja kojarzę ją jeszcze z młodszych lat. Emi w Szkolniku Superdziewczyny pomaga się zorganizować. Jest on dostosowany do kalendarza szkolnego. Pomoże zaplanować zarówno naukę jak i czas wolny. Pomoże określić najważniejsze cele i przypomni o ważnych wydarzeniach. Urozmaiceniem są ciekawostki, tłumaczenia i ciekawych pojęć, a także krótkie biografie znanych superdziewczyn, takich jak Emma Watson czy J.K. Rowling, które mogą zainspirować do działania. 


"Zawsze bądź oryginalną wersją siebie zamiast kopią kogoś innego." 

Szkolnik superdziewczyny to planer przede wszystkim dla dziewczynek i nastolatek. Jest on specjalnie dostosowany do roku szkolnego. Jest w nim miejsce na naukę i na wakacje, postanowienia noworoczne... Pozwala się super zorganizować. I pomimo że jest on dla młodszych dziewczyn, ja idąc na studia, z pewnością będę z niego korzystać jako dodatek do głównego planera.

Za planer serdecznie dziękuję Wydawnictwu Wilga. 

sobota, 29 września 2018

Sekretny Dziennik Lasu

Tytuł: Sekretny Dziennik Lasu
Autor: Przemysław Barszcz
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Fronda

"Kopytnik, niewielka roślina z rodzaju takich, które każdy widział, ale z racji jej pospolitości nikt nie zwraca na nią uwagi, przyjął podobną strategię. Wybrał jednak zapach zepsutego mięsa... Małe brązowe kwiatuszki chroni przed deszczem i uszkodzeniami pod liśćmi. Wiadomo, utrata kwiatów to dla rośliny koniec nadziei na wytworzenie nasion, koniec snu o reprodukcji."

Lasy zajmują 30% terytorium Polski. W ciągu ostatnich 20 lat przybyło pół miliona hektarów drzewostanu. Ale - czy potrafimy to docenić i dobrze odczytujemy sygnały, które wysyła do nas natura z głębi leśnych ostępów?

Co można odkryć w leśnym Archiwum X?
Dlaczego las wymienia co roku baterie słoneczne na nowy model? Czy muchy mogą zapylać kwiaty? Który pustelnik uwielbia żywić się grzybami? Kogo terroryzują sikory?


"Czy to ważne, żeby nie popełniać błędów, na przykład myląc zająca z królikiem?"

Nieustająca inwazja obcych. Przekradają się nocami w ładowniach statków, czają się w mroku wagonów kolejowych i kontenerów. Pasażerowie na gapę, śmiertelne zagrożenie dla lokalnej autonomii. Obce grzyby, skorupiaki, nasiona, owady, ryby, a nawet ssaki dokonują inwazji, zmieniając nasz ekosystem.

Wilki u bram. Kundelek, łotrzyk ze schroniska. Z jednej z eskapad w centrum Krakowa pupil nie wrócił – kilka kilometrów od Rynku Głównego, Sukiennic i hejnału zjadły go wilki. Las wdarł się przemocą do miasta.

Zawilec – świadek nieśmiertelności. Kiedy jego stare kłącze obumiera, wyrasta z niego kolejne, przejmujące role poprzednika. Mamy więc do czynienia z jedną i tą samą rośliną, identyczną genetycznie; małe roślinki mogą okazać się starsze od najstarszych drzew w lesie. 


"Wystarczy próbka grubości zapałki, pobrana z pnia, aby przenieść się w czasy bardzo dawne."

Wybaczcie mi za ten opis z okładki, ale on jest taki cudowny, że nie mogłam się powstrzymać i dałam go zamiast moich słów. Sekretny Dziennik Lasu to specyficzna książka, która nie jest dla każdego. A powinna być dla każdego, bo las jest niezbędną częścią ekosfery. Autor książki jest przyrodnikiem i leśnikiem. Zna wiele szczegółów z życia lasu, które, chociaż są ciekawe, to kiedy nagromadzi się ich dużo, zaczynają bywać męczące. Niemniej jednak każdy ma szansę znaleźć w niej pożądane informacje. Ja znalazłam. Pewnie nie wiecie o tym, że interesuję się wilkami. Miałam tutaj okazję poznać kilka szczegółów z ich życia, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Sekretny Dziennik ma tą zaletę, że jest napisany bardzo przystępnie i w bardzo nowatorski sposób. Zawiera wiele przykładów porównywanych między innymi do portali społecznościowych czy wypowiedzi młodzieżowych. Z książki najwięcej jednak skorzystają pasjonaci przyrody, bo dzięki niej szczegółowo poznają życie lasu. Dla innych może ona być czasami nudna i zbyt drobiazgowa. Na dużą uwagę również zasługuje szata graficzna, która została przepięknie wykonana.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fronda.

Moja ocena:
7/10  

Małe Wielkie Rzeczy

Tytuł: Małe Wielkie Rzeczy
Tytuł oryginału: The Little Big Things
Autor: Henry Fraser
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 175
Wydawnictwo: Insignis

"Nie ma sensu roztrząsać tego, co by mogło być. Przeszłość się wydarzyła i nie sposób jej zmienić; można ją tylko zaakceptować. Życie jest o wiele łatwiejsze i o wiele szczęśliwsze, kiedy skupiasz się na tym, co możesz zrobić, zamiast na tym, czego nie możesz.
Każdy dzień to dobry dzień.
"


Henry Fraser był zwyczajnym nastolatkiem. Uwielbiał sport i wszystko co wiązało się z ruchem na świeżym powietrzu. Kochał swoją rodzinę, był bardzo zżyty ze swoimi braćmi. Niesamowicie cieszył się na wyjazd z nowymi kolegami do Portugalii. To miały być wakacje jego życia. Byli zgarną paczką. Spędzali dużo czasu na wspólnych grach i sportowych rywalizacjach. Czasami Henry wychodził, by popływać. Tak jak co dnia wszedł do wody i zanurkował. Ty razem nie było tak jak zawsze.

   
"I właśnie wtedy wszystko stało się ciemniejsze niż ciemność." 

Henry miał 17 lat, kiedy uderzył w dno podczas nurkowania. Sparaliżowany od szyi w dół, pokonał niewyobrażalne trudności, by nauczyć się nowego sposobu funkcjonowania i znów korzystać z życia. 

W swojej książce Henry pisze o tym, jak w wyzwaniach, które stawiało przed nim życie, zawsze odnajdywał jakiś dar; jak uczył się przyjmować i akceptować zły obrót spraw oraz doszukiwać się pozytywnych aspektów każdej sytuacji. Jego filozofia życiowa opiera się na założeniu, że każdy dzień może być dobry.


"Jednak na pewno wiem tyle, że nieszczęście przyniosło mi dar, umożliwiło odkrycie umiejętności, o której istnieniu nigdy bym się nie dowiedział. I za to jestem głęboko wdzięczny."

Nie wiem co napisać. Po prostu nie wiem. Ta książka... Tego nie da się tak po prostu opisać słowami. Jest w niej taka głębia. Wydobywa się z niej tyle mądrości, siły, nadzwyczajnej siły. Nie wyobrażam sobie, jak w obliczu takiej tragedii można aż tyle osiągnąć. Henry to niezwykły człowiek. Aż wstyd mi się jest przyznać, że wcześniej nic o nim nie wiedziałam. To człowiek, który inspiruje, sama jego postawa zachęca do robienia rzeczy na pozór niemożliwych, bo swoim przykładem pokazał, że ciężką pracą i silną wolą można osiągnąć tak wiele. Podziwiam go i z całego serca życzę mu, by ciągle otaczała go miłość najbliższych i aby był szczęśliwy i nigdy nie wątpił w wyznaczone przez siebie cele. Małe Wielkie Rzeczy to książka, którą powinien przeczytać każdy, by móc docenić to co ma i sięgać po więcej.

Moja ocena:
10/10
(100/10) 
 

Ameryka w ogniu

Tytuł: Ameryka w ogniu
Tytuł oryginału: American War
Autor: Omar El Akkad
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: W.A.B.

"Właśnie dlatego chciałem, żebyś poznała mojego przyjaciela. Ponieważ kiedy już zdecydujesz, czego dla siebie pragniesz i co chciałabyś zrobić dla swoich ziomków, Joe może ci pomóc to zrealizować. Wiem, że wspomniałaś, że być może pewnego dnia wyjedziesz do Atlanty i zaczniesz pracować dla Wolnego Stanu Południowego, ale niewykluczone, że zmienisz zdanie."

Jest rok 2074. W Stanach Zjednoczonych wybucha druga wojna secesyjna. W świecie nieznośnego skwaru i wysokiego poziomu mórz, jakie zaistniały po globalnym ociepleniu, strat dużej części lądu,  kraj ponownie podzielił się na Północ i Południe. Tak jak przed laty, znów wybuchają walki, kraj jest podzielony, a ludzie żyją w chaosie, ciągłym zagrożeniu, wiele cierpiąc i obawiając się o najbliższy dzień.

  
 "Okazało się, że nawet to było kłamstwem."

Pochodząca z Luizjany sześcioletnia Sarat, w obliczu wojny, po śmierci ojca, opuszcza wraz z matką i dwójką rodzeństwa, opuszcza dom i wyrusza na Południe. Mała dziewczynka nie jest gotowa na takie zmiany w jej życiu. Wojna jest straszna. Jest straszna dla każdego i nie ma takiej zwyczajnej osoby, która tak po prostu by się do niej przystosowała. Sarat ma marzenia, jest nieokiełznana, jest buntowniczką... Życie w takiej rzeczywistości jest niezwykle trudne, szczególnie dla dziewczynki o takiej osobowości. Sarat musi oswoić się z grozą konfliktu. Wkrótce także staje się narzędziem w rękach jednej ze stron sporu.

