piątek, 28 lipca 2017

Zabójczyni

Tytuł: Zabójczyni
Tytuł oryginału: The Assassins Blade
Autor: Sarah J. Maas
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 462
Wydawnictwo: Uroboros

"-Ja także się boję- powiedział, jego oddech ogrzewał jej skórę.- Chcesz usłyszeć coś śmiesznego? Gdy zaczynam w siebie wątpić, mówię sobie: Nazywam się Sam Cortland... i nie będę się bał.
Robię to od lat." Tym razem to Celaena uniosła brwi.
"


Celaena ma dopiero siedemnaście lat, a nosi już tytuł Zabójczyni Adarlanu. Ma niebywały talent. Jest najlepsza w swoim fachu, a do tego tak śmiała i pewna siebie, że nie boi się stawić czoła najgroźniejszym zabójcom, a także sprzeciwić przywódcy Gildii Zabójców, za co spotyka ją kara. Czasami zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka, a jej motywy nie są do końca jasne. Przez swoją zuchwałość wpadnie w niejedne tarapaty, ale jest przecież Zabójczynią Adarlanu, więc żadna misja i kłopoty jej nie straszne.


"Niemy Mistrz powiedział jej, że każdy człowiek inaczej radzi sobie z bólem, Niektórzy usiłują go utopić, inni zaczynają go kochać, a jeszcze inni pozwalają, by przekształcił się w furię."

Celaena ostaje zlecenie od Arobynna, przywódcy Gildii Zabójców, by odebrała dług od władcy piratów. Na miejscu okazuje się, że zamiast pieniędzy ma otrzymać niewolników, postanawia załatwić sprawy po swojemu. Naraża się na wielkie niebezpieczeństwo nie tylko ze strony groźnych piratów, ale także i samego Arobynna.


"Przecież nazywała się Celaena Sardothien, niech szlag trafi bogów!" 

Celaena wyrusza w niezwykle trudną podróż na dalekie południe do Milczących Zabójców, by tam odbyć szkolenie. Nauka ma polegać nie tylko na poznaniu nowych technik walki ale przede wszystkim na nauce pokory. Dziewczyna musi w miesiąc zdobyć szacunek Niemego Mistrza i wrócić do domu z jego listem polecającym. Zadanie jest trudniejsze niżby mogło się wydawać, bo zasady panujące na dalekim południu przedstawiają się zupełnie inaczej, niż do jakich przywykła młoda zabójczyni. Milczący Mistrz trenuje bowiem tylko wybranych uczniów i to według własnej reguły.


"- Żebym nie zapomniała o czym?-(...)
- O tym że wszystko ma swoją cenę- Kupiec uśmiechnął się ze smutkiem.
" 

Caleanę po powrocie do domu czekają przeprosiny i nowa misja. Tym razem musi zabić Donevala, wpływowego człowieka i świetnie strzeżonego spiskowca. Zabójczyni musi przechwycić niezwykle cenne dokumenty związane z handlem żywym towarem, a także ujawnić wspólników Donevala. Celem dla Caleany jest nie tylko zniszczenie tego człowieka, ale przede wszystkim uwolnienie wiele zniewolonych istnień. Jednak nie wszystko jest takie jak mogłoby się wydawać, a Caleana być może zabije nieodpowiednią osobę.


"Była ogniem. Była ciemnością. Była pyłem, krwią i cieniem." 

Caleana czuje się zdradzona i wykorzystana przez Gildię, a przede wszystkim przez jej przywódcę. Pragnie spłacić ją i odejść z ukochanym, by rozpocząć samodzielna życie. Przedtem musi jednak wykonać jeszcze jedno niezwykle trudne i niebezpieczne zadanie. Nagroda jest niezwykle kusząca, bo mogłaby zapewnić jej dostanie życie z dala od Arobynna i przeszłości na innym kontynencie. Niestety ryzyko jest zbyt wielkie, a ona tym razem ma tak dużo do stracenia...


"Są jednak chwile, gdy gestami niczego nie wyjaśnisz i słowa są niezbędne." 

Zabójczyni to książka składająca się z czterech opowiadań o Celaenie Sardothien, znanej ze Szklanego Tronu. Ich akcja rozgrywa się przed wydarzeniami przedstawionymi w pierwszym tomie. Wydarzenia zamieszczone w opowiadaniach toczą się w porządku chronologicznym i razem tworzą spójną całość, która prowadzi do rozpoczęcia przygód Celaeny w Szklanym Tronie. Jedno opowiadanie wynika z drugiego co wygląda jakby książka była podzielona nie na opowiadania ale na rozdziały.

  
"Wiedział, że słowa mogą okazać się równie groźne jak stal." 

Każda z opowieści liczy średnio sto stron, więc akcja pędzi niezwykle szybko. Nie ma czasu na nudę czy niepotrzebne zastanawianie się. Chociaż muszę przyznać, że pierwsze kilka pierwszych stron jest dosyć spokojnych, nic się nie dzieje. Później z kolei wszystko staje na głowie. Z czasem powieść tylko nabiera tępa, by doprowadzić do niezwykłego finału. Książka jest nieprzewidywalna tak samo jak sama Zabójczynie Adarlanu, nigdy nie wiadomo co się wydarzy.    

W powieści występuje także wątek miłosny, co jest dla mnie dużym zaskoczeniem. No bo zabójczyni i miłość? Zaczyna się on niezwykle subtelnie, by z czasem przerodzić się niespieszną namiętność. 

Zakończenie jest niezwykle zaskakujące. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, liczyłam na jakiś słodki happy end, a dostałam coś zupełnie innego. Koniec książki zmiażdżył mnie i roztrzaskał moje serce. Zabójczyni to książka, która wyzwala ogrom emocji.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros.

Moja ocena:
9/10

 

czwartek, 27 lipca 2017

Blisko Ciebie

Tytuł: Blisko Ciebie
Tytuł oryginału: By Your Side
Autor: Kasie West
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 390
Wydawnictwo Feeria Young  


"-Chciałbyś może zagrać o coś? - zapytałam, patrząc w jego ciemne oczy.
-Ustaliliśmy już, że nic nie masz - odparł.
-Moglibyśmy zagrać o tajemnice. O pytania.
"



Autumn planuje wybrać się z przyjaciółmi na weekend do małego domku. Chciała spędzić czas z najlepszą przyjaciółką na niekończących się rozmowach oraz zbliżyć się do Jeffa, chłopaka, który od dawna jej się podoba. Niestety Autumn zostaje zamknięta w bibliotece. Dziewczyna była przekonana, że ktoś zorientuje się, że jej nie ma i szybko po nią wrócą. Wkrótce jednak się okazuje, że musi spędzić w bibliotece cały weekend. Autumn zaczyna się bać kiedy orientuje się, że jest zimno i ciemno, a także... cicho. Jednak nie zbyt długo, bo szybko okazuje się, że nie jest sama w bibliotece...

  
"Możliwości nigdy nie ranią aż tak jak rzeczywistość. Możliwości są ekscytujące i niezliczone. Rzeczywistość to ostateczność."

Wraz z Autumn uwięziony w bibliotece jest Dax, chłopak, który nie jest dobrym chłopcem. Początkowo jest bardzo niemiły dla dziewczyny, pomimo, ze ta stara się nawiązać z nim przyjazne stosunki, skoro już zostali skazani na siebie na cały weekend. Oboje jednak muszą dojść do porozumienia, by przetrwać jakoś ten czas, dopóki nie zostaną uwolnieni. Nie mają jedzenia, w bibliotece robi się coraz zimniej, a czas dłuży się niemiłosiernie. Muszą zacząć współpracować, by przetrwać kilka dni. Może Dax w rzeczywistości nie jest taki zły jak mogłoby się wydawać. A może tylko tak o nim mówiono. Do tego Autumn skrywa tajemnicę...


"Książki! Tu wszędzie było pełno książek. Wystarczyłoby chwycić jedną z nich. Zaszyć się w jakimś kącie i czytać, dopóki ktoś mnie nie znajdzie." 

 Autumn kolejne dni spędza na myszkowaniu w lodówkach i szafkach w poszukiwaniu jedzenia, które zostawiły bibliotekarki, a także na jedzeniu batonów z automatu i oglądaniu telewizji. Myślę, że ja spędziłabym ten czas o wiele przyjemniej nie przejmując się burczeniem w brzuchu czy szczękającymi od czasu do czasu zębami. Halo! Przecież tam były książki. Masa książek. A Autumn nawet nie za bardzo się nimi interesowała. Bardziej za to zainteresował ją Dax. I w sumie to chyba dobrze, bo inaczej nie mielibyśmy o czym czytać. Więc Autumn postanowiła, zamiast czytać książki, gadać z chłopakiem, który najwyraźniej nie miał na to ochoty, bo niewiele się odzywał, był czasami niemiły i często nie odpowiadał na zadawane mu pytania. Jak widać początkowo rozmowa się nie kleiła, ale z czasem tych dwoje zbliżyło się do siebie. Może to przez to zimno i głód i po części także strach, a może przez to, że rzeczywiście zainteresowali się sobą albo coś między nimi zaiskrzyło. Niestety po tych wszystkich wydarzeniach i bliskości jaka wtedy się wydarzyła, poza biblioteką, ich relacje ulegną osłabieniu. Czy będą miały szansę przetrwać?


"-Mogło być gorzej.
-Mogło być też lepiej.
" 

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Kasie West. Naczytałam się tyle pozytywnych opinii na temat jej książek, że stwierdziłam, że sama mogę brać w ciemno jej powieści. Do tego opis bardzo ciekawy, okładka piękna no i jeszcze na biblioteka... Byłam przekonana, że książka będzie niesamowita i wciągnie mnie już od pierwszych stron, zachwyci i oczaruje. Może rzeczywiście początkowo bardzo mnie zaciekawiła, bo Autumn została zamknięta w bibliotece, myśli, że jest sama, a tu nagle pojawia się chłopak z nożem w ręku... Muszę przyznać, że zaczęło się bardzo ciekawie, ale potem zrobiło się troszkę nudno. Myślałam, że coś więcej będzie działo się w tej bibliotece. Tak samo jak myślałam, że coś wydarzy się po wyjściu z niej. Liczyłam, że autorka wytworzy jakieś napięcie, a wydarzenia i akcja będzie bardziej dynamiczna.


 "- O co chodzi?
-Powiedziałaś już kiedyś komuś, że ma się zamknąć?
-Nie. Chyba tylko ty tak na mnie działasz.
"

Autorka przede wszystkim skupiła się na pokazaniu problemu jakim jest pochopne ocenianie ludzi, wiara plotkom, tajemnice wśród przyjaciół, a także lekkomyślność. Pokazała to głównie na gronie przyjaciół. Tajemnice, a właściwie to tajemnica Autumn wprowadzały czasami zgrzyty pomiędzy nią, a przyjaciółmi. Lekkomyślne zachowanie Jeffa doprowadzało mnie do furii. Przez swoje wygłupy mógł zrobić sobie krzywdę ale także i innym. 

