wtorek, 30 października 2018

Instrukcja Obsługi Toksycznych Ludzi

Tytuł: Instrukcja Obsługi Toksycznych Ludzi
Autor: Katarzyna Miller & Suzan Giżyńska
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 248
Wydawnictwo: Zwierciadło



"Istnieje problem toksyczności osób, które spełniają się w pomaganiu. Tacy ludzie mogą za kimś biegać, szukać problemów, które można rozwiązać, a w zamian będą oczekiwać wdzięczności i uwielbienia. Przecież tak cudownie i szlachetnie jest być pomagaczem. To może być jedna strona medalu."

Awanturujący się mąż, rozkrzyczane dzieci koleżanki, hałasujący sąsiedzi, uciążliwa teściowa, fałszywi przyjaciele, upierdliwy szef czy my sami, nasze wewnętrzne uczucia... Każdego dnia mamy do czynienia z toksycznymi ludźmi i relacjami. Możemy spotkać ich na każdym kroku: w pracy, urzędzie, szkole, a nawet domu. Stykamy się z nimi w relacjach zawodowych  prywatnych. Jak sobie z nimi radzić?


"Jesteśmy toksyczni dla osoby, która wzbudza w nas najwięcej emocji, którą znamy najlepiej, jesteśmy najbliżej, której jesteśmy najbardziej pewni." 

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi to przewodnik po relacjach z ludźmi, którzy „zatruwają” nam życie. Katarzyna Miller i Suzan Giżyńska podpowiadają jak nie ulegać wpływom toksycznych ludzi, wychodzić obronną ręką z konfliktowych sytuacji, a także jak radzić sobie z emocjami, które nam przy tym towarzyszą.


"Najważniejsze jest to, by nie dać się opanować własnym emocjom." 

Z pewnością już wiecie, że uwielbiam poradniki Katarzyny Miller i Suzan Giżyńskiej. Jakiś czas temu recenzowałam Instrukcję Obsługi Faceta i Instrukcję Obsługi Kobiety. Teraz przyszła kolej na Instrukcję Obsługi Toksycznych Ludzi. Jest to bardzo przydatny poradnik, bo toksyczni ludzie otaczają każdego z nas, można ich spotkać na każdym kroku, a są one jak wampiry, które wysysają z nas całą energię i zatruwają życie. Autorki w przewrotny sposób ale bardzo konkretnie wytłumaczyły i pokazały jak reagować w poszczególnych sytuacjach i jak podchodzić do pewnych spraw.  

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zwierciadło.

Moja ocena:
9/10  

Korona na zawsze

Tytuł: Korona na zawsze
Tytuł oryginału: Crown me
Cykl: Royals (3)
Autor: Geneva Lee
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 359
Wydawnictwo: Kobiece


"Dzisiaj rano obudziłam się przekonana o tym, że to 
będzie mój najszczęśliwszy dzień 
w życiu, a zamiast tego 
doświadczyłam prawdziwego rollercoastera, a przejażdżka
 jeszcze się nie skończyła."


Zbliża się finał gorącego romansu Clary i Aleksandra. Ta para pokazała już jak może wyglądać prawdziwa miłość pełna bólu i ognia. Ich życie nie przypominało bajki. Czy mogą liczyć na bajkowe żyli długo i szczęśliwie?

  
"Strach jest twoim wrogiem. Sprawdza cię, gdy mu na to pozwalasz, a potem zbyt mocno starasz się odzyskać kontrolę." 

Clara i Aleksander mają wielu wrogów. Wszyscy pragną stanąć na drodze do ich szczęścia, rozdzielić ich... Ślub zbliża się wielkimi krokami, jest wiele przeszkód do pokonania, przeszłość wciąż nie daje o sobie zapomnieć, a zegar tyka, czasu jest coraz mniej...

Clara, jak to kobieta przed ślubem, zaczyna mieć wątpliwości co do Aleksandra i słuszności swoich decyzji. Nie wie czy to dobry pomysł, by za niego wychodzić. Czuje się zagubiona w nowym świecie, przeraża ją wszystko, zmiany jakie zachodzą w jej życiu. A do tego Aleksander nie jest z nią do końca szczery, ma przed nią tajemnice. Do tego jej życie znów jest zagrożone...


"Według kodeksu najlepszych przyjaciółek usiłowanie zabójstwa i nieplanowana ciąża przebijają zdradę chłopaka. Wszyscy o tym wiedzą..."