   
"Jej nagie ciało było pierwszym, jakie zobaczyłem w pełnej krasie. Przyglądałem się zafascynowany osobliwymi bliznami i oszpeceniami, które uznałem wtedy za typowe dla skóry każdego dorosłego człowieka." 

Omar El Akkad to dziennikarz i były korespondent wojenny. Podczas swojej pracy widział piekło wojny. Widział jakie niesie za sobą skutki i na własne oczy zobaczył jak wyglądają wtedy realia takiej rzeczywistości. To właśnie dlatego jego opisy trafiły do mojego serca. Czytając książkę, miałam wrażenie, że znajduję się tam, razem z Sarat przeżywam to wszystko. Także bohaterka została bardzo dobrze wykreowana. Była taka żywa, taka prawdziwa i dynamiczna. Zmieniała się, to było takie naturalne i prawdziwe. Wszystko w tej książce wydaje się takie realne i prawdziwe jakby wydarzyło, bądź miało wydarzyć na prawdę. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

Moja ocena:
9/10   

Miecz Aniołów

Tytuł: Miecz Aniołów
Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (17)
Autor: Jacek Piekara
Rok wydania: 2108
Liczba stron: 345
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Ciekaw byłem, czy któryś z moich braci inkwizytorów posłuchałby tego wszawego rozkazu. Ksiądz chyba naprawdę tracił cierpliwość albo rozum, skoro zdążał do tak prymitywnej konfrontacji. Niestety, źle wybrał obiekt prześladowań. Najzupełniej wystarczy, że waszym uniżonym sługą pomiatał Jego Ekscelencja biskup."

Świat Mordimera jest brutalny. Nie przeżyje w nim ktoś kto jest delikatny. Pełno w nim intryg, kłamstwa, fałszu, zła, zdrady i nadprzyrodzonych stworzeń. Czarownice, demony, wyznawcy mrocznych kultów, heretycy... to codzienność, z jaką inkwizytor musi sobie radzić. Nie jest to miły świat. To okrutny świat.

  
 "Bo jeśli zadasz pytanie, uważaj: możesz usłyszeć odpowiedź. Szkoda, że niewielu ludzi pamięta o tej prostej prawdzie, naiwnie sądząc, że wiedza jest dobrem samym w sobie."

Mordimer Madderin jest licencjonowanym inkwizytorem na usługach biskupa Hez- hezronu. Jest dobry w swoim fachu. Wierzy w sprawiedliwość w tym okropnym świecie. Jest profesjonalistą i niezachwianie wierzy w słuszność swojej pracy. Mordimer nie waha się zadawać pytań i dążyć do odkrywania prawdy o świecie, który go otacza. Świecie pełnym intryg i zła. Świecie, którego siłą napędową są nienawiść, chciwość i żądza.

  
"Bo znaczymy tylko tyle, na ile potrafimy wycenić się we własnych oczach.

Miecz Aniołów to godna kontynuacja losów Mordimera Maderina. Wszystkie opowiadania trzymają w napięciu od samego początku do końca. Autor bogato przedstawił świat, w jakim przyszło żyć bohaterowi. Pokazał także kolejne cechy Mordimera, dzięki czemu postać stała się jeszcze bardziej wyrazista, a także jakby bliższa czytelnikowi. Dobrze zarysowane również zostały postacie drugoplanowe. Autor dokładnie dopracował szczegóły. Czekam na kolejne jego dzieła.

Moja ocena: 
9/10  

Młot na czarownice

Tytuł: Młot na czarownice
Cykl: Mistrzowie Fantastyki Polskiej (16)
Autor: Jacek Piekara
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 298
Wydawnictwo: Fabryka Słów


"Chociaż w dzisiejszych, łagodnych czasach księży rzadko kiedy palono. Zbyt rzadko - zdaniem waszego uniżonego sługi, gdyż wielu duchownych jedynie plugawiło nauki Chrystusa. Zresztą, moim zdaniem, tak właśnie było i być miało, że parszywymi owcami będą ci, którzy noszą sutanny."

Świat, w którym żyje Mordimer to okropny świat skąpany we krwi, strachu i śmierci. To alternatywny świat, w którym Jezus zstąpił z krzyża, by zemścić się na swoich oprawcach, przypominający klimatem średniowiecze. Światem rządzą inkwizytorzy, którzy likwidują wszystko co złe, wszystko co jest dziełem Szatana.

  
"Im bardziej jesteś nikim, tym bardziej pragniesz, żeby cały świat kręcił się wokół Ciebie.