Wątek romantyczny był bardzo subtelny, jak dla mnie zbyt subtelny, bo czasami, to prawie wcale nie potrafiłam go wyłapać. Autorka chyba bardziej skupiła się na przyjaźni, co przysłoniło rodzącą się miłość, która była dla mnie istotniejsza. Rzadko jednak spotyka się książki, gdzie główną rolę gra przyjaźń, więc jest to mimo wszystko również zaletą powieści. 


"Nie. Przyjaźń oznacza przywiązanie, tak? Więc nie. My jesteśmy dla siebie odmianą. Przyjaciółmi z doskoku. "

Blisko Ciebie jest niezwykle lekką i przyjemną książką. Nie ma tam zawiłych wątków, nie trzeba też doszukiwać się ukrytych motywów, bo wszystko jest jasne i przejrzyste, a całość dobrze skomponowana. Musze przyznać, że pomimo tych kilku minusów, bardzo miło spędziłam przy książce czas. Z pewnością dam jeszcze szansę innym książkom Kasie West, a tą polecam na ciepłe letnie dni. 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki gorąco dziękuję Księgarni Internetowej Dadada.pl

http://dadada.pl/
Dadada.pl

Moja ocena:
7/10  

środa, 26 lipca 2017

Wszystko Czego Pragnęła

Tytuł: Wszystko Czego Pragnęła
Tytuł oryginału: All She Ever Wanted
Autor: Barbara Frethy
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Bis 

"- (…) Zawsze potrafiłeś znaleźć sposób, by dostać to, czego pragnąłeś – powiedziała cicho.
- Podobnie jak ty.
Uśmiechnęła się smutno.
- Z wyjątkiem ciebie. Nie dostałam ciebie.
"



Przed dziesięcioma laty, podczas studenckiej imprezy, piękna i przez wszystkich uwielbiana Emily spadła z dachu. Zostawiła po sobie jedynie smutek i niewypowiedziany żal. Pogrążone w rozpaczy przyjaciółki momentalnie odsunęły się od siebie i postanowiły na swój sposób pogodzić się z utratą Emily. Żadna z dziewczyn nie zapomniała tej tragicznej nocy. Wyrzuty sumienia dręczyły każdą z nich, bo przecież były nieopodal, jednak każda zajęta własnymi sprawami. Gdyby nie to, może zdołałyby uratować przyjaciółkę. A teraz jej już nie ma. Nie dostanie szansy od losu, by móc wieść szczęśliwe życie.

  
"W życiu nie chodzi jedynie o zarabianie, lecz o zajmowanie się czymś, co się kocha.

I nagle na listach bestsellerów pojawia książka nieznanego nikomu autora, która opowiada losy czterech dziewczyn, ich los. Nikt nie wie kim jest tajemniczy pisarz i dlaczego oskarża jedną z nich o zabójstwo. Nie wiadomo także skąd wie o nich tyle rzeczy. Mianowicie w książce zapisuje wypowiedziane przez dziewczyny przed laty słowa, dokładnie opisuje dokonane wydarzenia. Podejrzanych jest wielu, a czasu mało. 

  
"Wiedza jest zawsze lepsza niż jej brak. Gdy ją posiadasz, możesz radzić sobie z tym, co jest, zamiast z tym, co może być.

Pomimo, że książka "Upadły Anioł", bo tak zatytułował ją tajemniczy autor, jest fikcją literacką, wiele osób szybko odkrywa prawdę. Zamęt wywołany powieścią na powrót łączy przyjaciółki. Dziewczyny pragną za wszelką ocenę odkryć prawdę i dowieść niewinności Natalie. Przeszłość wraca do nie niczym bumerang. Natalie, Madison i Laura muszą dotrzeć do wszystkich osób, które mogą mieć z tą sprawą coś wspólnego. Pragną na wszelką cenę dowiedzieć się co wydarzyło się tamtej nocy i jak na prawdę zmarła Emily. 

  
"Bał się otrzymać zbyt wiele miłości. A ona bała się, że nigdy nie dostanie jej dosyć.

Podczas poszukiwań kobiety ponownie staną się sobie bliskie. Będą wspólnie działać jak za dawnych. Wciąż jednak będą odczuwać pustkę i brak Emily jakby te dziesięć lat wcale nie minęło. Nieoczekiwana prawda o przyjaciółce wywoła w nich wielki szok, ale również dzięki temu więcej się o niej dowiedzą. 

Poszukiwania jednak nie tylko wznowią utraconą przyjaźń ale także i miłość. Laura odzyska utraconą pewność siebie i wolę walki o marzenia. Postanowi też wbrew wszystkiemu zawalczyć o swoje szczęście i być może o rozpadające się małżeństwo. Madison będzie miała kolejną szansę, by przekonać do siebie mężczyznę, który jest bliski jej sercu od wielu lat. Natalie z kolei ponownie spotka miłość swojego życia, mężczyznę, który zadał jej tyle bólu, ale, którego jednak nigdy nie wyrzuciła ze swojego serca. Kobieta boi się jednak po raz kolejny zaufać mu i oddać serce. Boi się, że po raz kolejny zostanie odrzucona...

