poniedziałek, 13 czerwca 2016

Błękit Szafiru

Tytuł: Błękit Szafiru
Tytuł oryginału: Saphirblau. Liebe geht durch alle Zeiten
Autor: Kerstin Gier
Rok wydania: 2011
Liczba stron:  364
Wydawnictwo: Egmont Polska



"Błękit Szafiru" to już drugi tom Trylogii Czasu, który doczekał się ekranizacji.



"Tak. Pomijając moje serce."



Książka rozpoczyna się powrotem Gwendolin i Gideona z początku XX w. Młodzi są zapatrzenie w siebie i wydawałoby się, że nic nie jest w stanie im stanąć na drodze. Jednak strażnicy loży mają na ten temat inne zdanie. Sprawy ciągle się komplikują. Hrabia Saint Germain, który, chociaż już od wieków nie żyje, miesza szyki zakochanym.

Wraca również sprawa z przeszłości- ucieczka Lucy i Paula. Wszyscy uważają ich za przestępców, ponieważ uciekli oni 16 lat wcześniej z chronografem w przeszłość. Zdobywają oni zaufanie jedynie Gwen. Młody de Villers chce ją chronić przed nimi.


"Przepraszam. Ale to takie... oszałamiające uczucie, wiedzieć, że z mojego powodu zapominasz o
oddychaniu."



 Gwendolin przez przez całe życie była w nieświadomości, że jest podróżnikiem. Kiedy pierwszy raz przeskoczyła w czasie, była do tego zupełnie nieprzygotowana. Teraz wszyscy wytykają jej braki w wykształceniu. Dziewczyna czuje się zagubiona. Na szczęście może liczyć na pomoc przyjaciółki Leslie i dwóch nowych przyjaciół- małego gargulca Xemeriusa i XVIII-wiecznego ducha Jamesa. Pomagają oni jej na każdym kroku. Jednak żadne z nich nie jest w stanie uleczyć jej złamanego serca...

Narracja powieści jest bardzo lekka. Fabuła wywołuje wszystkie możliwe możliwe uczucia. Postacie są bardzo wyraziste. Każdy z nich ma swój wyrazisty charakter i niepowtarzalną osobowośc. Nie są jednak przekoloryzowani.



"Gideon milczał. Prawdopodobnie zastanawiał się właśnie, jak możliwie taktowanie polecić mi dobrego psychiatrę."




"Błękit Szafiru" bije na głowę poprzedni tom, co niemal graniczy z cudem. Pierwszy raz spotkałam się z drugą częścią, która jest lepsza od pierwszej. Po tak świetnym początku nie trudno zepsuc kontynuację. Autorka utrzymała ciąg dalszy losów, Gwendolin i Gideona, na naprawdę wysokim poziomie.


Moja Ocena:
10/10 

 

6 komentarzy:

  1. Bardzo cenię sobie, jak druga część jest lepsza od pierwszej. :) Bardzo wysoka ocena, książka musi być warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam niestety autorki. I z fantasty u mnie tak średnio :) pozdrawiam
    http://reading-mylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie są to moje klimaty, ale fajnie że Tobie się spodobała;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł na zaczytanie już podsunęłam córce, uwielbia takie klimaty, z pewnością się jej spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dłuższego czasu chce sięgnąć po tę serię, ale jakoś ciągle mi z nią nie po drodze :(
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń