sobota, 31 grudnia 2022

Zmuszona. Niebezpieczna znajomość

Tytuł: Zmuszona. Niebezpieczna znajomość
Autor: Aylvia Bloch
Cykl: Niebezpieczna znajomość (2)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 340
Wydawnictwo: Novae Res


"Z każdym wypowiedzianym przez niego słowem czuję ogromne ciepło i chociaż go nie znam, to już go lubię.
- Maria. Mam na imię Maria. - Uśmiecham się, posługując się moim drugim imieniem."


Ana dostaje nową tożasamość i rozpoczyna nowe życie na Majorce. W Alcudii czeka na nią nowe mieszkanie, karta kredytowa i samochód. Ona jednak nie pragnie niczego bardziej od spędzenia życia z Patrickiem. Nie przeszkadza jej, że on należy do mafii i najwyraźniej nie zależu ma na niej tak jak jej zależy na nim.


 "Teraz przypominam dawną Anę. Ale tylko wizualnie, bo w środku jestem już całkiem inna. To co przeżyłam, zmieniło mnie nieodwracalnie."

Ana czuje się zagubiona w nowym miejscu. Jednak daje jej ono możliwość poznania swoich korzeni, bowiem stamtąd pochodzi jej matka. Dziewczyna odnajduje tam swoją rodzinę, nawiązuje przyjaźń z nowo poznaną kobietą i daje szansę nowo poznanemu Marco. Daje jej to nadzieję na poukładanie sobie życia. Nie wie jednak, że jest pod ciągłym nadzorem, a jeden nieprzemyślany ruch może ściągnąć na nią kłopoty.


 "Zastanawiałam się czy on w tej chwili czuje to samo. Czy zostały w nim jakieś uczucia, które się budzą, gdy jest tak blisko mnie?"

Po emocjonującej pierwszej części z niecierpliwością zabrałam się za czytanie kontynuacji. Tutaj również nie zabrakło emocji, choć klimat książki odrobinę się zmienił. Nie zdradze Wam jednak jak, bo wtedy odsłoniłabym zbyt wiele w tej historii. Powieść podobała mi się chyba jeszcze bardziej niż jej poprzedniczka. Nie obyło się jednak bez drobnych mankametnów. Czasami już męczyły mnie ciągłe niedopowiedzenia między bohaterami i brak szczerej rozmowy, które często doprowadzały do absurdalnych sytuacji. Ale to również pokazuje, jak wszystko może się pomieszać, kiedy brakuje rozmowy, szczególnie o uczuciach i ludzie bazują jedynie na włąsnych domysłach i wyobrażeniach.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
8/10
 

czwartek, 29 grudnia 2022

Porwana. Niebezpieczna znajomość

Tytuł: Porwana. Niebezpieczna znajomość
Autor: Sylvia Bloch
Cykl: Niebezpieczna znajomość (1)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 284
Wydawnictwo: Novae Res

 

"Rozbiorę mur, który kiedyś zbudował. Każdego dnia, cegiełka po cegiełce, aż w końcu trafię do serca tego cudownego mężczyzny. Mam nadzieję, że wyrwę go z mroku, w którym część niego ciągle tkwiła."

 

24-letnia Ana jest córką biznesmena. Podczas wieczoru w klubie w nocnym poznaje przystojnego mężczyznę, dla którego traci głowę i obdarzea do namiętnym pocałunkiem. W jej wyobraźni jest on jej rycerzem, w rzeczywistości jednak kimś zupełnie innym.


 "Udawałem silnego, nietykalnego twardego jak skała, a tymczasem byłem kruchy jak szkło i to za jej sprawą.


Następnego dnia Ana zostaje porwana przez lokalny gang i umieszczona w jego siedzibie na obrzeżach Nowego Jorku. Staje się kartą przetargową w nielegalnych interesach prowadzonych przez ojca i mafię. Bardzo szybko okazuje się, że jednym z nich jest mężczyzna poznany w klubie. A to dopiero początek niespodzianek.


 "Będę za nim tęsknić i marzyć, że wyratuje mnie z każdej opresji. Będzie moim księciem na białym koniu...
Tylko że księcia można spotkać a bajce, a nie w prawdziwym życiu, więc nigdy więcej już go nie spotkam.
"

Porwana to świetna książka. Czytało mi się ją bardzo dobrze od pierwszych stron. Czasami była lekko przewidywalna, ale często wychodziła poza utarte ramy romansu mafijnego. Nie była przesycona erotyzmem, ale rozterkami i budzącym się czytym uczuciem w brudym świecie. Nie zabrakło tu również emocji, które wyrażane były zarówno przez Anę, jak i jej oprawcę - Patricka. Dzięki poprowadzeniu narracji przez te dwie osoby naprzemiennie, lepiej można było zrozumieć sytuację w jakiej się znaleźli. Całą powieść przeczytałam z zapartym tchem, a zakończenie sprawiło, że mam tylko ochotę na więcej. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
8/10
 

wtorek, 27 grudnia 2022

Heaven

Tytuł: Heaven
Autor: Karolina Glabisz
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Novae Res

"Bóg stawia na naszej drodze różnych ludzi. Każdy jest po coś, każdy ma nas czegoś nauczyć, ale jest to jak najbardziej transakcja wiązana. Być może na początku tego nie widzicie, ale z czasem wszystko zaczyna układać się w całość. Każdy z nas zasługuje na to, żeby mieć obok siebie kogoś, kto będzie go wspierał i rozumiał."