   
"W życiu nie chodzi o to, co mogłoby być albo co powinno się było zrobić. Dokonujemy wyborów, czasami dobrych, czasami złych.

Wszystko czego pragnęła to romans, dla którego tragiczna śmierć Emily stanowi jedynie tło. Watek kryminalny jest dobrze skonstruowany, a zagadka do rozwiązania niezwykle trudna, bo podejrzany jest każdy i każdy mógł mieć motyw, by zabić nieszczęsną dziewczynę. Muszę przyznać, że do końca nie miałam pojęcia czy rzeczywiście dziewczyna została przez kogoś zepchnięta czy to był zwyczajny wypadek, a jeśli rzeczywiście ktoś przyczynił się do jej śmierci to kim on był. Do samego końca było to dla mnie wielką zagadką. 

Wątek romantyczny był na pozór pospolity, a jednak miał w sobie coś niezwykłego. Relacje Natalie i Cole'a były dość skomplikowane. Cole, brat Emily, był pierwszą i jedyną wielką miłością Natalie. Natalie z kolei była jedyną dziewczyną, o której nie potrafił zapomnieć, pomimo, że nie wierzył w miłość, nie przyznawał się do niej i nie pragnął związku. Pomimo ponownego spotkania, ich relacje nie odżyły tak szybko jakby mogło się wydawać, a Cole nie doceniał tego co dostał ponownie od losu i marnował darowane mu szanse. Trochę mnie przez to irytował. Co prawda bardziej interesowały mnie losy Madison i Dylana. Chyba jeszcze żadna para nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak ta. Ale nie zdradzę więcej, bo nie chcę Wam psuć niespodzianki w odkrywaniu tych niesamowitych postaci. Najmniej zainteresowała mnie Laura, która była zakompleksiona, wycofana i pozwalała sobą pomiatać. Oczywiście bardzo było mi jej żal i kibicowałam jej, aby jak najszybciej odkryła swoją wartość i zaczęła walczyć o siebie i o swoje szczęście. 

No i była także Emily. Pomimo, że nie żyła, niemalże wyczuwałam jej obecność w gronie przyjaciółek. Została tak cudownie przedstawiona, że boleśnie odczuwałam jej brak jakbym sama była jedną z jej przyjaciółek. Na szczęście nie zepsuło mi to radości z czytania książki, a wręcz wzmocniło emocje, co graniczy z cudem, bo na ogół nie znoszę wspomnień o utraconych osobach i ciągłego rozpaczania. Tutaj zabieg ze śmiercią Emily i wspomnienia o niej, a także poszukiwanie prawdy wypadły fenomenalnie.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bis.

Moja ocena:
10/10

  

wtorek, 25 lipca 2017

Potomkowie

Tytuł: Potomkowie
Tytuł oryginału: The Progeny
Cykl: Piętno Krwawej Hrabiny (1)
Autor: Tosca Lee
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: IUVI 


"Sklep spożywczy jest częścią większej placówki handlowej, oferującej sprzęt biwakowy, wędkarski i myśliwski, dzięki czemu za jednym zamachem można sobie kupić wegetariański kotlet i strzelbę."


Emily budzi się pewnego dnia i nic nie pamięta. Znajduje się na odludziu i ma przy sobie jedynie opiekunkę Clarę. Wie, że dokonała usunięcia pamięci. Nie wie jednak dlaczego. Jedyną wskazówką jest list, który sama sobie zostawiła. Jednak nie wiele on jej mówi. Wie jedynie, że musi się ukrywać, bo od tego zależy jej życie i życie jej bliskich. Nie będzie jej jednak dane długo cieszyć się błogą niewiedzą, która ją przeraża, i spokojem, bo przeszłość i wrogowie upomną się o swoje.Po raz kolejny świat Emily wywróci się do góry nogami, a ona będzie musiała się w nim odnaleźć.

  
"Słowa są wieczne.
Chwile - ulotne.

Plan Emily na to, by prowadzić spokojne życie w małym zakątku świata, na odludziu, gdzie nikt jej nie znajdzie, szybko zostaje zniszczony, gdy do akcji wkraczają łowcy. Dziewczyna okazuje się potomkinią "Krwawej Hrabiny" Elżbiety Batory, największej morderczyni sprzed wieków. Dziewczyna wie, że utracona wiedza, może uratować jej bliskich, ale za to jej powrót niszczy wszystkich wokół, a ona sama musi mierzyć się z ich stratą. Znajdująca się w sytuacji niemalże bez wyjścia walczy o swą utraconą pamięć, szuka wskazówek i odpowiedzi. Robi to dla tych, których kocha. Robi to w imię miłości...

  
"Trudno jednak zaufać komuś, kogo się nie zna. Zwłaszcza jeśli tym kimś jesteś ty sama.

Emily, a tak na prawdę to, Audra, jest niesamowitą dziewczyną o niewyobrażalnej odwadze i silnym charakterze. Najpierw zdobyła niesamowitą masę wiadomości, poszukiwała niezwykle ważnych informacji, a kiedy stało się to dla niej i nie tylko dla niej, bo także dla jej bliskich i tych, którzy wiedzieli o jej poszukiwaniach, postanowiła wymazać sobie pamięć, pomimo, że miała niesamowite wspomnienia. Jej priorytetem przede wszystkim była ochrona ludzi, którzy byli dla niej ważni, których kochała. Pragnęła także w spokoju przeżyć życie u boku osoby, którą kocha, bez której nie wyobraża sobie życia i za wszelką cenę pragnie chronić. Jest także niebywale sprytna. Zostawiła sobie wiele wskazówek, które nie tak łatwo rozszyfrować. Niezmordowanie również walczy o swoje życie i życie innych potomków, którzy są przez nią narażeni, a także tych, którzy byli jej wrogami. Uwielbiam takie bohaterki jak Emily. Sama chciałabym taka być.

