poniedziałek, 26 sierpnia 2024

The Hunted

Tytuł: Poświęcenie
Tytuł oryginału: Devotion
Autor: Ivy Smoak
Cykl: The Hunted (4)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Editio

"Usiadłam na krawężniku przed restauracją. Znajdowała się tam wielka kałuża, ale to nie miało znaczenia, i tak byłam całkowicie przemoczona. Naprawdę czułam się tak, jak tamtego wieczora, kiedy pocałowaliśmy się po raz pierwszy. Byłam przygnębiona i lał deszcz. Ale była jedna zasadnicza różnica. Tamtej nocy James był przy mnie, kiedy go potrzebowałam. Dlaczego nie było go teraz?"


Mogłoby się wydawać, że James i Penny rozstali się na zawsze. Isabella dopięła swego, poróżniła i rozdzieliła zakochanych. Nie tak łatwo jednak zniszczyć prawdziwe uczucie. Penny i James postanawiają się pobrać i po raz kolejny przygotowują się do ślubu.


 "Mój dom znajdował się tam, gdzie James."

Dzień ślubu powinien być najpiękniejszym dniem w życiu nowożeńców. Ten taki nie był. Zadbała o to Isabella. Wkroczyła po raz kolejny, by zniszczyć szczęście Penny i Jamesa. Penny po raz kolejny została sama i musi walczyć o swoje szczęście, którym zawsze będzie James.



"Nie byłam bezwartościowa. Po prostu zgubiłam siebie. Co oznaczało, że mogłam odnaleźć się na nowo."

Jak dobrze wiecie, nie jestem wielką fanką tej serii. Tym razem jednak losy bohaterów śledziłam z wypiekami na twarzy. Szkoda mi było załamanej Penny kiedy siedziała na deszczu i opłakiwała swoją utraconą miłość. Bardzo się cieszyłam też, że szybko sprawa poróżnienia z Jamesem się wyjaśniła, jednak autorka postanowiła zafundować bohaterom jeszcze więcej przeciwności. No cóż, nie do końca przypadły mi do gustu i w pewnym momencie były już trochę przeciągane, ale emocji nie brakowało. Powieść przeczytałam w ekspresowym tempie i tylko kilka razy przewróciłam oczami, co przy tej serii jest ogromnym sukcesem. Muszę też nadmienić, że ten tom okazał się najlepszym z całej serii. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
6/10

piątek, 23 sierpnia 2024

Lady Susan, Sanditon, Watsonowie

Tytuł: Lady Susan, Sandion, Watsonowie
Tytuł oryginału: Lady Susan, Sanditon, The Watsons
Autor: Jane Austen
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: MG


"Świat dzieli się na silnych i słabych, na tych, którzy potrafią i nie potrafią działać, ci pierwsi zaś muszą dokładać starań, by nie ominęła ich żadna okazja do niesienia pomocy."



Twórczość Jane Austen od ponad dwustu lat cieszy się ogromnym powodzeniem, nie przemija jej świeżość i autentyczność. Lady Susan, Sanditon, Watsonowie to trzy nowele - powieść epistolarna, satyra i powieść społeczna.


"Kobieca gospodarność może wiele zdziałać, milordzie, ale nie jest w stanie zmienić małych dochodów w duże."

Lady Susan to kobieta bez skrupułów. Z listów dowiadujemy się o jej niecnych planach i intrygach, pogardliwym podejściu do rodziny zmarłego męża, a także o tym co myślą o niej inni. Na wszystkie wydarzenia możemy spojrzeć z różnych punktów widzenia - samej bohaterki, jej szwagierki, matki oraz brata tej szwagierki i przyjaciółki lady Susan. Sanditon z kolei ukazuje kwestie finansowe związane z rozbudową małej rybackiej osady w ekskluzywne uzdrowisko. Watsonowie to powieśc, której pisanie rozpoczęła Jane Austen, a dokończone zostało przez L. Oulton. Opowiada ono o nieposażnych pannach na wydaniu.