 

Aimee pogubiła się. Po stracie matki nie mogła sobie poradzić z pustką, tęsknotą i żalem. Nikt jej nie rozumiał. Ojciec nie potrafił z nią rozmawiać. Wpadła w złe towarzystko, podjęła parę złych decyzji i w konsekwencji tego została wysłana na przymusowe wakcje do ciotki do niewielkiej kanadyjskiej miejscowości.
 

"Tak długo żyłam poza sobą, że zapomniałam, jak to jest być sobą."

Początkowo Aimee jest bardzo zniechęcona perspektywą wakacji z dala od swoich przyjaciół. Sybko jednak okazuje się, że to zesłanie może stać się dla niej błogosławieństwem, a to za sprawą kuzynki i pewnego przystojnego, utalentowanego chłopaka. Przeszłość jednak nie pozwoli o sobie zapomnieć.


 "Ty uciekasz, ale czas się nie zatrzymuje. Wszystko inne pozostaje."

Ciężko mi jednoznacznie określić tą powieść. Wszystko zaczęło się zwyczajnie. Aimme przyjechała na wakacje do ciotki, poznała tam przystojnego chłopaka, z którym szybko nawiązała więź, chociaż na każdym kroku starała się utrzymywać między nimi dystans. Później zaczęło się robić to schematyczne, on próbował się zbliżać, ona go odrzucała, on już miał tego dość. Później zrobiło się jeszcze dziwniej, a może nawet nie dziwniej, tylko trochę nierealnie. Autorka wrzuciła tu wątek kryminalny, który nie był potrzebny, a do tego wyszedł bardzo nienaturalnie. Co do samego zakończenia, to też nie za bardzo mi się podobało, było takie nijakie i mało konkretne. Niemniej jednak sama historia bardzo mi się podobała. Polubiłam również bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych, ale i pobocznych. Żałuję jedynie, że powieść nie została lepiej dopracowana.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
6/10
 

poniedziałek, 26 grudnia 2022

Wszyscy jesteśmy tu szaleni

Tytuł: Wszyscy jesteśmy tu szaleni
Autor: Karolina Glaser
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 228
Wydawnictwo: Insignis


"Droga Tarantulo, co robisz w wolnym czasie? Och, czyszczę noże od plam krwi, które na nich osiadły. I spaceruję ulicami Miasta w poszukiwaniu kolejnych ofiar."

 

 

Istnieją dwa światy - Jawa, czyli tu i teraz, i Druga Strona, czyli Miasto Grzeszników - miejsce odkupienia, ucieczki ale też zatracenia. Pełno w nim Lęków, niebezpieczeństwa, tajemnic i intryg. I są nastolatkowie, którzy walcząc ze swoimi demonami, znajdują się na garnicy tych dwóch światów.


 "Tak, była gotowa."

Nadia jest szkolną gwiazdą i prymuską. Jest bardzo zagubiona ale ukrywa to przed innymi. Weronika jest złodziejką, artystką i sługą tajemniczego Cienia. Pragnie wrócić do życia na Jwie. Oskar i Alicja są rodzeństwem. On jest wrażliwy, męczą go koszmary, a jedyną ulgę i zapomnienie odnajduje w grach komputerowych. Ona pragnie akceptacji i uwagi od starszej siostry. Często ucieka w niebezpieczny świat fantazji.


 "Gdzie jesteś, gdzie?"

Miałam duże oczekiwania co do tej książki i niestety zawiodłam się. Wszystko tu jest poplątane, pokręcone. Ciężko mi było zrozumieć o co tutaj chodzi. Chyba nawet taki był zamysł książki, żeby nic nie było oczywiste, żeby było oryginalne i nie za proste. Dla mnie jednak było zbyt skomplikowane i nie dawało żadnej radości z czytania. Zbytnio się irytowałam, nie polubiłam bohaterów i zupełnie nie poczułam tutaj nic poza zdenerwowaniem i nudą. Być może Wam ta powieść się spodoba, jeśli lubicie takie klimaty, a trudne książki nie są Wam straszne.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Insignis.

Moja ocena:
5/10
 

czwartek, 22 grudnia 2022

Dłoń Króla Słońca

Tytuł: Dłoń Króla Słońca
Tytuł oryginału: The Hand of the Sun King
Autor: J.T. Greathouse
Cykl: Kroniki Olchy (1)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 484
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Babcia poprowadziła mnie po schodach do ołtarza znajdującego się w samym sercu świątyni. Rozpuściła włosy i jej rudawobrązowe loki, przypruszone siwizną przy skroniach, rozsypały się na ramionach. Ja, podobnie jak wszystkie sieneńskie dzieci, miałem głowę wygoloną po bokach."