  
"Jesteśmy niewolnikami przeszłości, której nie potrafimy zostawić za sobą.

Początek książki jest niezwykle intrygujący. Dziewczyna, która straciła pamięć, za chwile jakiś pościg i nawał informacji z przeszłości, o jej pochodzeniu, o "Krwawej Hrabinie", o Potomkach, o Łowcach, strzępki informacji o niej samej... A mimo wszystko brak konkretnych odpowiedzi na nurtujące pytania i ta pustka w głowie. Początek niesamowity, zachwycający, ale miałam jednak trochę wrażenie, że zostałam wrzucona w sam środek akcji i denerwowało mnie to, że nie wiedziałam co było wcześniej. Myślę, że dzięki temu chociaż po części wiem jak czuła się Emily- zdezorientowana, zagubiona. Nie wiedziała komu może ufać, kto jest przyjacielem, a kto zdrajcą, a przede wszystkim- kto na nią poluje i co było takie ważne, że wymazała sobie pamięć. Akcja od pierwszych stron pędzi niczym błyskawica. Emily na swej drodze spotyka kogoś, kto twierdzi, że jej pomoże, że zna jakieś informacje, że ją ochroni. Dziewczyna jednak nie potrafi nikomu zaufać, bo oczywiście nic nie pamięta i to słuszne z jej strony, że nie biegnie naiwnie do każdego, kto oferuje jej pomoc.


 "Emily, to ja. Ty.
Nie pytaj o dwa minione lata… Nie szukaj ich w pamięci i nie staraj się grzebać w przeszłości. Od tego zależy twoje życie. Życie innych ludzi również.
Tak przy okazji, nie masz na imię Emily… "

Chyba największym plusem tej historii jest poruszenie osoby Elżbiety Batory i wplecenie jej historii do fabuły. Autorka świetnie sobie z tym poradziła opisując jej krwawe wyczyny, liczne zabójstwa i masakry. Świetnym pomysłem był splecenie tej zamierzchłej historii z czasami współczesnymi. Stworzona przez nią historia jest oryginalna i niesamowita. 

  
"Kiedy kelnerka podchodzi z kartami, proszę ją o wiadro kawy.

Nie wspomniałam jeszcze o Luce, bo nie chcę zdradzać o nim zbyt wielu informacji. Mogę Wam tylko powiedzieć, że jest to niesamowita postać. Wie on o Emily więcej niż ona sama. Może stanowić dla niej zagrożenie jak i być częścią niezwykle skomplikowanej zagadki. 

Jak już wspomniałam wcześniej, zaczynając czytać książkę, czułam się jakbym trafiła w sam środek akcji i brakowało mi informacji o tym co było wcześniej. Później co nieco dowiedziałam się o tym jak to było, ale niestety wciąż brakuje mi tego, bo były to tylko strzępki zapisane w listach, kilka przedmiotów... Z przyjemnością przeczytałabym te wydarzenia z perspektywy Luki, albo jakiegoś pamiętnika pisanego przez któreś z bohaterów...

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu IUVI.
 
Moja ocena:
10/10
(chociaż zasługuje na więcej)    

poniedziałek, 24 lipca 2017

Nie Zawracaj

Tytuł: Nie Zawracaj
Tytuł oryginału: No Turning Back
Autor: Tiffany Snow
Cykl: Kathleen Turner (1)
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: Arkady

"Serce zabiło mi mocniej, gdy patrzyłam, jak podchodzi do baru, Wyglądał równie obłędnie w obcisłych dżinsach, szarej marynarce i czarnej trykotowej koszulce z trzema guziczkami przy szyi. Usiadł na wysokim stołku, opierając się przedramionami o kontuar."

Kate jest zwyczajną, młodą dziewczyną, niezwykle pracowitą o dużej ambicji. Studiuje i zarabia na swoje utrzymanie pracując jako goniec w firmie prawniczej i dorabiając w nocy jako kelnerka w barze. Życie jej nie oszczędza. Ledwo wiąże koniec z końcem, jej rodzice nie żyją, nie ma na kogo liczyć. Dodatkowo jej życie komplikuje się, kiedy zamordowana zostaje jej sąsiadka...

  
"Wyciągnął rękę i ujął opadający mi na ramię koniec warkocza. Jego palce powoli zsunęły granatową frotkę, po czym zaczęły przeczesywać moje włosy, rozplatając je." 

W życiu Kate pojawił się Blane Kirk. Ich pierwsze spotkanie z pewnością nie należało do udanych, ale nie można powiedzieć, że nie było efektowne ani mało spektakularne. Po tym wydarzeniu Kate unikała Kirka za wszelką cenę. Niestety, a może i stety, pewnego wieczoru los ponownie spłatał im figla i spotkali się ponownie, a dziewczyna została skazana na jego towarzystwo. Z czasem Blane zaczął znaczyć dla niej więcej niż sama była gotowa to przyznać. Ale w jej życiu pojawił się także tajemniczy Kade, który zawsze pojawiał się w niezwykle niebezpiecznych momentach i budził w niej trwogę, ale także... namiętność.