"(...) urażona w swej dumie kobieta, która daje zamknąć sobie usta komplementami, zasługuje na miano bezgranicznie głupiej."

Jane Austen pokochałam w główniej mierze dzięki Dumie i Uprzedzeniu oraz Mnsfield Park. Tym razem powieści, niby w takim samym klimacie, a zdecydowanie mniej mnie urzekły. Oczywiście dostrzegłam tutaj moralizatorską stronę Austen, wyraźne obnażenie cech ludzkich, ale chyba zabrakło mi tu miłości. Zdecydowanie było tu dużo intryg, a mniej miłości, w szczególności w pierwszej nowelce było to bardzo wyraźne. Co do formy, jest to powieść epistolarna, nie przepadam za taką, ale mimo wszystko dobrze mi się ją czytało. Trzymała w napięciu i byłam ciekawa jak się skończy. Pozostałe nowelki, Sanditon, trochę mnie nudziła, nie było to coś czego spodziewałam się po autorce, a Watsonowie, powieść dokończona przez inną autorkę, była od niej o wiele lepsza i ciekawsza i nie było tutaj widać, że posiadała aż dwie autorki, co jest dużym plusem. Podsumowując, polecam tą książkę miłośnikom twórczości Austen, szczególnie, że to wydanie jest przepiękne. Natomiast czytelnikom, którzy chcą poznać twórczość autorki, odradzałabym zaczynanie od tych nowelek. Myślę, że o wiele bardziej może się Wam spodobać Duma i Uprzedzenie albo o wiele mniej objętościowe i równie ciekawe Opactwo Northanger.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
6/10


wtorek, 20 sierpnia 2024

The Hunted

Tytuł: Wybuch
Tytuł oryginału: Eruption
Autor: Ivy Smoak
Cykl: The Hunted (3)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Editio

"Złapałam go za kołnierzyk koszuli i przyciągnęłam do siebie, żeby pocałować. W ten sposób zawsze najłatwiej dało się sprawdzić, czy wszystko między nami było w porządku. Oboje mieliśmy w sobie ten wewnętrzny głód, który wiecznie próbował wydobyć się na zewnątrz, wiecznie był gotowy do ucieczki."

Penny i James kochają się, nie straszne były im wszelkie przeciwności losu. Próbują ułożyć sobie wspólne życie w Nowym Jorku. Wciąż jednak na drodze do ich szczęścia pojawiają się kolejne przeszkody. Rodzice Jamesa nie są zadowoleni z ich nowej wybranki, Isabella nie może pogodzić się w odrzuceniem i tworzy nowe intrygi, a sam James wciąż ma swoje tajemnice...


"Jesteś moim życiem, moim sercem, moją duszą, moim wszystkim."

Penny dla Jamesa zrezygnowała ze wszystkiego. Zmieniła uczelnię, przeprowadziła się do innego miasta, porzuciła wszystko co znajome... Była cała dla niego, nie miała przed nim żadnych tajemnic. Wydawało jej się, że zna Jamesa, ale wkrótce okazało się, że mężczyzna ma przed nią nadal wiele tajemnic. Penny nie potrafiła tego zrozumieć, przestała rozumieć jego. Miała wrażenie, że wcale go nie zna i zaczęła mieć wątpliwości co do ślubu...


"Dlaczego, u licha, on się ze mną żenił?"

Wybuch to już trzeci tom serii The Hunted i wydaje mi się, że najlepszy ze wszystkich. Tak jak w poprzednich tomach, nie brakuje tu dram, namiętnych scen, które momentami wprawiały mnie w zażenowanie i bezsensownego zachowania b0haterów, chociaż muszę przyznać, że tym razem zachowywali się o wiele doroślej. Przez większość czasu powieść była dla mnie przewidywalna. Autorka zaskoczyła mnie jednak zakończeniem. Zupełnie nie tak sobie to wszystko wyobrażałam. Liczyłam, że będzie słodko, a tu było mnóstwo emocji i duża niepewność jak potoczą się dalsze losy bohaterów. No nie powiem, byłam ciekawa co się wydarzy dalej.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
6/10

