czwartek, 21 sierpnia 2025

Kolor zemsty

Tytuł: Kolor zemsty
Autor: Joanna Jax
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 350
Wydawnictwo: Literackie

"Jego walka na froncie uśpiła na chwilę dręczące go demony. Kiedy został zmobilizowany, przestał się zastanawiać, czy ktoś odbierze mu żonę, ale czy przeżyje ona naloty. Myśl, że mogłaby zginąć, paraliżowała go strachem tak potężnym, że wściekła zazdrość, która towarzyszyła mu od chwili, gdy poznał Weronikę, niewiele znaczyła w obliczu zagrożenia życia."


Rok 1965. Julita Stawiszyńska, pisząc pracę magisterską o zaginionych podczas wojny dziełach sztuki, a zarazem poszukując zaginionej pamiątki rodzinnej, odkrywa w archiwum fotografię, która natychmiast przykuwa jej uwagę. Została ona zrobiona w jej rodzinnym przedwojennym domu. Widać na niej niemieckiego żołnierza i fragment obrazu, którego poszukuje. Ten obraz był bowiem najcenniejszą rodzinną pamiątką. Julita za wszelką cenę pragnie odnaleźć i odzyskać obraz, jednak wymijające odpowiedzi ojca sprawiają, że postanowi odszukać mężczyznę ze zdjęcia, by dowiedzieć się więcej o przeszłości swojej rodziny. Dziewczyna rozpoczyna prywatne śledztwo, by odkryć prawdę o swoim pochodzeniu.


"Otworzyła oczy i pomyślała, że to będzie piękny dzień."

Lata trzydzieste XX wieku. Weronika Lazurek, wychowywana przez surową i apodyktyczną ciotkę, marzy o niezależności i nauce w szkole pielęgniarskiej. Gdy ciotka odmawia jej prośbom, postanawia wyjść za mąż za niedawno poznanego Kajetana Stawiszyńskiego. Dzięki temu wyjeżdża do Warszawy, kształci się i zostaje pielęgniarką. Mogłaby być w pełni szczęśliwa, gdyby nie obsesyjna zazdrość męża. Ich wspólne życie w stolicy przerywa wojna. Weronika podczas rozłąki zaczyna samodzielne życie i podejmuje decyzje, które na zawsze zmienią jej życie.


"Komuś w życiu należało zaufać, i to nie tylko ojcu."

Minęło kilka dni od przeczytania przeze mnie tej historii i muszę Wam powiedzieć, że emocje są wciąż tak samo żywe. Początek zupełnie nie wskazywał na to ile się będzie działo, więc kompletnie nie byłam przekonana na tą lawinę emocji, jaka na mnie spłynęła podczas czytania. Bardzo poruszyła mnie historia rodziców Julity - Weroniki i Kajetana. Początkowo wszystko wskazuje na to, że Weronika najprawdopodobniej nie przeżyła wojny, mimo, że jej ciała nigdy nie znaleziono, a Kajetan tak bardzo ją kochał, że nie zamierza po raz kolejny z nikim się wiązać. Jednak z każdą kolejna stroną pojawiają się nowe informacje i coraz więcej pytań. Dosłownie pochłaniałam tą powieść, żeby poznać na nie odpowiedź i chociaż tak bardzo chciałabym napisać na ten temat więcej, podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat tego jak postąpili zarówno Kajetan, jak i Weronika, a nawet Julita, to nie mogę, bo sami musicie poznać ich losy, do czego Was z całego serce zachęcam. Mam nadzieję, że ta historia będzie miała swoją kontynuację mimo słowa "koniec" na końcu powieści.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

Moja ocena:
10/10


1 komentarz: