sobota, 6 maja 2023

Dziewczyna na niby

Tytuł: Dziewczyna na niby
Tytuł oryginału:
Pretend You're Mine: A Small Town Love Story
Autor: Lucy Score
Cykl: Miasteczko Benevolence (1)
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 394
Wydawnictwo: Editio

"Widząc szarość za oknem, Harper wiedziała, że ma jeszcze czas, zanim zadzwoni budzik, ale ponowne zaśnięcie nie wchodziło w grę. Nadszedł dzień, którego tak się obawiała. Już nigdy nie obudzi się wtulona w ramiona Luke'a."


Harper to dziewczyna, która przyciąga pecha. Właśnie odkryła, że zdradza ją chłopak. Wyszła z domu bez portfela i telefonu i ruszyła do przyjaciółki. Pech sprawił, że zabrakło jej paliwa i trafiła do miasteczka Benevolence, gdzie stała się świadkiem znęcania nad kobietą. Od razu ruszyła na pomoc i... skończyła leżac na ziemi z wielkim limem pod okiem.


  " Jakim cudem będzie mogła kiedykolwiek na niego spojrzeć, jeśli ledwie była w stanie przeczytać co jej napisał?"

Kiedy została znokautowana, z pomocą przyszedł jej Luke. Przystojny, pociągający żołnierz o zielonkawobrązowych oczach. Harper planowała wyjechać już następnego dnia z małego miasteczka, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą, jednak okazało się, że oboje mogą sobie pomóc. Rodzina Luke'a pragnie go wyswatać, a on nie zmierza już nigdy więcej się z kimś wiązać i później zawodzić. Chce samotności. Harper ma zostać jego udawaną dziewczyną przez miesiąc do jego powrotu na misję. Układ wydawał się idealny, jednak kiedy zaczęły pojawiać się uczucia, wszystko zaczęło się komplikować.


"Zobaczył dokładnie to, co ci zaserwował. Życie bez niego."

W realnym życiu nie znoszę małych społeczności, gdzie wszyscy się znają, wiedzą o sobie wszystko i ciągle plotkują. Wolę anonimowość i swobodę. Jednak miasteczko Benevolence pełne było ciepła, życzliwości i nieodpartego uroku, a ludzi chętni do pomocy, że najchętniej spakowałabym walizkę i się tam przeprowadziła. W szczególności, że mieszkają tam same ciacha - policjant, strażak, żołnierz... 

Nie chciałabym tu spychać na dalszy plan głównych bohaterów, których bardzo polubiłam, jednak tą książkę pokochałam za postać Joni. Nie chcę Wam zbyt wiele zdradzać, ale muszę o niej napisac, bo to była bardzo niezwykła kobieta. Straciła córkę, jedyną osobę, która była jej rodziną, która była jej wszystkim. Przez długi czas była zdruzgotana i załamana. Przyszedł jednak czas, kiedy jej serce się odmieniło. Zdołała przebaczyć sobie i innym i stać się zupełnie inną kobietą. Już nie zamykała się na innych, jej dom był otwarty dla potrzebujących, a ona sama stała się takim światłem dającym wsparcie i nadzieję. Bez Joni ta książka nie byłaby taka wspaniała, a ja bardzo się cieszę, że miałam okazję ją poznać i mam nadzieję, że kiedyś w swoim życiu spotkam podobną osobę. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
8/10

6 komentarzy:

  1. Bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja mnie zachęciła, a poza tym lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja naprawdę zachęcająca. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam obawy, że fabuła jest bardzo przewidywalna, a tego bardzo nie lubię. Nie wiem czy to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja mnie zachęca, chociaż niezbyt często czytam tego rodzaju powieści :)
    https://apetycznie-klasycznie.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, gdy książka ma takich wspaniałych bohaterów :D

    OdpowiedzUsuń