środa, 14 sierpnia 2024

Tego nie kupisz za pieniądze

Tytuł: Tego nie kupisz za pieniądze. 8 nawyków, które wzbogacą twoje życie
Tytuł oryginału: The Wealth Money Can't Buy: The 8 Hidden Habits to Live Your Richest Life
Autor: Robin Sharma
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 422
Wydawnictwo: Kompania Mediowa


"Źródłem radości w życiu człowieka nie są dobra materialne, ale magiczne chwile przepełniające nas poczuciem wdzięczności, zachwytu i zadumy nad światem."

Co najbardziej liczy się w życiu? Dla każdego to może być coś innego. Dla jednych rodzina, dla innych zdrowie, a jeszcze dla innych pieniądze. To wszystko jest bardzo ważne, ale jak znaleźć we wszystkim balans i potrafić wzbogacić swoje życie? Autor postanowił podzielić się swoją mądrością i przedstawił 8 postaci bogactwa.


"O prawdziwym sukcesie i dostatnim - pięknym - życiu można mówić tylko wtedy, gdy zadba się o wszystkie osiem postaci bogactwa."

💛  Rozwój - codzienne samodoskonalenie
💛  Dobrostan - troska o zdrowie
💛  Rodzina
💛  Rzemiosło - praca jako sposób na poczucie sensu
💛  Pieniądze
💛  Społeczność - życie wśród wspaniałych ludzi
💛  Przygoda
💛  Służba - pomoc innym



"Niektórzy ludzie poświęcają tak wiele uwagi wszystkiemu temu, co mają inni, że zapominają o tym, co ich samych spotkało dobrego."

Może Was trochę zdziwię, ale w tej książce nie ma nic odkrywczego. A może i dla niektórych jest, chociaż nie powinno. Przecież wszyscy wiemy co nam daje szczęście, albo brak czego sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwi. Zdrowie, pieniądze, rodzina, bliscy, praca, którą lubimy, przygody, które przeżywamy, rozwijanie siebie... Czym byśmy byli bez tego? Wiemy, że kiedy nie ma spełnionych tych elementów w życiu, to czegoś nam brakuje, męczymy się. A teraz, żebyście nie zrozumieli mnie źle, po moich pierwszych zdaniach tej recenzji -  ta książka jest świetna. Uświadamia nam rzeczy, o których czasami nie myślimy, albo zapomnieliśmy. Autor przekazuje tu swoją mądrość życiową, dzieli się licznymi historiami ze swojego życia i pokazuje jak proste rzeczy potrafią zmienić nasze życie na lepsze. Czasami dobrze jest sobie przypomnieć takie oczywistości. Ja się cieszę, że to zrobiłam.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kompania Mediowa.

Moja ocena:
9/10

poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Pakt niepokochania

Tytuł: Pakt niepokochania
Autor: Karolina Gardynik
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Najlepsze

"Teraz to wiedziałam - nie dało się w ogóle przygotować na śmierć. Owszem, możesz się pogodzić z tym, że ktoś od ciebie odchodzi na zawsze, szczególnie w tak długim procesie umierania, ale nie możesz zapanować nad swoimi uczuciami, gdy to w końcu nastąpi. Nie pomogą wtedy psychologiczne mądrości zapisane na tysiącach stron książek, nie pomoże teologia, a nawet sam Bóg."

Wendy straciła przyjaciela, który był mężem jej kuzynki Agaty. Kevin zmarł na raka, a Agata dosłownie się rozpadła. Wendy, po tych trudnych doświadczeniach zawarła ze sobą "pakt niepokochania". Obiecała sobie, że nie odda nikomu serca i takiej kontroli, by po stracie miłości nie cierpieć tak jak kuzynka, by nikt nie mógł złamać jej serca.



"Nie tylko jemu biło mocniej serce, gdy nasze ciała się dotykały. Nie pamiętam, kiedy byłam tak oszołomiona, jak podczas  tego pocałunku na ulicy."