Korona na zawsze to ostatni tom serii i z tego powodu na prawdę spodziewałam się po nim wiele. Może właśnie zbyt wiele, bo jestem trochę rozczarowana. Powieść niczym mnie nie zaskoczyła. Wszystko wydawało mi się takie oklepane. Oczywiście bardzo mi było miło znów poczytać o bohaterach i z zaciekawieniem czytałam o ich losach, by dowiedzieć się jaki czeka ich koniec, ale nie czułam już tego dreszczyku emocji co poprzednim razem. I nie zrozumcie mnie źle, bo ta powieść jest dobra, przyjemnie się ją czyta, ale zbyt wiele w niej schematów, przeczytałam już wiele podobnych książek i dla mnie była już po prostu trochę nudna.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Moja ocena:
7/10

poniedziałek, 29 października 2018

Addicted

Tytuł: Addicted. Podwójna Namiętność
Tytuł oryginału: Addicted to You
Cykl: Addicted (1)
Autor: Kristina &  Becca Ritchie
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 381
Wydawnictwo: W.A.B.


"Kiedy byłam dużo młodsza, 
wewnętrzny przymus skłaniał 
mnie do zbierania się na odwagę i wchodzenia na strony dla dorosłych. 
Od takich drobnych przymusów 
zaczął się mój upadek."

Lilly Calloway to dziewczyna jakich mało. Ma poważny problem- jest uzależniona od seksu i nie potrafi powiedzieć "nie". Kolekcjonuje akcesoria oraz filmy erotyczne i praktycznie zalicza numerki z różnymi facetami w klubach nocnych. Nigdy nie sypia z facetem więcej niż raz. Jej przyjaciel Loren Hale, zabawny i czarujący chłopak, cyniczny szkolny outsider żyjący w cieniu ojca, również jest uzależniony- od alkoholu. W alkoholu szuka ucieczki przed problemami.

 
"On jest tutaj. Ja jestem tutaj. Niczego więcej nam nie trzeba. I to jest nasze największe kłamstwo."

Aby uniknąć jeszcze większego mieszania się w ich sprawy i ukryć te słabości przed rodziną, Lily i Lo decydują się na fałszywy związek. Oznacza to zamieszkanie razem, pójście do college’u i, co najważniejsze, odcięcie się od krewnych. Przyjaźnią się od małego, więc wspólne ukrywanie swoich niedoskonałości nie przysparza im problemów. Do czasu.


"Serce mi łomocze, straciłam zdolność oddychania. Chyba śnię. Tak, to na pewno sen. Wkrótce się obudzę, lecz ewidentnie za późno." 

Podwójna Namiętność to gorąca książka. Wiele w niej erotyzmu i seksualnego napięcia, a od namiętnych scen wręcz kipi. Ale nie jest to płytka książka, w której dominuje jedynie seks i alkohol, którego swoją drogą również nie brakuje. Autorki  skupiły się także na problemie uzależnień - seksoholizmie i alkoholizmie. Właśnie przez te gorące sceny czy częste zalewanie się Lo, pokazały jak to wygląda w bardzo przystępny sposób, tworząc z tego cudowną fabułą. 

Powieść bardzo mi się podobała i dostarczyła mocnych wrażeń. Wyzwoliła we mnie wiele emocji i przyspieszała bicie mojego serca. Potrafiłam się na niej śmiać jak i płakać. Z całego serca także pokochałam bohaterów i mocno im kibicowałam.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

Moja ocena:
10/10  

wtorek, 23 października 2018

Łzy Tess

Tytuł: Łzy Tess
Tytuł oryginału: Terars of Tess
Cykl: Potwory z ciemności (1)
Autor: Pepper Winters
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: Kobiece


"- Są pewne rzeczy, które musisz zrozumieć.
- Jedyną rzeczą, którą muszę zrozumieć jest to, że jesteś potworem, który mnie kupił. Ukradłeś moje życie. Moich bliskich. Zabrałeś wszystko. I tylko to muszę zrozumieć.
"



Tess Snow to szczęściara. Ma wszystko czego potrzeba do szczęścia- dobrze zapowiadającą się karierę i cudownego chłopaka, którego bardzo kocha i bezpieczny dom. Czegoś jej jednak brakuje. Brakuje jej ognia w związku i życiu, trochę szaleństwa i niebezpieczeństw. Na razie żyje trochę w bańce mydlanej, z której pragnie się wydostać. Wszystko zmieni jeden wyjazd do Meksyku. To miała być niezapomniana wycieczka...

