Tytuł oryginału: Janice Meredith, a story of the American Revolution
Autor: Paul Leicester Ford
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 640
Wydawnictwo: MG
"Najmężniejsza armia może ulec panice wskutek zaskoczenia. Panna Meredith, jakkolwiek zdobyła się na odwagę stawienia czoła Karolowi w jego stajennej fortecy, w ostatniej chwili stchórzyła, gdy zobaczyła go niespodziewanie o sto kroków bliżej, niż się spodziewała."
Burzliwe czasy w przededniu amerykańskiej wojny o niepodległość. Nastolenia Janice jest rozpieszczoną przez ojca panienką i chociaż matka po utracie czworga dzieci stała się religijną radykalistką, to nie potrafi zaszczepić swoich poglądów w córce. Na plantację jej ojca, wiernego rojalisty przybywa kontrakrtowy sługa. Karol jednak nie zawsze wygląda jak parobek, czym budzi podejrzenia pracodawców.
"Wsadzam głowę w pętlę, ale czy to będzie stryczek, czy węzeł małżeński, dopiero los pokaże."
Chłopak faktycznie jest kimś innym niż za kogo chce uchodzić. Ma do wypełnienia bowiem misję i musi być ostrożny, żeby się nie zdradzić. Tymczasem jego serce coraz żywiej zaczyna bić do Janice, córki właściciela majątku. Jednak parobek nie może zalecać się do tak szlachetnej panny. Janice w odróżnieniu od ojca jest buntowniczką i sprzyja rebeliantom. Nad jej losem, w czasie burzliwych czasó i trudnych przepraw, czuwa kilku mężyczn, którzy gotowi byliby oddać za nią życie. Ona jednak sama nie potrafi zrozumieć swojego serca.
8/10
Przeminęło z wiatrem bardzo lubię, więc po ten tytuł również z przyjemnością sięgnę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna pozycja do przeczytania dla czytelnika :) Tusze Hewlett Packard pozdrawiają.
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale zapowiada się całkiem, całkiem.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie rzuciła mi się w oczy do tej pory, ale opis jest zachęcający :) lubię szelest krynoliny :) a rizkaoryszenie tych panienek często wynikało z wychowania i mody. Wyższe sfery były niewolnikami socjety. Wychowanie kobiet właściwie leżało. Tresura, powierzchowne umiejętności i cel nadrzędny: małżeństwo, nie sprzyjały rozwoju osobowości. Co nie zmienia faktu, że takie trzpiotki drażnią ;)
OdpowiedzUsuńJesli jest podobna do Przeminelo z wiatrem to.ja biore w ciemno. Uwielbiam ksiazke Mitchell, bo to powiesc ponadczasowa, po ktora siega sie z przyjemnoscia po raz enty. Chyba znow do niej wroce. Mysle ze ta powiesc tez mnie zaciekawi
OdpowiedzUsuń