Wen Olcha dorasta w rodzinie, w której isnieją dwie zwalczające się religie i kultury. Matka jego wyrzekła się swojego dziecitwa i przyjęła system wartości swego męża. Mieszkająca jednak z nimi babka postanawia nie dopuścić, by jej wnuk nie ich nie poznał. Zabiera pewnej nocy chłopca w miejsce kultu i nadaje mu nowe imię - Głupi Kundel - oraz opowiada stare historie i wierzenia.


 "Moje serce będzie płakać z bólu każdego dnia na myśl o ścieżce, którą obrałeś, ale to dlatego, że cię kocham."

Wen Olcha jest zafascynowany swoim dziedzictwem, jednak wciąż uczy się pilnie pod okiem nauczyciela, by w przyszłości służyć cesarzowi, co było największym pragnieniem jego ojca. Chłopak kontynujue więc obie nauki równolegle, by w przyszłości podążyć swoją własną drogą.


 "Ścieżka prowadząca ku przyszłości jest niepewna."
 
Pierwszym na co chcę zwrócić uwagę jest przepiękne wydanie książki. Musicie przyznać, że kiedy bierze się do rąk powieść, która posiada dodatkowe zdobienia czy ilustracje, to tym bardziej chce się ją czytać.
A co do samej treści to jestem nią zachwycona. Cała powieść nasycona jest kulturą Wschodu co było miłą odmianą, bo nieczęsto trafiam na takie książki. Narracja jest tutaj pierwszoosobowa i wszystko poznajemy z perspektywy Wen Olchy. Poznajemy jego myśli, pragnienia i rozterki. Początkowo bardzo polubiłam bohatera, z czasem jednak trudno było mi czuć do niego jakąkolwiek sympatię. Drażniło mnie jego niezdecydowanie i częsta zmienność, chociaż z drugiej strony potrafiłam to zrozumieć, bo nie jest łatwo opowiedzieć się po jednej stronie, kiedy od dziecka kocha się obie części swojego dziedzictwa. Mam nadzieję, że kolejna część pozbawiona będzie tych mankamentów.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów.

Moja ocena:
7/10
 

wtorek, 20 grudnia 2022

Przyjaźń

Tytuł: Przyjaźń na dwie ręce i cztery łapy. Jak wychować szczeniaka na miłego, mądrego i zrównoważonego psa
Autor: Ewa Pikulska & Agnieszka Ornatowska
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Sensus

"Kiedy człowiek decyduje się na posiadanie psa, zazwyczaj w jego myślach pojawiają się wyidealizowane obrazy tego, jak to będzie wyglądało. Wyobraża sobie cudownie puchatą kulkę, która kocha go wielką miłością od pierwszego wejrzenia, która doskonale rozumie wszystkie słowa, jakie się do niej mówi, która grzecznie przynosi piłeczkę i śpi na swoim miejscu."


Wiele z nas chce mieć zwierzątko. Jednak posiadanie zwierzęcia to nie tylko przyjemności, ale i mnóstwo obowiązków. Przed podjęciem decyzji, czy faktycznie jesteśmy na nie gotowi, dobrze byłoby dowiedzieć się jak zmieni się życie po dołączeniu nowego członka rodziny i czy faktycznie temu podołamy.


 "Psy lubią rutynę, a dzieci zarówno nasze, jak i psie lepiej funkcjonują, wiedząc, co po czym nastąpi."
 
Autorki stworzył poradnik dla tych, którzy pragną zaprosić do swojego życia przyjaciela na czterech łapach. Z książki można dowiedzieć się jak przygotować się na przyjęcie psa w domu, co jest potrzebne, a co nie, jakie zasady powinny panować, czego uczyć psa, a czego nie, jak prawidłowo budować z nim relację, jakie problemy mogą się pojawić i jak sobie z nimi poradzić.
  


"Człowiek nie kojarzy się ze spokojem, a z pobudzeniem."

Przyznam szczerze, że chociaż od dziecka miałam kontakt z psami, bo był one u mnie w domu, to nigdy sama nie miałam okazji być za takiego psa odpowiedzialna i świadomie się nim zająć. Z tego też powodu niewiele o tym wiem. Dlatego sięgnęłam po ten poradnik, by dowiedzieć się czegoś lepiej i przygotować na ewentualne posiadanie pieska w przyszłości. Bardzo mi się tu spodobało jak autorka uświadamiała pewne absurdalne zachowania, takie jak szykowanie wyprawki dla psa, który ma się dopiero pojawić. Ludzie często kupują szelki w bałwanki, różne gadżety, które później wcale się nie przydają. Autorki pokazują, że nie ma to żadnego sensu, bo wtedy nie myślimy o psie, tylko o sobie, bo go nie znamy, nie wiemy co mu się spodoba. Z kolei były też fragmenty, z którymi się nie zgadzałam, np. to, że psy nie powinny wykonywać żadnej pracy. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Nie widzę nic złego w psach policyjnych czy psach przewodnikach, o ile mają zapewnione odpowiednie warunki i nie dzieje się im żadna krzywda. Nie podobało mi się też zbyt częste porównywanie psów do ludzi. Dobrze, że zostłay pokazane różnice i podobieństwa, ale było tego zbyt wiele i po jakimś czasie czułam przesyt. 