Tess została uprowadzona, odurzona i sprzedana. Ze złamanym żebrem, skręconą kostką i mętlikiem w głowie stanęła przed swoim maitre. Swoim panem. 

  
" Jesteś jedynym ptakiem, który po uwolnieniu powrócił do mnie. Jedynym."

 Tajemniczy i przystojny Q wydaje się robić wszystko, aby złamać dziewczynę i sprawić, by zapomniała o swoim poprzednim życiu, bliskich i ukochanym. Więzi ją w swojej luksusowej rezydencji, powoli przejmuje władzę nad każdym ze zmysłów. Tess nienawidzi go i pożąda jednocześnie. Walczy z mrokiem, który sprawia, że chce stać się jego esclave. Jego niewolnicą.


"Prosisz o rzecz niemożliwą. Prosisz bym cię kochał."

Temat niewolnictwa od jakieś czasu jest bardzo często poruszany. Spotkałam się z nim już parę razy i zawsze wywierał on na mnie duże wrażenie. Ostatnio czytałam chyba jedną z najpopularniejszych serii związaną z niewolnictwem, Dotyk Ciemności. I większość osób, które czytały zarówno tę serię jak i Łzy Tess, dosyć krytycznie oceniały tę drugą. Mimo to postanowiłam się nie zrażać i sięgnąć po nią. Czytałam ją z lekkimi obawami, że mi się nie spodoba, że będę się z nią męczyć. Początkowo bardzo je do siebie porównywałam i Tess wypadła trochę gorzej, ale później odłożyłam na bok swoje uprzedzenia i po prostu zaczęłam ją czytać. Wciągnęłam się. Czytałam ją w zawrotnym tempie, bo ciekawiło mnie co będzie dalej i dalej. Nie jest to lekka książka, bo dotyczy porwania, niewoli.., ale nie jest też jakoś wybitnie trudna czy wymagająca. Dużo w niej erotyzmu i brutalności. Nie jest to może arcydzieło, ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam i mam ochotę na więcej.

Za książkę serdecznie dziękuję księgarni dadada.pl

https://dadada.pl/

Moja ocena:
8/10 

Odrobina Blasku

Tytuł: Odrobina Blasku
Tytuł oryginału: Shine and Shimmer
Cykl: Glitter and Sparkle
Autor: Shari L. Tapscott
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 269
Wydawnictwo: Kobiece

"Wchodzę do małej księgarni naprzeciwko parku, biorę głęboki oddech. Pachnie tu książkami w miękkiej oprawie, kawą i innymi cudownościami tego świata. Gdy podchodzę do działu z beletrystyką, zza lady macha do mnie uroczy białowłosy jegomość w swetrze w romby."

Riley, przyjaciółka Lauren, jest zagubiona. Skończyła szkołę średnią i nie wie co robić w życiu. Wciąż leczy swoją zranioną dumę po Harrisonie i stara się nie okazywać tego przyjaciółce. Jest zagubiona. Wyjeżdża na wakacje do ciotki, aby dotrzymać jej towarzystwa i zastanowić się nad tym, co powinna robić dalej.

"Tak między nami, „miły” wcale nie musi oznaczać „nudny”."

 Zaraz po przybyciu w oko dziewczyny wpada przystojny malarz Zeke. Aby się do niego zbliżyć, kłamie, że ma zdolności manualne, zajmuje się diy, i daje się namówić na sprzedaż swoich wyrobów na festynie. Poznaje również drugiego chłopaka. Linus to typowy chłopak z sąsiedztwa, chociaż miły, początkowo nie robi na niej większego wrażenia. Miły, uczynny, dobry, pracuje w sklepie z grami wideo.

Jak ma pogodzić dwie nowe znajomości i jeszcze znaleźć czas na błyskawiczne nauczenie się podstaw wytwarzania mydła?

"Zadziwiające, ile może zdziałać zwykła wizyta u fryzjera. Ze słodkiego szczeniaczka przeobraził się nagle w niezłe ciacho.