  
"Nie zdołałam odpowiedzieć. Stałam na korytarzu jak sparaliżowana jeszcze przez długą chwilę. Wreszcie wzięłam się w garść i weszłam do mieszkania." 

Śmierć sąsiadki, wpędza Kathleen w niemałe kłopoty. Kate uparcie dąży do zdemaskowania mordercy. Przez jej małe dochodzenie nieustannie ktoś czyha na jej życie. W rezultacie często ociera się o śmierć. U jej boku ciągle czuwa Blance Kirk pragnący ją uratować niczym damę w opałach, ale to nie takie proste, bo Kate jest niezwykle upartą i krnąbrną kobietą, która nie boi się stawić czoła wielu niebezpiecznym ludziom. W równie nieoczekiwanych momentach pojawia się również Kade, który pomimo, że jest groźny i niebezpieczny, nie raz wyciągał ją z opałów. Mogłoby wydawać się, że jest to trójkąt miłosny, jednak, jak na razie, nie nazwałabym tak tych relacji, patrząc również na to, że Kade wkracza do bardziej zdecydowanej akcji dopiero pod koniec powieści. Nie wiadomo jednak co czeka w kolejnych powieściach o losach Kathleen.


"Leżałam jeszcze długą chwilę, owładnięta sennością, podczas gdy w głębi mnie narastało wrażenie, że coś jest nie tak." 

Kathleen jest świetną dziewczyną. Początkowo myślałam, że jest trochę inna, roztrzepana i głupiutka, chociaż roztrzepana trochę jest. Spodziewałam się również, że książka będzie banalna i zbyt przewidywalna, że będzie jakimś tam kolejnym romansidłem. Fabuła jednak obrała trochę inne tory, kiedy doszło do zabójstwa sąsiadki, a książka przerodziła się z banalnego romansidełka w niezwykle ekscytujący kryminał. 

Niestety bohaterowie są trochę wyidealizowani. Blance jest niesamowicie bogaty i należy do grona najlepszych adwokatów w Ameryce. Ponadto służył w wojsku i był na misji w Afganistanie. Ma szerokie kontakty, rozległe talenty, a do tego jest zabójczo przystojny. Kade z kolei jest najlepszym zabójcą, ale ma również szlachetną duszę. Z jednej strony trochę szkoda, bo jest to schematyczne. Z drugiej jednak strony, kto nie zakochałby się w tych cudownych mężczyznach?

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Arkady.

Moja ocena:
8/10  

środa, 19 lipca 2017

Zielone Kalosze

Tytuł: Zielone Kalosze
Autor: Wanda Szymanowska
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Novae Res 

"Grzmotnęła walizką o podłogę. Spróchniałe drewniane deski aż zajęczały od niespodziewanego ciężaru i starości.Rzuciła się na tapczan przykryty pasiastą makatką, wykopnęła przed siebie eleganckie klapeczki i wreszcie, po raz pierwszy w życiu, poczuła się wolna. Zamknęła oczy i próbowała jeszcze raz przemyśleć, czy niczego nie przeoczyła."

Antonina, po trzydziestu latach nieudanego małżeństwa, postanawia wyprowadzić się od męża i zaszyć się w małomiasteczkowym Ruczaju, gdzie zamierza być szczęśliwa. W pierwszej kolejności niszczy karty kredytowe, bankowe, a także kartę sim, by poczuć wolność. Wprowadza się do opuszczonej chatki i czuje się w niej... szczęśliwa. Czuje, że to jest jej miejsce, jej dom. Szybko zaprzyjaźnia się ze Stenią i zjednuje sobie wszystkich mieszkańców. Zakłada świeżo zakupione zielone kalosze i bierze się za zmianę Ruczaju jak i swojego życia.

  
"Popołudnie powoli zamieniało się w wieczór. Na ryneczku nie można było uświadczyć ani jednego żywego ducha. To znaczy, że ludzie już zakupili potrzebne na dzisiaj towary i załatwili wszystkie inne swoje dzienne sprawy i nie mieli potrzeby wynurzać się z mieszkań." 

Tosia bardzo szybko poznaje życie Ruczaju Dolnego i nie do końca jej się ono podoba. Gminny ośrodek kultury umarł dobrych parę lat temu, urzędnicy nic nie robią, mężczyźni całymi dniami piją, a kobiety stłamszone przez mężów, siedzą w domu wychowując dzieci i gotując obiad. Kobieta szybko przywraca ośrodek kultury do stanu używalności i doprowadza do jego rozkwitu. Pomaga także swojej przyjaciółce, Steni, uwolnić się od krzywdzącego męża. 

W życiu Antoniny także dużą rolę zaczyna odgrywać Edek, brat bliźniak męża Steni. Jest to mężczyzna po przejściach, jednak nie lubi mówić o swoim życiu prywatnym. Jest niezwykle pomocny. Kobiety zwykły nazywać go Aniołem Stróżem. Antonina ma do niego ogromną słabość ze względu na jego abstynencję. Niestety nie tylko ona ma do niego słabość...

  
"Antonina otworzyła wieko pianina i nabożnie pogłaskała napis wyryty pod pulpitem: Otto Marx. Usiadła równie nabożnie na prostym stołku przyniesionym przez Edka z kuchni i zagrała ulubionego walca Brahmsa." 

