Tytuł oryginału: Forever Never
Autor: Lucy Score
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 592
Wydawnictwo: Gorzka Czekolada
"- Remi, skarbie, gdybyś była świadoma choć jednej dziesiątej tego, co chciałbym zrobić, uciekłabyś i nie wracała.
[...]
- Nie mam w zwyczaju uciekać, Brick."
Niektóre związki są niemożliwe. Nie możesz zakochać się w byłej dziewczynie swojego brata, z którą był w szkole średniej, córce swojej szefowej czy najlepszej przyjaciółce byłej żony. Szczególnie, kiedy to ta sama kobieta. Brick zawsze był lojalny i nie pozwalał sobie na słabość, i zawsze, ale to zawsze opiekował się tą jedyną dziewczyną, której nie mógł mieć. Kiedy Remi wraca do domu przygaszona, z cieniami pod oczami i nadgarstkiem w gipsie, udając, że wszystko z nią w porządku, Brick postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się w jakie kłopoty, tym razem, się wpakowała i po raz kolejny ją uratować...
"- Chryste. Sądzisz, że chowam urazę, bo koleś jest albo za głupi, żebym mu się podobała, albo co gorsza, zbyt tchórzliwy, żeby coś z tym zrobić? Nieźle, Brick."
Nastała zima i z wyspy Mackinac zniknęli wszyscy turyści. Remi Ford wróciła do domu, by odetchnąć, wylizać rany i opracować plan na poradzenie sobie z kłopotami. Nie planuje zostać na dłużej, szczególnie, że mężczyzna, który złamał jej nastoletnie serce wciąż stara się ją ratować. Nie chce sprowadzić na niego niebezpieczeństwa, które będzie kosztowało ich więcej niż złamane serca...
"Życie jest za krótkie, żebym na ciebie czekała. Więc upewnij się, że na prawdę chcesz odejść."
Ta książka zaczęła się tak cudownie, że byłam pewna, że stanie się jedną z moich ulubionych. Autorka wykreowała bohaterów, których nie da się nie polubić. Remi to taki kolorowy ptak, wszędzie, gdzie się pojawia, zyskuje uwagę, jest takim promyczkiem, który rozświetla wszystko wokół. Brick z kolei to twardy, a zarazem bardzo wrażliwy facet, który zawsze stara się być wobec wszystkich w porządku. Oboje są tak różni od siebie, że chyba bardziej już nie mogli być, ale panuje między nimi chemia, że przy każdym ich spotkaniu aż iskrzy. To napięcie pojawiło się już w pierwszym rozdziale i z niecierpliwością czekałam aż poznam ich historię i relacje, jakie ich łączą no i oczywiście, do czego ich to doprowadzi. No początek był idealny. I idealnie było do połowy książki, kiedy to do akcji wkroczyły sceny erotyczne, a było ich tak dużo i wszystkie brzmiały praktycznie tak samo, że miałam już tego wszystkiego dosyć. W tym czasie też na sile przybrał wątek kryminalny, o którym nic nie pisałam i więcej nie napiszę, aby zbyt wiele nie zdradzać. Według mnie, przez to, przeplatany on był wątkami erotycznymi, nie wybrzmiał tak dobrze jak mógłby. W ogólnym rozrachunku mam mieszane uczucia co do tej historii, bo początkowo była idealna, zakochałam się w niej i czytałam ją z wypiekami na twarzy, ale te sceny erotyczne i dalsza relacja Remi i Bricka zmieniły charakter tej powieści na gorszy i odebrały mi radość z czytania. Niemniej jednak zachęcam do sięgnięcia po nią, bo każdy może ją odebrać zupełnie inaczej ja.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Gorzka Czekolada.
Moja ocena:
7/10
Mnie elementy erotyczne nie przeszkadzają, skoro historia jest świetna, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńJakoś ta historia nie przekonuje mnie do siebie do końca.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w drugiej części książka traci na wartości :) jeszcze się nad nią zastanowię :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Właśnie to jest fajne w literaturze, że każdy odbiera ją troszkę inaczej :D
OdpowiedzUsuńA ja lubię kontrowersyjnych bohaterów
OdpowiedzUsuń