Pamiętacie jak zachwyciłam się Odrobiną Brokatu? Odrobina Blasku to godna jej kontynuacja. Jest tak samo dobra. Czyta się ją lekko i bardzo przyjemnie, wręcz pochłania. Bardzo polubiłam Riley. Właściwie to polubiłam ją już w poprzednim tomie, ale teraz lepiej ją poznałam i polubiłam jeszcze bardziej. Co do Zeke i Linusa? Na początku nie wiedziałam komu kibicować i pewnie, gdyby jeden z nich nie okazał się takim kretynem, do samego końca bym nie wiedziała. Powieść pod koniec miała trochę dramatyzmów, których się nie spodziewałam i były one miłą niespodzianką, bo sprawiły, że stała się jeszcze lepsza, z głębią i mocniej do mnie dotarła.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
10/10  

piątek, 19 października 2018

Pierwszy Rok

Tytuł: Pierwszy Rok
Tytuł oryginału: First Year
Cykl: Czarny Mag (1)
Autor: Rachel E. Carter
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 361
Wydawnictwo: Uroboros

"Nie potrafiłam odwrócić wzroku. Było w nim coś, co sprawiło, że miałam ochotę się śmiać i... tańczyć. A przecież nigdy nie lubiłam tańczyć. To było jasne i wyraźne ostrzeżenie. Nie potrzebowałam i nie chciałam niczego, co odwróciłoby moją uwagę od nauki. A zwłaszcza chłopców."


Akademia w Jerarze słynie z wyśrubowanych oczekiwań i wysokiego poziomu szkolenia. Co roku przyjmowanych jest do niej zaledwie piętnaścioro uczniów, których szkoli się na magów. Chętnych jest jednak o wiele więcej. Mają rok, by udowodnić, że są najlepsi i że zasługują na miejsce w szkole. Dziesięć miesięcy wytężonej nauki, morderczych treningów i pracy ponad siły...

  
"Nie ufaj im, wtedy cię nie zranią.

Rudowłosa piętnastolatka Ryiah i jej brat bliźniak Alexander mają jedno marzenie: zostać magami. Okazuje się jednak, że kandydatów na adeptów jest wielu, zaś rodzeństwo wyróżnia się na tle rówieśników niskim pochodzeniem, brakami w wiedzy i niedostatkiem siły fizycznej. Wywodzący się z arystokratycznego rodu książę Darren i jego przyjaciółka Priscilla szczególnie dają odczuć rodzeństwu, gdzie jest ich miejsce. Ry odstaje od grupy tak wyraźnie, że padają nawet sugestie, iż powinna zrezygnować. Dziewczyna jednak się nie poddaje, potajemnie przesiaduje w bibliotece, ćwiczy walkę wręcz. Nieoczekiwanie z pomocą Ry przychodzi jej dotychczasowy wróg, Darren. Chłopak zaczyna okazywać jej swoją sympatię. 


"- Uzdrowiciele nie wygrywają wojen - rzekł Darren
- Potwory też nie.
"
 

Magia, Akademia, tajemnice... uwielbiam takie klimaty. Już od początku wiedziałam, że ta książka mnie zachwyci. Uwielbiam też taki bohaterki jak Ryiah. Silne, odważne, czasami trochę szalone. Ryiah mnie zainspirowała. Bardzo mi zaimponowała swoim zachowaniem, pomysłowością i walecznością. Nie poddawała się. Zawsze chciałam taka być. Dzięki niej miałam ochotę złapać swoje życie i coś z nim zrobić. Zaintrygował mnie również książę Darren. Uwielbiam takich bohaterów! Świat wykreowany przez autorkę jest niesamowity. Warto się w nim zanurzyć.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros.

Moja ocena:
9/10  

czwartek, 4 października 2018

Magia Wskrzesza

Tytuł: Magia wskrzesza
Tytuł oryginału: Magic Rises
Cykl: Kate Daniels (6)
Autor: Ilona Andrews
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 442
Wydawnictwo: Fabryka Słów


"Zadaj sobie pytanie, czy kiedykolwiek będziesz szczęśliwa, żyjąc w jego cieniu. Wiesz, że zostałaś stworzona do większych rzeczy. W głębi serca on też zdaje sobie z tego sprawę. Wie, że nie może cię zatrzymać, inaczej już dawno błagałby cię o rękę. Kiedy mężczyzna pragnie spędzić resztę życia z kobietą, oddaje jej wszystko."

Curran, Władca Bestii, jest potężny, ale nawet on nie jest w stanie zapanować nad przemianą dzieciaków z gromady. Niezdolne do kontrolowania bestii, zamieniają się w loupy, tym samym podpisując na siebie wyrok śmierci. Istnieje lek, który może im pomóc, lecz sekretnej formuły strzegą europejskie stada, a dostęp do lekarstwa w Atlancie jest bardzo ograniczony.