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Wandy Szymanowskiej i jest ono niezwykle udane, bo po nim mam ochotę tylko na więcej. Autorka wykreowała cudownych bohaterów, a przede wszystkim Antoninę. Stworzyła także kontrast pomiędzy tą główną bohaterką, a środowiskiem w jakim się znalazła, ale cudownie sobie z tym poradziła, pokazując jakie to przyniosło pozytywne skutki. Antonina jako kobieta z miasta, wielka paniusia, nieznająca do końca obyczajów panujących w takim małym miasteczku, która nawet arbuza jadła nożem i widelcem, nie znała się na niczym, potrafiła wnieść w to małe miasteczko sporo życia i kultury, przywróciła do życia ośrodek kultury, a także poznała nowych przyjaciół i odnalazła spokój i szczęście.

Czytając Zielone Kalosze niezmiernie się ubawiłam. Pani Wanda wprowadziła świetne humorystyczne dialogi. Ponadto książka porusza ważne tematy, takie jak alkoholizm, przemoc domowa, nieudane małżeństwa. Posiada także wiele uroku i ciepła. Powieść ta może działać niezwykle pokrzepiająco dla kobiet w trudnych momentach życia, bo przynosi potężną dawkę optymizmu i pokazuje, że zawsze jest szansa na szczęśliwe zakończenie.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję pani Wandzie Szymanowskiej.

Moja ocena:
10/10  

poniedziałek, 17 lipca 2017

Czarna Godzina

Tytuł: Czarna Godzina
Tytuł oryginału: The Darkest Hour
Autor: Erin Hunter
Data wydania: lipiec 2017
Liczba stron: 374
Wydawnictwo: Nowa Baśń 

"Na krawędzi płaskowyżu znów przystanęli i spojrzeli
przed siebie na zupełnie inny krajobraz. Zamiast nagich
zboczy pagórków Ogniste Serce widział rozrzucone wśród
pól i żywopłotów siedliska Dwunożnych. "


Klan Pioruna jest po niezwykle niebezpiecznej i tragicznej bitwie. Wyszedł z niej jednak zwycięsko pomimo wielkiej straty, jaką była śmierć jednego z najważniejszych kotów. Teraz klan pioruna musi przygotować się na kolejne ataki wrogów, a przy tym sprawdzać, czy we własnych szeregach nie kryją się zdrajcy. Wygrana bitwa nie zakończyła wojny. Nowy przywódca musi stanąć na czele klanu i zmierzyć się z największym wrogiem, który wciąż pamięta, jak ten, odkrył jego plany i zniweczył je. Właśnie nadszedł czas, w którym mają spełnić się wszystkie przepowiednie... To czas narodzin bohaterów.  


"Żegnaj, Błękitna Gwiazdo." 

To już, niestety, ostatni tom opowiadający losy wojowniczych kotów. Wojownicy to międzynarodowy bestseller. Czarna Godzina jest finałem fantastycznych przygód naszego kocura Ognistego Serca, ale także pozostałych wojowników klanu Pioruna. 

Ogniste Serce musi po raz kolejny wykazać się odwagą i lojalnością wobec swojego klanu. Klan Pioruna znajduje się w trudniejszym położeniu niż do tej pory. Autorka nie szczędziła opisów żalu po stracie ważnego kota, nie szczędziła także strachu o małego kociaka. Wszystko przedstawiła z drobiazgową starannością. W powieści widać również subtelny wątek romantyczny, a także polowania i bitwy. Dzięki temu książka trafia do wszystkich, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. 


"W jej zielonych oczach płonął gniew."

Wojownicy do świetna odskocznia od typowych powieści fantasy, gdzie, tym razem, głównymi bohaterami są koty, a nie, ludzie. Czarna Godzina to spektakularne zakończenie tej cudownej serii, więc została napisana z wielkim rozmachem. Od początku do końca czytelnik towarzyszy kotom przezywając z nimi chwile grozy, dumy, smutku i radości. Wkraczając do obozu można poznać jego prawa i zasady, a także członków, ich lojalność i oddanie. W tej powieści pobrzmiewa subtelna magia, która napełnia czytelnika, przenika go i porywa w świat niezwykłych przygód. 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nowa Baśń.

Moja ocena:
10/10  

Wilcze Leże

Tytuł: Wilcze Leże
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: Światy Pilipiuka (9)
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Fabryka Słów 

"Starzy ludzie powiadają, że gdy baba w ciąży zje kawałek mięsa zwierzęcia, które rozszarpały wilki, to może wilkołaka urodzić- dowodził ten ostatni.- Inni gadają, że to nawet niepotrzebne, wystarczy, coby kawałek żarzącego się węgla wpadł do kaszy lub mleka."

 
Wilcze Leże to już dziewiąty tom niezwykłego cyklu światy Pilipiuka. Składa się on z kilku opowiadań i króciutkiej fraszki. Większość z opowiadań snuje historię Roberta Storma, absolwenta archeologii, który jest ekspertem w rozwiązywaniu spraw "niemożliwych" i pakowaniu się w kłopoty. Pozostałe opowiadania z kolei przesycone są magią i fantastycznymi wierzeniami.


"Wilkołactwo ma się we krwi." 

 Robert Storm to swego rodzaju odpowiednik Indiany Jonesa. Jest poszukiwaczem unikatowych przedmiotów naznaczonych zębem czasu, para się również niewyjaśnionymi zagadkami. Ma także szczęście do przyciągania kłopotów i pakowania się w tarapaty. 

Jest też inny bohater, Paweł Skórzewski. Lekarz, który stanie twarzą w twarz z pytaniami bez odpowiedzi, których nie da się ogarnąć rozumem.