Podsumowując, uważam że książka posiada trochę wad i z niektórymi twierdzdeniami można się nie zgodzić, ale również można się z niej dużo nauczyć.

Za poradnik serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sensus.

Moja ocena:
6/10

piątek, 16 grudnia 2022

Wilczy trop

Tytuł: Wilczy trop
Tytuł oryginału: Cry Wolf
Autor: Patricia Briggs
Cykl: Alfa i Omega (1)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Dajesz spokój tym, którzy są w pobliżu ciebie - rzekł żarliwie, patrząc Annie w oczy. - Wilkołaki, szczególnie te dominujące, zawsze balansują na krawędzi agresji. Przez kilka godzin byłem zamknięty na małej przestrzeni z wieloma obcymi, ale gdy podeszłaś, całe moje rozdrażnienie, drapieżność uleciały. - Ścisnął jej dłonie. - Jesteś darem, Anno"

Anna Latham nie wierzyła w istnienie wikołaków, dopóki sama się nim stała. Została przemieniona wbrew włąsnej woli i wciągnięta do stada, gdzie nikt nie traktował jej dobrze. Nowe życie okazało się dla niej koszmarem, z którego pragnie się wyrwać.

 


"Typowy facet, pomyślała Anna ze zniecierpliwieniem. Poleciał i zostawił całe sprzątanie kobiecie."

Zdesperowana Anna postanawia wezwać pomoc. Charles przybywa do Chicago, by zbadać przedstawioną przez nią sprawę. Kiedy bierzę ją pod opiekę, dziewczyna myśli, że jej problemy się skończyły, jednak to dopiero ich początek, bo szybko pojawia się nowy wróg o wiele bardziej niebezpieczny od poprzedniego.

 


"Inaczej nazwana róża pachnie tak samo."

Twórczość Patricii Briggs poznałam czytając serię o Mercedes Thompson. Bardzo ją polubiłam i z chęcią sięgnęłam po kolejną - Alfa i Omega. Uważam, że jest ona jeszcze lepsza od poprzedniej, chociaż napisana w bardzo podobnym klimacie, a niektórzy bohaterowie się powtarzają. Bardzo podobał mi się tutaj wątek romantyczny, który od początku powieści został świetnie poprowadzony i był istotną jej częścią. Oczywiście było tu dużo paranormalnych wątków, magii i walki. Jeśli ktoś zna już twórczość autorki, to powieść może wydawać się schematyczna, bo całą konstrukcją przypomina poprzednią serię, jednakże nie brakowało tu momentów, że byłam zaskoczona rozwojem sytuacji, a przewidywalność większości z nich nie odebrała mi radości z czytania lektury.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów.

Moja ocena:
8/10
 

poniedziałek, 12 grudnia 2022

Brat mojego męża

Tytuł: Brat mojego męża
Autor: Danka Braun
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Prozami

"Kiedy facet skończy czterdziestkę, powinien oglądać się nie za długimi nogami i ładnym biustem, tylko za białym fartuchem z pielęgniarką w środku, bo w razie zawału lub udaru będzie miał go kto ratować. Z braku pielęgniarki rehabilitantka też może być."


W wypadku samochodowym ginie Paweł Cisowski. Jego żona, Diana, nie może pogodzić się z jego śmiercią. Została sama z dwójką dzieci i chociaż pomagają jej teściowie i sąsiedzi, którzy byli wujem zmarłego męża, to jest jej ciężko. Pół roku później w jej życiu pojawia się ktoś, kto wygląda jak jej zmarły mąż.


"Kiedy uporasz się z żałobą, rzeczywiście powinnaś ułożyć sobie życie na nowo."

Piotr Cisowski, brat bliźniak Pawła przed laty pokłócił się ojcem, teraz wrócił. Okazuje się mężczyzna zna wiele faktów z życia Pawła i Diany, o których wiedzieli tylko małżonkowie. Dla kobiety zaczyna to być coraz bardziej niepokojące i postanawia wyjaśnić, który z braci zginął w wypadku. Śledztwo w tej sprawie wnazwia policja i wynajęty przez Cisowskich detektyw Mark Biegler.


 "Nie jest dobrze być samemu na tym świecie."

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale za to najlepsze. Mamy tu zawiłą i nieprzewidywalną historię z dobrze wykreowanymi bohaterami. Bardzo spodobał mi się tu wątek romantyczny i niewyjaśnione zdarzenia z przeszłości, które mocno wpłynęły na teraźniejszość. Wszystko jest tutaj zawiłe, wątki się przeplatają, czasami można się odrobinę pogubić, ja tak miałam właśnie na początku. Mimo to świetnie bawiłam się podczas czytania tej powieści i wiem, że pewnie nie raz jeszcze do niej wrócę. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prozami.

Moja ocena:
8/10

Wyniki Konkursu

 Cześć!