 
"Trudno żyć jak król bez papieru toaletowego."

Europejscy zmiennokształtni, którzy kiedyś przechytrzyli Władcę Bestii, poprosili go, by rozstrzygnął spór. W zamian podarują my lekarstwo. Gdy w grę wchodzą przetrwanie młodych zmiennokształtnych i przyszłość całej Gromady, Kate i Curran muszą przyjąć propozycję, jednak nie wątpią, że wchodzą prosto w pułapkę… W grę wchodzi życie wielu istnień, niewinnych istnień, a także bezpieczeństwo Kate...

 
 "Logika przemawiała na jej korzyść, ale to nie miało znaczenia, bo mężczyzna, który wczoraj zasypiał u mojego boku, mnie kochał."

Z pewnością wiecie jak kocham tą serię i bohaterów. Pewnie dla Was to nudne, jak za każdym razem się rozpływam nad Kate i wszystkim co tu jest. I tym razem też mogłabym wszystko tak zachwalać i zachwalać i zachwalać... Ale to nie ma sensu. To już szósta część z serii i jeśli ktoś do tej pory nie sięgnął po nią to i tak pewnie tego nie zrobi, a jeśli ktoś to zrobił i zakochał się tak jak ja, to i bez mojej recenzji rzuci się na kolejne tomy. Myślę jednak, że mam okazję przekonać tych niezdecydowanych, którzy zaczęli już swoją przygodę z Kate. Tym razem nie jest już tak słodko. Oczywiście, nigdy nie było jakoś słodko, ale zawsze jakaś słodycz była. Tutaj jest jej o wiele mniej. Zaczynają się poważne problemy pomiędzy Kate i Curranem, na tyle poważne, że na chwilę, Curran, wiele stracił w moich oczach. Bardzo dokładnie zostały przedstawione relacje jakie panowały w stadzie, narodziny przyjaźni, lojalność i poświęcenie. Magia Wskrzesza została napisana w trochę innym klimacie, ale tak odrobinę zmienionym. I zakochałam się w niej na nowo.

Moja ocena:
10/10  

wtorek, 2 października 2018

Maharani

Tytuł: Maharani
Autor: Nina Nirali
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 209
Wydawnictwo: Novae Res

"Odwrócony plecami do wyjścia, sprawiał wrażenie zimnego i zdystansowanego. Kiedy kobieta zobaczyła jego postać, serce podeszło jej do gardła. Opanowała się jednak. Zbliżyła się z wolna do ukochanego i stanęła za nim. Wyciągnęła rękę, by dotknąć jego ramienia, ale w ostatniej chwili jej dłoń zawisła w powietrzu."

Durgeshwari jest następczynią tronu Radżputany. Maharani jest bardzo piękną kobietą, ale też niezwykle inteligentną i zaradną. Co jest również niezwykłe, potrafi walczyć lepiej niż niejeden mężczyzna. Zna także swoje powinności  i zdaje sobie sprawę z tego, że jej los, jak każdej Hinduski, został z góry przesądzony.


 "Ona jest szalona, szalona z miłości,
Nasza rani, deewani maharani."

Maharani, zdaje sobie sprawę, że jako następczyni tronu, musi odłożyć na bok wszystkie swoje uczucia i poślubić mężczyznę, który pomoże jej włada ukochanym krajem. Musi być też silna i zaradna, by potrafiła podejmować odpowiednie decyzje. Wkrótce będzie musiała zmierzyć się nie tylko ze swoimi słabościami, ale także z mężczyzną, który za wszelką cenę postanowił ją zdobyć i ujarzmić.
Wojna, zemsta, szalona namiętność i pragnienie miłości, którego nic nie jest w stanie ugasić... Czy w starciu z brutalnymi i żądnymi krwi przeciwnikami piękna maharani zdoła uratować to, co dla niej najważniejsze?

 

"Żyję tylko dla ciebie."

Maharani to bardzo lekka i przyjemna książka o miłości. Tak właśnie początkowo myślałam. Wszystko wskazywało na lekko skomplikowane uczucie, obowiązki i niebanalną bohaterkę. Potem jednak wyłoniła się głębia, głębsze przesłanie i poważne tematy, które chwyciły mnie za serce. Wszystko było tak piękne, tyle emocji... Zabrakło mi jedynie dokładniejszego przedstawienia kultury, obyczajów. Ale to tylko mały szczegół na tle poruszającej historii.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
9/10