Mordimer staje oko w oko z potężną czarownicą, herezją, potężnym demonem, wampiryzmem i polityką Kościoła, a do tego mnóstwo heretyków. Wszyscy oni pragną podważyć Inkwizycję i zniszczyć ją.
Czy do przetrwania wystarczy żarliwa wiara, stalowe nerwy i ostry niczym brzytwa umysł?
Zwątpienie? Nie jest rzeczą ludzką...
jest dziełem Szatana. Wątpisz?
Już jesteś zgubiony.
 


"Tylko głupiec nie słucha rad, nieważne, dobrych czy złych, gdyż każda niesie ze sobą naukę.

Młot na czarownice to kolejny tom opowiadający o losach inkwizytora Mordimera. Cały świat, w jakim on żyje, przedstawiony przez Jacka Piekarę, pomimo swojej brutalności i surowości posiada specyficzny klimat, który przyciąga. Może nie nazwałabym go urokiem, ale czymś podobnym. Bo to zdecydowanie nie jest uroczy świat. Jest pełen zła i okrucieństwa. Jest taki pierwotny. Nie jest to przyjemny świat, ale jednocześnie z chęcią do niego powracam. Bo ma w sobie magię. Bohaterowie również mają w sobie to coś. Wydają się prawdziwi, pomimo swojego okrucieństwa i pierwotnych instynktów, a może właśnie dzięki nim tacy są? Wszystko zostało napisane prostym i przyjemnym językiem, dzięki czemu czyta się to szybko i bez większych trudności.

Moja ocena:
9/10   

czwartek, 27 września 2018

Wielkie Nadzieje

Tytuł: Wielkie Nadzieje
Tytuł oryginału: Great Expectations
Autor: Charles Dickens
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 425
Wydawnictwo: MG

"Ten dzień wprowadził do mojego życia wielkie zmiany. Ale tak dzieje się w życie każdego człowieka. Przypomni sobie taki jeden dzień, który zaważył na twoim życiu. Przerwij na chwilę ty, który to czytasz i pomyśl o długim łańcuchu złotych czy żelaznych ogniw, cierni czy kwiatów, które by nigdy ciebie nie oplątały, gdyby nie było jakiegoś jednego ważnego i pamiętnego dnia w twoim życiu."

Pip stracił rodziców w dzieciństwie. Wychowywany był przez siostrę, która rządziła twardą ręką i szwagra, kowala, który był dla niego przyjacielem. Pewnego dnia malec spotyka ukrywającego się przestępcę, który uciekł z więzienia. Pip po kryjomu przynosi mężczyźnie jedzenie, wódkę i pilnik, wszystko ukradzione z domu swych opiekunów. Nie będzie to jego ostatnie spotkanie z więźniem.

  
 "Nie ma większego oszusta niż ten, kto oszukuje sam siebie."

Mija kilka lat, Pip pracuje jako czeladnik u swojego szwagra. Chłopak jest nieszczęśliwie zakochany w Estelli, pięknej dziewczynce, wychowywanej przez bogatą, zdziwaczałą starą pannę, która uważa się za lepszą od niego. Estella sprawia, że Pip czuje gorszy, wstydzi się sam siebie. Niespodziewanie otrzymuje od anonimowego darczyńcy ogromną sumę pieniędzy, które pozwalają mu na rozpoczęcie edukacji w Londynie. Pip zaczyna wstydzić się swojego pochodzenia i oddala się od rodziny. Szybko jednak traci majątek i zmuszony jest samodzielnie zarabiać na utrzymanie…  


"Bóg wie, że nie należy nigdy wstydzić się własnych łez. Są one jak deszcz obmywający pył, który zalega nasze stwardniałe serca."
Charles Dickens jest bardzo znanym pisarzem. O jego książkach wiele słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji przeczytać. Wielkie Nadzieje to cudowna książka pełna przesłań, która oddaje realia XIX-wiecznego społeczeństwa. Autor drobiazgowo przedstawił wszystkie szczegóły opisując ich życie i otoczenie. Charles Dickens ma niezwykły talent do kreowania bohaterów. W Wielkich Nadziejach są oni tak charyzmatyczni, posiadają wiele cech, że wydają się niesamowicie realni. W książce nie brakuje też ukazania trudnej miłości, wartościowych przesłań, morałów i prawd życiowych.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
Moja ocena:
9/10

piątek, 21 września 2018

Druga Szansa

Tytuł: Druga Szansa
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 330
Wydawnictwo: Uroboros


"Powoli zaczęłam się rozluźniać. 
Może nie jest niebezpieczny? 
Miał dużo okazji, żeby zaciągnąć mnie w krzaki i zgwałcić. Teraz pali.
 W paczce zostało niewiele 
papierosów. Żal byłoby mu wyrzucić niedopałek i zaatakować. 
Logika idiotki."


Dziewczyna budzi się w nieznanym sobie miejscu. Nie poznaje niczego, ani nawet własnego odbicia w lustrze. Dowiaduje się, że ma na imię Julia. Trafiła do Drugiej Szansy, ośrodka specjalistycznego, po poważnym pożarze, w którym zginęli jej bliscy. Julia dowiaduje się, że jest sama, zdana tylko na siebie, pomimo licznych zapewnień ze strony terapeutki Zofii, że zawsze może na nią liczyć.


"Cisza.
Otula mnie.
Miękka.
Lepka.
Straszna.
- Boję się...
"
 

Nazwa ośrodka Druga Szansa powinna napełniać nadzieją pacjentów i dodawać im otuchy. Co jednak myśleć o kobiecie, która ciągle wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dookoła, a także krukach, które wydają się wrogie? Julia jest sama i jest przerażona. Uspakajają je jedynie tabletki, które nie zawsze chce zażywać. Jedyne wsparcie ma w Adamie, który tak jak ona buntuje się przeciwko zasadom panującym w Drugiej Szansie. 

  
"Moje ręce... Były takie obce. Nie moje. Ciepłe łzy płynęły po policzkach. Cisza dookoła.
- Boję się... - szepnęłam.
Matowy, martwy głos, nienależący do mnie.
"
 

Nie znoszę thrillerów, nie lubię się bać. Uważam, że świat potrafi być na tyle straszny i nieprzyjemny, że nie muszę go sobie także wyobrażać dzięki kartom powieści. Coś jednak było w opisie tej książki, a także wiele pozytywnego słyszałam o autorce, że postanowiłam po nią sięgnąć. I to była bardzo dobra decyzja. Świat wykreowany przez Miszczuk jest cudowny. Napięcie, lekki dreszcz, mroczny klimat... To wszystko jest cudowne. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie potrafiłam się od niej oderwać. Polubiłam też bohaterów. Chociaż czasami ich naiwność mnie dobijała i choć mieli ponad dwadzieścia lat, zachowywali się jak nastolatkowie. Pomimo to, historia może być porywająca nawet dla starszych czytelników, bo kiedy opowiedziałam jej mojej mamie, bardzo ją zaciekawiła i stwierdziła, że powinien powstać o niej film. Zgadzam się z tym. Film na podstawie tej historii mógłby być świetny.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros.

Moja ocena:
9/10   

czwartek, 20 września 2018

Dachołazy

Tytuł: Dachołazy
Tytuł oryginału: Rooftoppers
Autor: Katherine Rundell
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 264
Wydawnictwo: Poradnia K

"Sophie nie całkiem go rozumiała. Mało jadł, rzadko sypiał i nie uśmiechał się tak często jak inni ludzie. Ale tam, gdzie inni mieli płuca, on miał życzliwość, a uprzejmość skapywała mu z palców. Jeśli szedł ulicą i czytał książkę, skutkiem czego wpadł na latarnię, przepraszał i sprawdzał, czy latarni nic się nie stało."

Sophie, jako niemowlę, brała udział w rejsie statku, który zatonął. Została znaleziona w futerale na wiolonczelę, pływającym w kanale La Manche po katastrofie statku. Sierotę przygarnął Charles, naukowiec o ekscentrycznych metodach wychowawczych, świadek katastrofy. Przygarnął ją, nadał jej imię i kochał tak jak ojciec własną córkę. Czasami to jednak za mało...

  
"Znacznie lepiej znam się na książkach niż na ludziach. Z książkami tak łatwo się dogadać.

Pomimo oddania, surowa opieka społeczna chce odebrać Charlesowi dziewczynkę i umieścić w sierocińcu. Wierząc, że jej mama żyje, Sophie ucieka z Charlesem z Paryża, dokąd prowadzi ich adres umieszczony na futerale wiolonczeli. Na miejscu czeka ich wiele trudów. Dziewczynka postanawia skorzystać z pomocy tytułowych Dachołazów.

  
"Mężczyźni! Znam ja takich. To nie mężczyźni, tylko wąsy z doczepionymi idiotami.

Dachołazy mają cudowną okładkę i interesujący opis. Nie wiedziałam jednak za bardzo czego się spodziewać, bo opis, choć intrygujący, nigdy nie powie jaka będzie książka. Dachołazy to bardzo wartościowa, przepełniona oryginalnością i delikatnym poczuciem humoru książka. Skierowana zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dorosłych. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale umiejscowiłabym ją w klimacie Małego Księcia. Będzie bardzo przyjemna i wartościowa dla dzieci i młodzieży, będą mogły wyciągnąć z niej jakąś mądrość. Dorośli z kolei będą mieli okazję głębiej ją zrozumieć, wyciągnąć wiele wniosków, poczuć wrażliwość, o której tak często zapominają. Katherine Rundell na prawdę napisała książkę na miarę Małego Księcia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Moja ocena:
9/10   

Przyciągnij Miłość

Tytuł: Przyciągnij Miłość
Autor: Agnieszka Przybysz
Rok wydania: 2018
Liczba stron:
Wydawnictwo: Nowa Proza

"Wszystko powstaje z myśli, mają one zatem ogromne znaczenie. Myśli tworzą twój świat fizyczny. Myśl jest energią i ma moc tworzenia materii. Z twoich myśli powstaje wszystko, także twój związek miłości z partnerem. A gdy dołączymy do tych myśli nieodłączne paliwo, jakim są EMOCJE, następuje proces materializacji naszych celów i pragnień w związkach."

 Człowiek z natury pragnie i potrzebuje miłości. Już od swoich narodzin, później dorastając i dojrzewając, pragnie by rodzice i najbliżsi obdarzali go miłością. Później dochodzi jeszcze ta miłość romantyczna. I pomimo że każdy zasługuje na miłość, to nie zawsze ją otrzymuje. Dlatego tą miłość trzeba przyciągnąć. A każdy posiada tą moc przyciągania, tylko nie zawsze wie jak z niej korzystać.


"Jak człowiek myśli w swoim sercu, takim jest." 

Agnieszka Przybysz stworzyła przewodnik budowania relacji. Jest on owocem długoletniego doświadczenia autorki w prowadzeniu coachingu budowania relacji. Swoją wiedzę i doświadczenie włożyła właśnie w ten poradnik. W swojej książce pani Agnieszka porusza wiele kwestii oscylujących wokół miłości. Czego chcemy, wartości, pragnienia mężczyzn i kobiet, budowanie własnej wartości, a także o Bratniej Duszy. Wszystko zostaje poparte historiami z życia innych osób i na ich przykładzie autorka wyciąga wnioski i daje rady.


"Wybaczenie, to nie jest coś, co czynimy dla innych ludzi, czynimy to dla siebie, aby się uzdrowić i iść dalej, być wolnym od przeszłości." 

W ostatnim czasie nie potrzebowałam jakoś szczególnie poznawać tajników przyciągania miłości, bo czuję się obdarzana miłością i nie mam złamanego serca, ale miłość jest tak cudowna, jest tak cudownym darem, że zawsze pragnę przyciągnąć jej jak najwięcej. Poza tym spodziewałam się tutaj znaleźć coś więcej niż tylko sposoby na przyciągnięcie miłości. I oczywiście się nie zawiodłam. Jest tutaj poruszonych wiele kwestii dotyczących pracy nad sobą i nad relacjami. Przyciągnij miłość to bardzo wartościowy przewodnik budowania relacji, który przyda się właściwie każdemu, bo zawiera przesłania, które są przydatne nawet dla ludzi, którzy miłość już przyciągnęli. 

Moja ocena:
9/10   

środa, 19 września 2018

Miłość na walizkach

Tytuł: Miłość na walizkach
Cykl: Mańka
Autor: Małgorzata Kalicińska
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 550
Wydawnictwo: Burda Książki

"Teraz, gdy kwitną kamelie, nie ma mrozu, tylko naprawdę pięknie świecące słońce. Gdy niepotrzebne już są szaliki i czapy, ja przedpołudniami dopisuję ostatnie zdania w różnych rozdziałach książki o gotowaniu. Myślę, co pominęłam, co jeszcze ulepszyć, i wiem, że pewnego dnia muszę postawić kropkę, bo lepsze jest wrogiem dobrego."

Mańka jest szczęśliwa. Właśnie przyleciała do Korei, do swojej miłości. Rozmawia sama ze sobą i wyobraża sobie, że to duch jej zmarłej siostry, pisze książkę i pomimo lekkiej nudy, czuje się spełniona. Rzecz zupełnie inaczej ma się z Antkiem. Antek, inżynier pracujący w Korei Południowej, przechodzi na emeryturę, czuje się niepotrzebny i rozżalony. Jak wykorzystać energię, zapał i pasję, które wciąż w sobie ma? Jak sprawić, by znów złapał wiatr w żagle, w nowym życiu bez pracy zawodowej?

  
"Przytulił mnie. To naprawdę działa. Przytulenie jest lecznicze i potrzebne." 

Wrócić do Polski i spokojnie mieszkać w domu z ogródkiem pod miastem? Czy takie sielsko-anielskie życie w jednym miejscu to jedyne przeznaczenie dla dwojga dojrzałych ludzi? A może lepiej podróżować, odważnie poznawać świat, cieszyć się sobą? Mańka nie wie co zrobić, ale nie zamierza zostawiać z tym Tośka samego. Ostatnio to on pomógł jej. Teraz jej kolej, a poza tym przecież go kocha. Nieważne, co wybiorą, gdzie pojadą, byle razem. Zaliczą Lizbonę, Finlandię, nawet Australię. A do tego zmierzą się z problemami, których zawsze jest pod dostatkiem.



