niedziela, 25 września 2016

Sweet Ache

Tytuł: Sweet Ache
Autor: K. Bromberg
Cykl: Driven
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Septem 



"Najwyraźniej prawdą jest to, co mówią, że miłość nie ignoruje skaz, lecz potrafi spojrzeć przez nie i dostrzec to, co ukrywa się w środku."



Hawkin Play to bardzo przystojny muzyk, za którym szaleją rzesze fanek. Wzbudza w nich pożądanie i nieokiełznane żądze. Wygląda na pewnego siebie mężczyznę. Nikt by nawet nie przypuszczał jak bardzo życie poharatało jego duszę, jak wiele bólu w sobie nosi. Czy Quinlan, jego asystentka,  okiełzna tego pełnego pasji mężczyznę? Czy uleczy jego zbolałą duszę?

"Nie będę się okłamywać: czuję niewielki dreszcz w środku, ale szybko się z niego otrząsam, gdyż te wizje są w każdym miejscu opisaną słowami "łamacz serc" - i to wyjątkowo grubym markerem."


Hawkin po raz kolejny bierze na siebie wybryki swojego brata. Przez to musi poprowadzić kilka wykładów na uczelni o narkotykach. Już na pierwszych zajęciach poznaje Quin. Już od tej pierwszej chwili czują nieziemskie przyciąganie i iskrzenie, chociaż jeszcze się nawet nie dotknęli. Dziewczyna pragnie zapomnieć o tym. Jednak gwiazdor ma trochę inne plany... Zakłada się z kolegą z zespołu, że zaciągnie ją do łóżka..


"Miłość" to puste słowo w tekście, dopóki nie zjawi się ktoś, kto stworzy muzykę i nada mu życie..." 

Gorąca, pełna namiętności gra pełna ostrych potyczek, poranione dusze, wiecznie ciągnące się problemy, które nie mają końca i miłość... Zawsze taka sama, bo ta jedyna i niepowtarzalna, pełna pasji i namiętności... 

Jest to dopiero druga książka K. Bromberg, którą miałam okazję przeczytać i już wiem, że stanie się moja ulubionym autorką tego roku, a jej książki będą stały na mojej półce zawsze pod ręką, abym w każdej chwili mogła po nie sięgnąć. 
Sweet Ache czytało mi się bardzo przyjemnie. Problemy bohaterów były co prawda poważne, ale nie tak przytłaczające jak w Slow Burn. Dzięki temu mogłam dobrze wczuć się w sytuację i do tego świetnie się bawić. Trzeba również przyznać, że autorka ma bardzo lekkie pióro i cudowny styl. Nic tak nie przyciąga, jak powieść pełna emocji, która, nie nudzi, a cały czas zaskakuje. 

źródło


 "Słuchaj, ja to widzę tak, że zaufanie jest jak kartka papieru. Gdy już ją namoczysz, podrzesz i splamisz.... Możesz rzecz jasna ją czyścić, prasować, kleić taśmą czy robić cokolwiek innego, ale ona już nigdy nie będzie idealna... Musisz więc zadać sobie pytanie, czy jesteś w stanie żyć z tak splamioną kartką? Czy możesz pójść dalej zdając sobie sprawę z jej niedoskonałości?"

Na k0niec wspomnę jeszcze, że rozpoczęłam tę serię jakby od środka, bo przeczytałam 5, a teraz 6 część. Muszę jednak  stwierdzić, że wcale nie czuję jakby wszystko zostało wyrwane z kontekstu, nie czuję jakby coś mnie ominęło. Autorka tak skupiła się na historii, że Hawkina i Qiunlan, że nic poza nimi nie jest tak na prawdę ważne. Jest to ogromną zaletą, bo skoro to opowieść o nich to po co nam Colton i Rylee, których historię można poznać w poprzednich tomach...

Tak więc, podsumowując, stwierdzam, iż jest to wspaniała, niezwykła, świetna, cudowna... książka. I polecam ją oczywiście każdemu, absolutnie każdemu. Jestem przekonana Drogi Czytelniku, że Ty też będziesz nią tak zachwycony jak ja!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Helion.  


Moja ocena:
10/10  

5 komentarzy:

  1. Czytałam jedynie "Slow Burn" tej autorki i jestem niezaprzeczalnie zakochana w jej twórczości. Na szczęście Sweet Ache oraz Slow Burn czeka już na mojej półce i wkrótce się za nie zabiorę :) Jej książki mają w sobie coś, czego nie da się opisać, to trzeba po prostu przeczytać :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeku takie książki to zdecydowanie dla mnie :D tłumki fanek to jego nowa ukochana napewno będzie zazdrosna :D a jeszcze to poznanie na wykładach już je sobie wyobrażam :) zapisuję tytuł :)
    W wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie powieści, aczkolwiek pomału zaczyna mnie męczyć ich schematyczność.
    Nie wiem czy sięgać po tę książkę.
    Pozdrawiam! :)

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie powieści, aczkolwiek pomału zaczyna mnie męczyć ich schematyczność.
    Nie wiem czy sięgać po tę książkę.
    Pozdrawiam! :)

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę czytałam już jakiś czas temu, uwielbiam rockowych chłopców :)

    OdpowiedzUsuń