W tym samym czasie Archibald poznaje Siennę, aktorkę. Początkowo wszystko świetnie się u nich układa. Dziewczyna, tak jak i on skupia się na swojej karierze, jednak po jakimś czasie to, co na początku wydawało się idealnym przepisem na związek, dla Archiego staje się męczące. Półtora roku później przypadkowo poznaje z klubie Wendy i nic już nie jest takie jak na początku. Fundamenty jej paktu zaczynają się kruszyć, a on zaczyna się zakochiwać, chociaż jest w związku z inną... 


"Przegrałem. Ale chyba czułem się wygrany."

Chociaż to lekka powieść, zaczyna się dosyć smutno. Podczas czytania tych pierwszych stron, łzy popłynęły mi z oczu. Historia Wendy bardzo mnie poruszyła i od razu bardzo się do tej bohaterki przywiązałam. Późniejsze rozdziały dotyczące Archiego i Sienny odrobinę mnie nużyły i czekałam na jego spotkanie z Wendy. I wtedy zaczęła się piękna historia miłosna. Autorka świetnie wykreowała postaci, szczególnie udało jej się to przy Siennie. To żmija nie kobieta, nienawidziłam jej za to kim stała się po latach, przeszła zupełną metamorfozę. Wiecie już, że bardzo polubiłam Wendy, ale Archie również zyskał moją sympatię, szczególnie za to, że starał się być w porządku, ale też za jego piękne opisy Wendy. Oh mogłabym to czytać bez końca 😍. Co do samej fabuły to nie była ona bardzo zaskakująca (poza zachowaniem Sienny), ale powieść czytało mi się bardzo przyjemnie i zdecydowanie polecam jako taką lekką lekturę na letnie wieczory.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Najlepsze.

Moja ocena:
8/10

piątek, 9 sierpnia 2024

Magnat

Tytuł: Magnat
Autor: Maria Rodziewiczówna
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 244
Wydawnictwo: MG

"Jak się w ogniu było, na popioły ciężko patrzeć. Ale ciebie nie winię. Jesteś dzieckiem czasu. Teraz tak. Całe pokolenie się marnieje. Gniazda zburzone, pisklęta rozproszone, strach, walka o chleb, żadnej idei! My dali wiele, myśleli dla dobrego, dla wielkiego, świętego, a ot najszczęśliwsi pono ci, co dali wszystko, duszę i życie."

Aleksander Kalinowski, odpracowuje darowane łaski u bogatej krewnej, Generałowej Wojewódzkiej. Kiedy kobieta umiera, mężczyzna zostaje z niczym. Ma jednak swój honor i kochającą matkę. Nie boi się ciężkiej i marzy o swoim miejscu na ziemi, choćby miał go zbudować od zera.


"(...) kto od klęsk upada, ten niczego innego nie wart, a kto niepowodzenia przyszłe w rachunek wciąga, ten tchórz."


Aleksander wyrusza do swojego przyjaciela, by znaleźć w końcu swoje miejsce na ziemi. Nie znajduje go tam, gdzie się spodziewał, ale za to spotyka dalekiego krewnego, który udziela mu pożyczki. Poznaje też jego przyjaciół, smak miłości i gorycz porażek. Wciąż ciężko pracuje, by osiągnąć swoje cele i zacząć żyć na poziomie elit. 



"Kiedy umiera, to mój obowiązek uprzedzić spadkobierców. Po śmierci nie przemówi, że to ona broniła, a żywi powiedzą, że ja intrygowałem."