"Banały? Może i banały, ale prawdziwe."

To już trzeci tom serii o Mańce. Tym razem ciągłe wyjazdy, wycieczki i zwiedzanie. Autorka tak cudownie i realistycznie wszystko opisała, że miałam wrażenie, jakbym tam była, jakbym zwiedzała te miejsca razem z bohaterami. O ile pierwszy tom o Mańce był wesoły, a drugi smutny i nostalgiczny, ten łączy w sobie wszystko. Jest w nim radość, śmieszne opisy czy dialogi, a także problemy i smutne chwile. Czuć w tej powieści szczerość i taką prawdziwość życia, gdzie wiele się dzieje, jest czas na radość, śmiech, ale też i problemy.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.

Moja ocena:
9/10  

wtorek, 18 września 2018

Baba Jaga Radzi

Tytuł: Baba Jaga Radzi
Tytuł oryginału: Ask Baba Jaga
Autor: Taisia Kitaiskaia
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Kobiece


"Droga Babo Jago,
jestem seryjnym randkowiczem. Nieustannie szukam księżniczki na ziarnku grochu i w rezultacie niszczę relacje łączące mnie z dziewczynami, które potencjalnie nadają się na życiowe partnerki. Przyznaję, że uwagę skupiam głównie na wyglądzie kobiety."

Baba Jaga od dziecka kojarzyła mi się z czymś złym, z czymś czego trzeba się bać. Może to na wskutek straszenia przez mamę czy babcię, a może przez jakieś zabawy z rówieśnikami w tym czasie.. Jak się okazuje, Baba Jaga, w starych słowiańskich wierzeniach uchodziła za postać, która zna odpowiedź na każde pytanie. Autorka, która jako dziecko bywała w dzikich kniejach odległej Syberii, od lat przyjmuje jej nieziemskie porady. Nawet te nieproszone.

Wydawnictwo Kobiece
 "Jesteś ciemnym kamieniem & dlatego letnie słońce ogrzewa cię mocniej."

Taisia Kitaiskaia w swojej książce Baba Jaga Radzi dzieli się mądrościami mistycznej staruszki.  Jej surrealistyczne, szczere do bólu i często żartobliwe odpowiedzi niosą ulgę wszystkim współczesnym zagubionym duszom. Baba Jaga ma odpowiedź na wszystko. Czy można cieszyć się szczęściem swojego eks? Jak przestać się wściekać na innych? Dlaczego czas tak szybko ucieka i o co w tym wszystkim chodzi? Czy straconą miłość da się odzyskać?... Ona wie jak radzić sobie z takimi pytaniami. A jej odpowiedzi potrafią wprawić w osłupienie każdego.


"Och, Babo Jago... Uczyń mnie również choć trochę mądrzejszą."

Baba Jaga Radzi to świetna książka z bardzo ciekawymi i nietuzinkowymi poradami. Czasami niewyobrażalnie śmieszy, ale przede wszystkim przemawia w niej szczerość, taka bezpośrednia i bez żadnych zahamowań. Uwielbiam takie książki. Bo są zarówno zabawne, pełne ironii jak i mają w sobie swoistą mądrość. 

Książka składa się z pytań kierowanych do Baby Jagi i odpowiedzi na nie. Dotyczą one pracy, miłości, poszukiwania szczęścia... Baba Jaga, co bardzo mi się podoba, nie przebiera w słowach. Jej odpowiedzi są zabarwione ironią i czasami czarnym humorem. To kobieta o wielkiej wiedzy życiowej ale i ciętym języku. Jeśli nie jest on Wam straszny, to musicie zapoznać się z jej poradami.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Moja ocena:
9/10

poniedziałek, 17 września 2018

Płatki Wspomnień

Tytuł: Płatki Wspomnień
Autor: Augusta Docher
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 558
Wydawnictwu: Novae Res

"Dostałam pierwsze poważne zajęcie. Malcolm powiedział, że mam posprzątać w bibliotece. Praca tutaj to prawdziwa przyjemność. Jest cicho i spokojnie. Setki, o ile nie tysiące, książek stoją w idealnie równych rzędach, a każda z nich skrywa jakąś historię. Nie starczy życia, żeby je poznać."


Liu jest młodą, zagubioną Chinką, przed laty uratowaną przez Ninę, swoją kochankę. Właśnie rozstała się ze swoją kochanką, jedyną kobietą z którą była i pragnie poznać życie u boku mężczyzny. Wie, że nie ma już powrotu. Nie chce także wracać do ciasnego, brudnego mieszkania u rodziców. Idzie do mężczyzny, przed którym ostrzegała ją Nina, do jedynego człowieka, który może ją teraz przygarnąć. Wie, że nie jest to rozsądne wyjście, ale lepszego nie ma...


  "Nie ma człowieka i nagle i jest. Otwieram oczy i zdaję sobie sprawę, że żyję."

