wtorek, 11 listopada 2025

Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo

Tytuł: Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo
Tytuł oryginału: When Stars Light the Sky
Autor: Elizabeth Camden
Cykl: Kobiety ze Śródmieścia (2)
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Dreams



"Nikt tak naprawdę nie doceni wolności, dopóki nie zostanie mu ona odebrana."




Mała Inga Klein przybyła z Niemiec do Ameryki z rodzicami po lepsze życie. Pech chciał, ze trafili na oszusta i stracili wszystkie oszczędności. Z opresji wybawili ich przypadkowo spotkani państwo Gerardowie. Przez lata byli wsparciem dla Ingi, którą traktowali jak upragnioną córkę. Teraz przyszedł czas, by Inga się odwdzięczyła. Pan Gerard został ambasadorem Ameryki w Niemczech i potrzebuje lojalnej, zaufanej sekretarki, a według niego, Inga świetnie się w tej roli sprawdzi.



"
Myślę, że najlepsze okazje w życiu są zwykle najbardziej przerażające."

Pełna obaw i wątpliwości, młoda dziewczyna zgadza się na propozycję i wyrusza do kraju swego pochodzenia. W ambasadzie poznaje szefa sztabu dyplomatycznego, strasznego sztywniaka, który na śniadanie jada wyłączenie owsiankę z zimnym mlekiem, Benedicta Kincaida. Mężczyzna ma sporo uwag do panny Klein i za wszelką cenę pragnie się jej pozbyć. Nieoczekiwanie jednak w imię większego dobra w celu niknięcia wojny, współpracują ramię w ramię, a kiedy wojna wydaje się być nieunikniona decydują się na małżeństwo z rozsądku, by Inga mogła bezpiecznie opuścić Niemcy jako żona dyplomaty.


"Jaki piękny byłby świat, gdyby nikt nie wiedział, co wojna może zrobić z człowiekiem."

Ta historia została osadzona w realiach Drugiej Wojny Światowej i mimo, że na pierwszy plan wysunęły się trudy tych czasów i trudna praca dyplomatyczna, a nie miłość, którą tak uwielbiam, to ta powieść wprost mnie oczarowała. Autorka w mistrzowski sposób połączyła wątki rodzącego się romansu, historii i ludzkich problemów. Relacja Ingi i Benedicta była taka subtelna z jednej strony, z drugiej zaś pełna emocji, żartów ciętych ripost i przyjaźni. Bohaterowie zostali wykreowani w taki sposób, że wręcz miałam wrażenie, że to byli prawdziwi ludzie z krwi i kości, jakbym czytała jakąś historię z przeszłości, która wydarzyła się na prawdę. Próbowałam delektować się tą historią, ale tak mnie wciągnęła, że nie było to łatwe i dosłownie kartkowałam ją jak szalona.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Moja ocena:
9/10



4 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale teraz chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. To, coś co lubię :) Piękna okładka, zachęcająca recenzja i fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu do czasu sięgam po podobne książki

    OdpowiedzUsuń