Konkurs, w którym do wygrania była książka "Blanka L. Sława, pieniądze i seks" wygrywa Wiktoria.

Bardzo proszę zwyciężczynię o odezwanie się do mnie w wiadomości prywatnej.

 

Gratuluję!

sobota, 10 grudnia 2022

Amulet

Tytuł: Amulet
Autor: Beata Olejnik
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 358
Wydawnictwo: Novae Res


"Biegła po schodach najszybciej, jak mogła. Tęsknota i miłość niosły ją na skrzydłach. Jeszcze tylko chwila, dosłownie kilka minut i go zobaczy, dotknie, poczuje... Ostatnie piętro, ostatni stopień schodów i drzwi. Drzwi, o których śniła każdej nocy."

 

Dla Weroniki Maks jest całym światem. Bez niego czuje emocjonalną pustkę. Tylko przy nim czuje się szczęśliwa. Niestety dla chłopaka co innego jest najważniejsze w życiu. Jako dziecko został zabrany rodzinie. Teraz ma możliwość odnalezienia ich. To, o czym marzył przez całe życie jest w zasięgu jego ręki i postanawia to wykorzystać.


 "Zawsze... Będę zawsze twoim przyjacielem, choćby nie wiem co." 

Tymczasem w domu Weroniki zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy. Wszystko zaczyna wskazywać na to, że ktoś próbuje zaszantażować ich rodzinę. Wciąż jednak nie wiadomo kto i z jakiego powodu.


 "Będzie mi potrzebny przyjaciel, tak bardzo jak jeszcze nigdy..."

Dawno nie czytałam książki, która byłaby o wszystkim i o niczym. Była dla mnie zbyt bezsensowna. Początkowo tworzyła całość, kiedy Weronika i Maks byli razem, ale później podzieliła się na pół i opowiadała dwie zupełnie różne historie, które łączyła tylko tęsknota za ukochaną osobą. Jeżli chodzi o histroię Weroniki, to miała jeszcze ona jakiś sens. Pojawił się wróg, który zaczął niszczyć firmę jej ojca, ona przestała być anonimowa w swoim środowisku i jednocześnie leczyła złamane serce. Historia Maksa była dla mnie nie do wytrzymania. Odnalazł swoją rodzinę, ale to już nie był jego świat, ciągle tęsknił za Weroniką i sam miotał się między swoimi uczuciami i pragnieniami. Najgorsze jednak były kobiety w jego życiu - matka i nowa dziewczyna. Wspólnie mieszały i kombinowały co zrobić, żeby tylko wybrał je i nie wyjeżdżał do dawnego życia. Niesamowicie mnie to irytowało. Nie podobało mi się również zakończenie, chociaż idealnie się wpasowało w to niezdecydowanie Maksa, co do poszukiwania odpowiedniej drogi dla siebie.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
4/10
 

piątek, 9 grudnia 2022

Lato leśnych ludzi

Tytuł: Lato leśnych ludzi
Auotr: Maria Rodziewiczówna
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 299
Wydawnictwo: MG

"Leśni ludzie zwykle trzymają się samotnie, dusze swe kryją, o swoim wnętrzu z nikim nie mówią, wiedząc, że to innych nie zajmuje.
W potwornym młynie ziemskim, gdzie bożyszczem są interes, walka o zbytek i użycie wykwitu cywilizacji, obcując z innymi, mają w oczach często zgrozę lub krytyczne zdumienie, ale milczą, i spełniają swe społeczne obowiązki, baczą tylko, by się nie dać zgnieść, zmiażdżyć. O dusze swe nie są trwożni: tych zaraza świata nie skazi.
"

Trójka miłośników przyrody - Rosoma, Pantera i Żuraw - spędza razem lato w leśnej głuszy. Zachwyceni naturą starają się żyć według jej praw. Czasami jednak zapominają o tym, że to nie oni nią rządzą i próbują narzucić jej człowieczą moralność. Zapominają, że przyroda ustala własne reguły, które człowiek powinien zaakceptować.


 "Wszystko być może, byle znalazł się głupi, co kłamcy uwierzy.

Do tej trójki dołącza kilkunastoletni Coto przybyły z miasta, który na łonie przyrody ma wyleczyć się z miłości do starszej kobiety. Dni mijają im na ciężkiej pracy, poznawaniu lasu i życiu w zgodzie z naturą bez pośpiechu, bez gonienia za czymś, bez ciągłego zerkania na zegarek...


 "Co jest gorszego dla człowieka niż drugi człowiek?

Jestem osobą, która od dziecka zachwycała się wygodami miasta, a nie przepadała za wsią. Ostatnio jednak tak jestem zmęczona miejskim pędem życia, otoczeniem fałszywych ludzi, że zaczynam tęsknić za swobodą natury, dzikością przyrody i odpoczynkiem na świeżym powietrzu. To właśnie Lato leśnych ludzi uzmysłowiło mi jak bardzo tego potrzebuję. Początkowo książka nie przypadła mi do gustu, zwyczajnie nie mogłam jej zrozumieć, ale kiedy już się w nią zagłębiłam, dostrzegłam całą mądrość jaką w niej zawarła autorka. I chociaż została ona napisana dawno to przesłanie jest ponadczasowe. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
7/10
 

środa, 7 grudnia 2022

Bachantka na panterze

Tytuł: Bachantka na panterze
Autor: Gabriela Anna Kańtor
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 208
Wydawnictwo: MG

"Byłam jego muzą, natchnieniem, pieśnią zaklętą w biały marmur z Carrary.
Byłam modelką, drążcym od miłosnego upojenia ciałem, które on nocami wielbił, a w świetle dnia rozkładał w zmysłowej, perwersyjnej pozie - i rzeźbił."


