środa, 11 grudnia 2024

Szkice miłości

Tytuł: Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Autor: Sylwia Kocoń
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Sensus

"Mam nadzieję, że czytając tę książkę, poczujesz w niej moją obecność, i że razem będziemy mogły przechadzać się po kolejnych rozdziałach Twojego i mojego życia. Jak kobieta z kobietą, serce z sercem, prawda z prawdą, jak przyjaciółka z przyjaciółką."


Kochacie siebie? Kochacie tą osobę, którą jesteście? Ja teraz już tak. Może czasami nadal jestem na siebie za coś zła, wyrzucam sobie pewne zachowania czy podjęte decyzje, ale generalnie to kocham siebie, uwielbiam ze sobą przebywać i uwielbiam całą siebie, nawet z moimi wadami fizycznymi czy związanymi z moim charakterem i osobowością. Czy droga do pokochania siebie i zaakceptowania była prosta? Niekoniecznie, ale przecież mamy mnóstwo narzędzi, by z nich korzystać.




"Przychodzi taki moment, kiedy nie chcesz już uciekać przed sobą samą."

Szkice miłości to jedno z wielu takich narzędzi. Książka stanowi swego rodzaju zapis drogi do poznania swojej kobiecości, siebie samej. Autorka podzieliła się swoimi krokami, jakie musiała postawić na tej drodze, opowiedziała swoje historie w nadziei, że jej czytelniczki wraz z nią wyruszą w podróż ku samopoznaniu.


"Bez silnych korzeni nie możesz sięgnąć nieba."

Przeczytałam wiele poradników czy to o poznaniu siebie, pokochaniu siebie czy poznaniu swojej seksualności. Każdy z nich w mniejszy lub większy sposób coś we mnie zmienił. Nie czuję już potrzeby sięgania po takie poradniki, by coś w sobie zmienić, naprawić, zaakceptować... ale lubię dowiadywać się z nich czegoś nowego o sobie. Co znalazłam tutaj? Ta książka to zbiór różnych historii, ulotne myśli, a nawet wiersze. Czy to do mnie przemówiło? Niezbyt. Jak dla mnie, było tu zbyt wiele chaosu, a za mało konkretów, takie o wszystkim i o niczym. Czytanie takie chaosu i próba ogarnięcia go, wyciągnięcia wniosków... To wszystko szybko zaczęło być męczące. A przecież to książka, z której czytelnik ma wyciągnąć wnioski, przepracować różne kwestie. Jak ma znaleźć na to energię, którą poświęca na czytanie tego. Wiem, że podchodzę do tej kwestii bardzo surowo, ale jak wspomniałam wcześniej, miałam już do czynienia z wieloma poradnikami i wiem, że można znaleźć takie, które w odbiorze będą łatwe i można się wtedy skupić na pracy nad sobą, na refleksji... Być może czytelniczki, które odnajdą się w stylu pisania autorki lepiej przyjmą tą książkę, dla mnie była ona zbyt trudna w odbiorze.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sensus.

Moja ocena:
4/10

poniedziałek, 9 grudnia 2024

Spectacular

Tytuł: Spectacular
Autor: Stephanie Garber
Cykl: Caraval (3,5)
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Poradnia K

"- Nie czytaj tego! - zawołała. 
Właśnie tych słów nie powinna mówić. Jak powszechnie wiadomo, osobom, które nie lubią czytać, wystarczy zabronić lektury, by natychmiast je zainteresowała."



Magia Wielkich Świąt jest tak wielka, że sam Mistrz Caravalu zazdrości jej mocy. Logiczne jest więc, że Legenda nie przepada za Świętami. Donatella za wszelką cenę pragnie to zmienić i szuka dla niego idealnego prezentu...


"Jeszcze przed chwilą wszystko spowijała zimna mgła, a teraz powietrze przepełnia magia tego, co może się wydarzyć."

W przeddzień Wigilii Wielkiego Święta Scarlett planuje spektakularne widowisko, Donatella gorączkowo szuka idealnego prezentu i wciąż umyka straży, Julian wygląda zabójczo w zieleni, a Legenda... ma swoje tajemnice.


"Tella, lubiąca wystawność, była ostatnią osobą, która zarzuciłaby komuś efekciarstwo. Teraz jednak miała wrażenie, że jej siostra zbliża się do granicy dobrego smaku."