Trzecim bohaterem Pilipiuka jest Paweł Nowak, policjant prowadzący śledztwo w sprawie Roberta Nalibockiego, który popełnił samobójstwo. 


"Kolejne dni nie posunęły znacząco naszych poszukiwań. Niewiele znaleźliśmy." 

Opowiadania Wilczego Leża umieszczone są w czasach współczesnej Polski jak i w latach wcześniejszych. Autor przypomina w nich m.in. niemieckie zbrodnie na Żydach i Polakach, tajnych współpracowników SB i niewyjaśnionych przestępstw z czasów PRL. Do tego wszystkiego wplecione zostały wątki fantastyczne, takie jak: żydowska magia, magiczne przejścia, wilkołactwo czy podróże w czasie. 

Opowiadania aż kipią od akcji, humoru i magii. Nie brakuje tam także przygody, która jest niebywała. Najcudowniejsze w tym wszystkim jest pomieszanie historii z akcją i fantastyką. U Pilipiuka to wszystko wydaje się takie realne, takie prawdziwe, pomimo, że nie da się tego ogarnąć rozumem i wytłumaczyć w logiczny sposób. Czytając, miałam wrażenie, że to wszystko było na prawdę. 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów.

Moja ocena:
10/10   

piątek, 14 lipca 2017

Perswazje

Tytuł: Perswazje
Tytuł oryginału: Persuasion
Autor: Jane Austen
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Świat Książki


"- (...) wydaje mi się, żem nigdy w życiu nie otworzył książki, która nie miała czegoś do powiedzenia o niestałości kobiecej. (...) Lecz może powiesz, pani, że to wszystko pisane przez mężczyzn."

Dwudziestoośmioletnia Anna, córka sir Waltera Eliota jest niezamężną starą panną. Obecnie status majątkowy jej rodziny drastycznie zmalał, co tym bardziej przekreśla jej szanse na zamążpójście. Anna jest bardzo rozsądną kobietą i ze pokojem przyjmuje to co przynosi jej los. Nikomu nie odmawia pomocy i jest niezwykle dla wszystkich życzliwa. Kiedy okazuje się potrzebna swojej zamężnej siostrze, bezzwłocznie rusza jej z pomocą. Wtedy na jej drodze staje człowiek, do którego od wielu lat żywi gorące uczucie. Człowiek, któremu ona złamała serce.



"Przyjemniej, kiedy jesteśmy potrzebni i kiedy proszą o nasz przyjazd choćby nawet niezręcznie, niż kiedy nas odrzucają jako niepotrzebnych."

Kapitan Wentworth, pałający wielkim uczuciem do Anny, przed ośmioma laty oświadczył się jej, lecz ta, nie przyjęła go, bo nie był szlachetne urodzony i nie miał majątku. Nie został on zaakceptowany przez jej ojca. Teraz, kapitan Wentworth jest bogaczem i szuka żony. Anna wciąż kocha go taką samą miłością, jednak nic nie wskazuje na to, żeby Wentworth żywił do niej jakiekolwiek uczucia. Dziewczyna wie, że nie wybaczy jej on tego, że go odrzuciła. Jednocześnie w jej życiu pojawia się ktoś kto jest nią szczerze zainteresowany...


"Nie mogę dłużej słuchać w milczeniu. Muszę przemówić do Ciebie w jedyny dostępny mi sposób. Ranisz moją duszę. Rzucam się od rozpaczy do nadziei. Nie mów mi, żem przyszedł za późno, że te drogocenne uczucia wygasły na zawsze. Ofiaruję Ci siebie z powrotem – to serce bardziej jest dzisiaj Twoje niż osiem i pół lat temu, kiedyś je nieledwie złamała. Nie powiadaj, że mężczyzna szybciej zapomina niż kobieta, że jego miłość wcześniejszą ma śmierć. Nie kochałem żadnej oprócz Ciebie. Możem był niesprawiedliwy, może słaby i urażony, lecz nigdy – niestały. Ty jedynie przywiodłaś mnie do Bath. Dla Ciebie tylko myślę i robię plany. Czyż nie widzisz tego? Czy możesz nie zrozumieć mych pragnień? Nie czekałbym nawet tych dziesięciu dni, gdybym mógł odczytać Twe uczucia, tak jak Ty, sądzę, przejrzałaś moje. Ledwo mogę pisać. Co chwila słyszę coś, co mnie przytłacza. Zniżasz głos, lecz ja potrafię rozróżnić ton tego głosu, kiedy inni nie mogą go dosłyszeć. Zbyt dobra, zbyt wspaniała istota! Doprawdy, oddajesz nam sprawiedliwość. Wierzysz, że istnieje prawdziwa miłość i wierność męska." 

Jak to bywa w książkach Austen, sytuacja z pozoru wydaje się być tragiczna. Jednak w wyniku wielu machinacji i szczęśliwych zbiegów okoliczności, wszyscy mają szansę na szczęście. XIX -wieczna Anglia pełna jest udawania, intryg, konwenansów i obłudy. Pozwólcie się jej pochłonąć i poznać jej tajemnice. Z pewnością nieziemsko Was zaciekawi i rozbawi do łez. 

Perswazje, tak jak pozostałe książki Jane Austen mają ten wyjątkowy klimat, który za każdym razem oczarowuje mnie do głębi. Cenię jej powieści za prawdziwe uczucia, wyrazistych bohaterów i oczywiście piękne, a zarazem bardzo pouczające i wymowne zakończenia.


Moja ocena:
10/10