Tytuł: Nie nasza godzina
Autor: Ewelina Dobosz
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Amare
"Nasze oficjalne spotkanie było niemożliwe.
Tak, wiem, że na nie nalegałem, ale robiłem to tylko dlatego, że wiedziałem, że się nie zgodzi...
A ja nie mogłem zdjąć maski."
Laura życje w dwóch światach. Pierwszym jest szkoła prywatna, gdzie uczy dzieci i rozwija zawodową pasję. Drugi to świat wirtualny, gdzie od roku romasuje z mężczyzną o imieniu Paweł. Oboje wiedzą o sobie wiele, ale nigdy się nie spotkali. To Laura postawiła taki warunek i nie zamierza zmienić tej decyzji, pomimo że mężczyzna nalega, aby w końcu się spotkali.
"Udaję w domu. Muszę udawać poza domem. Tylko z tobą mogę być sobą."
Internetowa znajomość robi się dla Laury coraz bardziej ważna. Pomimo wielu złych przeczuć, kobieta decyduje się na spotkanie w realu. To sprawia, że Paweł zaczyna się wycofywać. Okazuje się, że mężczyzna nie był z nią do końca szczery i zataił istotne fakty ze swojego życia. Zraniona i rozczarowana Laura postanawia odciąć się od tego mężczyzny, który tak ją oszukał, i skupić się na pracy. Nie będzie to jednak takie proste, bo mężczyzna nie zamierza z niej zrezygnować, a jej dwa światy są w rzeczywistości o wiele bliżej, niż do tej pory myślała...
"Nie bój się być sobą."
Tak bardzo chciałabym Wam powiedzieć dlaczego kocham tą książkę, czym mnie urzekła, co jest w niej takiego wyjątkowego... ale nie mogę. Żeby to wszystko wyjaśnić, musiałabym za wiele wyjawić i zdradzić kim w rzeczywistości jest Paweł, a tego nie mogę zrobić. Nie mogę Was pozbawić przyjemności z odkrywania tego. A muszę Wam się przyznać do tego, że chociaż mogło się wydawać oczywiste kim on jest, to ja miałam w głowie mnóstwo scenariuszy, ale na to, jak rozegrała to autorka, nie wpadłam. No nie byłoby z mojej strony tylu ochów i achów, gdyby nie to, że po prostu pokochałam tego mężczyznę. Nie miał on łatwo, musiał się poświęcić dla bliskiej osoby, nie mógł postąpić egoistycznie, a tak bardzo tego chciał... Serce mi się łamało, kiedy wyobrażałam sobie co musiał czuć. Laurę również bardzo polubiłam. Nie zawsze się z nią zgadzałam ale nie mogłam jej odmówić dobrych intencji. Powieść niesie ze sobą duży ładunek emocjonalny, który czuć w każdym słowie. Ta historia porwała mnie, zawładnęła mną. Odebrałam z niej też cenną lekcję. Pokazała mi jak ważne jest życie i że należy żyć jego pełnią, bo nigdy nie wiemy kiedy nadejdzie koniec.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Amare.
Moja ocena:
10/10