Uwielbiam twórczość Rodziewiczównej. Co prawda nie przeczytałam za wiele jej powieści, jedynie kilka, ale wszystkie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Do tej pory miałam okazję poznać bohaterów silnych, szlachetnych, którzy dążą do swego celu i go osiągają, a bohaterki dobre, delikatne i szlachetne. Tutaj było trochę inaczej. Aleksander to mężczyzna, który, choć pracy się nie bał to, ciągle miał w życiu pod górkę. Czego się nie dorobił, to stracił. Jakby ciążyło nad nim jakieś fatum. Co do jego wybranki to, nie była ona tak krystaliczna jak się początkowo po niej spodziewałam. Była bardzo wyniosła, dumna i uważała się za lepszą od innych, nie dbała też o uczucia. Co prawda, zaszła w niej ostatecznie zmiana, ale i tak byłam jej postawą zawiedziona. Co do samej powieści to, ona również trochę się różni się od poprzednich, które czytałam. Zbyt wiele tu trosk i cierpienia, ciężkiej pracy, a brak nagrody, szczęścia sprawiał, że powieść była ciężka i trudna w odbiorze. Nie zabrakło tu jednak prawdziwego spojrzenia na okrutny świat, w którym ludzie ciężko pracujący często zostają z niczym, a osoby cieszące się życiem i żyjące ponad stan często nie ponoszą żadnej konsekwencji swoich czynów.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
7/10

czwartek, 1 sierpnia 2024

Cywilizacja Komunizmu

Tytuł: Cywilizacja Komunizmu
Autor: Leopold Tyrmand
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: MG

"Od samego początku trzeba cholernie uważać. Pielęgniarstwo jest jednym z najgorzej płatnych zawodów, pielęgniarki są zmęczone i roztargnione, myślą tylko o zakupach - jeśli mają rodziny - lub o awansach, jeśli są wolne, a do awansów, jak wszystkim wiadomo, najprostsza droga prowadzi przez dyżurki lekarzy, nie przez sale chorych, zupełnie jak w kapitalizmie."

Komunizm nie jest w Polsce pojęciem obcym. Starsze pokolenia go przeżyły, a moje, chociaż nie doświadczyło go na własnej skórze, to zna doskonale z opowieści rodziców czy dziadków, lekcji historii czy języka polskiego. Książka Cywilizacja Komunizmu powstała dlatego, że autor uważał komunizm za najgorszą plagę jaka spotkała ludzkość. Więc o co chodzi z tym komunizmem?



"Tym samym, nowoprzybyły obywatel komunizmu uczy się od razu, że nie wolno polegać na usługach ofiarowanych przez państwo."

Jak się urodzić? Jak przeżyć szpital położniczy i żłobek dla maluchów? Jak być dzieckiem? Jak być oszukiwanym przez państwo? I wreszcie - Jak umrzeć? Autor odpowiada wyczerpująco na te i inne pytania. Przedstawia jak wygląda życie w komunizmie od urodzenia aż do śmierci. Pokazuje jakie to było piekło dla ludzi świadomych, myślących, dla ludzi chcących czegoś więcej, dla uczciwych i rozsądnych, a także dla zwyczajnych obywateli, bo i oni przecież żyli w tej szarej codzienności i nie mogli liczyć na nic więcej.


"Jak przejść przez uniwersytet, nie straciwszy wiary w życie? Jest to niemożliwe."

Cywilizacja Komunizmu jest dosłownie kopalnią wiedzy. Książka jest napisana w bardzo przyjemny sposób. Mnóstwo tu ironii, anegdot i cynizmu. Niesamowicie mi się to czytało. Często śmiałam się z tych idiotyzmów, które ten system wprowadził, ale zarazem zdawałam sobie sprawę z tego jaka to jest tragedia, jak ciężko było w takim systemie żyć. Autor świetnie przedstawił mechanizmy jakie działały, jak wyglądało życie i  jakie absurdalne zasady panowały. Z książki dowiedziałam się mnóstwa ciekawych i ważnych informacji, które warto poznać. Chciałabym też zwrócić uwagę uwagę na to co autor napisał we wstępie, że jest to pamflet, że opisane rzeczy są przejaskrawione, jednakże pisał on to dla ludzi spoza Żelaznej Kurtyny, które nie wiedziały jak ciężko było żyć w systemie komunistycznym. Praca ta miała im to pokazać. Mi pokazała wiele i uzupełniła braki w mojej wiedzy o tych czasach. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
10/10