czwartek, 23 marca 2017

Zew Księżyca

Tytuł: Zew Księżyca
Tytuł oryginału: Moon Called
Autor: Patricia Briggs
Cykl: Mercedes Thompson
Seria: Obca Krew
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 420
Wydawnictwo: Fabryka Słów


"Ludzie, wilkołaki czy, najwyraźniej, wampiry, wszystko jedno: jeśli zbierzesz ich więcej niż trzech, zaczyna się walka o władzę."


Seria o Mercedes Thompson cieszyła się w Polsce sporym zainteresowaniem. Z tego powodu też, szczególnie pierwsze tomy, były tak rozchwytywane, że stały się niemalże niedostępne. Wydawnictwo Fabryka Słów postanowiło wznowić wydanie. Jednocześnie też zostały zmienione okładki, które prezentują się korzystniej. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji poznać Mercedes, to teraz ma okazję nadrobić tę stratę, a jeśli ktoś już posiada kilka tomów, to ma okazję uzupełnić swoją kolekcję.


"Tańcz, kiedy śpiewa księżyc i nie płacz z powodu kłopotów, które jeszcze nie nadeszły." 

Mercedes Thompson prowadzi swój własny warsztat samochodowy. Naprawia w nim m.in. samochód zaprzyjaźnionego wampira, choć powszechnie wiadomo, że lepiej unikać tych stworzeń. Dodatkowo jej sąsiadem jest wilkołak, samiec alfa, któremu Mercedes nie jest obojętna. Sama dziewczyna jest kojotem. Do tego jest uparta, nieobliczalna i przyciąga kłopoty jak magnes.

 

Mercedes to kobieta, która nie boi się żadnych wyzwań. Kiedy w okolicy pojawia się młody, samotny wilkołak, bez wahania bierze go pod swoje skrzydła. Podobnie, kiedy ten sam chłopak ginie, a klan sąsiada Adama zostaje napadnięty, jego córka porwana, a sam przywódca ciężko ranny, Mercedes postanawia wziąć sprawy we własne ręce. Zabiera Adama do własnego klanu. Tym samym musi jednak zmierzyć się z przeszłością, od której uciekła. Przeszłością o imieniu Sam. Kiedyś między nimi coś się wydarzyło, a teraz Mercy już sama nie wie co o tym myśleć. Nie pomaga również fakt, że zarówno Sam jak i Adam ścierają się ze sobą. Przyczyną jest oczywiście sama dziewczyna. Do tego nie ma czasu na te miłosne problemy, bo trzeba uratować córkę Adama oraz jego stado. 


"(...) to pierwsza rzecz, która wychodzi z ust człowieka, jest prawdą. Gdy masz okazję przemyśleć swoje słowa, zmieniasz je na takie, które łatwiej zaakceptować. Mówisz coś, co według twojej oceny bardziej się spodoba, coś, dzięki czemu osiągniesz zamierzony efekt." 

Jaka jest Mercedes? Tak jak już wspomniałam- nieobliczalna i szalona. Ale jest także niezwykle odważna, zdeterminowana, silna i zdecydowana. Nie pozawala sobą pomiatać, jest gotowa poświęcić się dla swoich bliskich. Do tego ma dosyć cięty język i nie boi się nikogo. Nie jest też jak wszystkie te nastolatki, które tylko wzdychają i wzdychają do każdego napotkanego przystojniaka i właściwie same nie wiedzą czego chcą. Mercedes również nie może poukładać sobie wszystkich spraw w życiu uczuciowym, jednak to nie jest jej głównym problemem i zamiast się użalać nad sobą, bierze się do pracy.


"-No tak, zapomniałam ci powiedzieć, Samuelu, że kiedy cię nie było, wstąpiłam do tajnego stowarzyszenia czarnych charakterów - powiedziałam zirytowana. - Obecnie próbuję skompletować harem umięśnionych i płodnych wilkołaków." 

Książka należy do gatunku urban fantasy. Łączy w sobie wątki romantyczne jak i paranormalne, jednak widać w nich nacisk na te paranormalne. Dlatego też powieść mogą czytać także panowie, bo znajdą tam coś dla siebie. Książka jest bardzo nastawiona na akcję, ciągle coś się dzieje, ciągle jakaś walka, nierozwikłana tajemnica, niebezpieczeństwo. Panie też nie są jakoś specjalnie poszkodowane, bo mamy do czynienia także z romansem, choć bardzo subtelnym. Jak dla mnie zbyt subtelnym. Zabrakło mi w nim ognia, miłości, namiętności. Cały ten wątek romantyczny został sprowadzony do minimum. Nie jest to jednak wielka wada. Poza tym wszystko zostało uzupełnione akcją i specyficznym humorem.
 
 Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów

Moja ocena:
8/10  
 

5 komentarzy:

  1. Niestety to nie moja tematyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że na Twoim blogu króluje fantastyka :)

    Niestety nie przepada, lecz mimo to obserwuję i będę zaglądać ^^

    zapraszam do mniehttp://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Po okładce to bym się nie skusiła absolutnie, ale Twoja recenzja zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń