Autor: Mary Berg
Tytuł oryginału: The Diary of Mary Berg: Growing up in the Warsaw GhettoRok wydania: 2021
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
"Kiedy Wattenbergowie znaleźli się za bramą Pawiaka, Mary została rozdzielona nie tylko z Kowalskim i licznymi przyjaciółkami, lecz także z dwoma młodszymi, urodzonymi w Polsce braćmi matki."
Kiedy wybucha wojna, Mary kończy 15 lat. Dziewczynka postanawia opisać w pamiętniku wydarzenia, które wydarzyły się w jej życiu. Przystępując do pisania, nie spodziewa się jeszcze co przyjdzie jej przeżyć i wycierpieć. Chociaż już od pierwszych dni wojny jej życie jest pełne strachu.
"Mury wznoszą się coraz wyżej i wyżej i nie ma już obluzowanych cegieł."
Mary dorastała w gettcie warszawskim i spisała w nim dwanaście małych notesów. Wydając w Ameryce pamiętnik, Mary skróciła swoje nazwisko, by represje nie dotknęły jej krewnych. Pokazała w nim okrucieństwo, biedę, głód, śmierć i strach w piekle, które przeżyła. Przedstawiła codzienne życie w gettcie. Była naocznym świadkiem wydarzeń, które opisała.
"Życie toczy się dalej."
Mam wrażenie, że ostatnio panuje tendencja na wybielanie zachowań Polaków podczas II Wojny Światowej. Musimy sobie jednak zdać sprawę, że nie zawsze tak było. Ta książka bardzo wyraźnie mi to uświadomiła. Byli Polacy, którzy znęcali się nad Żydami, bili ich i ośmieszali, wydawali Niemcom. Mary opisuje te wydarzenia z brutalną szczerością, ale bez nienawiści. Pamiętnik napisany jest w sposób stonowany, nie wylewają się z niego emocje i uczucia, ale czytając te prosto nakreślone słowa odczuwa się to wszystko czego doświadczyła nastoletnia Mary, jej rodzina i współtowarzysze. Tej okrutnej krzywdy, przeraźliwego strachu, głodu i zmęczenia. O czasach II Wojny i o Żydach napisano już wiele, ale tej powieści nikt nie powinien pominąć.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Moja ocena:
9/10
Mocno zaciekawiła mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńMnie również. Chętnie po nią sięgnę. Tusze Hewlett Packard pozdrawiają.
UsuńNa pewno sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za historycznymi książkami, chyba że prawdziwe wydarzenia łączą się z fikcyjnymi. Na razie nie planuję. :)
OdpowiedzUsuńCiężki temat, ale na pewno godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńBędę miała tą książkę na uwadze, chociaż ostatnio bardzo rzadko sięgam po publikacje o tej tematyce.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Toba ze nie wszyscy Polscy byli dobrzy w czasie II Wojny Swiatowej. Nie tylko krzywdzili Zydow, ale tez zdradzali swoich rodakow. Przychodzil czas ze zapominali o honorze i szli na wspolprace z okupantem. Wydawali Zydow Niemcom choc wiedzieli co ich czeka. To straszne co wojna potrafi zrobic z czlowieka. Z jednego czyni bohatera, a z drugiego potwora, ktory nie liczy sie z nikim. Wojna byla testem na czlowieczenstwo. Moja babcia znala ludzi, ktorzy bez mrugniecia okiem sprzedawali Nazistom innych rodakow, ktorzy pomagali Zydom. Moja prababcia tez ukrywala Zydow i musiala bardzo uwazac na niektorych sasiadow zeby czegos nie zweszyli. To okropne ze mozna bylo drugiego czlowieka potepic za to ze byl Zydem czy Romem i skazac na smierc. "Ludzie ludziom zgotowali ten los" - bardzo prawdziwe powiedzenie. Polecona przez Ciebie lektura jest warta przeczytania. Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu i cos nie moge wlaczyc polskich znakow. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam na zajęciach dokumenty z IPN-u, gdzie były sprawy sądowe, liczne zenania w sprawie właśnie mordowania Żydów, gdzie właśnie ostatecznie okazało się, że często 1 mieszkaniec donosił Niemcom, że we wsni ukrywają sie Żydzi i wieś musiała ich wydać. I samo to jak Niemcy przyejżdżali, by zabić ukrywających się Żydów, to dokładnie wiedzieli gdzie oni się kurywają, w której stodole, w czyjej piwnicy itd., bo głównie to sąsiedzi ich wydawali.
Usuń