Nie jest to tajemnicą, że zakochałam się w Caravalu i po przeczytaniu Finału, ciężko było mi się rozstać z bohaterami, których pokochałam całym sercem. Na szczęście, wiedziałam, że nie żegnam się z nimi na długo, bo już w przygotowaniu była ta oto świąteczna historia. Co się w niej znajduje? Świąteczne perypetie Telli, która pragnie znaleźć idealny prezent dla Legendy, aby to sprawiło, że pokocha święta i ją samą. Przy okazji dziewczyna wpada w niemałe tarapaty. Ta historia bardzo różni się od Caravalu, chociaż można w niej dostrzec cienie tego klimatu. Są tu mechaniczni chłopcy, zatrute cukierki, psotne kule śnieżne, szczypta niebezpieczeństwa i duża dawka magii. Mimo to ta historia nie zachwyciła mnie tak jak poprzednie. Wydawała mi się stworzona na siłę i bezbarwna. Niemniej jednak polecam ją każdemu kto jeszcze chce przeżyć kolejną przygodę z bohaterami Caravalu. Na uwagę zasługuje również przepiękne wnętrze, które wprowadza czytelników w atmosferę świąt.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Moja ocena:
6/10

czwartek, 5 grudnia 2024

Anna 1410

Tytuł: Anna 1410. Piastówna na jagiellońskim tronie
Autor: Dorota Pająk-Puda
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: MG

" - Pani na Wawelu zmarła. Tyś równa pięknej Jadwidze, córce Ludwika Andegawena. - Odwrócił się znowu do mnie. i spojrzał z jaką zaciętością. Albo i ważniejszaś od niej. A teraz obaczyć chcą cię panowie szlachetni. Nie odzywaj się, chyba że pytać będą."

 

Zauważyłam, że to jak kobiety przedstawiane są w historii, w dużej mierze zależy od tego jak one były postrzegane przez męża lub przez najważniejsze osoby w państwie. Często decyduje także o tym wydarzenia w jakich brały udział. Stąd mamy piękną Jadwigę, która była niezmiernie dobra, okrutną Bonę, żądną władzy, Barbarę Razdziwiłłównę rozwiązłą żonę Zygmunta Augusta oraz nijaką, brzydką Annę Cylejską, żonę Władysława Jagiełły i wnuczkę Kazimierza Jagiellończyka. Czy ja wiem coś więcej o tych kobietach? Tak, ale dlatego, że zainteresowały mnie i chciałam wiedzieć o nich coś więcej i miałam okazję dowiedzieć się dlaczego takie były, jakie były poza tym i co ich ukształtowało. Ale nie dowiedziałam się tego ani w szkole ani na studiach... Ale dość już o mnie. W tym poście króluje Anna Cylejska.


   " - Królu?
     - Anno?
                  -Kupię ci lwa."

Anna Cylejska była wnuczką Kazimierza Wielkiego. Jako dziecko straciła ojca, a matka oddała ją na wychowanie do wuja i powtórnie wyszła za mąż. Mała Anna nie mogła narzekać na nowe życie, jednak bardzo tęskniła za matką i nikt nie mógł tej pustki wypełnić. Wielkie zmiany w jej życiu przyszły, kiedy okazało się, że ma zostać żoną króla polskiego Władysława Jagiełły. Małżeństwo to jednak nie było usłane różami, bo Anna nigdy nie czuła się kochana przez męża, ponadto wielokrotnie poroniła próbując dać mu następcę tronu. Ponadto sam okres poprzedzający zawarcie małżeństwa był dla niej bardzo trudny, ponieważ została zamknięta w klasztorze na ponad pół roku.


 "Dzieciątko łono me opuściło jeszcze w grudniu, a ciało jakby pojąć nie mogło, że to drugi już raz."

Bardzo się cieszę, że powstają książki, które mogą nam przybliżyć daną postać. Anna 1410 to dobrze napisana powieść, która bazuje na faktach historycznych. Ja jako historyczka mam jednak trochę problem z takimi powieściami. Dowiadujemy się z nich, jak Anna się czuła w danym momencie, co myślała, a to jednak jest wymyślone przez autorkę. Dla mnie pojawia się wtedy zgrzyt, bo to jest wymyśone, ta historyczna postać Anna mogła być zupełnie inna niż ta przedstawiona przez autorkę. Wiem jednak, że innym czytelnikom w zupełności nie będzie to przeszkadzać i, powtórzę to jeszcze raz: cieszę się, że te książki powstają, bo zwykli ludzi, nie historycy, będą mogli się więcej dowiedzieć o Annie, niż to co zapamiętali ze szkoły, że była wnuczką Kazimierza Wielkiego, żoną Władysława Jagiełły i że była brzydka, a te dodane od autorki myśli i uczucia pozwolą lepiej zrozumieć tą kobietę.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
8/10