Frederika, piękna dziewczyna ze wsi, zostaje odesłana przez matkę do miasta, by mogła wieść lepsze życie. Szybko znajduje pracę jako posługaczka w domu artysty. Jest pilna i sumienna. Z czasem awansuje na pokojówkę. Przypadkowe spotkanie z pracodawcą przynosi jej kolejną zmianę stanowiska pracy. Od teraz ma zostać jego modelką.


 "Od tej rozmowy wiedziałam już, że Theodor Kalide jest tym jedynym i nigdy nie będzie dla mnie innego."

Theodor Knidle, zwany śląskim Michałem Aniołem, jest wybitnym i cenionym artystą. Ciągle jednak nie czuje się spełniony, pragnie stworzyć dzieło, które będzie ukoronowaniem jego twórczości. Kiedy zauważa Federikę, jest nią zachwycony i wie, że będzie ona idealną modelką do takiej rzeźby. Theodor szybko zakochuje się w swojej pracownicy. Z resztą oboje szaleją na swoim punkcie. Ich życie zaczyna przypominać baśń, jednak fala krytyki, jaka na nich spada po ukończeniu rzeźby niszczy ich szczęście. Theodore został wykluczony ze świata sztuki, a Frederikę skazano na bezimienność. Jednak ich życie toczyło się dalej.


 "Nie mogę bez ciebie żyć, Panno Bezimienna!"

Z każdym kolejnym spotkaniem z twórczością autorki zakochuję się w niej na nowo. Pani Kańtor pisze w taki sposób, że jej historie dosłownie przenoszą mnie w czasie. Zaczynam czytać i już po kilku chwilach znajduję się obok postaci obserwując ich losy i przeżywając z nimi wszystkie emocje. A emocji jest tutaj sporo. Nie zawsze są one gwałtowne, przez większość czasu są wyważone, ale można je odczuwać na każdym kroku. Chociaż nie mogę zaprzeczyć, że były i takie, kiedy łamało mi się serce, a łzy napływały do oczu. Najtrudniej jednak jest mi podsumować zakończenie, bo z jednej strony jestem nim rozczarowana, zostało tak niejasno opisane, że musiałam przeczytać je dwa razy, żeby dobrze zrozumieć. Z drugiej jednak strony to właśnie ono zajmowało moje myśli jeszcze przez kilka dni. Odtwarzałam je ciągle niczym ulubioną piosenkę, wszystko przeżywałam na nowo i tworzyłam inne zakończenia tej historii.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
9/10

niedziela, 4 grudnia 2022

Maddox

Tytuł: Maddox
Autor: Melanie Moreland
Cykl: Prywatne Imperium (3)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 245
Wydawnictwo: Editio

 

"Miłość to władza. A władza może cię zniszczyć. Daje komuś możliwość, by cię zranić, przysporzyć bólu. Sieje chaos. I właśnie to oznacza dla mnie miłość. Niszczy twoje zaufanie i stajesz się słaby."

 


Maddox, Aiden i Bentley tworzą przyjaźń, której nic nie jest w stanie zburzyć. Są również wspólnikami w dobrze prosperującej firmie. Dzięki przyjaciołom, Maddox stworzył sobie życie pełne stabilności. Po dzieciństwie pełnym chaosu i przemocy, był to upragniony spokój. Nic tak jednak nie może zburzyć spokoju jak pojawienie się w nim kobiety.


 "Dobrze znałem to uczucie. To ona zmieniła moje podejście do miłości. Będę musiał jej udowodnić, że nagroda jest warta ryzyka. Ja uważałem, że warto, ponieważ to ona była dla mnie nagrodą."

Maddox i Dee znają się od jakiegoś czasu. Od początku połączyła ich fascynacja. Oboje zgodzili się na seks bez zobowiązań. Żadne z nich nie pragnęło miłości i niw planowało budować związku. Ustalili zasady, których oboje przestrzegali, jednak Maddox się zakochał i to wszystko skomplikowało. Na domiar złego dogoniła go przeszłość, która może zniszczyć nie tylko jego, ale i jego bliskich...


 "W życiu chodzi o to, by żyć, Dee. Mamy tylko jedną szansę. Śmiej się, płacz, kochaj. Nie ukrywaj się w cieniu.