Odchodząc od Niny, Liu postanawia zamieszkać u Ash'em, znanym i cenionym fotografem, który zrobił na niej niesamowite wrażenie. Jednak to co z pozoru wydawało się być wyjątkowe, w rzeczywistości okaże się czymś zupełnie przeciwnym. Dziewczynę czeka wiele przykrych niespodzianek w zderzeniu z rzeczywistością. Życie z ekscentrycznym fotografem stanie się piekłem, a przypadkowe spotkanie w galerii da jej szansę na kolejną zmianę w życiu...

  
"Lubię być sama." 

Przyznam Wam się, że takiej Augusty to ja nie znałam. Miałam okazję poznać twórczość autorki w młodzieżówkach, ale to zdecydowanie coś poważniejszego i głębszego. Jestem pod ogromnym wrażeniem i aż sama nie wiem co powiedzieć. Przede wszystkim, podoba mi się taka Augusta. Książka ma swój specyficzny klimat. Trochę w nim grozy, dobrze przedstawia toksyczne relacje i brzydotę tego świata, to wszystko co jest złe, ale pięknie też przedstawia dobro i uczucie. Powieść momentami jest trudna i ciężka. Czasami ma się ochotę odłożyć na jakiś czas i przetrawić to wszystko, bo gromadzi się tak wiele emocji. Ale z drugiej strony wciąż ciekawi co będzie dalej i tak naprawdę nie da się jej odłożyć na potem. Przynajmniej ja nie potrafiłam. I dlatego spędziłam nad nią pół nocy. I zdecydowanie nie był to czas stracony.

Za książkę serdecznie dziękuję autorce Auguście Docher.

Moja ocena:
9/10   

środa, 12 września 2018

Fallen Crest Szkoła

Tytuł: Fallen Crest. Szkoła
Tytuł oryginału: Fallen Crest Public
Cykl: Fallen Crest (3)
Autor: Tijan Meyer
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 429
Wydawnictwo: Kobiece

"Czekałam, patrząc, jak się zbliża i wszyscy się przed nim rozstępują. Chyba w ogóle tego nie zauważał. Był wpatrzony we mnie, a ja obserwowałam, jak inni reagują na jego widok. Podobnie jak na widok Logana. Wiedzieli, że Mason i Logan są w pobliżu."

Samantha idzie do nowej szkoły. Ma tam prawie samych wrogów poza Loganem, Masonem i nową przyjaciółką Heather. Na czele świty stoi Kate, której szczególnie zależy na zniszczeniu życia Sam. W szkole pojawia się także Tate, której również nie można zaufac, bo pragnie odzyskać braci Kade. Dziewczyny knują intrygę. Mason i Logan pragną ją chronić, jednak Samantha nie chce im na to pozwolić. Jednak przetrwanie w nowej szkole to tylko jedno ze zmartwień Samanthy. W powietrzu wisi znacznie poważniejszy problem: konflikt między miastami Roussou i Fallen Crest się zaognia. 



"Ona kochała. Chroniła. Nie była typem, który szuka zemsty."

Samanthę, Masona i Logana będzie czekało jeszcze więcej problemów. Wszyscy są skłóceni ze swoimi rodzicami. Mogę liczyć jedynie na siebie, bo to jedyna rodzina jaką mają. Najgorsze jest to, że pomiędzy nimi również pojawiają się spięcia i dochodzi do drobnych kłamstw i większych sprzeczek. Nie ma już takiego zaufania jak dawniej i już nic nie jest takie samo. Samantha musi dbać nieustannie o swoje bezpieczeństwo, ale także i o bezpieczeństwo swojego ukochanego. 


"Zamknęła oczy. Przez chwilę po prostu patrzyłem przez okno do jej duszy, a potem je zamknęła."

Wiecie jak uwielbiam tę serię i Masona i Logana i Sam! Za każdym razem, kiedy tylko sięgam po książkę z tej serii, nie potrafię się oderwać. Tym razem wszystko skupia się wokół szkoły i wrogów Samanthy. Nie oszukujmy się, początek nie jest wcale najlepszy. przyznam szczerze, że trochę mnie męczył. Wszystko kręciło się wokół jednego i było takie same i takie same i miałam wrażenie, że właściwie nic istotnego się nie dzieje. Dopiero później pojawiło się trochę nowych wątków. Nie podobało mi się też to, że Mason nie był do końca szczery ze swoją dziewczyną. O ile go uwielbiam, to za to go trochę znielubiłam. Ale i tak go uwielbiam. Powieść czytało mi się bardzo przyjemnie i po przebrnięciu przez te nudne fragmenty, nawet mnie wciągnęła. Miała też trochę niedociągnięć ale liczę, że w kolejnej części autorka wszystko naprawi i znó zakocham się jak w pierwszym tomie.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece

Moja ocena:
9/10