Tytuł: oryginału: Vampire Academy
Autor: Richelle Mead
Cykl: Akademia Wampirów (1)
Rok wdyania: 2023
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Poradnia K
"- Rose jest twarda. Poradziłaby sobie.
- Nie widziałeś, jak cierpiała – odparła z uporem. – Płakała.
- I co z tego? Wszyscy czasem płaczą. Ty również.
- Ale nie ona."
W Akademii Świętego Władimira moroje, wampiry czystej krwi, uczą się władać posiadanymi mocami, a dampiry, mieszańce, sztuki walki, by kiedyś bronić morojów przed strzygami - wynaturzeńcami, które są głodne krwi i władzy. Przed dwoma laty dwie przyjaciółki Lisa i Rose uciekły z Akademii. Teraz zostały odnalezione i muszą stawić czoła konsekwencjom.
"Dlaczego wciąż wdawałam się głupie romanse z innymi chłopakami, skoro
miałam pod ręką idealnego kandydta, któremu na mnie zależało? Czemu nic
do niego nie czułam? Odpowiedź pojawiła się natychmiast. Nie mogłam
zostać dziewczyną Masona, ponieważ mężczyzna, którego pragnęłam trzyamć w
ramionach i słuchać, jak szepce mi do ucha prowokujące rzeczy, miał
rosyjski akcent. "
Lisa jest morojką, ostatnią w swym rodzie i należy do rodziny królewskiej. Rose, jej najlepsza przyjaciłka jest dampirką i marzy, aby w przyszłości zostać strażniczką Lisy. Przed dwoma laty uciekły, bo w Akademii nie było bezpiecznie dla Lisy, teraz też nie jest. Dziewczyny muszą mieć się na baczności. Tymczasem Lissa wpada w depresję, a Rose zostaje wystawiona na próbę nie tylko morderczych treningów, ale i zakazanej miłości. Staje przed wyborem między przyjaciółką, dla której żyje, a mężczyzną, bez którego nie może żyć…
"Jeśli kogoś kochasz, możesz znaleźć się w dowolnym miejscu, a i tak
będziesz niewiarygodnie szczęśliwa. Jeśli nie kochasz, nie zmieni tego
najwspanialsze łoże w najbardziej luksusowym hotelu."
Akademię Wampirów miałam okazję czytać pierwszy raz, kiedy byłam jeszcze w gimnazjum. Byłam nią oczarowana i do teraz pozostał sentyment. Bardzo się ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Poradni K, postanowiło wznowić tą serię.
Akademia Wampirów różni się trochę od tych popularnych serii o wampirach, takich ja Zmierzch, czy Pamiętniki Wampirów. Mamy tu nie jeden gatunek wampirów, a aż trzy. Moroje, czytej krwi arystokratyczne wampiry, które rodzą się ze związku dwóch wampirów; dampiry czyli dzieci rodzące się ze związku wampira i człowieka, oraz strzygi, czyli wampiry, któymi zawładnęła rządza krwi, które przemieniły się z własnej woli i polują na moroje i dampiry. Akademia Świętego Władimira to elitarna szkoła, w której pełno intryg i zawistnych dzieciaków. Są też przekupni nauczyciele, waleczni strażnicy i zarozumiali arystokraci. Nie brakuje tu tajemnic i zagadek. Nigdy nie wiadomo komu można ufać, bo zdradzić może każdy. Na uwagę zasługują także wątki romantyczne, które miejscami dodają powieści pikanterii.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.
Moja ocena:
10/10
Nie moja tematyka, ale mojej nastoletniej córce na pewno by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeszcze za czasów szkolnych nie ciągnęło mnie do tej serii i obawiam się, że twoja pozytywna recenzja tego nie zmieni.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cieszę się, że tak bardzo Ci się ta historia tak bardzo Ci się podobała, ale to nie moje klimaty zupełnie.
OdpowiedzUsuńwampiry to nie moja bajka, więc tym razem mówię nie...
OdpowiedzUsuńChyba wiem, komu mogłabym polecić ten tytuł. Mam koleżankę, na którą w czasach nastoletnich, mówiło się "Wampir", m.in. ze względu na zainteresowania literackie i filmowe. ;)
OdpowiedzUsuń