Maddox to moja ulubiona powieść z cyklu Prywatne Imperium. Maddox wydawał mi się mężczyzną idealnym. To jak zabiegał o Dee, jak przekonywał ją o miłości... dosłownie się rozpływałam i odczuwałam jego cierpienie związane z odrzuceniem. Polubiłam też Dee, która była niezwykle delikatna, chociaż nikomu nie chciała tego pokazać. Bardzo podobała mi się tutaj przedstawiona przyjaźń. Takie wątki w tego typu książkach zazwyczaj traktowane są pobieżnie, a tutaj była ona ważnym elementem historii. Oczywiście główną rolę grała tytaj miłość, romantyzm i pikanteria. Nie zdominowały one jednak całej fabuły, a wszystko zostało świetnie wyważone. Dzięki temu poznawanie historii Madoxa i Dee było czystą przyjemnością.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
8/10
 

Grzeszne tajemnice Klodi

Tytył: Grzeszne Tajemnice Klodi
Autor: Katarzyna Krakowiak
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 316
Wydawnictwo: Novae Res

 

"Miłość do mężczyzny to kawałek serca w drugim człowieku, kiedy spotyka się na drodze tego jedynego.
Przyjaźń to odnaleziony i oddany kawałek duszy w osobie przyjaciela, kiedy ten stanie na twojej drodze.
"

 

 

Klodi, a właściwie Klaudia, ma przyjaciółkę o tym samym imieniu. Obie urodziły się tego samego dnia, w tym samym dniu. Pomimo że ich drogi się rozeszły, to nadal są bardzo zrzyte, łączy ich silna więź i wspólna przeszłość. Teraz obie mają czterdzieści lat, jednak wciąż są ze sobą w kontakcie. Klaudia właśnie przylatuje do niej w odwiedziny na Ibizę.


 "Życie każdego człowieka to zlepek marzeń i wyznaczonych celów, ciężkiej pracy i zbiegów okoliczności oraz ludzi, którzy stają na naszej drodze."

Klaudia jest dojrzałą kobietą i na pozór w jej życiu wszystko jest poukładane. Mieszka na Ibizie i prowadzi małą kawiarnię. Od lat jest panią swojego losu i żyje po swojemu. W jej głowie jednak wciąż mieszka przeszłość - toksyczna relacja z byłym narzeczonym, rodzinne konflikty i ucieczka z Polski. Odwiedziny przyjaciółki na nowo obudzą wspomnienia. W jej życiu zagości także nowy mężczyzna i okaże się, że dawna miłość chyba nie do końca została zapomniana...


"Najlepsze rzeczy przydarzają się nam wtedy, kiedy wyłączamy myślenie, a włączamy bycie sobą."

Chyba nic tak nie psuje radości z czytania, jak irytujący bohaterowie. W tym przypadku były to obie bohaterki. Chociaż przyznam, że najbardziej mnie denerwowała ta Klaudia, która przyjechała w odwiedziny na Ibizę. Była taka kłótliwa, hałaśliwa, zachowywała się czasami dziecinnie. Nie mogła odpuścić zwykłej sprzeczki z przypadkowo poznanym mężczyznom, tylko musiała robić z tego wielką kłótnię.. Ugh.. Po prostu nienawidzę takich ludzi. Gdyby jej krzyki były jeszcze w jakiejś słusznej sprawie, to jak najbardziej to rozumiem, ale tutaj chodziło o zwykłe udowodnienie swojej racji i to w błahej sprawie. Samo to już mnie rozczarowało na początku. Później również nie zmieniłam zdania co do bohaterki, bo ukazana została w młodości, kiedy zachowywała się jeszcze gorzej - była nieodpowiedzialna i myślała tylko o sobie. Z kolei Klaudia mieszkająca na Ibizie wydawała mi się taka bez polotu, pomimo że często mówiła wszystko z podtekstem seksualnym, czego po jakimś czasie też miałam dosyć. Jedynie polubiłam męskie postacie w tej książce, które zostały dość dobrze wykreowane. Ale to chyba jedyny plus tej powieści, którą przez większość czasu czytałam jak za karę. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
3/10

piątek, 2 grudnia 2022

Robert

Tytuł: Robert
Tytuł oryginału: The winning hand
Autor: Nora Roberts
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: HarperCollins

"Przestało jej wystarczać czytanie o młodych odważnych kobietach, które podbiły świat, poszły swoją drogą, podejmowały ryzyko i beztrosko akceptowały zmiany. Tak sobie przynajmniej mówiła, patrząc na kilometry przesuwające się szybko w okienku licznika jej starego, sfatygowanego wozu. Nadeszła pora, by zrobić coś dla siebie, a przynajmniej spróbować."

Darcy Wallace ucieka ze swojego rodzinnego miasteczka i od byłego narzeczonego, który pragnął ją kontrolować. Zostawia wszystko za sobą, nie ma już tam po co wracać. Rusza przed siebie, by zacząć prowadzić takie życie, o jakim zawsze marzyła. Pragnie swobody i możliwości dokonywania własnych wyborów. Tak trafia do Komancza, kasyna, w którym za ostatnie pieniądze zgarnie całą pulę.


 "Wiedział, że może ją zatrzymać. Wydawało jej się, że go kocha, a on mógł ją w tym przekonaniu utwierdzać." 

Robert MacGregor Blade, syn Sereny i Justina, jest dobry w tym co robi. Rodzice już dawno powierzyli mu Komaczo do zarządzania. Jako zarządca kasyna świetnie się spisuje i niejdno już widział piastując to stanowisko. Reakcje graczy nie robią już na nim wrażenia, a często sam zajmuje się wypraszaniem oszustów, awanturników czy niezrównoważonych. Nic jednak nie przygotowało go na dziewczynę mdlejącą w jego ramiona, która właśnie zgarnęła całą pulę w automacie do gry.


 "Zauważył, że nadal wygląda jak wróżka, taka, która mogłaby zamienić i bez wątpienia złośliwie zamieniłaby nieostrożnego mężczyznę w ryczącego osła." 

Jak ja uwielbiam rodzinę MacGregorów! Na szczęście to nie koniec przygód z nimi, bo do gry weszło kolejne pokolenie. Zdradzę Wam tylko, że Daniel nadal jest w formie i tym razem nie może doczekać się prawnucząt. Także i Serena na wzór ojca pragnie zabawić się w swatkę. Na szczęście robi to o wiele subtelniej, bo gdyby stała się drugim Danielem, to chyba poczułabym przesyt. 

Nie mogę powiedzieć, że nie polubiłam Maca, ale to Darcy przez całą książkę była moim wzorem i inspiracją. Czytanie książki przypadło na trudny okres w moim życiu osobistym i uczuciowym i to właśnie Darcy z każdej strony dawała mi siłę. Była odważna, nie bałą się ryzyka i nie dała się podporządkować. Jak ja to uwielbiałam, kiedy ciągle stawiała się Macowi, zamiast mu ulegać. Kochała go, ale potrafiła stawiać granice, wolała odejść niż błagać o miłość, o uwagę, o cokolwiek. Znała swoją wartość i brała to co dostawała, ale nie prosiła o więcej. Była na to zbyt dumna i wiedziała, że wciąż ma przed sobą życie do odkrycia i mnóstwo środków do zrealizowania planów i marzeń. Bardzo mi się to w niej podobało i sprawiło, że czytanie książki było czystą przyjemnością.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

Moja ocena:
8/10
 

czwartek, 1 grudnia 2022

Cesarstwo Piasku

Tytuł: Cesarstwo Piasku
Tytuł oryginału: Empire of Sand
Autor: Tasha Suri
Cykl: The Books of Ambha (1)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 495
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Dziewczyna nabrała nagle pewności, że gdyby sama mogła wybrać sobie zalotnika, zamiast dać się wciągnąć w pajęczynę mistyków, zdecydowałaby się na człowieka, który nie odpowiada pytaniem na pytanie. Chciała mężczyzny prawdomównego, bezpośredniego. Kogoś, kto z jej życia nie zrobi gry."


Mehr jest nieślubną córką cesarskiego urzędnika i wygnanej kobiety. W jej żyłach płynie pradawna magia, przekazywana z pokolenia na pokolenie od czasów, kiedy bogowie stapali po ziemi. Magia ta nie jest akceptowana przez rządzących. Mehr musi ją więc ukrywać. Nie zamierza jednak wykerzać się dziedzictwa swojej matki i ciągle praktykuje obrzędy, których ta nauczyła ją przed laty.

 


 "Cesarstwo oczekuje lojalności od swoich poddanych. Jej brak ma swój koszt." 

Wbrew wszelkim zakazom Mehr kultywuje tradycje swoich przodków. Jeden nierozważny krok ściągnie na nią oczy tych, którzy będą chcieli wykorzystać jej moc. Mehr będzie musiała wykorzystać swoje umiejętności i pomoc sprzymierzeńców by uratować wszystkich, których kocha, a w świecie takim jak ten ma tylko dwie drogi: wygrać albo umrzeć. Przy czym w drugim przypadku nikt nie uroni po niej ani jednej łzy.

 

"Prysięgam, że będę cię znała." 

Nie bez powodu ta książka znajduje się pod patronatem LC. To co ją wyróżnia to oryginalny klimat, który jest niespotykany i ciężko go znaleźć w innych książkach. Znajdują się tu bardzo malownicze opisy miejsc - wszechobecny piasek i bogate oazy, do tego pradawna magia, bóstwa, tajemnicze obrzędy, mistycy, magiczne stwory... A to wszystko opatre na uniwersalnym schemacie walki dobra ze złem. Ale jak już zauważyliście nic tu nie jest zwyczajne ani schematyczne. Wiele razy akcja przybierała nieprzewidziany przeze mnie obrót wydarzeń, często pojawiałay się wątki, których się nie spodziewałam i do końca nie wiedziałam czego się spodziewać. Nic tu nie było proste, bohaterowie musieli zdobywać się na wiele wyrzeczeń, podejmować trudne decyzje w imię większego dobra. Podczas czytania dosłownie nie mogłam się nasycić tą historią i goniłam rozdział za rozdziałem, pomimo, że nie było tu gwałtownych akcji, a cała fabuła była bardzo wyważona.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów.

Moja ocena:
9/10